Skocz do zawartości

meti84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    147
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez meti84

  1. Ja juz kawkę dopijam, Grzes ostatnie minuty dosypia, ja tam od 5 juz czuwam i se wkręcam, że wody mi ze smółką odejdą. Kurwa zwariować idzie. Ja zobaczę czy zostać z moja ginką pogadam bo akurat dzisiaj w szpitalu jest rano. po tych badaniach zobaczymy to wtedy będę wiedziała, bo jak mam leżec bez sensu w weekend w szpitalu to ja pierdolę taki interes. Dziewczyny sorki, za słowa, ale chyba zaczęłam się już denerwować. Oprócz Zuzki jeszcze motylki w brzuszku teraz mam.
    Kasia, Twój nr spisałam, póxniej się odezwę.
    Miłego dnia Wam wszystkim!
  2. kasia_sztuk napisał(a):
    Meti, ale my się omarudzimy, ja pierdziu 🙂 a Ty idziesz też jutro do szpitala czy w poniedziałek dopiero? 🙂

    Jutro idę, ale ciagle mam naiwną nadzieje, że mnie w nocy coś mnie weźmie... 😜
    I masz rację, zamarudzimy się tu, i reszte przy okazji 😆
  3. Idę się zaraz wykąpać i położyć chociaz nie wiem czy coś z tego będzie mojego odpoczynku dziś. Mimo, że spałam od wczoraj tylko 3h to w ogóle nie czuje się zmęczona i mnie nosi cholernie, normalnie nie wiem co mam ze sobą zrobić...
  4. Oj, zaczęłam coś plamić na brązowo troszeczkę, ale może to po tym badaniu, bo mi tam pogrzebała troszkę. W sumie to sie nie nastawiam, bo Kasiula juz od poniedziałku tak plami i dupa...
  5. Hej!
    Ja juz w domciu. Kurde, rozwarcie na 1 palec zaledwie. Ale jutro idę na badania wód i coś tam jeszcze i najprawdopodobniej zostanę na wywołanie, albo w poniedziałek będę musiała się zgłosić. Decyzja do nas należy, ale już podjęta 😆
    Wiecie co najlepsze? Ja cały czas sugerowałam się terminem z USG na 04.04., a tu się okazało, że ja już tydzień przenosiłam, bo w sumie ten pierwszy termin mialam na 22.03. Dobrze, że nieświadomie, bo bym kurwicy dostała 😜 Moja ginka poinstruowała męża, że jak coś będzie się działo to ma natychmiast mnie przywieźć w nocy, bo rano jak pojade zanim na porodówce wyląduję to juz 12 będzię i picz blada juz nic nie zrobią. Tak więc przyjechała dziś do nas przyczepa z ZGMu bo smieci kupa na podwórku, więc chyba pomogę mężowi stara wersalkę na nią załadować to może się ruszy coś. Albo syna ponoszę trochę, klocek juz prawie 25 kg waży 😜
    Aaa, i moja Zuzka w ciągu 2 tyg. przytyła skubana aż 0,5 kg, waży już 3250 g, więc spokojnie może juz wyłazić 😆
  6. Hej Dziewczyny!
    Ja juz na nogach, po jakichś dwóch godzinkach snu... 😞 Wyśpię się póżniej. Zaraz do ginka jadę, to się dowiem przynajmniej czegoś.
    Miłego dzionka!
  7. Mój Grzes to się zastanawiał czy jak będzie w pracy a ja zacznę rodzić czy zdążymy, bo zanim dojedzie do domu i potem do szpitala to godzinka zejdzie. Się usmiałam z niego 😜 Ale skąd on biedny może wiedzieć takie rzeczy 😁 Na filmach to rodzą w 5 min od odejścia wód 😁
  8. kasia_sztuk napisał(a):
    meti84 napisał(a):
    A mnie też dzisiaj się zdawało, że wody się sączą bo mokre gacie mialam tak o 17, ale potem już cisza. Za to w koncu się spakowałam do szpitala, bo stwierdziłam, że czas najwyższy bo później bym biegała z mokrą dupą po domu jak poparzona 😜
    Ale u Kasi to chyba juz, tak mi się wydaje,w kazdym razie życzę ci Kasiulka juz tego porodu. 🙂
    Odarzona, a Tobie gratuluję stanu zakochania, i w synku i w tatusiu. Chyba wiosna Cię dopadła 😜
    Tylko uważaj, bo pogoda ma sie zepsuć 😞 😠

