Skocz do zawartości

carpioo

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1293
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez carpioo

  1. no w koncu 🙂 , ile można czekać, teraz przynajmniej wiem, ze już wkrótce..
    już bliżej niż dalej.. 😎 🙂
    oby tylko moje skurczątka nie ustały! 🤔

    zastanawiam sie tylko czy brac to ZZO czy spróbować bez..
    Zuziaczek mówi, zebym brała na wstępie..
    🤨
    sama nie wiem..

    szkoda ze u mnie to 700zł
    a powinno byc za darmoszkę.. 😠

    trudno..
  2. dzien dobreK!
    ja czekam włąsnie na leniwe, bo mi mama obiecała.,, skurcze mam roznie.. ostatnio 10. 24, 10. 38, 10. 47, 10.54, 11.00c 😁
    wiec roznie.. 😆
    czy bolą? nie powiedziałabym, są odczuwalne, ale nie bolesne.. Mała wierci sie miedzy skurczami strasznie.. 😜

    teraz siedzę sobie bezpiecznie u rodziców..
    a do oprzychodni poszłam na piechotkę.. na piechotkę wróciłam 🙂

    ginekolożka sama zaproponowała badanie :o hmy:
    i zagląda- maca.. i do mnie oczy! 😮 PANI sie akcja porodowa zaczęła 😮
    to ja na tym samolocie banan na buźkę i siue pytam- to co dzisiaj? a ona no dzisiaj pani urodzi.. 🙃

    a położna do mnie zeby spokojnie bo i jutro.,. ale jak zrobiła KTG to mowi że się rozkręci 😁

    dobra..kluski na stole.. ide zjeść 😜
  3. Kokosku
    Mama już po mnie jedzie, gina mam w przychodni.. jak mi powie ze mam jechac do szpitala to pojadę.. a tak to na siłę się nie pcham 😜

    teraz skurcze są odczuwalne jako nieprzyjemne napinanie brzucha..
    zobaczymy jak sie to potoczy..
    Martwi mnie tylko ten czop?!/ śluz? tak mocno krwią podbarwiony..

    no i jeśli to wody mi pouściły to śmieszne uczucie było..
    ale na pewno wszytko ze mnie nie wyleciało 🙂
    bo za mało tego płynu 😜
  4. cześć, jeszcze 2w1 🙂

    ale.. chyba już niedługo :0 wysłałam Mojego do pracy..
    o 4 w nocy myślałam ze sikam we śnie budzę się, mokra, poleciałam do łazienki, a tam chyba ten czop śluzowy, i martwi mnie że mocno podbarwiony krwią., i chyba wody płodowe.. ale nie wiem już sama ..
    czy to normalne, że taka krew w takich grudkach jak w czasie okresu??
    już potem nie zasnęłam. skurcze - brak, lekkie napinanie brzuszka i silne ruchy Jagody.
    Jak babcia pojdzie do pracy o 7 rano, to zadzwonię to Mamy to przyjedzie po mnie.
    o 9 mam wizytę mo ginki 🙂 zobaczymy co się święci 😜

    AGUSKA 21 napisała:
    \"HANIA od 22 na świecie 🤪 wazy 3200 g i ma 51 cm wzrostu!
    Mała jest boska. Poród ze znieczuleniem wieć bólu nie czułam i szybko wyskoczyła. Pozdrawiam Was Dziewuszki.\"


    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/192/haniaj.jpg/][IMG]http://img192.imageshack.us/img192/378/haniaj.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  5. EJ.. ALE MI WODY NIE ODESZŁY.. to chyba nie to..

    nie moze być to.. 😞
    mama chora, siostra chora.. a moj w pracy bedzie i zostane sama.. 😞 ja nie moge teraz urodzić! 🥴

    boje sie jak skuczybyk a Mój sobie śpi.. 😞 ide chyba do kibelka sobie.. moze to na kupe? 🤔
  6. Zuziaczek napisał(a):
    ja też miałam co 8 min, później co 16, co 10 , różnie, ale podsumowując... wychodzily coraz częsciej.
    Karola , to już na pewno TO !
    Dawaj do nas do Bielańskiego 😉 będzie wesoło !


