Skocz do zawartości

Zocha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Zocha

  1. no ja też już wszystko śmiechem biorę...
    przed chwilą zadzwoniła teściowa z pytaniem jak sie czuje ..a jej mówie że dobrze... a ona taka zmartwiona "nic gorzej? a może chociaż gorzej wygladasz... ? bo tu wszyscy sie już doczekać nie możemy... " uśmiałam sie setnie... nawet mnie nie wkurzyło że jest zawiedziona ze dobrze się czuje...

    dziś dostałam smsa ze szkoły rodzenia ze dziś będzie spotkanie z położnymi .. jak zdążymy to pojedziemy a później pizza!!!! moze to mnie ruszy 😉
  2. Agamu napisał(a):
    Zocha napisał(a):
    no witam, witam...
    moja Zośka albo może kaska... 😁 nie dała się rycynie 😠
    wogóle to mimo ze wypiłam duuuużą dawke to bez wielkich efektów się obeszło.. wg opakowania kibelek powinnam zaliczyć po 2-6 godz. a mie ruszyło dopiero po 11 godz... 1 wizyta w kibelku i koniec... moja noc dawno już nie była tak spokojna... poza tą jedną wizytą w wc to tylko jeszcze Zoisa mnie obudziła - chyba sie ucieszyła że ma więcej miejsca w brzuszku i sie zaczęła wściekać.. Poza tym cisza... zupełnie nic sie nie dzieje....

    GRATULACJE DLA ANI 100!!! Mały ssaczek cudny 🙂

    a Ty Luizka chyba przechodzisz to samo co ja kilka dni temu... ja mam o tyle "lepiej" że zwolnienie mam do czwartku ... mąż już w pracy uprzedził ze w piątek rano mnie zawozi do szpitala.. jak mnie tam nie zostawią to będę kombinowała z internistami... albo z innym szpitalem.. tak czy inaczej mam piątek żeby coś wykombinować... a tobie chyba nie pozostaje nic innego w razie czego jak zgłoszenie sie też na IP i zasymulowanie bóli czy czegoś ... w poniedziałek pewnie nas wypuszczą jak sie nic nie będzie działo i zwolnienie szpitalne dostaniemy na bank...


    Właśnire się zastanawiałam co z Tobą po tym specyfiku....już myślałam że rodzisz 🙂

    nie Ty jedna... mama z siostrą z ogromnym szoku jak mnie rano zobaczyły w domu... wszyscy byli przekonani ze w nocy kursik na IP zrobimy... a tu cisza jak nigdy...
    a podłogi do mycia sie powoli kończą... 😉
  3. no witam, witam...
    moja Zośka albo może kaska... 😁 nie dała się rycynie 😠
    wogóle to mimo ze wypiłam duuuużą dawke to bez wielkich efektów się obeszło.. wg opakowania kibelek powinnam zaliczyć po 2-6 godz. a mie ruszyło dopiero po 11 godz... 1 wizyta w kibelku i koniec... moja noc dawno już nie była tak spokojna... poza tą jedną wizytą w wc to tylko jeszcze Zoisa mnie obudziła - chyba sie ucieszyła że ma więcej miejsca w brzuszku i sie zaczęła wściekać.. Poza tym cisza... zupełnie nic sie nie dzieje....

    GRATULACJE DLA ANI 100!!! Mały ssaczek cudny 🙂

    a Ty Luizka chyba przechodzisz to samo co ja kilka dni temu... ja mam o tyle "lepiej" że zwolnienie mam do czwartku ... mąż już w pracy uprzedził ze w piątek rano mnie zawozi do szpitala.. jak mnie tam nie zostawią to będę kombinowała z internistami... albo z innym szpitalem.. tak czy inaczej mam piątek żeby coś wykombinować... a tobie chyba nie pozostaje nic innego w razie czego jak zgłoszenie sie też na IP i zasymulowanie bóli czy czegoś ... w poniedziałek pewnie nas wypuszczą jak sie nic nie będzie działo i zwolnienie szpitalne dostaniemy na bank...
  4. Agamu napisał(a):
    Zocha napisał(a):
    własnie wróciłam od siostry... podjełyśmy próbę przyspieszenia biegu spraw i polała mi kielicha.... oleju rycynowego... 🙃 ona jak tak zrobiła w pierwszej ciąży to pomogło więc może i mnie ruszy... a jak nie to przynajmniej przeczyści... idę jeszcze coś posprzątać dla wzmocnienia działania 😉

