Skocz do zawartości

projusta

Mamusia
  • Liczba zawartości

    539
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez projusta

  1. próbuje się dodzwonić do mojego gin, ale jak na złość nie odbiera;/. chyba mimo wszystko jutro pojadę zrobić ten test o którym mi w wyniku pisali. z tego co czytałam, to to samo badanie co poprzednio czyli znów wypicie tej ohydnej glukozy 😞.
  2. to znowu ja i znów mam kiepskie wieści 😞

    sprawdziłam w końcu swoje wyniki z testu obciążenia glukozą, i nie wiem czy ja coś źle interpretuje, ale wychodzi na to, że mam cukrzycę ciążową 😞

    to moje wyniki:
    Test obciążenia glukozą (75 g) Glukoza na czczo 94,03 mg/dl 70,00 99,00 N
    prawidłowa glikemia na czczo: 70-99 mg/dl
    nieprawidłowa glikemia na czczo: 100-125 mg/dl, wskazane wykonanie testu OGTT
    cukrzyca: ≥ 126 mg/dl, wynik uzyskany w dwukrotnym badaniu.

    Glukoza po 1 godz. 180,30
    Glukoza po 2 godz. 120,55
    nie wiem co mam teraz zrobić, chyba zadzwonię do swojego gina, niech mnie poinstruuje co dalej. Tu jest napisane że powinnam wykonać test OGIT, cokolwiek to znaczy 😞
  3. cześć dziewczyny

    RATUNKU!! choróbska na dobre zagościły u nas w domu 😞 dobrusia obudziła się dziś ze strasznym kaszlem... jeszcze jego brakowało;/. podaje jej syrop z cebuli (jak kazała pediatra) i myślę, że on spowodował, że katar zaczął spływać do gardziołka i coś idzie w dobrym kierunku...zdrowia, ale póki co wygląda to tak, że jest bardziej chora niż wtedy kiedy była u lekarza 😞. Dziś dałam jej jeszcze flavamed wykrzuśny.

    a ja... z bólem gardła i małym katarem 😞. Co bierzecie na przeziębienie i ból gardła? ja mam jakiś syrop dla ciężarnych ale tabletki na gardło mi się kończą, a dziś jestem do samego wieczora sama z dobrusią i na pewno nie wyskoczę do apteki 😞. Odpada płukanie wodą z solą, bo mam odruchy wymiotne 😞

    i tak zaczynamy pierwszy dzień jesieni 😞 😞 😞
  4. a co do ruchów, to u mnie bywa naprawdę różnie, ostatnie dni Kornelka jest bardzo ruchliwa (odpukać), ale złośnik z niej, bo kiedy dokładamy dłonie do brzucha... to chyba wyczuwa i się nie rusza 😉.
    Lubi jednak zaczepki, trzy puknięcia w brzuch ..odpowiada ruchem, taki nasz prywatny alfabet morsa 😉

  5. aldona też oglądasz ten program? ja też i już mi łezka nie raz poleciała 😞 pamiętam jak dobrusia leżała na neanatologii po porodzie 2 tygodnie, a wokół wcześniaczki, Były też trojaczki które ważyły po ok. 600gram, były maciupcie, jak żabki takie.
    pamiętam też że na którymś obchodzie porannym, jeden z lekarzy spojrzał na dobrusię i powiedział "a co ta BAMBARYŁA tu jeszcze robi" 😉 faktycznie wśród tych pisklaczków wyglądała jak Guliwer 😉.

  6. obyś Kinia miała rację. Szkoda jednak, bo przez takie przerwy nie mogą się te nasze dzieciaczki porządnie tam zaaklimatyzować;/
    dobrusia mocno przeziębiona.. nie dostała tym razem antybiotyku, ale za to z 6 różnych syropków. Humor jej na szczęście dopisuje.
    Ograła mnie przed chwilą 3 razy w karty 😉.

    u mnie problem ze sprzątaniem jest taki, że chociaż jest posprzątane to za chwilę nabałaganione 😉 nie lubię zmywać naczyń... i tak zawsze mężowi zostawiam pełny zlew 😉. podjęliśmy jednak decyzję, że zakupujemy na dniach zmywarkę.

