Skocz do zawartości

ewci@

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1469
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ewci@

  1. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): hehe Sztunia, to widze ze juz taka jestes zdołowana jak ja. u mnie taka sama sytuacja tylko róznica z deka wieksza. moja tez niby spiw dzien,a jak nie zasnie to ja szału dostej, bo nie mam ani chwilki odpoczynku, non stop zabawa a ja ledwo jzu nogi ciagam. i tez u nas ze złobkami tak ze sie 1,5 roku czeka wiec nie wiem, albo jakas niania albo prywatnie,a tez myslałam ze mzoe na wychowawczy ale chyba nie dam rady. jak se przypomne ze po zuzi zadowolona wracałam do pracy, pomijajac ze było mi smutno ja zosatwiac, i ze juz traciłam te chwile z nia spedzane, ale zawsze szłam do ludzi itd.a teraz jeszcze dwie beda. to jzu masakra chyba jakas bedzie. ja od 6 padzizernika na zwolnieniu, praktycznie cały czas z zuzia, niby musiałam lezec i tescoowa wiecej przyjezdzała ale i tak udupiona w domku. szok dzis zrobiłam rundke po miescie to ledwo zyje... rano posiewy porobiłam bo gin znów zlecił zrobic zeby zobaczyc co znów za infekcja mnie dopadła, i zrobiłam ten posiew na paciorkowce (z pochwy i odbytu), potem cwiczenia w szkole rodzenia, a potem zajechałam ze zwolnieniem do pracy, z kazdym pogadac i o pzredszkola koleznaki popytałam, gdzie dzieci chodza, wywiad zrobił. te co wybrałam skutecznie chyba mi obrzydziły i znów jestem w dupie z przedszkolem dla Zuzi.., nio i wróiłam ok 15 i zdycham, bo wyjechałam o 9 i cały dzien w aucie i na nogach, a ta sniezyca. niby nei starsznie duzo padało, ale wiatr i odsniezanie samochodu non stop dobijało mnie... chyba wam nie pisałam co wczoraj u gina bo juz siły nie miałam... umówiłam sie wstepnie ze mnie ktos pokroi, ze za duze ryzyko przy infekcji w pochwie non stop, braku woreczka i wogole. moge zmienic zdanie, ale lekarz szanuje wole pacjentki, tak pwoiedział, ciekawe co to za chwyt. 29 lutego jedzie na dyzur do innego mieasta, mówił ze ma nadzieje ze nie trafie na ten dzien, i sie smialismy ze znajac zycie to pewnie tak bedzie, bo 13 lutego w piatek zuzia sie urodziła, hehe zobaczymy. okropnie sie brzuch stawia i twardy jest jak leze... mówił zeby duzo odpoczywac... na złe wyniki moczu mam brac furagin, wiec jeszcze mnie uszczesliwił... kurde ki grom sie przyczepił, tu pochwa infekcja tu mocz do dupy i furagin, mzoe to ma zwiazek ze soba, wsyztskow tym samym rejonie, mzoe sie w koncu wykaraskam. wyniki posiewu mam w pon wiec mzoe da jeszcze jakies leki potem i ozbaczymy, mzoe sie wkoncu wylecze. ale nastawaiam sie chyba na cc. a w pracy orzekli ze slicznie wygladam... ot i mnie podbudowali, hehe
  2. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): to wy mówicie podkłady na takie cos c sie na łozko kładzie, zeby nie przesiakło tak?? u nas nic takiego nie trzeba, a trzeba takie jedno opakowanie : http://www.doz.pl/apteka/p6918-Podklady_ginekologiczne_Absorgyn_34_cm_x_9_cm_10_szt niby saw szpitalu ale jak potrzebujesz sama wymiec to nie wołasz tylko swoje bierzesz. takie u nas dokladnie w szpitalu sa, i to jest cos zamiast podpasek chyba, u nas podpasek sie nie praktykuje. to zupelnie inne krwawienie niz te przy okresie, ze mnie sie lało jak z kabana 🙂 hehe
  3. ewci@