    Jak Tobie pomoże to i ja golnę sobie tego oleju 🙂

    wypiłam to cudo o 14.. póki co 2 skurcze mocne... zobaczymy czy będzie coś więcej.... 🙃
    sama nie wiem czy w to wierze.. ale drugą noc z rzędu łaziłam do kibelka z uczuciem że chce mi się kupe i nic z tego nie było więc jak mnie nawet tylko przeczyści to będzie nieźle...
  5. MALEX napisał(a):
    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/51/007mmo.jpg/][IMG]http://img51.imageshack.us/img51/3262/007mmo.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
    W NIEDZIELĘ NA JEZIORKU.

    takim to dobrze.... ehh...
    ładnie wyglądasz!
  6. własnie wróciłam od siostry... podjełyśmy próbę przyspieszenia biegu spraw i polała mi kielicha.... oleju rycynowego... 🙃 ona jak tak zrobiła w pierwszej ciąży to pomogło więc może i mnie ruszy... a jak nie to przynajmniej przeczyści... idę jeszcze coś posprzątać dla wzmocnienia działania 😉
  7. smerfetka napisał(a):
    tak czytam to u większości już jakieś symptomy porodu są. Fajnie, jakieś światełko w tunelu. U nas nic a nic.... cisza

    nie przejmuj sie.. ja mam te symptomy już z miesiac i nic ... najbardziej nie mogę przeboleć tego czopa co mi 4 tygodnie temu wylazł i miał być pewnym ygnałem że mi maks 2 tygodnie zostały... 😠
  8. smerfetka napisał(a):
    Zocha napisał(a):
    a i jeszcze jedno... SMERFETKO ty na to KTG to pojechałaś na IP czy jak to się robi jak sie nie jest wcześniej zapisanym .... ?


    pojechałam na IP i powiedziałam, że ruchy znacznie osłabły, KTG robią bez dyskusji.

    to chyba też dzisiaj tak zrobie.. mąż i tak chciał dziś podjechać do szpitala co by na spokojnie nabyć ten strój do porodu dla niego więc moze sie przy okazji dowiem czy jakies obiecujące skurcze są czy nie ... no nic.. zobaczymy jak to wyjdzie...
  9. asiulenka napisał(a):
    witajcie dziewczynki
    wczoraj juz nie miałam siły wchodzic.
    O 9 wyszłam z domu na ktg, a podłączyli mnie dopiero po 13. MASAKRA
    oczywiscie zadnych skurczy nie bylo. Moja lekarka zdecydowała, ze w czwartek mam sie zglosic na IP i tam podejmie decyzje czy zostane w szpitalu. Z jednej strony sie ciesze, bo zrobia badania i USG, ale znowu na weekend siedziec w szpitalu...

    a jak cie nie zatrzymają to wiesz czy dostaniesz dalsze zwolnienie?
  10. smerfetka napisał(a):
    Cześć Brzuchatki i Mamusie 🙂
    ja wczoraj pojechałam na KTG żeby mnie uspokoili, a efekt był dokładnie odwrotny. Robili mi zapisy i na wszelakie sposoby próbowali obudzić Małego, a On miał wszystko w nosie. Zapis serduszka niby w porządku, ale ruchów brak. Gin stwierdziła, że powinna zostać na obserwacji ale nie było miejsca. Kazała szukać innego szpitala, albo obserwować i przyjechać wieczorem (może któraś urodzi).
    Na szczęście po przyjeździe do domu pochłonęłam pizze i Kacperek łaskawie się obudził. Rozbrykał się konkretnie, dostał czkawki więc juz nigdzie nie jechałam. Taki kurka dzień lenia sobie zrobił 😠 ...chyba. Dzisiaj dalej Go obserwuję. Mam nadzieję, że wróci do formy. Leniuszek mały - rodzić się nie chce, ruszać też nie bardzo i stresuje całą rodzinę.