    i tak poczytuje sobie o tych modelach i już nie wiem co wybrać;/. może coś podpowiecie jeśli macie jakieś doświadczenie w tej materii?
    potrzebuje zmywarki o szerokości 45cm w kolorze inox, albo srebrnym. Niby upatrzyliśmy jeden model. Opinie o nim dobre, ale chyba jest tylko biała 😞
  7. dziewczyny dzięki 🙂
    dziś już zdecydowanie lepiej, chociaż od dłuższego czasu borykam sie też jakby ze spłyconym oddechem, nawet jak nic nie robię;/

    a tak poza tym... dobrusia zamiast do przedszkola za chwilę jedzie do pediatry. znowu... co tydzień jesteśmy u lekarza 😞 dwa dni temu skończyła brać antybiotyk a noch cały czas zawalony, oczka załzawione..niby po zachowaniu nie widać choróbska ale jednak jest to dla niej uciążliwe.

    także tak...;/
  8. hej 🙂
    ja też nie zapuszczam się już za daleko sama. noga mi szybko drętwieje, kręgosłup boli 😞
    wczoraj wybrałam się z dobrusią na taką małą biesiadę u znajomych... wszystko pięknie dopóki do domu nie wróciłam... ledwo bajkę przeczytałam dziecku i wylądowałam w toalecie. Zaszkodziło mi to co zjadłam. Nacierpiałam się co nie miara, do późnej nocy, a dziś jakbym z krzyż była zdjęta.
    Przeleżałam cały dzień, przekładałam się z boku na bok. Aż mnie biodra bolą;/.
    Oby jutro już wszystko wróciło do normy.
    Co do wózka ja chyba zdecyduje się na Bebetto Nico. Prosty i w miarę lekki. Ale... aldona zerknę też na twój typ 😉
  9. Pami ja też w tym tygodniu robiłam to badanie z glukozą. Że też nikt do tej pory nie znalazł jakiegoś wynalazku, żeby ciężarne już nie musiały męczyć się z tym cholerstwem 😉
    mnie czas wolno płynął po wypiciu tego specyfiku, zabrałam ze sobą męża, żeby asekurował w razie czego 😉.

    Co do zakupów, to u mnie też powoli przybywa rzeczy. Ciuszków mam już sporo. Te po Dobrusi i coś tam od czasu do czasu dokupuje. Mąż w końcu wziął się za odświeżenie łóżeczka. Kwestia dokupienia może z jednego kompletu pościeli.
  10. Dora nic nie dostałam. Najpierw przez dwa tygodnie miałam luteinę dopochwowo, ale jak lekarz zobaczył na kontroli że się nie skraca i jeszcze zmierzył szyjkę ginekologicznie to stwierdził, że nie ma sensu tu nic zakładać i luteiny już brać. Magnez biorę sama z siebie bo mam skurcze łydek wieczorami (magnez + wit. B6).

  11. cześć dziewczynki 🙂

    w końcu mam sprzęt i mogłam się do Was odezwać 😉. Jak zauważyłam, mam sporo do nadrobienia w czytaniu.

    Dziś wieczorem postaram się nadrobić zaległości 😉.

    Tak na szybko- u nas wszystko dobrze. No może prawie wszystko bo Dobrusia na antybiotyku od dziś;/.
    Generalnie w przedszkolu nie płacze (poza pierwszym dniem i rankami kiedy są rozstania z tatusiem/mną w przedszkolu, ale to też nie zawsze). Bardzo się baliśmy że będzie wpadała w histerie a tu proszę, miłe dla nas zaskoczenie. Już ma koleżanki, opowiada co robili, co jedli.... niestety od zeszłego piątku walczymy z zapchanym nochem, pobolewającym gardziołkiem... i dzis doszła jeszcze gorączka. Zamiast do przedszkola ruszyliśmy do lekarza. I bęc: antybiotyk i do końca tygodnia mamy jej nie prowadzać;/.,
    A u mnie dobrze. Kornelka rozwija się prawidłowo, szyjka już się nie skraca, więc póki co nie mam ani krążka ani szwu.

    także o 😉

    pozdrawiam Was wszystkie..i Kornelka chyba też bo czuje, że się dobija 😉
  12. cześć dziewczynki 🙂

    w końcu mam sprzęt i mogłam się do Was odezwać 😉. Jak zauważyłam, mam sporo do nadrobienia w czytaniu.

    Dziś wieczorem postaram się nadrobić zaległości 😉.

