LISTOPAD 2010 | Forum o ciąży

Gosia - no jakoś sobie tę szarą rzeczywistość pokolorować:P:P 😁

oj to nie dobrze... a ja o dziwo czuję się coraz lepiej 🙂 W prawdzie czuję, że nogi zaczynają puchnąć.. ale wracam do ćwiczeń od dziś (chociaż trochę) bo to pomaga 😉
No i w ogóle mam w sobie tyle energii 😁 nie wiedzieć czemu czuję się cholernie szczęśliwa 😁

Pati brzunio superowy i duży! Gosia widzę,że imprezka nie mała była...fajne zdjęcia i torty!
Madzia to zdjęcie sprzed dwoch lat... 😜 od tamtej pory nie miałam długich włosów...i chyba tęsknię...ogólnie tęsknię za "normalnym" wygladem na twarzy...bo bardzo się zmieniłam 🤔

A Wy gdzie?? 😞
U nas taka burza była, że myślałam, że się modlić zacznę... w każdym razie nie było prądu więc co za tym idzie nie było neta:/

Masakra... strasznie się boję, deszczu, burzy, wiatru...

Oooo 😉 to musiało być super 😁 nam też by się taki wypad sam na sam przydał;p
A czemu kolejna noc nie przespana? Nie możesz spać?? Czy coś się stało?
Ja tak w ciąży z Kubkiem od 6 m-ca aż do końca ciąży nie mogła w ogóle spać w nocy.. teraz śpię jak zabita;p ostatnio nawet tak mocnym snem, że nie słyszę jak młody woła;p;p nawet na siku budzę się najwyżej raz 😁

Mati mi szaleje teraz po żeberkami;p pewno nóżki rozprostowuje 😁 bo jest już obrócony jak do porodu 😉 Będzie szalony jak Kuba jak go tak do góry nogami wytrzęsę;p;p Kub też już chyba od 6 m-ca był odwrócony jak do porodu 😉

Oj to nie wesoło.. jeśli nawet przy otwartym oknie nie możesz spać... ja wieczorem tylko na chwilę otwieram, żeby się w domu przewietrzyło i chłodniej zrobiło a tak to muszę mieć zamknięte bo psy Kubę by budziły...

Co do ułożenia Mateuszka to nawet bardzo dobrze, że jest odwrócony 😉 w sumie podobno właśnie w tym okresie ciąży zwykle dzieci już przybierają pozycję do wyjścia (teraz bardzo rosną i potem może im być ciężko się przekręcić) dlatego liczę na to, że mały się nie obróci już 😉

No a Kubulek z imprezy był zachwycony 😁 spał w dzień tylko godzinkę, biegał w tej papierowej czapeczce i kazał ją sobie zakładać jak mu spadała 😁 Wytrzymał długo bo prawie do 21 😉 A na drugi dzień dostałam "ochrzan", że wyrzuciłam jego czapeczki do kosza (tam je znalazł, wyjął i strasznie coś pyskował;p;p potem zabrał i schował w pokoju z zabawkami).

Madzia jestem cały czas, ale gotuję i trochę się muszę odrywać 😁
A.. co do sposobów mojego męża kochana Madziu - to powiem Ci szczerze, że ostatnio całkiem mi to nie przeszkadza... kurde.. śmieszne bo jestem coraz grubsza i brzydsza i coraz bardziej mi się chce 😁 żeby aż tak mi się chciało wiadomo czego to dawno nie było;p;p hehe

I nie strasz tu żadnymi bólami 😁 Wszystko da się przeżyć;p 😁 a to uczucie jak dziecko się już urodzi - wynagradza każdy ból i nieprzespaną noc 😉