Skocz do zawartości

Wiola1983

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3555
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Wiola1983

  1. Hejo 🙂

    Wróciłam od gina i wszystko ok 🙂 Będzie Nataszka - hurra 🙂 Jedyne co to nie mam przezierności zrobionej w 11-13 tygodniu bo mała była źle ułożona. Ale jakoś jestem pozytywnie nastawiona 🙂
  2. Dzień dobry.

    Ja mam stresa bo jutro o 15 mam wizytę i się martwię żeby wszystko było ok. Ale ja to mam prawdziwego szoguna w brzuchu. CAŁY CZAS KOPIE!!!! I serio nie przesadzam. Cały dzień się wierci a w nocy o każdej porze o której się obudzę (a budzę się średnio co 2 godziny na siku) mnie szturcha. Normalnie to dla mnie szok jest bo Laura prawie w ogóle się nie ruszała 😮 😮 😮 😮

    Poza tym ok poza pulsem powyżej 100 co mnie dobija. Jestem totalnie wyczerpana. Codziennie wyciągam rano pranie do prasowania i codziennie wkładam go spowrotem no nie mam siły stanąć przy żelazku 🥴 🤨 Serio mam już tego dość.

    Co do nastrojów to ja teraz rzadko płaczę - bardziej na początku ciąży, ale na porodówce czy historiach adopcji to zawsze się wzruszę 🙂

    My na obiadek dzisiaj spagetti mamy - dostałam smaka. A mój T. karpia bo się sezon zaczął (połowa rodziny ma stawy hodowlane więc teraz będzie szał). Ja karpia nie jem więc musiałam dla siebie coś upichić. Poza tym wieczorkiem swojski smalec z cebulką i skwarkami robić będziemy bo nam się zachciało. A właśnie miałam pytać, czy wasi mężowie rosną razem z wami?? Mój masakrycznie dużo je mimo tego że ja w tej ciąży nie mam aż takiego apetytu. W pierwszej ciąży przytyłam 28 kg. a teraz na plusie jestem gdzieś koło 4-5 kg. Ale mój mi mówi że by konia z kopytami zjadł i żeby już był kwiecień bo zaraz się będzie kulać 🙂

    No i mam jeszcze jeden problem. Coś czuję że Laura nie bardzo pogodzi się z rodzeństwem bo mówi stale że braciszka to jeszcze będzie kochać ale siostrzyczkę zbije. Poza tym na piętrze brat T. ma 5 miesięczne dziecko i gdy tylko go wezmę na ręce to jest mega akcja. Krzyk, płacz, histeria. Już się boję normalnie 🥴 🤨 Wy też tak macie ze swoimi?

  3. Dobry wieczór.

    Widzę że u was ostatnio kiepskie, płaczliwe dni a ja na szczęście mam spokój za to dzisiaj głowa pęka mi w szwach. Nie pamiętam kiedy ostatni raz mnie tak bolała więc marzę aby jutro się obudzić i poczuć jak nowo narodzona.

    Poza tym to nic nowego. W środę idę do ginka i mam stresa. Oby tylko wszystko było ok z maleństwem.

    Dobrej nocki.
  4. O kurcze Justyna nie zazdroszczę ci 🤨

    No a ja dzisiaj na chwilę w odwiedziny do mamy pojechałam a teraz szykuje obiad. Dzisiaj bez szału schabowe, ziemniaki i mizeria. Poza tym od ostatniej mojej wizyty w pewnej ukochanej karczmie mam fazę na herbatę z miodem, cytryną i pomarańczą....mmmmm....wczoraj tyle się tego naspijałam że w nocy co godzinę siku goniłam (o ja głupia).

    Moje dziecię dzisiaj rano jak mi zasadziło kopniaka to aż na ręce poczułam bo akurat miałam przyłożoną do brzucha 🙂
  5. My z kolei oboje jakoś bardziej spokojnie podchodzimy do tej ciąży niż poprzedniej. Pierwsza to było niesamowite przeżycie i ciekawość dla obojga z nas. Teraz jakoś inaczej jest. T. nie chodzi ze mną do ginekologa a ja sama nawet nie mam parcia na to żeby chodził. Wie że się przy tym trochę krępuję więc odpuszcza. Ale zdjęcia z ochotą ogląda, dopytuje o szczegóły i bardzo się angażuje w wybór imienia. Powiem wam że różnie między nami jest. Różnica wieku (7 lat) i wybuchowe temperamenty robią swoje ale ostatnio jest jakoś tak miło (żebym tego w złą godzinę nie powiedziała). Poza tym mam u niego tak wielką pomoc przy dziecku że każdemu tego życzę. On oszalał na punkcie Laury i myślę że z drugim dzieckiem będzie to samo. Od urodzenia kąpał, ubierał, karmił (czasami całe noce), jeździł po lekarzach i na rehabilitacje z małą. No nie mogę nic złego na niego powiedzieć. To wielki plus mieć w kimś taką podporę 🙂 Cieszę się, że go mam.
  6. Hejka,

