Skocz do zawartości

kasia_sztuk

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1267
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez kasia_sztuk

  1. Już była moja pani doktor, diagnoza jest taka, że rano o 7 oxytocyna i przebicie pęcherza i poród, no chyba, że akcja rozwinie się sama z siebie w nocy.
    Głodna jestem, wysłałam Misiaczka po bułkę 🙂 🙂
  2. To ja 🙂 leżę na przedporodowej i czekają do 22, później badanie i diagnoza co dalej. Także myślę, że dzisiaj to się jeszcze nie ruszy, ale może w nocy albo rano będę już po. Zobaczymy 🙂
  3. Jestem w szpitalu, zaszalęliśmy z Misiem i się zaczęło krwawienie. Rozwarcie na 3 cm, coraz gorsze skurcze i prawdopodobnie będą przebijać pęcherz. 3 majcie kciuki 🙂
  4. Sztunia napisał(a):
    kasiu bo moje zdanie jest takie
    ze trzeba dzieci wychowywac a nie chowac 🙂
    a poza tym chyba fakt jest taki ze mam spoko egzemplarze
    ale nie mówie hop bo Pola jest jeszcze malunia :P

    No właśnie, lepiej nie zapeszać 🙂 a w brzuszku też była taka grzeczna? Moja wieczorem to instny szatanista 🙂 cały brzuch podskakuje, a jak piję mleko to za każdym razem ma czkawkę 🙂 zawsze przezawsze 🙂 🙂
  5. mulant napisał(a):
    kasia rodzi no to b były już wszystkie co ???:P

    mój synuś zły na mnie za brak mleka w butli a śmiechu przy tym miałam jak okazywał złośc tupał nóżką biedak na mamusie a ona się nabijała :P

    [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/254/zonik.jpg/][IMG]http://img254.imageshack.us/img254/8396/zonik.jpg[/IMG][/URL]

    Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

    Mulancik jeszcze nie rodzę! 😞 jutro jadę do szpitala i będą wywoływać mojego poganina malego niedobrego 🙂
  6. Sztunia brzuch mi twardnieje co jakiś czas, w dłuższych odstępach czasu, nie są to regularne skurcze, a brzuch boli cały czas. Już głupia jestem i nie wiem czy mam czekać do jutra, bo jutro będę miała indukcję czy jechać już dzisiaj.
  7. Idę spać, jutrzejszy dzień będzie baaaardzo długi, a we wtorek do szpitala i cierpienie.
    Ale Misiu będzie cały czas przy mnie, więc będę trochę spokojniejsza może 🙂
    Dobranoc.
  8. Martuś u mnie nic się nie dzieje, spędziliśmy aktywny dzień i nawet nie miałam czasu myśleć o tym wszystkim.
    Teraz też się wyłączam bo nie chcę się denerwować.
    Boli mnie dzisiaj brzuszek jakbym miała dostać okres, raz lekko, raz bardzo mocno, ale generalnie cały czas czuję ten ból, no i od czasu do czasu poleci jakiś śluz, ale nic poza tym, mała jest troszkę mniej ruchliwa, ale czuję ją wyraźnie 🙂
    Mam nadzieję, że jak we wtorek dadzą mi tą oksytocynę to od razu coś się ruszy, a nie, że będę jeszcze czekać kilka dni aż coś drgnie.
  9. lady_m4ryjane napisał(a):
    Wera dzisiejszej nocy też się w potwora przeobraziła. Rano też daje czadu. Właśnie odkryłam, że w kółko musi lecieć to by nie płakała:
    http://www.youtube.com/watch?v=8UVNT4wvIGY
    🤪
    Słuchałam tego strasznie dużo w ciąży. TO DZIAŁA 😁

    Lady, to witaj w klubie, ja też baaaardzo dużo słucham tego 🙂 nawet jak się kąpię to sobie to włączam 🙂
    Ja mam kryzys i ryczę od rana 😞
  10. Kurde a mi nikt nie wywróżył i nie mogę w ogóle urodzić 🥴
    Ale dolina, zostałam sama, bo Kika to przecież kwietniówka 🙂
    Od dzisiaj jestem niewierząca, jeszcze jak mi przyjdzie zostać na Święta w szpitalu to chyba przeklnę ten przeklęty świat.