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): a jakie to podkąłdy a jakie podpaski?? u nas jest wymagane 10 podkładów ginekologicznych, ta sa takie wielkie wkłady ginekologiczne, ala podpadki tylko chyba bez przylepienia o ile dobzre pamietam. i zadnych podpasek nie ztreba innych tylko tego 10szt.
  4. ewci@

    Marcówki 2012

    ggulekk napisał(a): nio a u nas chyba nie ma takich lekarzy prywtanie, zreszta w szpitalach, dzieciecym i innym jednym jeszcze tak sprawnie w miare to idzie. i u nas w ksiazeczke wbijaja zeby nie zapomniec ok 3 miecha isc na kontrole, wiec nikt nie beirze pod uwage zeby wczesniej. a zreszta gdzies kiedys słyszałam ze to od razu nie wolno, to jest USG bioderek, jak jzu nózki sa w miare rozporstowane po pzrebywaniu w brzuszku itd, wiec nie wiem, ja tam nie bede wydziwiac, bede robic ajk z Zuzia, chyabz e zobacze wczesniej ze cos tam źle z tymi nogami jest...
  5. ewci@

    Marcówki 2012

    ggulekk napisał(a): nie pamietam dokładnie jak to sie robi, kiedy itd, ale powiedza ci w szpitalu, najlepiej chyba ok 3 miesiaca to załatwic. u nas np po porodzie od razu sie dzowni bo sa kolejki i oni zapisuja tak za 3 miechy własnie. mi sie wydaje ze tylko jedna wizyta była, ale reki nie dam uciac. mi natrabili ze mała po połozeniu poladkowym na bank bedzie miec problemy,a ona super. niby lekarz kazał pieluchowac szerzej, teraz podobno juz sie nawet tego nie praktykuje. kurde i chyba jeszcez po tym pieluchowaniu była jakas kontrola. ale nie pamietam dokładnie. mam nadzieje ze w przypadku drugiej ksiezniczki tez bedzie oki, bo widzuiałam tam w poradni dzieci w tych szynach i w ogole, tragiczne meczarnie chyba, ale pewnie da sie pzrezyc, zeby potem dzidzia była zdrowa. a np kolezanka zuzi z piaskownicy to w ogole nie pozwlalali wstawac jej do roku, lekarz zabranoił pzrez te bioderka i ona chciała wsatwac, co dopiero chodzic, a oni musieli ja sadzac na siłe, ale w gruncie rzeczy juz sie z tymi nózkami poprawiło, ale do roczku to paranoja była... a jak u Ciebie Sztunia z Maja było, oki?
  6. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): nio 3 marca fajna data 03.03.2012. ja tez tak bede celowac, hehe ja z zuza miałam termin porodu na 03.03.2009 - hehe 3x3=9 ale nie udało sie niestety doczekac, hehe
  7. ewci@

    Marcówki 2012

    izunia1986op napisał(a): Ty chcesz rodzic naturalnie po takiej prygodzie z mlodym?Odwazna jestes. Ja pamietam jak mi mlody sie zatrzymal i lekarz chcial kleszcze wyciagac,a w sumie i tak mi sie na brzuch polozyl.I teraz jeszcze z tym serduchem mam problemy to jakos chyba niech mnie zaraz rozcina i gotowe.W sumie tez sie boje,ale co tam. Zobaczymy jak to bedzie 😁 w sumie to lęk przed nieznanym. ja sie nie bałam cc bo wiedziałam ze innego wyjscia nie było, a teraz boje sie chyba naturalnie rodzic ze po cc beda powiklania. i jakos sie znow na cc nastawiam.
  8. ewci@

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): czkawka to własnie regularne takie pukanie, raczej w miejscu gdzie jest główka. tego nei czuje sie jakos strasznie mocno. a i dzieciom czkawka w ogole nie pzreszkadza, nie wkurza ich to tak jak dorosłych. tak mi połozna powiedziała jak robiła przy Zuzi ktg na patologii. Zuza miała czkawke po 5-10 razy dziennie. hehe
  9. ewci@