    Tradycyjnie nie dziękuję 🙂 lepiej nie zapeszać 🙂 🙂
    Widzę, że mamy takie same schizy apropo mokrych gaci ) 🙂


    To juz normalnie paranoja. Zamiast zyć sobie spokojnie, nie myśleć o tym, bo w końcu kiedyś przecież te maluchy opuszcząą nasze brzuchy (ale zrymowałam 🙂), to my się schizujemy ciągle,
    Jutro z rańca idę do mojej ginki. Jak mi znowu powie, że nie mam rozwarcia w ogóle to ją chyba zaciukam normalnie, a mój Grześ będzie trzymał coby łatwiej mi było 😁
  9. A mnie też dzisiaj się zdawało, że wody się sączą bo mokre gacie mialam tak o 17, ale potem już cisza. Za to w koncu się spakowałam do szpitala, bo stwierdziłam, że czas najwyższy bo później bym biegała z mokrą dupą po domu jak poparzona 😜
    Ale u Kasi to chyba juz, tak mi się wydaje,w kazdym razie życzę ci Kasiulka juz tego porodu. 🙂
    Odarzona, a Tobie gratuluję stanu zakochania, i w synku i w tatusiu. Chyba wiosna Cię dopadła 😜
    Tylko uważaj, bo pogoda ma sie zepsuć 😞 😠
  10. Ja ogolnie to nigdy nie jadłam duzo słodyczy, nawet jak z Fifim w ciązy byłam. Zuza cos mnie tak natchnęła. Żarłam słodycze całą ciążę i nawet nie roztyłam się w ogóle, tyle, że brzucha mi przybyło. mam nadzieję, że później mi trochę przejdzie, bo chciałabym zrzucić troche balastu, tak z 10 kg wazyc mniej niz przed ciążą. Ale jak nie bedzie kłopotu z karmieniem to siłą rzeczy schudne 😜
  11. Astra napisał(a):
    To chodź sie gulek zamienimy 😜 posiedzisz se na bombie,ale za to z torbą cukierków 😁


    No właśnie Asterka, szkoda, że to jedyny plusik
    Kupiłaś coś na tym allegro??? 😜
  12. ggulekk napisał(a):
    Dziewczyny weźmie was w najmniej spodziewanym momencie, więc spokojnie 🙂 Zazdroszczę wam, że możecie sobie jeszcze ciuciu podjeść, więc korzystajcie jeszcze i cieszcie się tym stanem! 😜


    Oooo, ja to korzystam. Ciacha, snickers 2x dziennie, bagietka z masłem czosnkowym itp, itd. A dzisiaj to chyba męża po kebaba z frytasami na kolację wyślę, bo potem to już dupa będzie... 🤨 Kurde u nas w tej małej mieścinie jedna buda z kebabem, a lepszego w zyciu nie jadłam. W dodatku nasz Turek bardzo sympatyczny gosciu i zasze dostaje podwójny sosik, mniam 🙃
  13. Astra napisał(a):
    Mój syn śpi 😮 Kiedy on spał po południu? Dżizasku, ale fajne 🤪 idę na allegro na zakupy 😜


    Ty chyba zartujesz? Mój Fifi to od drugiego roku życia nie wie co to popołudniowa drzemka. I w nocy też szybko do spania się nie garnie, ale to chyba po mnie, bo ja taki nocny marek jestem 😜
×
×
  • Dodaj nową pozycję...