kwietnióweczki 2010 | Forum o ciąży

Julka przeszło z Ciebie na mnie 😉

Sztunia, Maja słodziara z tym marszczukiem 😁
ilonka, a ty z neem na sali porodowej to mozemy sobie na skypie posłuchać i pooglądać -telekonferencje video zrobimy 😉 🤪
ja byłam z moim małżem i pipką na spacerku bo mnie coś tak nerwy brały, ze hej.
wróciąłm i chciałam zdjąc spodnie i... ups... nie moge nogi podnieść - taki ból.
teraz siedzę a młody chyba ćwiczy gre na fortepianie bo tak majstruje jakimiś maleńkimi częściami swojego ciałka, zę tak to sobie wyobrażam.
relaksyna u mnie osiąga jakiś maksymalny poziom 🤢czuję się, jak mop 🥴

Po 1.
Dobry wieczór.
Po 2.
Dziekuję że dzielnie głosujecie.
Po 3.
Urodziła któraś? Wiem o Agacie i Emilce.
Po 4.
Byliśmy dzisaij pierwszy raz na działeczce 🙂
Po 5.
Kto mi zmieni opony na letnie?

no i znów się Morphi nie rozpakowała, wróciłem ze szpitala właśnie, KTG OK, żarcie znów do bani, ale obiad dziś był ciepły 🙂 na szczęście miałem W-Zkę 🙂 jutro albo pojutrze będą jej badać wody, pewnie wielu rzeczy zapomniałem, może mi się przypomni kiedyś, wybaczcie jestem w ciąży :P ogólnie dziś się lepiej czuje, już się prawie zaklimatyzowała :P kazała was pozdrowić więc pozdrawiam

Pozdrawiam
Piotrek

Ania78 to niech teraz Ciebie poczysci 😁 ale tak az urodzisz 😉
Ania73 zazdroszcze spacerku ja nie mam z kim sama sie boje ☺️

Klapi jak ja bym Ci zmienila to auto by nie ruszylo 😁 😁 😁

Cośku ucałuj Morfinke odemnie i Hani.

Cosiek przekaż Morfince pozdrowienia 🙂

Julka oj, chciałabym...i również zazdraszczam Ani spaceru, bo mnie też nie ma kto wyprowadzić...

Klapi jak tam Haniutek dziś? nadal terroryzuje? 🙂

i tak se pomyślałam, że nam biedna Morfinka schudnie na tym szpitalnym wikcie... 🤔

Pozdrowienia dla Morphi 😘

Schudnie ale po urodzeniu 😁 trzymam kciuki 😉
Ania dobre z tym wyprowadzaniem na spacer w sumie prawda 😉 🙃 🙃

Moja mala siedzi znowu girka pod zebrem ale zlosnica nie kocha mamusi 😞 ☺️

niestety tylko zakładka bo padam na ryjek po imieninach wujka 😞

O lala kahna to ladnie zabalowalas kochana 😁 🙃 🙃

Mi sie moj magiczny wiesiolek konczy a tu zero efektow 😁 😁 😁
Chyba zaczne liscie malin pic do tego ☺️

Kahna to ładna imprezka była 😉

Julka ja wpierniczam wiesiołka, piję liście, wczoraj nawet łyknęłam domowego winka ☺️ i nic uparciucha nie rusza...a pomyślałam sobie, że jak to wszystko jednego dnia zadziała to będziemy bobasy w locie łapać, jak wystrzelą 😉 😁

O kurcze Ania78 to mnie teraz zaskoczylas 😮 🤪

A to moja ostatnia nadzieja byla ☺️ 😁 😁 😁

Ach te Nasze Dzieciaczki wyczekiwane 😉

tak prywatnie, to ja najbardziej mam dosyć ciąży i niedołęstwa 😜 (eee, a może to wstyd się przyznawać? ☺️ )