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): hejo, faktycznie u was te ceny absurdalne, u nas sa dwie mega wypasione kliniki, ale w drozszej za naturalny sie płaci 1500zł, a za cc 2000, to w sumie to pzrełkniecia i u nas jak widze po szkole rodzenia duzo par sie decyduje na to. bo tak jak nie wiem, moze i ja bede musiała swojemu ginowi posmarowac zeby cc zrobił, dzis sie okaze, wiec to nie jakas wielka róznica bedzie a komfort inny i daja wyprawke dla dziecka, ubranka, wanienke, nie wiem co tam jeszcze. kurde a u was w tej prywtanej co jest w cenie?? PS> ja wróciłam od lekarza zakaznegoz kontrolnych badan na toxo i sa oki, zakonczyłam leczenie 🙂 dzis na 16:30 jeszcze ginek, zobaczymy jak sie rozmowa potoczy, coz moja setny raz odnowiona infekcja i innymi sprawami.
  10. supcio brzusio, ale z przodu mega wyglada a z boku jakis taki mały, nie takie jak nasze wywalone na maksa, piłki połkniete 😉 hehe
  11. ewci@

    Marcówki 2012

    Astra napisał(a): niom i mała róznica to sie lepiej chowaja. ja chciałam 2 lataka róznicy ale woreczekw syztsko pokrzyzował mi. w sumie teraz sie ciesze, 3 lata to tez nie ogromna róznica, a i widze ze zuzia wiecej rozumie, sa + i - tegow szytskiego. ale teraz jzu taka samodzielna jest ze hoho, tez z nia gadam ajk ze stara, madra bardzo a i pojdzie do pzredszkola to siemoze to ajkos tak rozłozy troche. nie bedzie dwóch w domku an stałe. i dlatego sztuniz jednej strony ciezej mzoe byc,a zdrugiej lzej bo jej Maja nie bedzie zarazków na Polę znosic. ale za 5 lat bym sie nie zdecydowała, jak moje kolezanki z pracy,,, w zyciu,,, taki odchowane, a tu znów... a z pielcuhami sie tesciow akiedys smiałą ze ciekawe czy bedziemy miec 5 i 1 w domku czy jzu sie zuzia na dobre odzwyczai. ale ona jakos do spania bez pieluchy pzrekonac nie moze, mzoe to nie czas... hehe
  12. ewci@

    Marcówki 2012

    Astra napisał(a): Nigdy nie wiadomo, jaki przebieg u dziecka w tak wczesnym wieku bedzie miało choróbsko i co po sobie ewentualnie zostawi. Mój brat przez swinkę pózniej wiecznie miał coś z migdałami, gardłem, węzłami chłonnymi, wiecznie się dusił i wiecznie tylko pamiętam zastrzyki i pielęgniarki w domu. Mały był jak mu pousuwali migdałki i dopiero wtedy się to skończyło. nam mówili w szkole rodzenia ze szczepienia sa nie po to zeby dziecko nei zachorowało tylko zeby lepiej pzrechodziło i chornia pzred powikłaniami ewentualnymi, one sa najgorze i konsekwencje powikłan zostaja włąsnie an całe zycie potem 😞
  13. ewci@

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): odra swinka rózyczka to jest obowiazkowe z tego co wiem i to jest ten MMR II , którego sie tak obawiałam, i ajk tylko sie mała urodziła to drzałam pzred tym. Nawet na obowiązkowe można nie szczepić z tego co wiem. Tylko potem mogą pismami z Sanepidu męczyć. Odra i różyczka to wiem i będę szczepić, ale świnka, czy ospa wietrzna to normalne choroby zakaźne i wolę żeby je dziecko przeszło, bo to lepsza odporność niż po szczepionce. Ja przechodziłam, Łukasz przechodził i żyjemy 😉 No chyba, że długo nie złapie tych chorób to potem możemy pomyśleć o szczepionce, bo one są niebezpieczne u dorosłych. Nie wiem jeszcze czy będę szczepić na rotawirusy i pneumokoki. Nie jestem przekonana do dużej ilości szczepień. odra swinka rózyczka jest w jednym szczepieniu chyba, włąsnie tym MMR II
  14. ewci@

