Witajcie Listopadówki 2011 | Forum o ciąży

Cherry, ten kocyk jest fajny bo jest wieszy 130/170 😁 kusi mnie strasznie, ale kupie go a co! Potem się przyda dla nas do przykrycia na popołudniowe drzemki..

Kiedy masz już wszystko w domu kupione, to nie powinni cie wpuszczać do sklepu - to jest rozwiązanie.. !

Oj te nasze chłopy, mój też tak tylko czeka żeby małą przytulić - a ja chce go widzieć na tej porodówce jak się zacznie akcja 😁

Co do kocyków ja nie mam ani jednego... ;/ Rożków mam 5. A kocyk teściowa mówiła że kupi i jeszcze nie kupiła bo ona myśli że jeszcze tyyyyyle czasu... A tu czasu nie ma... 🙂
Ja mojego na porodówkę nie biore bo wyjdzie od razu jak się akcja zacznie....

Kocyków nigdy za wiele 😉.

Ja mam 5. Bo wchodziłam do sklepu i mówiłam o jaki ładny 🙂 o i niedrogi i kupowałam. Ale moim faworytem jest ten co dostałam w prezencie

http://www.mothercare.com/richContent/B003W2TVH6?ie=UTF8&pf_rd_r=06BWHPC9Z1EV4Y9WWHJD&pf_rd_m=A2LBKNDJ2KZUGQ&pf_rd_t=201&pf_rd_i=B003W2TVH6&pf_rd_p=221610327&pf_rd_s=left-2

ma z drugiej strony boski polar 😉. Ja się zastanawiam czy 12 pieluch tetrowych wystarczy ? Chyba dokupię jeszcze.

dobra ide prasować.... bo inaczej znów się za to zabiorę około 15.00 !

😁 😁 😁 😁

Cherry napisał(a):

dobra ide prasować.... bo inaczej znów się za to zabiorę około 15.00 !

😁 😁 😁 😁

Ja mam mnóstwo tego prasowania, ale na razie to jeszcze w pidżamie siedzę. Muszę się zmotywować, żeby wskoczyć pod prysznic i śniadanie zjeść. Nic na to na co mam ochotę nie jest w mojej lodówce. Znacie ten ból 😉.

dzień dobry, dzień dobry! ja od rana na posterunku, ale sporo pracy, więc jakoś nie było chwili, żeby się odezwać

witam Was zatem 😘 i życzę miłego dnia, mimo brzydkiej pogody!

hmm... co do kocyków - ja mam z ikei - ten najtańszy, właściwie to kawałek polarku, mam zamiar z niego zrobić dwa koce, oprócz tego mam takiego reniferka z tymbarka z kocykiem, ten będzie troszkę cieplejszy i kupiłam taki grubaśny akrylowy z kubuśkiem - to by było na tyle 🙂

Ja się właśnie wzięłam za prasowanie i między czasie czytam co piszecie... 🙂 Przez ostatnie parę dni na brzuchu porobiły mi się straszne rozstępy... Strasznie mnie to boli jak by mi miała dalej skóra popękać... ;/ Nie miłe uczucie... A co dzień tego więcej... 😞

Gosia734 napisał(a):

Ja się właśnie wzięłam za prasowanie i między czasie czytam co piszecie... 🙂 Przez ostatnie parę dni na brzuchu porobiły mi się straszne rozstępy... Strasznie mnie to boli jak by mi miała dalej skóra popękać... ;/ Nie miłe uczucie... A co dzień tego więcej... 😞

Gosiu masz młodą skórę, musisz to koniecznie smarować, nawet zwykłą ziajką lub oliwką dla dzieci. Bo jak sie nie dba potem będzie trzeba kupę kasy wywalić, żeby się tego pozbyć, to od tak nie zniknie.

A ja mam jeden rożek, chciałam kupić drugi to mnie mąż opamiętał! 😮 normalnie mi zabronił! 😁 ale może i nawet dobrze..

Nie wiem, ale ja mam takie wyobrażenie że jak mój mąż będzie przy mnie przy porodzie i się napatrzy na to wszystko, to bardziej mi pomoże w połogu.. Bo wtedy zobaczy że urodzić dziecko to nie jest wcale taka łatwa rzecz. Łatwo to się dzieciątko robi (i przyjemnie 😁 ).
A tak, to może będzie więcej pomocny po porodzie nie tylko przy dziecku ale i przy mnie.

