kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

hejka.
dziękuję, ze Pipkę wspieracie i chyba dzięki temu zjadła 3 saszetki pedigri własnie.
nie daję jej tego na codzień ale ostatnio wywaliłam 2 duże michy makaronu z kurczakiem i marchewą w rosołku i stwierdziłam, ze moze to jej posmakuje.
teraz lezy obok na wyrku i ślepkami spogląda sobie na mnie 🙂
ale was wzięło na wspominki 🙂

klapoucha napisał:

Nie czytać jeśli jecie.

Miałam zapytać o kupę, też macie taką " nie zwartą?" bo ja ostatnio tylko taką

hmm ja jem jabłko teraz,ale mnie tam takie cuda nie ruszają 😁

moja jest twarda jak kamien i czarna jak węgiel 😁

super sa te wasze opowiesci 🙂 ja najfajniejsza to pamitam jak zostałam na noc u mezusia i wieczorkiem małe bzyku bzyku 🙂 ledwiemsy skonczyli a tu wchodzi tesciu 🙂 i pyta sie co tu tak seksem pachnie ... 🙂 my zonk i burak na twarzy i od tamtej pory zawsze uchylalismy okno 🙂 bo lato było :P 🙂lece na zakupy

miłego wspominania i popołudnia 🙂

... fajnie jak tak "po przejsciach" wszystko sie ulozy ...
czasami relacje po przejsciach sa silniejsze niz niejedna zwykla para ... ech, w ogole fajnie Was sie czyta Dziewczyny 🙂

... lece teraz do spoldzielni bo jakies formalnosci trzeba dokonczyc 🤢 ... wroce - doczytam ...

milego dnia i wspominek 🙂

heh nalwos dobre 🙂

Teściu bezobciachowy 🙂 🙂 🙂

to my przyjaźnilismy się od dłuższego czasu, wiedzielismy bardzo duzo o sobie i któregoś dnia pojechaliśmy pobalować do Krakowa i tak nam te balety wyszły, że jako przyjaciele trafiliśmy do łózka. Wszystko ładnie pięknie, oczywiście ja na szybko obliczyłam dni niepłodne, bo parę miesięcy wcześnie tabletki odstawiłam (bo po co się truć jak nikogo na horyzoncie 🙂) i Michał leży na mnie i ja do niego wzdychaąc "prawie już" a on "bo ja zaraz", a ja "juuuuż" a Michał tak dobijac do mnie "ja też" i w tym momencie dostaje kopa w klatę z tektem "co ty kurwa zrobiłeś". Nasz pierwszy raz romantycznie zakończył się na dyżuże w szpitalu i recepcie na postinor 🙂 i tak zaczęlismy ze sobą chodzić

ale milusinsko wspominkowo sie zrobilo 🙂 jak na wieczorku w domu starcow 🤪 jakbysmy mialy juz ze sto lat:P
fajnie fajnie 🙂
my to jestesmy super laski z tematu milosci na kupe tak bezblednie przejsc:laugh:
moj kupsztal osttanio zawodzi bo jem zbyt duzo czekolady i tak srednio co 2 dni cos wymecze, czranego i ciezkiego 🤢

klapi co do kupsztala to róznie bywa, ale raczej jest miękawy i rzadki, no i juz niestety niecodziennie 😞 ale może przez to że nawet kawki zbozowej nie piję

powtórze tylko gratulejszyn dla ilonki.
opowieści, jak to u nas się zaczeło nie będę pisać jeszcze raz (posta mi wcięło bo się brzuch zawiesił)
bartek to mój bohater bo zycie lub zdrowie przynajniej mi uratował i tak się zaczęło.

co do kupy to ja zrzucam teraz juz na wymiankę raz luźny desant raz walę olbrzymie czarne po zelazie bomby.

Sztunia napisał:

) i Michał leży na mnie i ja do niego wzdychaąc "prawie już" a on "bo ja zaraz", a ja "juuuuż" a Michał tak dobijac do mnie "ja też" i w tym momencie dostaje kopa w klatę z tektem "co ty kurwa zrobiłeś". Nasz pierwszy raz romantycznie zakończył się na dyżuże w szpitalu i recepcie na postinor 🙂 i tak zaczęlismy ze sobą chodzić

hahahahahhaahha 🤪

ja tez sztunia to raz brałam i nogdy wiecej!
zle reaguje na hormony,masakra!