    Widzę że temat samochodów się pojawił. Ja jeżdżę stara skodą fabią którą po porostu uwielbiam ale niestety ma jeden minus, nie ma klimatyzacji i latem to jest masakra. Dlatego jesteśmy na etapie kupna jakiegoś seata leona lub ibizy dla mnie jak będę z dziećmi jeździć. Z kolei mój T. ma fizia na punkcie samochodów więc on ma bardziej reprezentatywne auto dla całej rodziny - Audi A8. Ale on jest mechanik-lakiernik z zawodu więc ja temat napraw samochodów mam z głowy 🙂

    Dzisiaj wróciłam do żywych więc gotuje obiadek - roladki schabowe, pieczone ziemniaczki i sałatka 🙂 Może jeszcze jakąś galaretkę z owocami i bitą śmietaną zrobię 🙂
  7. Hej, a ja dogorywam. Masakra jak mnie grypa rozłożyła. Nie chce mi się żyć. Puls mam ponad 100 i ogólnie mi ciężko.

    Moje maleństwo wierci się cały czas. Dzisiaj od rana nie przestaje mnie "szturchać". Gdyby tylko samopoczucie moje było lepsze to byłoby fajnie a tak to kicha na maksa 😞 😞 😞 😞 😞 😞
  8. Cześć dziewczyny.

    Muszę wam zadać krępujące pytanie bo zaczynam się martwić. Czy z was też się tak "leje"? Bo ja zaczynam się już zastanawiać czy to upławy czy wody płodowe, ale ilość tego jest spora. Niestety nie pamiętam jak miałam w poprzedniej ciąży 🥴

    Będę wdzięczna za odpowiedzi.
  9. Dzień dobry.

    A mnie chyba choroba rozkłada 😞 Od Laury musiałam coś złapać. Mega źle się czuje i dzisiaj byłabym zemdlała w sklepie 😞

    Teraz zrobiłam mojemu dziecku potrawkę chińską bo ona uwielbia ryż z warzywami a sobie robię rosół bo od kilku dni mam fazę na rosół z ziemniakami i jadłabym go stale.

    A ja się już nie mogę doczekać końca miesiąca - jedziemy na weekend ze znajomymi do Bukowiny Tatrzańskiej na termy a w grudniu jak Bóg da to na Tydzień na Teneryfę. Mam ochotę się trochę odchamić 🙂
  10. Ale tu cisza.... 🙂 Szok 🙂

    Laura śpi a ja właśnie pichcę. Kończę smażyć żołądki kurze (uwielbiamy je cała nasza trójeczka a Laura wręcz się nimi objada), w piekarniku dochodzi ciasto cynamonowe, jeszcze upiekę nóżki z kurczaka bo samymi żołądkami mój T. nie poje. A wieczorem jak mała zaśnie planuję wyciągnąć moją druga połówkę do ulubionej restauracji. Może się uda 🙂
  11. Ufff, chwila przerwy bo mój T. zabrał Laurę do lekarza na kontrolę. Masakra ileż ona ma energii.

    Ja ją jeszcze kładę na drzemkę 2-3 godzinną w ciągu dnia. A zasypia koło 21.30 - 22. Nie śpi z nami (dosyć się naspała - przez 2 lata) - ona jest już duża, jak to mówi i ma swoje łóżko i jak czasem chcę żeby do nas przyszła to jest ryk wielki. Ale za to w nocy kilka razy się budzi i woła : "Mama, chodź do mnie mnie przytulić". Potem obejmuje mnie rączką za szyję i mówi "Kocham cię mamusiu, tak bardzo bardzo bardzo" - i serce mięknie ☺️
  12. Hej dziewczyny.

