Skocz do zawartości

Sylvie26

Mamusia
  • Liczba zawartości

    285
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Sylvie26

  1. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Gratulacje Makola!!! Jestem w szoku, że już się zaczęło...lutówki się rozpakowują 😁 w pierwszym momencie aż chciałam dzwonić do kogoś i się chwalić, że się lutówka rozpakowała 😉 A tak z innej beczki - moja rozmowa z mężem: Ja - chyba muszę zrobić sobie zdjęcie brzuszka... On - po co? Ja - no tak na pamiątkę... On - po co? Ja - no tak, żeby mieć, jak mi się zachce drugiego dziecka, to popatrzę i mi się odechce... On - to zrób sobie zdjęcie w całości... 😠 😠 😠 nie ma to jak szczerość mojego męża...
  2. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja nie mogę się doczekać kiedy się pozbędę brzuchola 🙂 zawsze mówiłam, że chcę dzidziusia, ale nie chcę chodzić w ciąży i się sprawdziło... Bulek z tymi moimi kilogramami faktycznie nie jest jeszcze tak tragicznie (chociaż chciałąm mieć góra 15, a do 20 na pewno dobiję), gorzej z głową... 😉 bo jak zaczęłam pisać tamten post, to byłam przekonana, że to już 17,5 na plusie...dopiero pod koniec zaczęłam sobie to przeliczać i zmieniłam na 15,5kg...masakra...zawsze byłam dobra z matematyki, a w ciąży mam problemy z prostymi rachunkami... 🙃 Jeśli chodzi o dolegliwości, to ja mam od ok 2,3 tygodni problem z dłońmi, szczególnie w nocy...zaczęło się od bólu palców, a od tygodnia bolą mnie też nadgarstki 😞 ból nasila się jak długo nie ruszam rękami, czyli zazwyczaj nocą...tak jakby mi zastygały stawy...jak je rozruszam jest lepiej... 🤢
  3. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej 🙂 wróciłam dziś w nocy... Jeśli chodzi o wagę to mam już 15,5 kg na plusie 😮 i nie wiem gdzie to wszystko się ulokowało, bo wszyscy znajomi z rodzinnych stron mówili mi, że super wyglądam, że chyba dużo nie przytyłam...a niektórzy myśleli, że jestem dopiero w 6 miesiącu 😉 trochę mnie to podbudowało i już się nie przejmuję tą wagą...może to faktycznie zbyt duża ilość wody 🤔 Sonka ślicznie wyglądasz, przy Tobie to ja wyglądam pewnie na 12 miesiąc 🙃 Ps. tak właśnie sobie dziś myślałam, że nie mam żadnego zdjęcia z brzuszkiem, oprócz kilku z 5 czy 6 miesiąca, które zrobiła mi siostra gdzieś w parku i które są okropne 😞 Nie lubię zdjęć, ale muszę sobie zrobić na pamiątkę... Ps.2 jeśli chodzi o poród, to ja cały czas liczę na to, że nie będę musiała chodzić całe 40tygodni, chciałabym urodzić w 37,38 tyg., ale tak sobie pomyślałam, że jakbym miała dziś zacząć rodzić, to chyba bym nie dała rady, tak mi się nic nie chce...mam nadzieję, że w dzień porodu będę miała więcej sił i chęci... 😉
  4. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    I o to właśnie chodzi, że jak dalej będzie mi przybywać w takim tempie, to będę miała ponad 20 na plusie 🥴 Jeśli chodzi o ruchy, to jakiś czas temu chciałam liczyć, ale już tego nie robię, bo się tylko niepotrzebnie stresuję...jak dłuższy czas nie czuję (często zazwyczaj przez to, że jestem czymś zajęta i nie zwracam uwagi) to siadam i skupiam się tylko na brzuszku dopóki nie poczuję...i zawsze jest ok 😁 A tak z innej beczki, ostatnio zawsze jak rano wstaję czuję się jakby mnie coś rozbierało...bolą mnie wszystkie mięśnie, ten głupi zatykający się nos...a poza tym pocę się jak wieprz jakiś...nawet teraz jek siedzę i nic nie robię... 😮
  5. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Hej! Byłam wczoraj u lekarza, niestety badał mnie tylko ginekologicznie, powiedział, że wszystko jest ok, nie ma powodów do obaw.... 😁 i pozwolił mi jechać do rodziców, więc w niedzielę - Piła 😜 Jeśli chodzi o depilację, to właśnie siostra mnie straszyła, że ją w ciąży tak strasznie bolało , a jak była u dentysty, to aż ryczała z bólu 😮 a mnie depilacja boli mniej niż przed ciążą, a borowanie zęba to była bajka - nic nie bolało 😎 Jeśli chodzi o wagę, to masakra...przytyłam już 14,5 kg, a wcale nie jem jakoś dużo więcej niż przed ciążą 😞 ostatnio w Pytaniu na śniadanie czy w Tvn, mówili, że jeśli waga rośnie średnio 1kg na tydzień, to zapewne jest jakieś zatrucie ciążowe i że za dużo wody się zatrzymuje w organizmie, a ja ostatnio przez 3 tyg i 3 dni przytyłam 2,9 kg 🤢 szkoda, że lekarze nie zwracają na to uwagi, a jak już to każą mniej jeść 😠 Powiedziałam wczoraj położnym, że mnie to denerwuje, że tak dużo tyję i jak zaczęły mi wymieniać co mogę jeść, a czego nie, to stwierdziłam, że nawet jak się odchudzałam to nie byłam na takiej ostrej diecie i że już wolę tyć 🤔 jak będę karmić to zrzucę...