    Idę se.
    Będę Was tylko czytać bo już nie chce mi się gadać!
    Całuję Was moje kochanki 😘 ☺️
  11. Astra dostała skurczy po 14, były co 4 minuty więc pojechała do szpitala, a tam 9 cm rozwarcia 🙂 mówi, że czuje się świetnie, leży zdechła, poszyta, wyłyżeczkowana, ale cholernie szczęśliwa 🙂
    I macie pozdrowionka od Meti.
    Idę się dalej dołować.
  12. Info od Astry:
    WIKTORIA 3850g 56 cm urodzona o 19.50
    Teraz to dopiero mam doła 😞 😞 już nie wchodzę do Was aż do wtorku, zaszywam się i zamykam się w sobie 😞 😞
  13. kika82 napisał(a):
    Ech no liczę się z tym, ale mam nadzieję że może jednak nie. A u Ciebie to rzeczywiście dziwnie, że dopiero we wtorek, tym bardziej że jesteś już po terminie 🥴

    Nio we wtorek będzie już 9 dni po terminie :/ ja mam jakieś takie głupie przeczucie, że mój poród zakończy się cesarkà 🤢
    A dzisiaj mi się śniło, że urodziłam syna i miał strasznie dużà główkę :/ 😲
  14. kika82 napisał(a):
    kasia_sztuk napisał(a):

    Dzięki Kikuś 😘 a Ty kiedy masz następną wizytę? Pewnie gin wyznaczy Ci termin cesarki.


    W poniedziałek mam wizytę, liczę na to że powie mi konkretnie kiedy mam się zgłosić do szpitala i że nie okaże się że dopiero po świętach 😉

    Hmmm może tak być, że dopiero po świętach 😞 wiesz jak to jest w naszej służbie zdrowia :/ ja też nie rozumiem dlaczego kazali mi przyjść dopiero we wtorek a nie w poniedziałek :/
  15. kika82 napisał(a):
    Gratulacje dla Meti !!
    A Wam Kasia i Astra życzę, żebyście dzisiaj wydały na świat swoje dziewuszki bo żal mi Was jak się męczycie i fizycznie i psychicznie 😘
    Ja na razie czekam cierpliwie 😉

    Dzięki Kikuś 😘 a Ty kiedy masz następną wizytę? Pewnie gin wyznaczy Ci termin cesarki.
  16. Astra napisał(a):
    Mam skurcze, ale nieregularne i do przeżycia 🙃
    Może moja owieczka zamierza się urodzić w prima aprilis, do tego w niedzielę...
    Telefony dzwonią od rana, odebrałam tylko od mamy, a i tak jakoś nerwowo z nią rozmawiałam i krok do płaczu... Źle się czuję ogólnie i psychicznie, i fizycznie...

    Kurde ja też mam ale nieregularne, z tym że bolesne tak trochę, a brzuszyszko mnie tak boli, że mam wrażenie, że zaraz mi coś z tego cipska wyleci!
    Moja ma na jutro drugi termin, zobaczymy co postanowi. Bo tak kurewsko boję się wtorku i wywoływania porodu, że chyba się zesram po pachy ze strachu 😞
    Astra ja też jestem już u skraju wyczerpania nerwowego, wczoraj zjebałam dwie koleżanki bo mi wypisują i wydzwaniają, napisałam im smsy, " skoro się nie odzywam to znaczy że nie rodzę, zrozumcie to wreszcie wszyscy! urodzę to się wszyscy dowiedzą" i cisza, żadna się nie odezwała.
    No jak mnie to wkurwia no!!! Moja mama wczoraj zadzwoniła do mnie tylko po to żeby mi powiedzieć, że kupiła w lumpie cały wór ciuszków dla małej, i powiedziała, że już nie dzwoni więcej do mnie bo zdaje sobie sprawę co przeżywam.
    Aaaaaa zaraz kogoś pogryzę!
    Kuźwa niech nam któraś powróży no!
  17. lady_m4ryjane napisał(a):
    Tych obowiązkowych jest bardzo dużo plus dodatkowe na rotawirusy i pneumokoki. My rezygnujemy z tych dodatkowych, a zostawiamy obowiązkowe. W szpitalu Ci powiedzą co i jak i potem pediatra na wizycie też Ci wszystkie opcje szczepień przedstawi.

    A no to gicio 🙂 a podajesz Werce tą witaminę K i D? 🙂
  18. lady_m4ryjane napisał(a):
    Kasia niestety w tych obowiązkowych, które dają już w szpitalu też jest rtęć. Sprawdzałam te, które miała Wera też zawierały 😞 Boję się rezygnować całkowicie ze szczepień, choć w niektórych krajach w ogóle noworodków się nie szczepi, dopiero 2-letnie dzieci. Mała miała obowiązkowe szczepienia w szpitalu i w 6 tygodniu zrobimy ten program na 5 (obowiązkowe ale płatne, nie te z Sanepidu co to kłują dziecko na jednej wizycie kilka razy) i na tym koniec. Żadnych zalecanych dodatkowych.

    To ile i jakie trzeba zrobić? Bo ja się boję, że nie będę wiedziała bo jakoś dużo tego wszystkiego 🤢
×
×
  • Dodaj nową pozycję...