Skocz do zawartości

lenymama

Mamusia
  • Liczba zawartości

    644
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez lenymama

  1. Yenefer to będzie wymagało siły przede wszystkim od Ciebie, ale pisałaś, że masz w Polsce wszystko czego potrzebujesz do szczęścia, więc pewnie, że dasz radę! My wracamy w okolicach lipca może sierpnia. A w niedzielę jedziemy do Ambasady dowiedzieć się co zrobić, żeby zagłosować w wyborach. A Wy oddajecie głos na wyspach czy dajecie sobie spokój?
  2. Shelby, a dlaczego miałbyś nie iść? 36 tydzień jeśli będziesz się czuła jak dotychczas niczego nie zmieni poza gabarytami i może kondycją, którą tam nie będzie Ci szczególnie potrzebna. Potem będziesz żałowała, to takie wyjątkowe momenty. A w razie czego będziesz tam miała koleżanki, które jakby cokolwiek się działo, to pomogą. Wiesz co, ja w 37 tyg ciąży goniłam mojego wściekłego psa po "wiosce" bo dał dyla i bałam się, że kochanego głupka samochód rozjedzie. Spoko Shelby, nie przejmuj się i idź!
  3. Ella a czego Ty się czerwienisz! Właśnie odwrotnie, możesz być dumna, nareszcie niech schowają się mity i komunały do kobiet tyjących w ciąży 35 kg albo i więcej - do których mówi się: "tobie można, daj spokój, jedz - potrzebujesz" Mnie osobiście imponują dziewczyny świadome i naprawdę z przyjemnością patrzę się na takie przyszłe Mamy. Fajnie, ze czasy się zmieniają!
  4. Shelby napisał(a): ja do teraz mam opory... chociaż moja mama wciąż powtarza, że faceci są lepsi, bo delikatniejsi W 100% popieram Mamę.
  5. Łooooooo matko Ella, ale duży, jaki zgrabny, bardzo fajny, dalej wymieniać? Wyglądasz świetnie! Ach te mamy XXI wieku!
  6. Ehhhh Shelby cudne te ciuszki! Pewnie oczami wyobraźni widzisz je już na .... no właśnie na kim, bo Ty chyba nie znasz jeszcze płci, a kiedy poznasz?? I czy w ogóle dasz się skusić, czy twardo do narodzin?
  7. Hahaha yenefer, znam z autopsji podobną sytuację. Tutaj poszłam na pierwsze usg i pytam czy będzie dopochwowe, myślałam, że pielęgniarka padnie rażona moimi słowami. Nie dość, że użyłam słowa pochwa, to jeszcze PAN DOKTOR miałby mi "tam" zaglądać 🙂))) Tu standardowo nie robi się wcale "takich" badań w ciąży, lecz wyłącznie przez powłoki brzuszne. A Twój lekarz jako facet pewnie nie chciał się za tą robotę brać, ale gdyby musiał, pewnie by się podjął 🙂) Czasami takie śmieszne sytuacje wychodzą w gabinecie, chociaż.... kto by pomyślał, że lekarzowi obce, albo wstydliwe jest ludzkie ciało. Dobrze w takim razie, ze dolegliwości minęły.
  8. Halo, dzień dobry Mamunie, martka3 fajnie, że już wróciłaś, jestem pewna, że poradzisz sobie świetnie z tymi wstrętnymi cukrami, bo po pierwsze - wielka motywacja, a po drugie stoi za Tobą doświadczenie! I fajnie, że udało się bez insuliny, bo to już przestaje być zależne tylko od nas. Kochana, ja mam do Ciebie pytanie, szukam wszędzie i nie mogę znaleźć, jakie węglowodany ma kasza couscous. Niskie, wysokie? Nigdzie nie ma przeliczników, może Ty masz? Shelby fajne zdjęcie, te skarpetulki to mi wyglądają na jakąś gigantyczną nóżkę. Rozmiar 56? 🙂
  9. Gosiaq patrzę jaki słodki Twój synek i nie dziwię się, ładna mama to i synek fajny. A co! No i rzeczywiście tak szybkiego dojścia do formy można Ci pozazdrościć! Madzia_m3 cieszę się, że ogólnie ok, bo nerwy miałaś straszne. I na pewno wszystko już będzie dobrze! I to świetnie, że maluch duży, przecież to chłopak, niech rośnie! Ella wiesz rozumiem Twoją radość, bo przerabiałam tę umiejętność z Lenką dosłownie kilka tyg temu i nie mniej dumna byłam. Fajne te nasze dzieciaki 🙂 Dobra spadam dziewczyny, brzuch mnie coś pobolewa, dobranoc.
  10. Do ziemniaków pasuje rozmaryn, ja nie dodaję, bo dziecko moje nie lubi. Kroję normalnie jak do garnka, hojnie solę, posypuję czerwoną papryką, polewam oliwą. Na kwadrans przed wyjęciem dodaję pokrojoną w pióra cebulę. Wychodzą zawsze i są przepyszne (niestety).
  11. Ok, rozumiem, faktycznie senność jest symptomem. Jeżeli zwiększyłaś euthyrox, powinna przejść. Ja nie walczę z sennością, ale zdarzają mi się kołatania. Miałam je ze trzy razy. I to też jest niefajne. Co do pulsu to chyba nie ma za wiele wspólnego on z tą chorobą, bo mój jest zupełnie w normie, ale może to kwestia urody.
  12. Shelby napisał(a): Dziękuję, więc mam kolejny powód do radości. Dzisiaj nastawię swój domowy twaróg. Za dwa trzy dni powinnam robić leniwe, albo jeść go ze szczypiorem. Wiesz, ze dla mnie brzmi to aż niewiarygodnie. Po takim czasie, mniammmmmm! Dzięki, ode mnie kolejny "klask" dla Ciebie 🙂 🙂