    no to dobrze ze sie rozbujał chociaż po pizzy...
    super ze nie mieli miejsc w szpitalu... zajebiście ... powiedziel CI chociaż gdzie najlepiej jechać żebyś została przyjęta?
    normalnie poziom stresu mi sie podniósł... jak mnie w piątek odeślą to nie wiem co zrobie... bez zwolnienia...
  11. u jaka cisza... szok normalnie...
    ASIULKA jak tam z tymi wodami?????? ja zrobiłam obiad a chłop musiał zostać dłużej w pracy i będzie pewnie za godzinę dopiero... a ja już głodna się robie 🤨 no ale poczekam bo nie lubie jak jemy osobno...
    chyba ze 2 godziny szorowałam schody .. efekt na schodach widoczny ale u mnie żadnych efektów 😜 🙃
    ciekawe jak tam dziewczyny... Kasia, Agata i Smerfetka...
    noi co z tą Agą ACHM???? ktoś coś wie albo ma do niej kontakt???
    i jeszcze jakieś wieści od ANI100 ?????
  12. Louisedg napisał(a):
    No wypatrzylam ze z medeli tez mozna kupic reczny + silniczek z zasialczem ale to nie za tanio. tez mi sie gdzies obilo z epasuja butelki z canpola ale czy to pewne hm nie wiem:/
    normalnie nie wiem co robic wrr i z jednej strony wszyscy mowia azeby dopiero po porodzie kupic a z drugiej przeciez moze byc mi potrzebny przy nawale w szpitalu np 3 go dnia:/ i wtedy by trza na szybko i przeplacic w sklepie...:/

    ja póki co nie kupuje... i w sklepie i wszystkie znajome mi odradzały... spory wydatek a nie wiadomo czy sie przyda...
  13. noi dupa... na spacer nie poszłam bo jakoś tak chmury zaczęły napływać że zrezygnowałam 😠 trochę sprzątam i katuje starą dobrą ONA.. ateraz by jakis obiad zrobić .. tylko tak sama jeszcze nie wiem co ... mam pierś z kurczaka z rosołu i chciałam coś z nią wykombinować ale nie wiem czy naleśniki z mięskiem , czy pierogi... a moze makaron ... na nic się nie mogę zdecydować... ☺️
  14. Agamu napisał(a):
    Leginsik napisał(a):
    kasia1986 napisał(a):
    Leginsik napisał(a):
    kasia1986 napisał(a):
    Leginsik napisał(a):
    Wróciłam ze szpitala,ktg bardzo ładne. Skurcze w miare silne i dość częste...70,80 nawet 100 powyżej skali już nie ma. Zdecydowanie mój organizm sie "oczyszcza",od rana z leksza biegunka ;/ Jak coś to mam w czwartek sie zgłosic znowu na ktg i prawdopodobnie moge już zostać w szpitalu,chyba że do czwartku sama zdążę przyjechać 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂


    wow, no to supr wieści 🙂 lada dzień można się u Ciebie spodziewać dzidzi 🙂
    a te skurcze to czujesz już jakoś czy tylko pod ktg wyszły?

