Skocz do zawartości

kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży


moniadad

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
no slyszalam piekna sprawa, gosc sie zachowal, no niby same powinnysmy potarfic pomoc ale wiesz takie malenstwo, jeszcze jak pierwsze dziecko, na poczatku to pewnie rece beda mi sie trzesly zeby pampersa zmienic a co tu myslec o ratowaniu zycia.
ale wszystko przed nami, ze swoim dzidzisuiem to inaczej jak z dzieckiem z rodziny, potem to juz bedzie sie bablem obracac jak schabowymi na patelni 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 99,4 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • klapoucha

    8708

  • emilka1986

    7194

  • Agatta

    10594

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
cześć mamuśki

wczoraj posikałam się w majty hehe
wczoraj wypiłam chyba z 4 litry wody, non stop czułam pragninie, no i do kibelka latałam co 20 min. I jak szłam do łazienki to mnie na kicha wzięło, ja kich a tu sik hehe 🙂

nie wyspałam się dziś przez tą wodę do kibla wstawałam chyba z 10 razy, przy 5 przestałam liczyć

słonko swieci, jem śniadanie i spadam do ikei

brawa dla policjanta 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja w prawdzie opiekowałam się maluszkami ale jak to będzie z moim 🤔 pampersy potrafię zakładać,ubranka też więc gołe leżeć nie będzie 😉

Idę kupić lalę będę ćwiczyć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Witam Dziewczyny 🙂

ilonab - też słyszałam o tej historii.


dotis - a znasz już płeć, bo zdaje się, że nie napisałaś?


To mój dzidziuś jakiś gruby chyba jest bo wagę miał ostatnio 246 g ! A długości mi nie podali.


Ktoś ma dziś USG? Chyba Kłapoucha.

A kiedy macie połówkowe usg i nie wiecie czy za takie usg płaci się więcej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Sztunia - a to prenatalne to jest to połówkowe?

ilonab - moje dzidzi dalej łaskocze ( choć zdarzyło mi się, że nie czułam łaskotek np. jeden dzień i wtedy to był stres na maxa...czytałam, że przed dwudziestym tygodniem można nie czuć kilka dni, a potem znowu), ale jeszcze nie czuję konkretnych, silnych kopniaków, a chciała bym bardzo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oczywiście mam już banie bo martwię się co z moja dzidzią tak cicho tam siedzi 😞 dała by jakiś znak mamusi bo się zamartwia 😞 ale to dopiero 15 tc. Ja chcę już 20 i czuc kopniaki.

Amii nadal masz mniejszy brzuszek rano?? Bo ja rano tak mam nadal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basik - na pewno będziesz miała bo połówkowe ma każdy. Chyba, że już miałaś takie dokładne badanie?

ilonab - ja nadal mam mały brzuszek, rano już nie jest całkiem płaski narszcie coś tam widać, ale to dopiero od dwóch tygodni. Ale rano mam mniejszy, a jak leżę na plecach to płaski.

Ale jak widać wielkość brzucha ma się nijak to wielkości dziecka, bo moje dzidzi wcale nie jest małe, ani szczupłe, a mam mały brzuszek, tyle, że poszło mi bardzo w talię i pewnie tam to wszystko się rozlało.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wydaje mi się to samo, sprawdzają wtedy każdy narząd wewnętrzny, jak krew w zyłach płynie, czy wszystko jest na swoim miejscu

To tylko kwestia nazewnictwa, połówkowe to chyba od tego że wykonywane jest w połowie ciązy, a prenatalne to chodzi o życie płodowe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę mieć połówkowe w 23 tygodniu. Chyba nie robi to większej różnicy? Jakoś nie mogłam spać w nocy dzisiaj. Budziłam się co chwilę.
A w środę w nocy po wizycie u gina to mi się dzieci śniły. Ja ze swoim bobasem (że chciałąm je karmić piersią) i jeszcze inne dwie mamuśki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej dziewczyni,nie martwcie się tak tymi ruchami.
Ja w 1 ciąży poczułam na koniec 16 tygodnia,a teraz w 18 dopiero,nie ma to znaczenia,i ktos kto jest w 15 tygodniu nie czuje i się martwi niech przestanie 🙂bez przesady dzieco jest maleńkie jeszcze i nie matyle siły,kopie ale w łożysko...nie czujecie tego.
Poza tym najlepiej wyczuć wieczorem jak leżycie,bo chodząc kołyszecie je do snu,dlatego tak póżniej kochają być lulane 🙂)
bezpaniki,jeszcze będziecie mieć dość tych kopniaków-GWARANTUJE!!!!
Ja 15 listopada ide na połówkowe to będzie 20 tydzień,ide na 3d 🙂
nie mogę się doczekać 🙂
pozdrawiam i wiecej dystansu kochane 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Troche poklikłam w google i moim zdaniem to badań prenatalnych jest kilka, (testy Pappa, podwójne, potrójne, inwazyjne, nieinwazyjne) i je wykonuje się jak kobieta zazwyczaj jest po 35 roku zycia, albo jesli sa ku temu presłanki. Przy normalnie przebiegającej ciązy, przy ok. 12 tyg mierzy się przezierność, a potem między 18 a 22 wykonuje się pomiary innych narządów. Takie jest moje rozmowanie, jesli się mylę to prostujcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
witam mamuski, wstałam i od rana zmartwienie, tatus w nocy zle sie poczuł, boli go nereczka, jedyna jaka mu została i siusiu nie robi, zadzwoniłam juz do lekarza ma na 15.30 wizyte i w aptece byłam po jego lekarstwa. co do usg, to ja bede teraz miała 30 listopada i to bedzie 21 tydzien a potem przed samym slubem 4d a po slubie normalna chyba wizyta, nie wiem jak on tam robi..., no i jeszcze czeka nas krzywa cukrowa i 75g glukozy, bleeeee,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Basiki - a te wymiary różnił Ci się choć o parę dni?