    Tak na szybko- u nas wszystko dobrze. No może prawie wszystko bo Dobrusia na antybiotyku od dziś;/.
    Generalnie w przedszkolu nie płacze (poza pierwszym dniem i rankami kiedy są rozstania z tatusiem/mną w przedszkolu, ale to też nie zawsze). Bardzo się baliśmy że będzie wpadała w histerie a tu proszę, miłe dla nas zaskoczenie. Już ma koleżanki, opowiada co robili, co jedli.... niestety od zeszłego piątku walczymy z zapchanym nochem, pobolewającym gardziołkiem... i dzis doszła jeszcze gorączka. Zamiast do przedszkola ruszyliśmy do lekarza. I bęc: antybiotyk i do końca tygodnia mamy jej nie prowadzać;/.,
    A u mnie dobrze. Kornelka rozwija się prawidłowo, szyjka już się nie skraca, więc póki co nie mam ani krążka ani szwu.

    także o 😉

    pozdrawiam Was wszystkie..i Kornelka chyba też bo czuje, że się dobija 😉
  13. Pami Ja mam tego tluszczyky trochę więcej niż trochę... przy badaniu polowkowym lekarz powiedział nawet ze badanie jest trudne technicznie ze względu na te moje nadprogramowe kilogramy:/ dziś od rana czułam moze z 4 ruchy łącznie. Pomimo że już słodyczy użyłam do pobudzenia dzifziudia. Nie chce panikowac ale....

    Wczoraj też nie była jakaś bardzo aktywna. Muszę czekać 😞
  14. Hej
    U nas tez dzis popadalo. mąż ma służbę od 8 do 20 więc z nudow wybralysmy sie do moich rodzicow... nuestety mamy problem z powrotem po mamy przebite koło jak się okazało... Tata się teraz mocuje z wymianą na zapas... ech..

    W ogóle dziś jakos ciągnie mnie brzuch i Boli jakby. Nie wiem czy nie od zakupów. Mądra Justyna zrobiła zakupy... tu trochę tu trochę A później trzeba to było wttargac :/ niby nie strasznie ciężkie ale chyba mimo wszystko przesadzilam. 😞
  15. Kinia ja mam tylko luteine dopochwowo. Wcześniej miałam szyjki 3 cm teraz 2.5 cm. Mój lekarz kazał mi to "brac" dwa tygodnie. 4 sierpnia mam kolejną wizytę i ma sprawdzić czy luteine pomogła czy jednak trzeba szew/pessar. Nie mówił nic o oszczędzaniu się... Ale ja pamiętam ze w pierwszej ciazy miałam prowadzić oszczędny tryb życia... A tobie co powiedział?
  16. Kinia ja mam tylko luteine dopochwowo. Wcześniej miałam szyjki 3 cm teraz 2.5 cm. Mój lekarz kazał mi to "brac" dwa tygodnie. 4 sierpnia mam kolejną wizytę i ma sprawdzić czy luteine pomogła czy jednak trzeba szew/pessar. Nie mówił nic o oszczędzaniu się... Ale ja pamiętam ze w pierwszej ciazy miałam prowadzić oszczędny tryb życia... A tobie co powiedział?
  17. Szysza 🙂 to super wiesci 🙂 bardzo się cieszę. To dowód na to ze nie można się nigdy poddawać!

    Na pewno tym razem wszystko pójdzie zgodnie z planem.

    Jak już będziesz po lekarzy - pisz. Nadal jesteś częścią tego naszego mini swiata 😉
  18. My też po weselu. Dobrisia się wyznaczyła. Ja średnio bo wolałam oszczędnie z tą moją szyjka skracajaca sie:/ ale i tak było fajnie. U mnie z tymi ruchami różnie. W jednym dniu czuję bardziej innego dnia czuję mało. Pewnie dlatego ze mój t luszczyk amortyzuje:/
  19. Kinia gratulacje 🙂 no to księżniczka P oustawia chlopakow 😉.

    Ja w sb mam to wesele i buty szpilki.... przez tą szyjka założę je tylko na chwilkę na ślub chyba i już. Ech. Przyzwyczaiłam się już ze zazwyczaj u mnie wszystko jest pod gorke 😉 oby tylko gorzej nie było. Najważniejsze ze dzidzia ładnie się rozwija.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...