    ale wszyscy bedą mieli do mnie daleko wtedy jak tam pojadę..
    ale znieczulenie tańsze.. 🤔
    kurde ale ja chyba nie chce jeszcze RODZIĆ!!!! 😮 😲 😮 😲
  7. bachap napisał(a):
    Carpioo a może my to jakoś terytorialnie się rozpakowujemy.... i teraz TY!!! spróbuj się może położyć i trochę wypoczać żeby mieć siły. A teraz co ile masz skurcze?

    róznie, co 10, 15, a nawet 20 minut a w przerwach- własnie tak jak pisze Renata, mi sie Jagoda wierci
  8. a jutro na KTG mam iść do ginki.. moze jak nie urodzę to z łaski swojej kurna belka mnie zbada .. powie jaką mam szyjkę czy cos!?
    a jak nie to do czwartku wytrzymam i pojde do szpitala w dniu terminu i niech mnie kurna zbadają normalnie a nie jak jacyś imbecyle!!
    Jestem zła 😠
    ale może to dobry znak i niedługo zobaczę Jagódkę 🤪
    Pierwsza reakcja na ból to było "o ku.,wa!" i tak przez 3 skurcze..
    A teraz juz spokojniej mi..
    tylko zła jestem na mojego że śpi.. ale moze dobrze chłop robi.. bo:
    1- jak mialnby mi marudzić jutro rano, ze on sie nie wysoał do pracy preze moje 'fanaberie' i moją panikowatość. to bym go udusiła
    2- ja mialabym słuchac na porodówce ze on zmeczony.. to bym go udusiła!

    tak czy owak zakonczenie takie samo! 😜
  9. Zuziaczek napisał(a):
    carpioo napisał(a):

    wziełam no-spę z 10 min temu.. i zobaczę czy przejdzie.

    i jak ?
    Przeszło czy nie ?
    🤪


    bOLI NADAL ale mniej.. i czuje ruchy małej, ale mnie bardzo boli..

    jak bedą regularne co 7-5 minut to jade do szpitala, mam 1,5 km 🙂 to i na piechotę dojdę..
    kurde,. wiedziałam zeby sobie boberka przystrzyc 😜

    Bachap- wiem ze no-spa nie zdziała 5 dni 🙂
    nie wiem o czym ja myslałam! 🤔
  10. HELENKA MARZENKI

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/838/helenka.jpg/][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/1868/helenka.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    urodzona przez CC o godzinie 19.14, 16 października, waży 3180 g i mierzy 54 cm 🙂

    serdecznie gratulujemy!
  11. jestem zgłaszam się!

    mam bóle.. nieregularne jak na razie.
    boli jak skurczybyk.. mała osuwa sieąna dól.. czuje to wyrażnie.

    poskakałam na piłce, zjadłam lody czekoladowe, bo potem czeklady chyba nie można..
    a moj poszedł sobie spać 😮

    a ja co jakiś czas przyjmuje jakąś pozycje i grymasik.. bo boili.. naprawde boli.

    wziełam no-spę z 10 min temu.. i zobaczę czy przejdzie.
  12. Basienka_O napisał(a):
    chyba zaczne produkować takie bujaki 🙂 http://www.dekoria.pl/offer/product/2040/0/431/Bujak-Banan?tduid=c61cccc5ca28e52ad6ff8a45e0fbc8a2
    Zobaczcie ile to sobie nie potrafią krzyknąć za kawałek gąbki obszytej materiałem


    lekka przesada 🙂 to ja konika na biegunach kupię 🙂
  13. Dieta matki karmiącej – dyskusja Ekstremiści kontra Zdrowyrozsądek i propozycje dań.

    Tyle ile osób, tyle też opinii na temat prawidłowej diety matki karmiącej. Dyskusja na ten temat bywa czasem bardzo żywa i nawet może zakrawać o kłótnię, bo rodzice mają bardzo odmienne podejścia. Z wszystkich przeprowadzonych rozmów, czy to z młodymi mamami, czy z mamami, które już są babciami albo też z pediatrą, wynika kilka pewnych rzeczy, do których każda matka się stosuje/stosowała niezależnie od podejścia do tematu. Na pewno, dopóki dziecko nie skończyło 3 miesięcy albo nawet przez cały okres karmienia nie jemy:

    Bigosu (kapusty smażonej), cebuli (przede wszystkim smażonej), czosnku, ostrych przypraw, chipsów, Fast foodów, surowego mięsa i sushi.

