Skocz do zawartości

asiek83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    303
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez asiek83

  1. Aniu najważniejsze, że z Maluszkiem jest ok Ja też czekam może się coś ruszy dzisiaj - wieczorem wezmę ciepłą kąpiel i się zrelaksuje. Cały czas mnie dzisiaj czyści i biegam do łazienki więc może to też dobry znak 😁 Trzymaj się Kochana bo tylko my zostałyśmy 🙂
  2. Ania_ust napisał(a): No właśnie widzę że już we dwie zostałyśmy 😁 Ja też się nie wyspałam dzisiaj 😞 Daj znać co u lekarza
  3. peg81 napisał(a): peg ogromne gratulacje!!!! Dużo zdrowia dla Was
  4. odpisałam ci na priv Miłego bujania 😉
  5. Wyślę ci na priv mój numer - daj znać jak się coś u ciebie zmieni od czwartku
  6. Daj znać co powie ci lekarz. Niestety w szpitalu pewnie nie będę miała dostępu do neta i nie będę wiedziała czy u Ciebie coś się zaczęło 😞 więc ródź szybko 🙂 Rzeczywiście zostałyśmy jak 3 muszkieterki - ciekawe też co peg powiedzieli
  7. Nie wiem, pewnie mnie zbadają i zadecydują co dalej ze mną zrobić. Ja przez to, że miałam "płynny" termin porodu (między 18 a 25 styczni) teoretycznie jestem już po terminie więc coś muszą zrobić...
  8. no ja jak do czwartku nie urodzę to o 14 mam się stawić w szpitalu...
  9. Cześć Aniu 🙂 U mnie bez zmian, chociaż skurcze coraz bardziej bolesne... A co u Ciebie??
  10. MadziaW napisał(a): Wow Maleństwo rośnie jak na drożdżach - oby tak dalej 🙂
  11. Madziu nic dziwnego że przytulałabyś tylko swoje maleństwo, zresztą wygląda rozkosznie 😘 Mam nadzieję już niedługo i ja pokazać wam moje Maleństwo... agucha doskonale cię rozumiem, sama co chwilę sprawdzam czy nie odwołali porodów rodzinnych tam gdzie ja będę rodzić - niestety z uwagi na to, że mój lekarz pracował w innym szpitalu niż ten który wybrałam i tam mnie skierował (bo tam ma kolegów) musiałam plany szpitalne zmienić... Ale nic - wszystko dla dobra Maleńkiej Dzisiaj w nocy miałam kilka skurczów i czop coraz bardziej odchodzi więc czekam z niecierpliwością, że być może zacznie się coś dziać i nie będę musiała na tę całą indukcję porodu. Dzisiaj wraca mój mąż więc od razu będę też spokojniejsza, że zdąży dojechać do mnie gdyby coś zaczęło się dziać... No i będziemy znowu musieli wypróbować "domowe" sposoby na przyspieszenie porodu 😉
  12. Ania_ust napisał(a): to ja już miałam takie 2 wieczory 😉 więc może coś się ruszy 😉 😁 z tym , że ja mam - przynajmniej w środę miałam już 2 cm rozwarcia 🙂 może malec planuje wyjść terminowo 🤪 😁 i zrobić dziadkowi prezent na dzień dziadka 😁 mam nadzieję , że najpóźniej pod koniec tygodnia maluszek wyskoczy już 🙂 Aniu życzę ci tego z całego serca 🙂 Ja mam jakieś tam bóle , brzuch twardnieje ale nic chyba do przodu nie idzie... Strasznie nie chciałabym mieć wywoływanego porodu ale dla Maleńkiej zrobię wszystko
  13. Melduję się nadal nierozpakowana Dzisiaj w nocy miałam skurcze, nawet dość bolesne ale niestety nieregularne co mnie strasznie już denerwuje, bo naprawdę mogłoby się zacząć 😠 Maleńka buszuje po brzuszku ale chyba nie chce jej się wyjść tak jej tam dobrze. Mnie za to coraz bardziej uciska na pachwiny i mam już problemy nawet ze wstawaniem (o przewróceniu się z boku na bok już nie wspomnę). Mąż wyjechał dzisiaj na 2 dni do pracy więc jak coś się zacznie to znowu cała w nerwach będę... Ach szkoda normalnie gadać 😞 A jak wy dziewczynki jeszcze nierozpakowane i te z Maluszkami po tej stronie brzucha??