    Marcówki 2012

    Sztunia napisał(a): odra swinka rózyczka to jest obowiazkowe z tego co wiem i to jest ten MMR II , którego sie tak obawiałam, i ajk tylko sie mała urodziła to drzałam pzred tym. a czemu ewcia tak sie bałas? Maja super ta szczepionke przyjeła moja tez super przyjeła, ale akurat jaks ei Zuzia urodziła, u mojej kolezanki w prazyz pokoju córki wykryli autyzm i ona to powiazała z ta szczepionka, bo jej małą po niej wariowała juz. wykryli niby po 3 latach dopiero, a ona kojarzyła potem faty. poza tym jak jej mała sie urodziła w maju 2006r. to akurat tez był boom w stanach ze te MRRII pwooduje autyzm, tam sie po sadach ciagali ale nigdy tego nie udowodniono. i ja w tym wszytskim to jzu sie bałam co za rok bedzie. akurat ja nie miałam MMRem robione tylko pentaximem czy priorixem chyba, jzu nie pamietam która nazwa była na to, ale i taks ie bałam. ale u nas 3 latka upłyneły, zuzia rozwija sie super, wiec chyba wszytsko oki. u tamtej były zaburzenia jzu wczesniej, nie sikała na nocnik, nie umiała z kubka pic, znala niby angielskie słówka, oni sie cieszyli a sie okazało ze ona jest w pewnych dziedzinach geniuszem a w innych zaburzona. teraz znów zprezywam na nowo, bo ta druga Zuzia, co jej sie braciszek urodził tez ma diagnozepostawiona teraz ze ma całosciowe zaburzenie rozwoju z podejrzeniem autyzmu, wiec znów na swieżo jestem, brrr, jak pomysle...
  15. ewci@

    Marcówki 2012

    obdarzona napisał(a): o jacie obdarzona, czyli u Ciebie juz blisko?? kurde to ty tez nie wytrzymasz chyba do tego naszego marca,ale spokojnie u ciebie juz 37tc , ja tak zuzie urodziłam i wszytskoz nia lux wiec juz nie ma obaw, tylko rodzic, hehe PS> ale ci fajnie, ja to juz jak słon, wszytsko boli, i mam dosc tez ciazy, juz bym chciała zeby było po...
  16. ewci@

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): piękniusi, tez niezły bębenek. ale chyba na takim etapie ciazymało która ma mały. te brzuchy teraz jak piłki doklejone, nie?? i tak sie te wiercioszki rozpychaja ze szok 🙂 hehe
  17. ewci@

    Marcówki 2012

    Astra napisał(a): ja nie tyle co nie mogłam patzrec tylko Zuza okropnie wyła jeszcze zanim było to szczepienie, a zaraz po nim pikneła tylko i sie uspokajała. ale tez nie jestem za kłuciem wiele razy, a w gruncie rzeczy to nie az taki wielki wydatek, ja płąciłam chyba 130zł za kazde skojarzone. a w pierwszym roku troche tego ejst,a potem juz spokojnie. ja wybieram skojarzone, ale np kolezanka z pracy szczepiła obowiazkowymi niepłatnymi i tez dobrze. co prawda chyba mało kto tak robi bo byli w przychodni zdziwieni, i nie ze kasy nie maja ludzie, tak po prostu... hehe
  18. ewci@