    Poza w/w rzeczami, pozostałe składniki naszego jedzenia podlegają dyskusji. Moja Mama np. pamięta, że od samego początku jadła tak jak podczas ciąży unikając tylko te rzeczy (poza w/w), które powodowały wzdęcia (kapusta, groszek i strączkowe) jak i rozwolnienie (śliwki itp.). Z kolei Pediatra przypomina, że od tamtych czasów wiele się zmieniło i np. wiele owoców czy też warzyw jest traktowana różnymi chemikaliami, które są najczęściej powodem uczuleń. Również wtedy, gdy ja się dopiero rodziłam, raczej nie spożywało się na potęgę jedzenia z importu, czyli egzotycznych owoców czy też przypraw, dlatego też o tym nawet nie rozmawiano.

    Moja opinia jest, więc taka: gdy dziecko przychodzi na świat, jego system trawienny jest jeszcze nie w pełni przygotowany do przyjmowania różnych składników zawartych w pokarmie, dowodem na to jest chociażby dźwięk, który możemy usłyszeć, gdy Dziecko je. Słyszymy jak de facto przelatuje jedzenie przez jego żołądek. Im starsze dziecko, tym dłużej trawi (też dlatego coraz rzadziej je) i też tym bardziej jest przygotowane do tego, by spożywać bardziej „wymagające” potrawy za pośrednictwem mleka matki. W związku z powyższym, po zebraniu różnych opinii powinno się przez okres pierwszego miesiąca stosować dietę bardziej restrykcyjną a po miesiącu zacząć wprowadzać codziennie (bądź co 2 dni) kolejne nowe elementy do naszego menu. Pozwoli to Dziecku powoli przystosować swój system trawienny do życia poza brzuchem Mamy.

    Co rozumiem przez dietę restrykcyjną – przykład menu na 1 dzień:

    Na śniadanie:

    Kanapki z chudą szynką, kawałek twarogu, nie więcej niż 2 plastry sera żółtego, dżem (morelowy lub porzeczkowy lub wiśniowy), chleb pszenny, niedużo masła

    Drugie śniadanie:

    Jogurt lub kefir

    Obiad:

    Zupa typu rosół (bez kapusty, liścia laurowego, cebuli, pora, kostki rosołowej) z makaronem

    Kolacja:

    Ryż z jabłkami (wersja light) lub leniwe z jogurtem naturalnym i cukrem

    To jest oczywiście przykład. Zasadą jest to, by nie smażyć i nie piec! Oto lista moich propozycji dań obiadowo-kolacyjnych na ten pierwszy miesiąc:

    Makaron z pulpetami gotowanymi w sosie pomidorowym

    Makaron z twarogiem i cukrem

    Makaron lub gnocchi ze szpinakiem

    Makaron z oliwą z oliwek, pomidorami i selerem naciowym

    Gotowane mięso z sosem koperkowym i puree ziemniaczana

    Gotowane mięso w sosie własnym, marchewka gotowana i puree ziemniaczana

    Potrawka cielęca lub z kurczaka z puree ziemniaczaną

    Ryba na parze z sosem koperkowym z ciemnym ryżem

    Ryba na parze z sosem z kopru włoskiego z ciemnym ryżem

    Kasza manna na mleku

    Zupa pomidorowa

    Zupa z dyni

    Zupa ziemniaczana

    Zupa typu krupnik z kaszą jaglaną

    Zupa koperkowa

    Do zup polecam lane kluski lub makaron jajeczny

    Rolada z dżemem

    Babka piaskowa

    Od drugiego tygodnia można wprowadzać surowiznę:

    Tarte jabłka z cukrem

    Tarta marchewka

    Od drugiego miesiąca już można jeść mięsa duszony i pieczone, więc będę polecała takie rzeczy jak:

    Schab z majerankiem i jabłkami zapiekane w rękawie i kopytka

    W miarę chude żeberka z dżemem morelowym zapiekane w rękawie, brokuły na parze i puree ziemniaczaną

    Polędwiczki z dynią i marchewką zapiekane w rękawie i puree ziemniaczaną

    Carpaccio z buraków i gruszki

    Tarta brokułowa

    Łosoś w cieście z ryżem

    Słodkie rogaliki z wiśniami lub dżemem wiśniowym

    Ciasto z jabłkami i cukrem brązowym (bez cynamonu)

    I wiele innych, które zostawiam na później, żeby Wam nie wypisywać od razu wszystkiego….



