grudniówki2 | Forum o ciąży

Cześć dziewoje!

Świetne kawały, tak z rańca dobrze się pośmiać 😁 😁 😁

AgaW Lenka nieźle wpiernicza nogunię heh, a Igorek to chyba z września 2009 a nie 2010? 😜 😉

Asiula u mnie było na chcie 30 osób a pzrecież robiłam je w chorwacji, gdybym je robiła w polsce i mąż rónież byłby z polski to na chrzcinach mielibyśmy małe wesele, najmniej 60 osób. Masakra...

Mała zasnęła, idę się połozyć obok 😜

Do później!

Hej laseczki 🙂

Moja przysnęła to mam czas do Was napisać,bo żeby pospała to musze się cicho zachowywać ostatnio śpi jak myszka.U nas nocka ok pospałyśmy do 7 🙂

Kawały super hehe nizła dawka humoru na początek dnia 🙂

AgnieszkoW Lenka słodka i jaka z Ciebie laska 🙂

No moja już się wyspała 😠 raptem 40minut,no ale to zmykam dalej sprzątać bo za 3 godzinki MĘŻU będzie w domu juuuupi 🤪 🤪 🤪

haha Asiula kawał na czasie 😜 dobrze to ide wygonić tego faceta z szafy bo już mało czasu zostało 😜 😁 😁

OOoo Mittka znowu sie nam nie pochwaliłas, że mężu przyjeżdża, na jak dŁugo? Moja tez tak ostatnio spi, musi byc cisza bo inaczej zaraz się budzi.

My włąsnie wstałysmy ale mi dobrze 😁 😁 😁

AgaK jak się Bartuś dzisiaj czuje?

Ja sie zalamie, wygladam jakbym w ciazy znowu była i to tak juz 3/4 miesiac 😁 😁 😁 😁 kuzwa musze cos z ty zrobic bio wstyd wyjsc na ulice 😮

wpadłam tylko życzyć miłego dnia 🙂 🙂 🙂 🙂
wybywamy z domku, wieczorem napiszę 🙂
buziaaaaki 😘 😘 😘

Ooo to dobrze ma, ja przytyłam 20 😮 😮 🤢 🤢

Pozostaje Ci wciagac brzuch 😁 😁 😜 😉

A no MĘŻU już w domu 🤪 😁 a na jakdługo przyjechał nie wiem okaże się w poniedziałek jak zadzwoni do dyrektora 🙂
A nie chwaliłam się żeby nie zapeszyć 😜

Dobra zmykam postaram się wieczorem zajrzeć 🙂

Oj tam pzesadzasz 😮 a fioletowy to nowy kolor sezonu 😁 😁 😁
Jestem w szoku, moje dziecie niejadek właśnie wciągnęło 190g mojej zupki!!! 🤪 🤪 🤪 🤪 z kurczaczkiem. Skrzydełka jej ewidentnie smakują 🤪 🤪 🤪

Dobra muszę się iść szykować bo zaraz do ciotki dario na kawę idę a chetniej bym, się przespała 🤢

Witam!

Ale dziś piękna pogoda. Mój miś coś w ten upał nie za bardzo, powinien spać o 13 a padł dopiero o 16...
Kurde i w nocy też mu coś nie tak, ja już nie wiem. Padam na pyszczek bo muszę do niego wstawać tak przez ok dwie godziny w nocy nawet co pół godziny... Po prostu muszę go wziąć na ręce i tyle. Zaraz go odkładam i śpi dalej i już po 15minutach potrafi znów się mnie domagać... Nie ma możliwości żeby spał z nami bo się nie zmieścimy...

Mittko super że mężu jest. To ja nauczona Twoim doświadczeniem przytrzymam szklanki co by mi się nie potłukły :-):-):-)

a Lenka super nożke wcina!

My wróciliśmy ze spaceru, mały śpi na balkonie, ja okupuje wyro bo zdycham... Mężu ogląda jakiś teatr...

Oglądam ten durny pojedynek Muchy i Piroga... Póki co śmierdzi nuda...

AgaK radziłabym Ci nosić maskę na twarzy, żeby angina nie przeszła na Bartusia, strasznie Ci współczuje, wiem co czujesz niestety 😞

Niedawno wrociłam, juz wam nie bede opowiadac, ze teciowa wpadla i namieszala i wogole jest walnieta i taka "wiejska" ze szok, tesciu zreszta tez.

Tutaj bardzo ladny tekst skopiowany z jakiegos bloga:

Któregoś wieczoru, gdy mamusia przygotowywała kolację, jedenastoletni syn stanął w kuchni, trzymając w ręku kartkę. Z oficjalną miną, dziecko podało kartkę matce, która wytarła sobie ręce w fartuch i przeczytała, co było napisane:
- za wyrwanie chwastów na ścieżce: 5 złotych;
- za uporządkowanie mojego pokoju: 10 złotych;
- za kupienie mleka: 1 złoty;
- za pilnowanie siostrzyczki (3 popołudnia): 15 złotych;
- za otrzymanie dwukrotnie najlepszego stopnia: 10 złotych;
- za wyrzucanie śmieci co wieczór: 7 złotych.
Razem: 48 złotych.

Mama spojrzała czule w oczy syna. Jej umysł pełen był wspomnień.
Wzięła długopis i na drugiej stronie kartki napisała:
- Za noszenie ciebie w łonie przez 9 miesięcy: 0 złotych;
- Za wszystkie noce spędzone przy twoim łóżku, gdy byłeś chory 0 złotych;
- Za te wszystkie chwile pocieszania ciebie, gdy byłeś smutny 0 złotych;
- Za wszystkie osuszone twoje łzy: 0 złotych;
- Za to wszystko, czego ciebie nauczyłam dzień po dniu: 0 złotych;
- Za wszystkie śniadania, obiady, kolacje, podwieczorki i śniadania do szkoły: 0 złotych;
- Za życie, które ci daję każdego dnia: 0 złotych.
Razem: 0 złotych.

Gdy skończyła, uśmiechając się matka podała kartkę synowi. Ten przeczytał to, co napisała i otarł sobie dwie duże łzy, które pojawiły się w jego oczach. Odwrócił kartkę i na swoim rachunku napisał: "Zapłacono".
Potem chwycił mamę za szyję i obsypał ją pocałunkami. Auuuu sweet 😉