grudniówki2 | Forum o ciąży

Akompf masz kobieto odwagę ale zdjęcia są cudne 🤪 Widać w nich Waszą pasję 🙂 🙂 🙂 Ja już sobie wyobrażam jak Baśce będziecie co chwilę pstrykać zdjęcia :laugh: :laugh: :laugh:

Ludzie Freda gdzie ty kobietko masz brzusio??? Ty chyba Wiki nosisz w cycach :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Oj Fredeczka nie chciałam Cię urazić 😞 Przepraszam 😉 Wybaczysz mi 😉 😉 😉

AgaK znowu mnie rozbawiłaś hahah Fredeczko no przyznaj się że nosisz małą w cyckach hahahahhahah a brzunio rzeczywiście masz maleńki, ale najważniejsze, że Wikusia się dobrze rozwija 🙂

Akompf zdjęcia są rewelacyjne. Dziś wieczorem mój mąz amator będzie moim fotografem :P :P

Skórka nie przejmuj się, ja też nie mam piersi, gdyby nie to że się wstydzę, to bym zdjęcie zrobiła i wkleiła Ci na pocieszenie hahah noszę miseczkę B kochana 🙂 ale nie martw się, mam koleżankę, która ma jeszcze mniejsze piersi niż ja i karmiała swoją córcię do roczku 🙂 i naprawdę ilośc i jakoś pokarmu nie zależy od wielkości piersi, każdy lekarz Ci to powie.
Znam też takie które mają cyce jak donice, a karmią butelkami 😞

Kuźwa znowu jem chipsy 😞 przepraszam Anulka 😞

A tak w ogóle to Fredeczko widze jak Ty te zeszyty przepisujesz, wszystko na zdjęciach widać hahah

Oj Fredeczko, brzusio masz malutki, ale cycki to pierwsza klasa 😁 Proporcjonalnie masz rzeczywiście największe 😁 no i Wiki pewnie już sie nie może doczekać aż do nich sie dopadnie 😁 😁 😁 😁 😁

Przepis na papryczkę któraś chciała?

mielone - 1/2kg, z 7-8 sporychm pieczarek, cebulę, natkę pietruszki posiekać, podsmażyc razem na patelni, doprawić wg uznania, ugotować woreczek ryżu, wymieszać w misce razem z podsmażonym mięchem. Papryczkom wyciąć gniazda, umyć w środku, włożyć żółtym serem w środku, nałożyć farsz, na wierzch położyć plasterek żółtego sera. Włożyć do naczynia, nalać pół szklanki bulionu i zapiekać ok. 30-40 minut w temp. 180-190 stopni.

Kuźwa znowu jem chipsy 😞 przepraszam Anulka 😞

No Aga Ty mnie tymi słowami rozbawiłaś :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Wiecie co dziewczyny, przed porodem paliłam jak smok, nic nie było w stanie mnie oderwać od nałogu, nawet mój mąż, który jest strasznym przeciwnikiem i kurde jakoś potrafiłam rzucić, jak tylko dowiedziałam sie że jestem w ciązy to od razu odechciało mi się palić , co najlepsze teraz to mi papierochy smierdzą i sobie myślę jak ja mogłam palić... ale do czego zmierzam, otóż pozbyłam się lekką ręką 9 letniego nałogu a nie potrafię sie oprzeć pokusie zjedzenia Laysów solonych - szlag by to trafił 😞

Oj Aguś dobrze Cię rozumiem z tymi papierosami 🙂 🙂 Ja też paliłam ale ja rzuciłam jeszcze przed zajściem w ciążę z Kamilkiem i jestem z tego powodu bardzo dumna bo to już 7 lat jak nie palę :P :P :P :P

Dobra laski ja zmykam :P :P :P

Ja paliłam papierochy od 16 roku zycia, z małymi przerwami. Łącznie może z 9 lat :P Jak zaczęlismy myśleć o maleństwie to rzuciłam wczesniej, żeby odtruc organizm. Udalo się 😁 Ale teraz mężunio ma przerąbane, bo go gonię 😁 A przyznam szczerze, że czasami mam ochotę na piwo i fajkę 😁 😁 😁 😁 Do palenia nie wrócę ale piwa się nie mogę doczekać :P

Colę też bym mogła pić ale jak jej nie ma to tez tragedia sie nie dzieje 🙂