    Marcówki 2012

    leliva napisał(a): ja powiem tak, równo w miesiac ZUzi tez zmarła babcia mojego meza, Zuzia była mała wiec nie jezdziłam na pogrzeb. radziłabym ci zostac w domku bo to wiesz jakie pzrezycie i lepiej zebys tego pzred porodem nie doswiadczała. maz napewno ma siostry czy braci, rodziców, dadza se rade bez ciebie. nie uwazam zeby było to dobre miejsce dla Ciebie. nio i powiem ci ze babcia meza zmarła 13 marca a my robilismy chrzciny 12 kwietnia, w swieta, w ogole nie było dyskusji zeby nie robic, nikt nawet nie pomyslał o tym. ani dzieci babci ani nikt. chrzciny to nie jakas impreza na maksa, alkoholu sie w wiekszosci takich imprez nie podaje, u nas niby był, ale to kwestia smaku tylko, a i u nas nie jakies pijaki, lampke wina wypili czy cos. mielismy chrzicny na 25 osóbw domku , odbyło sie i babci napewno tym nie urazilismy. dziecko lepiej ochrzcic jak najszybicej i babcia nie miałaby nic pzreciwko temu. chyba ze wy jakas wielka impreze chcecie robic?? nio bo juz wesele czyjes, co piszesz to co innego, muzyka, tance, nad tym tzreba by było sie zastanaowic, a chrzicny mysle spokojnie mzona robic. u nas była msza i obaid swiateczny po prostu i tyle...
  19. ewci@

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): A ja ni mam mikrofali, bo sobie wbiłam, że niezdrowa i kupiłam zamiast tego kombiwar 😞 W kombiwarze raczej się nie upiecze w 2 minuty, chociaż może spróbuję, któregoś razu 😉 Póki co nie mam Nutelli w domu 😞 Ja mam mikrofalę i nutellę 🙂 a nie, jednak nie, to resztka nutelli 🙂 więc muszę zakupić nową 🙂 wczoraj dostałam od kuzynki pudełeczko witamin dla dziecka K+D takie w kapsułkach, już z dawką którą trzeba przeznaczyć dla takiego maluszka, moja druga kuzynka przedawkowała bo nie miała w kapsułkach i teraz dziecko ma ogromną główkę, wygląda to troszkę niefajnie, tym bardziej, że to dziewczynka. tak?? kurde pierwsze słysze o takim pzredawkowaniu. ja przy Zuzi miałam Vigantol, nie wiem chyba wtedy w kapsułkach nie było D3. i jakos zawsze ucelowałam ta jedna kropelke. to ile ona lała do etgo buziaka. te kapsułki twist+off sa niby dobre ale czasami wycisnac do buzki takiego malucha to tez nie lada wczyn, tym bardziej ze to takie oleiste jest, sliskie to mozna z otoczka kapsułki dac dzidzi ajk sie wymknie. ja teraz zuzi daje w zime witaminki w tych kapsułkach to na łyzeczke a małejto do buzki tzreba od razu. i tzreba pamietac ze wit K sie daje tylko do pewnego czasu a D3 potem dalej wiec tzreba zmienci kapsułki na inne..., ja mam zamiar teraz pzred porodem se kupic tez przy okazji zakupów internetowych w mojej aptece, widziałam ze sa rózne promocje na nie 🙂
  20. ewci@

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): Kasiu, 6 tygodni, 6 - bo zaczynami 35 tydzien, do konca 40tc mamy 6 tygodni, rózno 1,5 miecha nam zostało.
  21. ewci@

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): odra swinka rózyczka to jest obowiazkowe z tego co wiem i to jest ten MMR II , którego sie tak obawiałam, i ajk tylko sie mała urodziła to drzałam pzred tym.
  22. ewci@