    Wydaje mi się, że takim menu dajemy szansę Dziecku, by przywykło do zwyczajów żywieniowych rodziny. Oczywiście, jeżeli ktoś będzie chciał iść na całego od samego początku, to oczywiście jego sprawa. Ewentualnie przemyśli sprawę raz jeszcze jak dziecko będzie się męczyło i płakało, bo brzuszek boli… Są to w każdym razie zalecenia, sprawdzone przeze mnie i moje Maleństwo, które jak dotąd zdały egzamin.

    Przepisy na w/w propozycje dań będę pisała w najbliższej przyszłości.
    to artykuł blogerki skopiowany w całości dla mamusiek 🙂 żródło http://delicjematkikarmiacej.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?10,2009
  14. i. KASZA 🙂

    ja uwielbiam Moje propozycje na te 3 pyszne kasze to: bazyliowa polenta z sosem pomidorowym, słodkie knedle z kaszy mannej i kasza jaglana z warzywami.

    Bazyliowa polenta z sosem pomidorowym.
    (2 porcje)
    150g polenty (można kupić już podgotowaną polentę, co skraca znacznie proces)
    ½ wrzątku
    4 listki posiekanej świeżej bazylii
    3 pomidory
    1 łodyga selera naciowego
    oliwa z oliwek
    szczypta cukru, soli i pieprzu


    Poletę gotujemy z bazylią przez 5 minut. Odstawiamy. Obrane pomidory kroimy w kostkę a seler naciowy w plastry. Gotujemy całość na 2 łyżkach oliwy z oliwek przez 15 minut. Jeżeli chcemy drugiej osobie niekarmiącej sprawić przyjemność, to odkrawamy od wystygniętej polenty 2 kawałki, które podsmażamy na patelni na oliwie z oliwek aż osiągną z obu stron złoty kolor.
    Polewamy kawałki polenty sosem. I już!

    Słodkie knedle z kaszy mannej

    (2 porcje)
    500 g półtłustego sera białego,
    7 łyżek kaszy manny,
    3 łyżki mąki pszennej,
    2 jajka,
    3 łyżki cukru,
    szczypta soli

    Wszystkie składniki mieszamy ze sobą aż osiągniemy jednolitą masę. Odstawiamy na około godzinę do lodówki.
    W osolonym wrzątku gotujemy uformowane kulki (2-3 cm średnicy) przez 10 minut od momentu wrzucenia.

    Takie knedle można polać samym masełkiem albo słodką śmietaną ale również można zjeść z coulie malinowym.


    Kasza jaglana z warzywami

    (2 porcje)
    1,5 szklanki kaszy jaglanej
    ½ szklanki mleka
    1 duża marchewka
    1 mały kabaczek
    1 mała czerwona papryka
    1 pietruszka
    1 pomidor
    4 chochle rosołu/bulionu (zgodnie z recepturą z bloga, czyli bez czosnku, cebuli, kapusty, pora)
    szczypta soli i pieprzu
    lubczyk


    Kaszę jaglaną zalewamy osoloną wodą z mlekiem tak, aby płyny osiągnęły o 2 palce wyższy poziom od kaszy. Gotujemy około 20 minut.

    Warzywa obieramy i kroimy w kostkę. Wrzucamy do rosołu/bulionu i gotujemy wraz z przyprawami do miękkości. Sos można zmiksować ale osobiście wolę jak nie jest zbyt mamałygowaty. Kaszę polewamy sosem. Można uzupełnić sos postrzępionymi kawałkami kury, na której był gotowany rosół.
  15. prosze oto kilka przykładów dań zwykłych a zarazem niezwykłych- głowne skrzypce grają ziemniaki 🙂

    Ziemniaki można jeść gotowane, pieczone, smażone, na ciepło, na zimno, w całości, pokrojone w kostkę czy oczywiście puree. To właśnie za tą ostatnią postacią osobiście przepadam najbardziej, dlatego też zaproponuję Wam dzisiaj tak zwaną puree „tricolore”, żeby było coś na zimno, to również trochę inną sałatkę ziemniaczaną a jak pieczone to tylko „rewolucyjne mundurki”.