  14. Ogromne gratulacje i dużo zdrowia dla Was obojga 😁 😁 😁
  15. Madziu prześliczny Maluszek 😆 😆
  16. Cześć dziewczyny 🙂 U mnie nadal nic nowego - ciągle 2w1 🙂 Dzisiaj w nocy miałam kilka mocnych skurczów ale oczywiście przeszło - ja już się nastawiłam na ten szpital więc pewnie do czwartku nic się nie ruszy, chociaż zauważyłam że więcej plamię i to chyba wreszcie czop odchodzi po kawałku. Najgorsze dla mnie jest samo czekanie (chociaż dopytywania innych o to kiedy urodzę tez mnie męczą - tak jakbym to wiedziała:angry 🙂. Ostatnio bolą mnie strasznie pachwiny (lekarz mówi że to główka dziecka już uciska). Praktycznie nie mogę obrócić się z boku na bok bez podniesienia się do siadu. Trochę pomagają kąpiele w wannie ale łagodzą ból najwyżej na 2 godziny a w nocy znowu wszystko wraca niestety... Oj dziewczyny obyśmy szybko już urodziły i wreszcie miały Maleństwa obok siebie 🙂
  17. Jestem sfrustrowana 😞 Miałam trochę skurczy a teraz kompletna cisza... nic się nie dzieje 😞 Czuję, że skończy się tym szpitalem i indukcją porodu jednak... Zobaczymy czy coś się wydarzy do czwartku
  18. Cześć dziewczyny Ja nadal 2w1, skurczy brak więc dzisiaj raczej nie urodzę 😁 Ale przynajmniej mogę już patrzeć na łóżeczko, które czeka na Maleńką Miłego dnia
  19. Aniu ja od kilku dni czuję się tak jakbym miała na dole brzucha worek z kamieniami peg ja mam termin dokładnie na 24 stycznia, z tym że moje cykle nie są regularne tak że według pierwszych ruchów termin wypada mi dzisiaj więc teoretycznie w czwartek będę już 6 dni po tym terminie dzisiaj złożyliśmy łóżeczko - wygląda cudownie 🙂 a na poprawę humoru mój mężuś pojechał specjalnie żeby wywołać nasze zdjęcie i powiesić ramkę na ścianie, tak więc dolegliwości są dla mnie trochę bardziej do zniesienia.
  20. Cześć dziewczyny 🙂 Melduję się nadal 😞 2w1. Byłam dzisiaj u lekarza. Maleńka rozwija się ok, ale niestety rozwarcia prawie nie mam jeszcze. Jeżeli nie urodzę sama do czwartku mam skierowanie do szpitala na patologię więc zobaczymy jak to będzie
  21. No ja już nie pamiętam kiedy my ostatni raz się przytulaliśmy. Aż się dziwię, że mój tak to znosi 😁
  22. Ja szczerze powiedziawszy w ogóle ochoty nie mam ale cóż poświęcę się to może Maleńka się ruszy szybciej 😁
  23. michasia24 napisał(a): Wiem bo czytałam też kiedyś o tym 😁 Dlatego mam zamiar spróbować 😜 a szczerze powiedziawszy mój mężuś nie ma nic przeciwko temu 😁 moj tez nie mial nawet w szpitalu poszedl ze mna pod prysznic i zaczepial 😁 😁 😁 😁 Ciekawe czy jakby oni rodzili to też z taką chęcią by zaczepiali 😁
  24. michasia24 napisał(a): Wiem bo czytałam też kiedyś o tym 😁 Dlatego mam zamiar spróbować 😜 a szczerze powiedziawszy mój mężuś nie ma nic przeciwko temu 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...