np. kości od główki, bo mi trochę tak i się martwię.

emi - wiem jak jest z nerkami i współczuję. Sama mam chore nerki. Bardzo dużo by pisać, mam wadę budowy od urodzenia, mam nadzieję, że dziecko tego nie odziedziczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Wiecie co dziewczyny? Cały czas byłam spokojna o małego, a teraz jakoś zaczynam sobie wkręcać, że może coś jest z nim nie tak, że może źle o niego dbam, narażam na za dużo stresów... tylko im bardziej staram się nie denerwować tym częściej ktoś mnie wkurza i się ze mną kłóci... Wszyscy dookoła gadają tylko o sprawie, a nikt nie zapyta o dziecko, a jak mały kopie to też nikt nie pali się do tego, żeby poczuć, oprócz... Mariusza...

Od wyjścia ze szpitala spotkałam się z nim kilka razy i na początku wypierał się, że mnie nie pobił. Przestał się zarzekać, jak, akurat, kiedy z nim rozmawiałam, mały zaczął kopać i położyłam jego rękę na brzuchu i pierwszy raz poczuł ruchy dziecka. Miał wtedy łzy w oczach i powiedział: "Co ja chciałem zrobić". Każdy uważa, że on namawia mnie do zmiany albo wycofania zeznań, a on właśnie WCALE nie chce rozmawiać o sprawie !!! Powiedział, że nie wie, co mu odbiło, że nie poznaje samego siebie, że bardzo żałuje i ciągle mnie przeprasza... Jak zaczęłam temat sprawy, to powiedział, że żałuje tego, co zrobił i co ma być, to będzie, a on nie chce rozmawiać o sprawie tylko o nas i o dziecku...Chce, żebyśmy spróbowali jeszcze raz. On wychowywał się bez ojca i nie chce tego samego dla swojego dziecka, ja zresztą też. Teraz jak się spotkamy to mówi do brzucha, głaska go, jak mu pozwolę to nawet brzusio pocałuje. Cieszy się z tego dziecka okropnie... No i najważniejsze- przestał pić. Wcześniej, jak ze sobą byliśmy, nie wiem, co mu się stało, ale on ciągle pił, po pijanemu też mnie pobił. Teraz nie rusza nawet kropelki alkoholu, jest na każde moje zawołanie, olał nawet wszystkich swoich kumpli, gdzie wcześniej byli dla niego najważniejsi, stara się udowodnić mi, że mu naprawdę zależy... A ja go kocham...Będę mieć z nim dziecko i chcę je chować razem z nim... Zeznań oczywiście nie zmienię ani nie wycofam, zaznaczyłam mu już na samym początku, że on musi odpowiedzieć za to, co zrobił... Tylko teraz to nie wiem... Albo on rzeczywiście chce, żebyśmy byli razem, albo myśli, że ja sama od siebie wycofam zeznania, mimo, że on mnie o to nie prosi, żeby później powiedzieć, że on chciał dla nas wszystkiego co najlepsze, a ja go zawlokłam do sądu... nie wiem, głupia już jestem... Myślę sobie, że jeśli po sprawie on dalej będzie taki, jak teraz to ja naprawdę chciałabym dać mu drugą szansę... On mi się ostatnio nawet oświadczył... że jak już będzie po wszystkim, wszystko się uspokoi i będzie dobrze...

Poradźcie mi, bo ja zwariuję !!! A nikt mi tego nie ułatwia !!!

Przepraszam, ze się tak rozpisałam, ale już od kilku dni zamierzałam się Was poradzić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...