    U mnie mały kryzys z małą. Nie dość że ma jakieś zatrucie chyba bo gorączka 38,39 stopni i narzeka na brzuch to jeszcze nie wiadomo z czego. Dzisiaj byłyśmy na badaniu moczu. Poza tym masakra. Jestem mega słaba i nie mam na nic siły a moje dziecko się ode mnie nie odkleja (pomimo tego że w domu kupa ludzi do zabawy), nie mogę nawet iść siku czy się okąpać bo siedzi pod drzwiami i dosłownie wyje jak bóbr - cała ubeczana, obsmarkana - no szlag mnie trafia. Spać chce tylko ze mną (a na jej małym łóżku coraz gorzej mi znaleźć jakąś odpowiednią pozycję, zwłaszcza w ciąży). Jestem mega zmęczona i nie mam siły na zabawę z nią - no i potem mam wyrzuty sumienia.

    A drugie maleństwo od niedzieli szaleje w brzuchu i to dość regularnie. Fajnie jest znowu to czuć 🙂
  13. A moje sny są mega zboczone ☺️ ☺️ ☺️ I nie ukrywam że zawsze kończą się dla mnie rewelacyjnie. Nie powiem żeby mi to przeszkadzało 🙂 ☺️ 🤪 Mam mega przyjemność bez seksu i to na śnie - ekstra sprawa. Czy któraś z was ma podobnie??
  14. Dziewczyny to nie tak, że nie widać dzidziusia na USG bo go widać tylko że jest niewyraźny obraz właśnie przez to że niby moja tkanka mięśniowo-tłuszczowa słabo przepuszcza te fale. O to mi chodziło jak wcześniej pisałam 🙂 Może kiepsko się wyraziłam.
  15. Justyna już ci wysłałam zaproszenie.

    Teraz nowe rozstępy mi się nie robią. Ja od początku na razie przytyłam 2,5-3 kg więc nie jest tak źle.

    A co do obiadu to ja dzisiaj mam spagetii.

    Poza tym leżę i odpoczywam bo średnio się czuję a wieczorem jadę z małą do klubu Kubusia Puchatka na zajęcia.
  16. Cześć.

    Byłam wczoraj u gina, podobno moja tkanka jest kompletnie niepodatna na fale USG. Siedziałam w gabinecie 30 min i dupa, NIC nie było widać a mój lekarz jest dobry w te klocki. Ale pamiętam że z Laurą też było tak samo. Najbardziej się martwię tym że nóżki widziałam a rączek jeszcze nie więc wkręcam sobie śrubę No i tak bardzo ostrożnościowo powiedział mi że siusiaka nie widzi, chyba że bardzo jest schowany (co jest prawdopodobne przy takiej jakości obrazu). Poza tym ok. Poprosiłam go o L4 bo kiepsko się czuję więc mam spokój 3 tygodnie a potem się zobaczy.

    Co do rozstępów to ja mam takie jak u twoich ciotek Tuska ale leje na to. Mam stwierdzoną rzadką gęstość skóry czy jakoś tak i rozstępy w pierwszej ciąży miałam już w 3 miesiącu i to olbrzymie więc możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam przed porodem. Na szczęście nie mam z tym problemu (mój facet też nie) bo dla nas najważniejsze było to żeby mieć dziecko a reszta się nie liczyła 🙂
  17. Dziękuję Matylda.

    Byłam wczoraj u gina, podobno moja tkanka jest kompletnie niepodatna na fale USG. Siedziałam w gabinecie 30 min i dupa, NIC nie było widać a mój lekarz jest dobry w te klocki. Ale pamiętam że z Laurą też było tak samo. Najbardziej się martwię tym że nóżki widziałam a rączek jeszcze nie więc wkręcam sobie śrubę 😞 No i tak bardzo ostrożnościowo powiedział mi że siusiaka nie widzi, chyba że bardzo jest schowany (co jest prawdopodobne przy takiej jakości obrazu). Poza tym ok. Poprosiłam go o L4 bo kiepsko się czuję więc mam spokój 3 tygodnie a potem się zobaczy.

    Ania - szkoda że tu częściej nie zaglądasz. Tęskno nam do ciebie. Podziwiam cię kobieto. Co do imion to na razie mam takie bardzo wstępne propozycje. T. dla chłopaka chce Maksymilian a ja dla dziewczynki Nataszka. Ale to jeszcze daleko do ostatecznej decyzji.
  18. tuska8 napisał(a):
    Dziewczyny o 17.zauwazylam u siebie kawalek ciagnacego sie,gestego sluzu..nie wiem czemu skojarzylo mi sie z czopem 😞 teraz od jakiejs godz.boli mnie podbrzusze dosc mocno,wiec wzielam paracetamol..siodme poty mnie z nerwow oblewaja i mi niedobrze 😞 nie wiem co robic,jak dotrwam so rana to zadzwonie do lekarza..opowiem co i jak,no i zapytam co robic.


