styczniowe maleństwa 2010 | Forum o ciąży

Dusia_P napisał(a):

witam niedzielnie 🙂
wiecie co robiły przed chwilą moje córcie???Majka leży na leżaczku a Agata przytargała książeczkę z owocami i pokazuje Majce i mówi 'cytaj" i co chwilkę zmienia obrazki żeby siostrze inny owoc pokazać 🤪 a wcześniej rzucała do niej piłeczkę - majka zachwycona-dobrze, że ją zapiełam bo tak biegnie że by wyskoczyła 🙂

he,he - kochane świruski 🙃 Moja Lena za to reaguje głosnym śmiechem na śmiech Julki. jak tylko Julka zaczyna sie chichrac z jakiegoś powodu to młoda od razu zanosi sie od śmiechu jakby conajmniej rozumiała z czego tamta sie smieje 🤪 Wyglada to bajecznie 😉

SyLa1205 napisał(a):

bez problemu mozna to kupic w sklepie dla dzieci. Ale to bardziej do owoców np, kawałeczek jabłka ale chrupka kukurydzianego w tym nie widzę ... 🤢

witam niedzielnie 🙂
wiecie co robiły przed chwilą moje córcie???Majka leży na leżaczku a Agata przytargała książeczkę z owocami i pokazuje Majce i mówi 'cytaj" i co chwilkę zmienia obrazki żeby siostrze inny owoc pokazać 🤪 a wcześniej rzucała do niej piłeczkę - majka zachwycona-dobrze, że ją zapiełam bo tak biegnie że by wyskoczyła 🙂

Witam niedzielnie!
Syla tak jak pisała Dusia wracam w srodę o 6 rano mam lot. Chcesz coś z Polski?? Bo mam dużo bagażu więc jakby Ci było coś potrzebne to pisz na gg lub forum. A tka w ogóle to mam nadzieje ze ten lot będzie bo cos znowu słychać o tym pieprzonym wulkanie.
Basiu współczuję takiego spermodawcy. Olej go i walcz o duże alimenty dla królewny!
JAgódka z tego co wiem to niektóre chrupki kukurydziane są bezglutenowe, więc mysle że niedługo będzie mozna je podawać.

tak ostatnio sypia Majka - nic nie może jej przykrywać bo walka z kocykiem 😉

elo Kochane

my po "gosciach" - ech...chyba na starosc zmienilam sie...
Zauwazam rzeczy ktorych nie dostrzegalam przez 20 lat.
Moja przyjaciolka ktora widziala moje dziecko raz jak ich odwiedzilismy jakies 2 czy 3 miesiace temu - dzisiejszy jedyny komentarz a propos Ksawcia "do nikogo nie jest podobny" - to tyle - nic ze jest sliczny, ze urosl, ze jest fajniutki czy COKOLWIEK czego matka chyba podswiadomie oczekuje.
Wiecej zainteresowania okazuje moj przyjaciel gej niz ona - a przeciez sama jest matka.
Jej maz [jej pierwszy facet, ktorego jako jedynego jej faceta lubilam] stal sie odpychajacym gburem. Do mojego meza nie odezwal sie slowem - a moj M. jest taki ze on w sumie lubi sobie z kazdym zamienil slowo i niestety nie znajduje wspolnego jezyka z tym czlowiekiem. On to nawet nie popatrzyl na Ksawcia tylko bawil sie z Zośka - zreszta bawil sie na tyle glono krzyczac ze Ksawciu co chwile zaczynal plakac 🤢 Tak samo mieszkanie - wszyscy odwiedzajac nas mowia cos - ze fajna kuchnia, ze fajne szafy, ze ladne kolory ze...[i tu znowu - COKOLWIEK] - oni nic. Dziwni ludzi.
I znow wniosek jeden - jak sie zaklada rodzine to chyba wszystko inne jakby przestaje sie liczyc.

elo Kochane

my po "gosciach" - ech...chyba na starosc zmienilam sie...
Zauwazam rzeczy ktorych nie dostrzegalam przez 20 lat.
Moja przyjaciolka ktora widziala moje dziecko raz jak ich odwiedzilismy jakies 2 czy 3 miesiace temu - dzisiejszy jedyny komentarz a propos Ksawcia "do nikogo nie jest podobny" - to tyle - nic ze jest sliczny, ze urosl, ze jest fajniutki czy COKOLWIEK czego matka chyba podswiadomie oczekuje.
Wiecej zainteresowania okazuje moj przyjaciel gej niz ona - a przeciez sama jest matka.
Jej maz [jej pierwszy facet, ktorego jako jedynego jej faceta lubilam] stal sie odpychajacym gburem. Do mojego meza nie odezwal sie slowem - a moj M. jest taki ze on w sumie lubi sobie z kazdym zamienil slowo i niestety nie znajduje wspolnego jezyka z tym czlowiekiem. On to nawet nie popatrzyl na Ksawcia tylko bawil sie z Zośka - zreszta bawil sie na tyle glono krzyczac ze Ksawciu co chwile zaczynal plakac 🤢 Tak samo mieszkanie - wszyscy odwiedzajac nas mowia cos - ze fajna kuchnia, ze fajne szafy, ze ladne kolory ze...[i tu znowu - COKOLWIEK] - oni nic. Dziwni ludzi.
I znow wniosek jeden - jak sie zaklada rodzine to chyba wszystko inne jakby przestaje sie liczyc.