    te co przekroczyły 70% czułam i to bardzo,tamte mniej inne w ogóle a miały po wyżej 40


    no to szykuj się kochana , poród tuż tuż z tego co piszesz 🙂

    miło z Hani strony że już chce powoli wychodzić ☺️ 🙂

    Pewnie, że miło 🙂 Super!! Gdyby moja tak zechciała...też bym się nie obraziła 🙂

    Dokładnie!!! Fajnie że się coś święci 🙂
  15. Louisedg napisał(a):
    ja tez z tymi wodami miewam stresa ale nadal smigam autem sama po zakupy czasem 🙂
    martwie sie tylko z ejak zmocze portki to w czym pojade potem do szpitala wiem hehe nie lada zmartwienie 🙂

    🙂
    mi się ciągle czujność pod prysznicem załącza... mam schize że mi wody odejdą pod prysznicem i tego nie zarejestruje... 🙃
    niech się już coś zacznie dziać bo oszaleje normalnie!!!
  16. Agamu napisał(a):
    Dobra Laski ja spadam tymczasowo 🙂
    Idę Kachę podkosić i nogi,coby się gin nie zaplątał gdzieś tam w międzyczasie ☺️ ☺️ ☺️
    No i obiad chcę podszykować i trochę tu uładzić....
    Poza tym stresa podłapuję,zaraz chyba pawia z nerwów puszczę....

    trzymaj się i jakby co to owocnej wizyty... fajnie Ci że Cię tam dzisiaj przebada odpowiednio...
  17. no to u mnie rozmowy tel chyba już zaliczone.. dzwonił mąż, babcia i mama...
    bezmyślnie wspomniałam mamie że się chyba do sklepu przejde i mnie nastraszyła że mi wody mogą odejść i teraz sama nie wiem... iść czy nie.. do sklepu mam jakieś 20 min w jedną stronę i kurcze już sama nie wiem teraz...
  18. AsiulkaZG83 napisał(a):
    Louisedg napisał(a):
    AsiulkaZG83 napisał(a):
    Louisedg napisał(a):
    AsiulkaZG83 napisał(a):
    Louisedg napisał(a):
    No dla odmiany dzis dziala mi tyloko brzuszek a zadna inna strona mi sie nie odpala 😮 😮 😮
    moze to znak hahahaha

    ja juz wypachniona, zupka ugotowana, mieszkanko sie posprzatalo, czekam na nowe firanecki
    a mezula wyslalam na szopping, no moj maz teraz z prawkiem to dopiero zloty chlopak 🙂)
    o to dzialasz Kochana!!!!! 🤪 u mnie wczoraj bylo sprzatansko 🙂tzn..ja sie staralam cos robic niezdarnie...bo patrzec nie moglam jak chlopina sie angazowal po swojemu 😁 😁 😁 😁 😁 a firanki tez mam nowiutkie -wczoraj zakupione 🙂az milo 🤪 a zupa sie robi dopiero 😉


    ha czyli symptomy mamy podobne 😁 😁 😁
    buahahahaha i razem tez bedziem rodzic??? 😁 😁 😁 mi jakos mokro...jakby bialawa wydzielina ,sporo tego ..kurna niewiem czy to wody ,czy co....
    Niewiem jak to jest jak wody odchodza ,bo mi na porodowce przebijali pecherz -tzn tak mnie doktorek zbadal ... 😮

    ej to takak tez mam... mleczna taka płynna..... wez... ja uznalam ze to nic dziwnegow oczekiwaniu na korek - 2 zlote czy tez meduze........

    http://www.mamazone.pl/artykuly/bede-mama/porod-i-polog/porod-naturalny/2009/odchodzenie-wod-plodowych.aspx kurna mi chyba sacza sie ...ale innych oznak nie ma wiec narazie nie panikuje ..

    ja mam ciągle taką mleczną wydzielinę i ona zawsze sie baaaardzo podobała badającym mnie ginom 😉 bez wkładki ani rusz od dawna... ale jak Ty wcześniej jej aż tyle nie miałaś a jesteś na terminie to ja już bym popędziła na IP... chociaż zbadają i powiedzą czy coś jest na rzeczy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...