    Tuska daj znać co tam u ciebie bo się zmartwiłam.
    Nie stresuj się kochana. Trzymamy kciuki.
  19. Cześć dziewczyny.

    Wpadłam się przywitać 🙂 Gratuluję wszystkim przyszłym mamusiom bo widzę że grono się powiększa.

    U mnie różnie - raz lepiej raz gorzej. Generalnie, okazało się że jestem poważnie chora i dzięki badaniom w ciąży udało się wykryć chorobę. Szczęście w nieszczęściu - niby spoko ale przez to że w ciąży jestem leczenie mogę podjąć najwcześniej za rok - więc mam nadzieje że się nie pogorszy i będzie jeszcze "szansa" na wyleczenie. No ale nie będę tutaj smęcić bo nie taki mam cel.

    Nie znamy jeszcze płci - może w środę się dowiemy na wizycie (urodziny mojego T. i dzień po moich imieninach więc mam nadzieje że dzidzia zrobi nam prezent). Ciąża ta jest KOMPLETNIE inna niż poprzednia (czuję się na pewno gorzej - ale nie wiem czy przez ciążę czy przez chorobę 🙂 ). Anyway dzisiaj zaczęłam kropelkować z cyców co dla mnie w ogóle jest mega abstrakcją bo w poprzedniej ciąży tego nie miałam.

    Za niedługo wybieramy się na tydzień na Teneryfę. Trzeba korzystać póki Bóg zdrowie daje. Poza tym budowa naszego domku idzie pełną parą i we wtorek zaczynają już kłaść dach. Cieszy mnie to niesamowicie - może na przyszłe Boże Narodzenie uda nam się już wprowadzić. Bardzo o tym marzę.

    No i to tyle z nowości. Jak na razie pracuję nadal ale coraz gorzej się czuję i coraz mniej mnie to wszystko bawi.

    A jeżeli chodzi o bunt 2,5 latka to się nie wypowiadam bo staram się jakoś ogarnąć moje dotychczas idealne dziecko, które od jakiegoś miesiąca zmieniło się w mega diabełka (ale i tak kocham tego mojego Szoguna).

    Trzymajcie się ciepło.

    Buziaki dla was wszystkich.
  20. Dobry wieczór dziewczyny 🙂

    Witam nowe mamusie.

    Ja pracuję w banku i mam mega stresującą pracę więc nie wiem ile jeszcze pociągnę.

    Dzisiejsze popołudnie spędziłam mega przyjemnie na wycieczce na Szyndzielnię. Było super. Ale jak wróciliśmy to moje dziecko padło od razu do spania a ja razem z nią.

    Aaaa - i jeszcze miałam wam pisać że zaczynam kropelkować z cyców 😮 Przy pierwszej ciąży tak nie miałam (w ogóle pokarmu miałam mało) a teraz zaczyna się bardzo wcześnie.

    Pozdrawiam was ciepło.
  21. Cześć dziewczyny, ja od wtorku na urlopie. Muszę trochę odpocząć. Czekam aż się mała obudzi i idziemy do kontroli bo też nam od dwóch tygodni choruje niestety. Poza tym wszystko ok. Ja mam wizytę 30.10. w urodziny mojego T. i chyba go zabiorę do gina niech się dowie jaka płeć - to będzie miał prezent 🙂
  22. Dzień dobry.

    My dzisiaj się urlopujemy. Ale dzień nie zaczął się mile. Z samego rana dostałam kopniaka w brzuch od mojej córci i teraz poleguję i odpoczywam bo się stresu najadłam 😞

    Moja gwiazda też chora - na antybiotyku jedzie. Ale to chyba jest normalne. Chociaż lekarka powiedziała mi że Laura ma słabą odporność bo za szybko urosła a serio jest wysoka (kupujemy jej ubranka na 104 cm. a ma 27 m-cy). No ale ja mam 180 cm wzrostu a mój T. 186cm. więc dziecko nie może być karzełkiem nie? 🙂

×
×
  • Dodaj nową pozycję...