Skocz do zawartości

wikarynka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    558
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wikarynka

  1. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Anitek cieszę się, że wszystko dobrze! 🙂 🙂 🙂 Oby tak dalej! Ifyouliftmeup powodzenia jutro na badaniach! 🙂 Plan mamy oczywiście na wczoraj, ale najlepiej byłoby wyrobić się z nim do środy. Dodatkowym problemem jest to, ze mąż złapał zapalenie spojówek i dziś cały dzień woziłam go od dyżurnej okulistyki do apteki i z powrotem... Mnie też mdli dopóki nie zjem. A w ciągu dzisiejszego dnia mdliło mnie niezależnie od jedzenia bądź niejedzenia. Pocieszam się, że to dobrze, bo znaczy że ciąża jest. Życzę Wam dobrej nocki i pa!
  2. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dzień dobry! Trzymam kciuki anitek! Daj nam proszę znać co i jak, gdy będziesz już po. Ja dziś jestem jeszcze bardziej bezsilna, niż wczoraj, gdy zasnęłam w środku dnia, niemal w pół zdania. Dziś ledwie się zwlokłam z łóżka i siedzę z mężem w marazmie (on nie lepszy) i jedno drugiego zagrzewa do ruszenia się. Jeszcze przed ciążą mieliśmy plan kupna większego mieszkania i właśnie to finalizujemy. Wczoraj byliśmy na placu budowy, a dziś mieliśmy rozrysować sobie plan i pozmieniać ścianki działowe, a polegujemy. Dziewczyny, które były w ciąży - zauważyłyście żeby Wasz facet spowolniał razem z Wami w ciąży?
  3. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Ja również śpię dziś cały dzień. Byłam na krótkim kursie - wykładzie i głowa poleciała mi w dół kilka razy. Aż głupio. Nie przyznawałam się nikomu do "odmiennego stanu", więc koleżanka patrzyła na mnie ze zdziwieniem. Może myślała, że jestem pod wpływem alkoholu... 😉 Podobno cały weekend ma być cieplutki! 🙂 Dobrej nocki!
  4. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Hi, hi. Takie bąbelki w brzuchu muszą być super. Dziś tak na spokojnie zastanowilam się nad sobą i doszłam do wniosku, że ta moja "nerwica ciążowa", to nie tylko jej trudne początki. Zaczęło do mnie docierać, ze teraz nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie, ale za kolejną osobę i tak już zostanie. Mocne uczucie. A jednocześnie bardzo pragnę dziecka 🙂 I jak tu zrozumieć kobietę... 😉
  5. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Ja póki co siedzę cicho. Na razie powiedziałam o ciąży tylko jednej koleżance, która mieszka w innym mieście i swojej mamie. Pewnie z czasem nabiorę odwagi. 🙂 Za to muszę się pochwalić, ze mam dobre ciśnienia i trzymam się zaleceń lekarskich. Pewnie, że sadełko będę starała się stracić później. Zresztą ginekolog mi powiedział, żebym teraz wybiła sobie z głowy jakiekolwiek diety i jeśli nie przytyję, to mam się nie przejmować. Podobno dzieciątko samo sobie "zużyje" moje zapasy. 🙂 Dziewczęta, które już rodziły - kiedy poczułyście ruchy dziecka? Wiem, ze jeszcze mi daleko do tego , bo powinno czuć się około 20 tygodnia, ale koleżanki czuły takie jakby przelewanie wcześniej (nawet 15 tydzień). 🙂
  6. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dziękuję Wam za wszystkie dobre słowa! :-* I od razu przepraszam, bo chciałam dać oklaski za Wasze posty, ale komuś wcisnęłam chyba nie ten przycisk i zdjęłam oklask. Jeszcze muszę nauczyć się tego forum. W tej chwili jestem w 8t1d wg OM. Trochę boję się jeszcze robić suwaczek, bo....same rozumiecie. Chyba poczekam z tym do końca I trymestru, oby się udało. Ja nie bardzo jeszcze widzę wzrost brzuszka, po pierwsze bo mam nadwagę, więc i tak jest duży, a po drugie, bo chodzę w spódnicach i sukienkach. Na wadze jednak nic się nie zmienia. Pocieszam się, że wszystko kryją te szerokie biodra :P Cieszę się, że dołączyłam do Was. Jakoś mi weselej. Pozdrawiam!
  7. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    @Anita - luteinę mam brać 2x 2 tabl przez 2 tygodnie - czyli do kolejnej wizyty, na której okaże się co dalej. Aktualnie już nie krwawię, mam naprawdę niewielkie brunatne plamienia. Staram się odpoczywać i nie stresować, ale przez te trudne początki to silniejesze ode mnie. Dlatego odliczam dni do kolejnej wizyty i potrzeby zobaczenia mojego dzieciątka z pikającym serduszkiem na USG. Co do przeczucia...hm...zawsze wydawało mi się, że będę miała córeczkę, ale teraz... Zależy mi przede wszystkim na tym, żeby wszystko było OK, jakoś nie myślę o płci. Dodatkowo nie mam za bardzo objawów ciąży, prócz senności, więc już sama nie wiem czy cieszyć się z braku mdłości i wymiotów, czy niekoniecznie. To moja pierwsza ciąża, więc zupełnie nie wiem co ze sobą zrobic. Przepraszam, ze tak Wam tu płaczę, ale zwykle jestem pozbierana i zorganizowana. Ciąża to dla mnie zupełnie nowa sytuacja. 🙂
  8. wikarynka

    Grudnioweczki 2012 :)

    Dzień dobry wszystkim! Wczoraj oficjalnie Gin założył mi kartę ciąży (7t6d wg OM), a termin mam na 5 grudnia. Pomyślałam, że miło byłoby wymieniać się doświadczeniami z babeczkami w tym samym "położeniu". 😉 Staraliśmy się z mężem o dziecko przez 6 miesięcy, a jako że mąż jest ode mnie dużo starszy, to niemal cud, że się udało. Początki ciąży były jednak trudne - nic nie widać w USG, po czym okazało się, ze ciąża jest młodsza niż wg terminu OM (mam dłuższe cykle). Następnie zaczęłam krwawić jasną krwią. Na zlecenie Gina zrobiłam kontrolną B-HCG i okazało się, że spadła z niemal 6 000 na 500... Pożegnałam się już z dzieciątkiem i szykowałam się na zabieg, ale na wizycie okazało się, że serduszko maleństwa bije, a wynik B-HCG musi być pomyłką albo błędem laboratoryjnym. Dostałam luteinę i od tego wszystkiego skacze mi ciśnienie, mierzę je regularnie, ale mam nadzieję, ze dalej będzie już szło dobrze. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...