Aha miałam pisać! Znajomemu z pracy Marcina urodził się synek, jego żona musiała leżeć 9 miesięcy (ale w domku) cały i zdrowy, mają już jednego synka. Urodził się 3albo4 tygodnie temu, już nie pamietam dokładnie.. I wczoraj Damian dostał telefon że żone wzięli do szpitala. Mąż strasznie się zamartwiał co i jak, nawet zasnąc nie umiał 🤔 Okazało sie, że źle ją wyczyścili po porodzie i dostała krwotoku, teraz lezy w szpitalu.
Powiem wam, że nigdy nie był tak wrażliwy na takie sprawy.. a tu prosze! aż sama byłam w szoku

madzia_m3 napisał(a):

Gosia734 napisał(a):

Ja się właśnie wzięłam za prasowanie i między czasie czytam co piszecie... 🙂 Przez ostatnie parę dni na brzuchu porobiły mi się straszne rozstępy... Strasznie mnie to boli jak by mi miała dalej skóra popękać... ;/ Nie miłe uczucie... A co dzień tego więcej... 😞

Gosiu masz młodą skórę, musisz to koniecznie smarować, nawet zwykłą ziajką lub oliwką dla dzieci. Bo jak sie nie dba potem będzie trzeba kupę kasy wywalić, żeby się tego pozbyć, to od tak nie zniknie.

niestety smarowanie nic nie daje... 😞

Madziu, oj znam ten ból! I właśnie się zastanawiam co sobie zrobić na śniadanie.. Mam ochote na coś wyjątkowo pysznego.. eh.

lala89 - Twoje śniadanka to zawsze coś pysznego - jakiś rogalik z dżemem i kakao 😁 o ile dobrze pamiętam 😁

ojj tak dobrze pamiętasz!

ale niestety deszcz pada i nie chce mi sie wychodzić z domu po rogaliki czy bułeczki świeże.. dziś wcinam płatki z mlekiem.. Wczoraj myslałąm że zrobie sobie hot-doga bo miałam straszna chęć, ale dziś mi przeszło 🙂

Ja tam zjadłam bułkę z serkiem śmietankowym i wypiłam herbatę karmelową. Zagryzłam ore 😉. Ja mam rożek jeden właśnie się suszy. Też prezentowy jak większość rzeczy. Poza tym możemy owinąć małego kocykiem.

a rożek też mam jeden, polarkowy, kiedyś Wam go tu wklejałam... myślałam o kupnie drugiego, takiego zwykłego, domowego 😉

U mnie chyba rożki będą używane zamiast kocyków..

dobrze że wczoraj okien nie myłam bo dziś pada.. Umyje za 2 tyg i będą już na narodziny.

Nawet pies z domu nie chciał wyjść na dwór.. brr! Ja wstałam ogarnęłam siebie, bo masakra, włosy na wszystie strony, gdzieś tam ledwo gumka zaczepiona..Obraz nędzy i rozpaczy! Aż, tak sobie pomyślałam bo mąż mnie ładnie rano żegnał jak do pracy wychodził, tulił się i całował i znów tulił.. jak on może mówić że mnie kocha jak takie czupiradło w wyrku leży! Hah, sprawa sie wyjaśniła jak wstałam do kuchni a tam naczynia w zlewie (zawsze zmywa przed pracą jak coś zostanie z kolacji) Oj burkałam rano na niego, ale już mi przeszło.
Chociaż nie lubię robić czegoś co jest w jego obowiązku.. bo on ma praktycznie tylko to zmywanie, wyniesienie śmieci, pozbieranie swoich ubrań z krzesła do biurka i umycie schodów na korytarzu(raz w tygodniu)

lala - a Ty masz takie okienka na 2 metry wysokie albo i jeszcze większe, jak to w kamienicach?

A ja mam 4 duże kocyki (jeden z nich taki ażurkowy) i 5 małych (tu też jeden ażurkowy)

kupie jeszcze ten w różyczki! bedzie tylko do łóżeczka 🙂

Shelby, no niestety okna mam 2,20 szerokie i prawie 2 wysokie.. a ogólnie wysokość mieszkania to 2,70 więc jest co myć bo w salonie i sypialni mam właśnie jeszcze stare drewniane (podwójne) są jeszcze dobre bo nie wieje przez nie itd, w kuchni i spiżarni mam plastikowe więc fajnie szybciutko się je myje. Te planujemy wymienić za jakieś 2 - 3lata ( wymiana całego przodu kamienicy, czyli u szwagirki i teściowej też, bo wtedy jest większa zniżka za wymiane )

o i mam nawet zdjęcie żeby ci jakoś to pokazać 🙂

nooo właśnie, moi teściowie mieszkają w kamienicy i mycie okien to totalna przeprawa, u nich w ogóle wszystko pozastawiane - u Ciebie ładniejszy dostęp 😉

ale i tak masa pracy 🙂

o matko ile pracy z tym myciem!

Marinel, moim zdaniem należy wyprać, ale decyzja należy do Ciebie, jednak to wszystko będzie się stykało ze skórą Twojego dzidziusia