    Marcówki 2012

    kasia_sztuk napisał(a): o becikowe sie składa u nas bynajmnie do miejskiego ośrodka pomocy rodzinie czy jakos tak. teraz jeszcze tzreab te zaswiadczenie od ginka ze sie było pod opieka pzrez cała ciaze. ja to załatwie przy okazji wizyty po połogu czyli ok 6-8tyg po porodzie. a co d szczepien to Zuze szczepilismy skojrzonymi, płatnymi, siostry meza doradziły ze lepsze. strasznie bałam sie MMR II w 13 miesiacu ale i to pzrezyłam. na pneumokoki i rotawirusy po dłuyich pzremysleniach nie szczepilismy, ale teraz chyba zazsczepimy ajk Zuzia ma isc do pzredszkola, a wtedy nie bo miałą zostac z babcia po moim powrocie do pracy, mały kontakt z dziecmi, wiec tak postanowilismy i ejszcze poki co nic nie załapała do 3 urodzinek. ale druga tzreba bedzie bo zuza bedzie wsytsko znosic do domku, wiec pewnie bedziemy szczepic, ale jeszcze nie dyskutowalismy co i jak. teraz u nas natapecie poród, jutro powazna rozmowa z lekarzem... ja jakos coraz bardziej sie do cc pzrekonuje 😞 infekcji nie moge wyleczyc, te szwy po woreczku ciagna, pepek mi tak wypycha ze nie wiem czy nie pojda te szwy sie j..... albo to tylko moje odczucie a tu taki wysiłek. i nie mam gwaracji jak sie naturalne rodzenei skonczy, bo ten poród niby u mnie drugi, ale jak pierwszy, jedna wielka niewiadoma;(
  23. ewci@

    Marcówki 2012

    lady_m4ryjane napisał(a): a jak tam z ta Twoja Dorotka i ciążą Lady?? sorki ze pytam, ale jakos mi sie przypomniało?? ja dzis dalej ledwo zywa, siostra została mi do pomocy to niby odespałam troche, bo do 10. ale w nocy Zuzia dała czadu, chyab z 3 razys ie budziła i wstawalismyz mezem na zmiane, plakała , nie mogła sie uspokoic chyba z 1h za kazdym razem. nie wiemy czemu, moze po tym nieszczesnym wczorajsyzm upadku, babcia mówiła ze mzoe miec teraz uraz do spania w tym lózku... kur.... a mzoe po prostu dała znac, przypomniała ze 3 lata o 2 w nocy wody mi odesłży i sie do porodu szykowalismy, wiec nie ma spania, hehe poza tym dupne sie czuje. Iga sie wypycha ze boli jak cholera, jakas jest niespokojna ostatnio, czy jzu tak mam mało miejsca czy co?? i kluje mnie okorpnie pod prawym zebrem, tam gdzie te blizny w sordku po woreczku sa, masakra, ale nie czuje jej kopniaków tam ni nic wiec nie wiem czy macica sie ta akurat rozciaga czy jak?? kiedy ten brzuch sie opusci 😞 brrr
  24. ewci@

    Marcówki 2012

    fikumiku napisał(a): hejo, rodzice pojechali, podzcytywac was zaczełam ale chyba nie dam rady wszytskiego nadrobic taka zmeczona jestem. urodzinki sie udały, oczywiscie bez wypadków sie nie obyło, zuza spadła z łózka, tyłem głowy walneła, jeszcze nigdy nei słyszałam zeby tak płakała okropnie, ogolnie to takie z niej dziecko ze jak sie pzrewróci czy uderzy to otrzasnie sie i ani nie piknie atu chyab z 10min płakała. napisze jak cos wiecej jutro, bo dzis musze meza puscic a i sama w koncu sie musze połozyc. i tylko co do wysposazenie wózka, moja Zuza sie urodziła 13 lutego, wiec w zime. zanim ja powerandowalismy, w foteliku na balkonie, i kocykach to juz sie robiło całkiem ciepło. miała kombinezonik i kocykami przykrywałam i było lux.... takze do jutra kobitki...
  25. hehe, o czym wy tu gadacie, ja w lipcu koncze 30-stkę 🙂 hehe Kasia z tygodniami to tak jak fikumiku tłumaczyła, masz wpisane 34 tydzien wiec 34 tydzien skoczyłas, masz pełny 34tc. i juz jutro bedziesz miec 34 i 1 dzien, wiec bedzie leciał 35tc. Fikumiku nio dobrze dostrzegłas, sama sie nie zjarzyłam ze tam te slubne jest, mamyw wielkiej ramie zrobiony obraz, ale kiedy to było, ze 20kg temu pewnie i juz 6 roczek idzie 🙂 och... wspomnienia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...