Julka, a Ty czemu nie śpisz po nocach? 🙂

Bo mi ciezko z Tym brzuchem jakos zasnac
pachwina mnie boli i jak mam sie z boku na bok przekrecic to
zawsze sie rozbudze tyle mi to zajmuje ☺️ 😁
Przed ciaza to ja bezsennosc totalna cale noce
potafilam nie spac a w dzien nigdy nie usnelam 🤔
teraz zasypiam 2-3 godzina ale od ok 2 tyg tak no i w dzien
czasem 2 razy mi sie przysnie ☺️

trzeba niestey mieć wyprowadzacza bo ktoś musi walenia wodą polewać zeby nie usechł 😁
ja tylko na chwilkę narazie bo jakoś mi gałki wyschychają od kompa.
niedołęstwo?! hmmm... mam to od jakiegoś miesiąca - strasznie wkurzająca sprawa.
dla Morfa życzenia szybkiego rozdwoajenia i upierdliwości zaoszczędzenia 🙂
gadałam z Agattą. pozdrawia was. jest jeszcze w szpitalu, dochodzi do siebie bo poród bardzo ją wykończył.
mała zdrowa i jak jutro nie stwierdzą, ze jest "chińczykiem" to wyjdą do domku 🙂
ja moze jeszcze zajrzę ale profilaktycznie zostawiam włączoną tylko małą nocną lampkę bo górne światełko wyłączam 😉 🙂

Ania a nie przysłała żadnej fotki z małą? wiem, jestem ciekawskie jajo 😉

Julka współczuję...nie cierpię być niewyspana...dlatego trochę się boję, co to będzie przy małej ☺️ ale może będzie z niej taki śpioch, jak z mamusi 😉

Ja tez mam nadzieje ze moja bedzie spioszkiem 😉 jak jej tata 🤪 😁 😁 😁

Biedna Agattka ale juz ma za soba wszystko 😉

Ja dzisiaj gadalam z moja psiapsiolka ze szkocji zreszta tez Ania ona jak rodzila ponad rok temu to podobno tam nie nacinaja i maly mial 4 kg prawie i pekla az po sama dupe mowi ze tragedia to byla moja to nie osiagnie chyba takiej wagi ☺️

W ogole to jak nas tu malo brzuchatek zostalo
musimy sie zebrac zeby reszta najlepiej
tego samego dnia urodzila bo co tak tu samemu robic 😁

wiesz co, ja myślę że ta koleżanka miała pecha i trafiła na kiepską położną...bo to nie jest tak, że nie nacinają w ogóle...tylko nacinają w razie koniecznej konieczności co do rozmiaru bobka to ja się obawiam, że moja do maluszków należeć nie będzie...im dłużej w brzuchu siedzi, tym marniejsze na to szanse 😞 no nic, jakoś ją trzeba będzie wydobyć 😉

Wydobedziemy nasze Bobiki oby jak najszybciej 😉

Kurde mojemu psu omalo lapy nie polamalam 😮
az zawyl biedny ale nie moja wina uwalil sie
po cichaczu pod moje lozko to ma za swoje 😠
Wredna jestem wiem ale o malo zawalu nie dostalam ☺️

a co do rodzenia to ja jestem chętna (grupowo, pojedynczo, wszystko jedno jak 😉 ), choćby dzisiaj...i nawet małż powiedział dzisiaj do brzucha: wychodź, wszystko gotowe! 🙂 a uparciuch tylko czka...

oj, biedny psiak...waleń go zaatakował 😜

Dokladnie walen jakich malo mial szczescie gdybym calym
cielskiem mu zdeptala to miazga chyba 😮 😁

O mala ma czkawke mega ale jaka czkawa szok 😮 😮 😮

niech się cieszy, że tylko go musnęłaś płetwą 😉

położę się chyba, pooglądam "kości"... tylko cudze, bo moich spod tłuszczu nie widać 😉 😁
zajrzę jeszcze, może się któraś zdecyduje na rozdwojenie...