    Puree „tricolore”


    (2 porcje)

    800 g ziemniaków

    1 dużą batate

    5-6 różyczek brokułów

    2 łyżki masła

    1/3 szklanki mleka

    sól



    Ziemniaki oraz batatę obrać. Ugotować je, tak samo jak brokuły w dużej ilości osolonej wody, jednak uwaga, każde warzywo w osobnym garnku. Z ziemniaków zrobić puree, dodając do nich masło oraz mleko. Następnie dzielimy je na 3 porcje i 2 z nich mieszamy odpowiednio z batatą i brokułem, robiąc jedną piękną zieloną a drugą pomarańczową puree. Jeżeli ktoś będzie chętny, to do tej ostatniej można dodać odrobinę oliwy z oliwek oraz pieprzu, by dodatkowo podkreślić smak bataty.

    Takie puree nadają się w zasadzie od pierwszych dni, należy jednak uważać w brokułem, który w normalnych ilościach może być bezpiecznie konsumowany dopiero po 2-3 miesiącu. A i tak niektóre dzieci wtedy dalej go nie tolerują i miewają po nim wzdęcia.



    Trochę inna sałatka ziemniaczana


    (2 porcje)

    5 średniej wielkości ziemniaków obranych, ugotowanych i wystudzonych

    2 pomidory

    2 jajka ugotowane na twardo

    1 cykoria

    oliwa z oliwek

    trochę soli i pieprzu



    Ziemniaki, obrane pomidory, jajka oraz cykorię pokroić na średniej wielkości kostkę lub paski. Zmieszać z oliwą z oliwek i doprawić solą i pieprzem.

    Sałatkę tą można już jeść pod koniec pierwszego miesiąca.



    Rewolucyjne mundurki


    (2 porcje)

    4 duże ziemniaki

    4 łyżki białego sera

    odrobina kminku

    sól, pieprz

    oliwa z pestek winogron

    olej z pestek dyni



    Ziemniaki należy starannie umyć i wytrzeć. Następnie nacinamy je w krzyżyk u góry, solimy, owijamy w folię aluminiową i pieczemy przez około 1 godzinę w 200 stopniach. Wyjmujemy, ostrożnie otwieramy folię i rozchylamy trochę miejsce nacięcia, by do każdego ziemniaka dodać łyżkę białego sera zmieszanego z kminkiem, solą i pieprzem. Wsadzamy z powrotem do piekarnika na 10 minut. Przed podaniem polewamy odrobiną oliwy z pestek winogron i 2 kroplami oleju z pestek dyni.

    Takie rewolucyjne mundurki można spożywać już pod koniec pierwszego miesiąca.

    żródło: http://delicjematkikarmiacej.blox.pl/html
  16. oh dziewczyny.. ja oszaleję chyba 🙂 że śmiechu 🙂
    zobaczcie co znalazłam w mojej książce Kaz Cooke 🙂 gdy czytałam o fazach porodu

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/687/20111016200.jpg/][IMG]http://img687.imageshack.us/img687/1826/20111016200.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    KONIEC FAZY PIERWSZEJ- PEŁNE ROZWARCIE.. "możliwe tez, że jesteś maksymalnie wkurwiona" 😮 😁 😁 🤪
    normalnie jak przeczytałam, to nie mogłam uwierzyć że takie słowo znajdę w książce! że ktoś to wydał 😁 i czytałam ze trzy razy literka, po literce 😜

    potem stwierdziłam, że aż wam foto zrobię 😎

    napisałam do Zuziaczka z pozdrowieniami od nas wszystkich 🙂 czekam z niecierpliwością na jakąś informację zwrotną 😜

    a ja poszukam rad i przepisów dla karmiących.. mam wolną chwilę to co mi tam 😜
    może już jakiejś mamuśce karmiącej sie przyda 😜 😉
  17. ja kupiłam sobie takie gacie z podwyższonym obciskającym pasem i sie zastanawiam czy wystarczy na ten brzucholec! 😮

    MONIKA super że u was zaczęło sie układać, a facet- no troszczył się 🙂 co poradzisz ze tak mu wyszło..
    chciał dobrze 🙃 a wyszło jak zwykle 😁

    przynajmniej pokazał zaangażowanie 😉

    DIETA- ja chyba bede jadła wszystko prócz ostrego i smażonego.. no i alkoholowego 😜
    i uczulającego czyli odstawię cytrusy i orzechy na jakiś czas..

    Cyba ze naprawdę polecacie jakąś dietę restrykcyjną Mamuśki doświadczone i i macie przepisy/dania..
    to mozemy wrzucac na PRIV przepisy 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...