  13. gosiaq napisał(a): niektóre rzeczy (jak ta) bardzo mnie zadziwiają w Katarze, wiesz? wiem, wiem Gosiu. I tylko dlatego żeby nie być monotematyczna nie wyliczam ich więcej, ale wierz mi Katar to kraj absurdów. Jest tego mnóstwo. Godzinami opowiadam na Skype znajomym, kręcą głowami z niedowierzania... a ja mogę się wygadać i wyrzucić to z siebie. Dla nas to inny świat, założyliśmy sobie z mężem, ze trzeba go tolerować i żyć jak tylko się da czerpiąc na maxa a potem spadać stąd jak najszybciej. Z dobrych wieści, jeszcze w tym miesiącu wybierzemy się do Dubaju, stąd to rzut beretem, czekam tylko na wizę i to autentycznie mnie cieszy.
  14. Wow, nie Shelby, a jak to zrobić?
  15. O właśnie w temacie nieobecnych, to dołączam Cygnee, wywoływaną już kilka razy, ale nie wiem, czy nie za długo milczy też Martka. Czy wiecie coś, miała gdzieś wyjechać? Bo, tak to raczej regularnie się wpisywała. Od kilku dni mam do niej pytanie z serii diabetologicznej i tak wyczekuję...
  16. gosiaq napisał(a): o cholera! pocztą za długo by szedł.... No raczej tak 😞 A i do końca nie ma pewności czy dotarłby, bo książek wysłanych ponad miesiąc temu nie dostałam do dzisiaj. Zostanie mi obejść się smakiem... A najgorsze, że nie ma go nawet na pólkach z artykułami z eksportu i tyle miesięcy już bez białego sera.
  17. No to ja już pojadłam 😞 Tutaj nie ma twarogu 😞 Ani żadnego innego Sera typu twarożkowego. Ale kicha. Buuu......
  18. yenefer07 napisał(a): No właśnie,wiesz w czym rzecz, rozumiesz sama... Kiedy wracacie? Wiecie już dokładnie? My chcemy jesień oglądać już na własne oczy w swoim ogrodzie.
  19. Gosiaq, no nie chciałabym zbyt obrazowo, musiałam kilka milimetrów, już nie pamiętam dokładnie ile. Na szczęście 🙂 Ale to było okropne, musiałam się nawysilać, żeby "tego" uzbierać. Fuj. Dobrze, dajmy spokój 🙂 Kochana napisz koniecznie przepis na leniwe, pamiętam je świetnie, wieki nie jadłam, a teraz narobiłaś niesamowitego smaka 🙂
  20. Polecam Pampersy 🙂 Ale koleżanki mówiły mi, że przy starszych dzieciach używały już Hugiesów i były ok. Podobno Pampersy są bardziej chłonne. Mnie nie zawiodły, więc zostanę przy nich, ale cenowo pewnie Huggiesy wygrywają. Madzia_m3 a czy Ty jakoś odczuwałaś, że tarczyca potrzebuje więcej euthyroxu, czy to wyszło dopiero po badaniach? Miałaś jakieś kołatania, czy nic się nie działo?
  21. madzia_m3 rzeczywiście tak jest, że przy niedoczynności nie schudniesz niżej pewnego progu. Możesz biegać na siłownię, stosować dietę cud, głodzić się lub nie wiem co robić, a nie schudniesz tak jak schudła by zdrowa osoba robiąca dokładnie to samo co Ty. Znam temat z doświadczenia i wiem, że poniżej 68 kg (176cm) nie zejdę choćbym się skichała. Ale ogólnie szczupłym być można mimo niedoczynności, tyle, że modelką już raczej nie.
  22. Yenefer 🙂 jasne nie ma sprawy. Trochę ponad rok temu mój mąż dostał propozycję pracy tutaj do Kataru. Strasznie nas to kręciło z uwagi na miejsce, na egzotykę i na nowe zawodowe doświadczenie dla mojego męża. No i pól roku negocjowali, bo oni mają czas, oj mają.... Tak w skrócie wyglądała nasza droga do decyzji. Jak powiem, że żałuję, to zgrzeszę, ale jak powiem, że nie - to też nie będzie prawdą. Ciężko się tu żyje europejczykom, którzy w kraju mieli już "swoje miejsce na ziemi". Więc czekamy z niecierpliwością na powrót do naszego domu.
  23. yenefer, ładnie, ładnie 🙂 Oskar widać już spory, bo domek mu się rozrósł 🙂
  24. Yenefer idź, oczywiście, że idź. To Ci nie zaszkodzi. Lekarz sprawdzi, będziesz miała pewność. A co zrobisz, jeśli na wizytę nie pójdziesz, a upławy za dwa dni wrócą. Idź kochana dla świętego spokoju.
  25. Shelby, Marinel dziękuję miło mi, ciepłe słowa tutaj nad Zatokę docierają z podwójnym uderzeniem 🙂 Dziewczyny na biodra ja też cierpię, zmieniam boki, ale to niewiele pomaga. Lekarz kiedyś mówił mi,że to kwestia rozciągającej się chyba macicy (o ile dobrze pamiętam). Madzia_m3 ale fajnie, że się synek odezwał, ostatnio pisałaś, że miał dni mniej aktywne, odreagował z Tobą 🙂 Dziewczyny, Shelby a propos traktowania i praw kobiet w ciąży, to uwierzcie, ze Polska to wzór do naśladowania, tu nad Zatoką kobiety mają niewiele do powiedzenia, jeżeli przeszkadzają w przejściu to są niemal taranowane i ciąża nikomu w tym nie przeszkadza 😉
×
×
  • Dodaj nową pozycję...