Cześć dziewczynki 🙂

Ja Mojego poznałam na wiejskiej przytupajce i to była obustronna miłość od pierwszego wejrzenia 🙂 po tygodniu znajomości poszliśmy razem na wesele, po dwóch byliśmy razem, po niecałym roku zaręczyny 🙂 a teraz dzieci 🙂

Ja "rzeźbię" co dzień i to parę razy. I na miękko (ale to już od dwóch miesięcy). Wystarczy, że pomyślę o przyszłym tygodniu, że Maluchy będą ałtsajd to muszę iść bo mnie natchnienie na kolejna rzeźbę łapie... Do tego zawroty głowy i mdłości.

Pytanie do innych mamuś: tez macie takie objawy jak myślicie o porodzie? 🙂

Miłego dnia

zazdroszcze wam kupki bo ja dopiero wczoraj zrobilam malutka po 6 dniach 😲 😲 😲 u mnie trawienie juz całkiem siadło wiec napewno znowu bedzie z 6 kg na plusie przy dzisiejszej wizycie 😞 😞 😞

Ilonka dorzucam im swoja mysze.

Sztuania, wow ale u nas też słabo w kwsestii romantyzm. Raczej bez zadęcia.

no ja powiem, ze nieraz mnie zakreciło w odbycie po tym, jak sobie pomyślałam, ze nadchodzi Aaronek wielkimi krokami :laugh: :laugh:

Madzik czekaj czekaj bo ja cos pomninęłam.

JAK TO W PRZYSZŁYM TYGODNIU?????

madziaa ale ci zazdroszcze tego ze zaraz bedziesz swoje skarby tulic i tego ze kupka tak ci łatwo idzie :laugh: :laugh: :laugh:

I muszę kuźwa do kibla.Tak mnie wzięło.

mnie jakos nie stresuje mysl ze zaraz porod bedzie, bardziej boje sie wizyt u gina :laugh: :laugh: :laugh:

emilka ja się bardzo cieszę, ale jak se kur*** pomyślę o tym cały porodzie, pociachanej piczy i łożysku itd to mi się odechciewa 🙂 zaczynam wątpić czy gotowa jestem... i wtedy właśnie wychodzi kupcia 🙂

Kłapoucha tak, mam rodzic w przyszłym tygodniu. Bliźnięta są dużym obciążeniem dla organizmu więc gdy dzieci są już gotowe do życia na zewnątrz (37 pełnych tygodni) ciążę się rozwiązuje. Poza tym podobno po 37 tygodniu taka ciąża jest dla nas wszystkich niebezpieczna (tzn dla mnie i dzieci)

haha sztunia akcja postinor u mnie 2 razy zaliczona:P
bardzo bym chciala zeby na sama mysl o porodzie sie wykupczyc ale mnie to nie rusza 🤔
moze jak jeszcze wiecej pogadamy o tej kupie to sie w koncu zesram, widze ze klapi juz biegnie 🤪

emilka, zamień sie ze mna na myślenie :laugh: :laugh: :laugh:

ja sie cykam kłopotów "technicznych" z przyjeciem do szpitala na poczatek.
pózniej to juz ból i tyle i musze urodzic - byle zdrowy.
potem sie bede dalej martwic.
choć już mnie nachodzi myśl, ze Pipka moze nie akceptować nowego członka rodziny no i w drugiej kolejności, ze jak tu wejdzie pielęgniarka środowiskowa to sie załamie tym moim metrażem.
narazie to tyle.

dzień dobry laseczki

..na samym początku życzę dużo zdrówka dla Remika i polepszenia apetytu dla Pipki..no i żeby Morfi futrzak się wyleczył też 🙂

..noc kiepska..kaszel znowu męczył, zaraz będę odsypiać
lekarka mówiła, że teraz panuje dodatkowo jakaś taka kilkudniówka objawiająca się kaszlem i gorączką.. na szczęście gorączki nie mam, a kaszel już kilka miesięcy więc u mnie to chyba alergia na kurz

..Madzik a tu już się rozpakowujesz za tydzień ??? 🤪

jak się wyśpię to zajrzę co naskrobałyście, a tym razem dobranoc 🤪