  6. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Hejka! Mój Michaś też od trzech dni zrobił się bardziej aktywny - w sensie, że potrafi już boleśnie kopnąć... 🤢 częściej się kręci i wbija pod żebra... 🙂 Ps. wczoraj byliśmy u znajomych, którzy kupili sobie Xbox kinekt i mają taką grę z tańcami...ale się wyskakałam... 🤪 na początku trochę się bałam, że może nie powinnam się za dużo wyginać, ale jak spróbowałam....rewelacja! Taniec to najlepsza dla mnie forma ruchu 😁 byłam cała mokra, ale czułam się rewelacyjnie 😜
  7. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Hejka! Ale jesteście biedne....mi ostatnio śpi się rewelacyjnie 😜 tylko boli mnie szyja i kark, ale to zapewne ma związek z moją lordozą zniesioną odcinka szyjnego... 😞 Tak patrzę, że większość narzekających na problemy ze snem jest tydzień czy 2 do przodu, w porównaniu ze mną, więc może te bezsenne noce są dopiero przede mną... 😮 Jeśli chodzi o głupie sny, to już je mam...ciągle mi się śni albo poród albo, że już jestem z dzidziusiem w domu i tylko go karmię, a zapominam zmienić pieluszki przez cały dzień 🤢 Basiu, jeśli chodzi o katar z krwią, to się nie przejmuj tak mocno (ponoć krew w nosie to też uroki ciąży, bo niby naczynka są słabsze czy coś). Ja przez całą ciążę naliczyłabym więcej dni, w których miałam krew w nosie niż tych bez krwi...i ogólnie ciągle mi się ten nos zatyka... 🤨
  8. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja się rano zdenerwowałam, bo mi się internet zacinał i poszłam odreagować na ciuchy 🙂 znalazłam fajną gatunkowo, nie zniszczoną górę od piżamy do karmienia, fajnie się odpina. Szkoda, że tylko góra...ale dobiorę sobie jakieś spodnie... 😉 Ten Gin-Medicus w Wyszkowie, gdzie chcę rodzić, to coś tak jak klinika, może dlatego trzeba płacić za znieczulenie... 🤔
  9. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Masakra...nie było mnie jeden dzień, a Wy 10 stron zapisałyście...już myślałam, że nie ogarnę 😮 Bulek - mnie też często kłuje na dole, szczególnie po bokach, właśnie jak chodzę, ale za każdym razem na wizycie było wszystko ok. Czytałam gdzieś, że właśnie takie bóle związane są z rozciąganiem się macicy...gorsze są te podobne do miesiączkowych... Tak sobie pomyślałam, że w sumie to ja też mam wadę wzroku,ale bardzo małą...Tylko, że byłam u okulisty jakieś 3 lata temu i wyszło mi wtedy, że mam -0,5 na jedno i -0,25 na drugie (chyba 😉 ) i na jedno astygmatyzm... kupiłam okulary i ponosiłam je z miesiąc 😜 Wydaje mi się, że raczej mi się wzrok nie popsuł...więc powinno być spoko... 😉 Widzę, że każda chce rodzić z zzo 😮 aż mnie wystraszyłyście, bo ja planuję rodzić bez, tym bardziej, że musiałabym do niego dopłacić 500 czy 600zł 🤢 A tak w ogóle, to miałam wczoraj zły dzień...wszystko mnie denerwowało, chciało mi się ryczeć co chwilę...i jeszcze mnie znajoma dobiła stwierdzeniem, że ona myślała, że jestem już krótko przed terminem TAKA JESTEM GRUBA!!! 😠 małpa
  10. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja też jeszcze nie wszystko mam, a tym bardziej nie spakowane... 🙂 Ps. dzięki dziewczyny za przypomnienie mi o filmie "Jak urodzić i nie zwariować". Kiedyś, na początku ciąży trafiłam na niego przypadkiem na kinomaniaku, jak szukałyśmy z koleżanką jakiejś komedii do obejrzenia. Tylko, że jakoś po 15 minutach stwierdziłyśmy, że jest jakiś pogmatwany, w dodatku wersja z napisami, więc przełączyłyśmy... 🤔 Dziś obejrzałam 🙂 całą drugą połowę płakałam na przemian ze śmiechu i ze wzruszenia 😁 muszę go obejrzeć z mężem 🙂
  11. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja dziś oglądałam film dokumentalny "Pierwszy krzyk". Moja siostra się nim zachwycała. Jak była w ciąży oglądała go kilka razy...Dla mnie trochę się ciągnie...w sumie to nie wiem czy polecać czy nie 😉 Najlepsze są momenty samych porodów...oczywiście płakałam 🙂 Jakby któraś chciała obejrzeć, to jest na youtube...
  12. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    kasiazett napisał(a): No właśnie tak szczerze mówiąc, to trochę się przestraszyłam czy nie jest czasem coś nie tak....ale tak jak mówiłam nie zrobiłam tych badań wtedy 😞 idę jutro na badania, a za tydzień do gina to się dowiem... 🤔
  13. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    A propos moczu...to może dobrze, że mi ostatnio te badania nie wyszły, bo jak wyciągnęłam mocz z torebki, to jakiś taki śmiesznie spieniony był 😮 i stwierdziłam, że myjąc się przed tym siusianiem nie spłukałam się chyba zbyt dokładnie....taka zaspana byłam i się śpieszyłam do tego sikania 🙃
  14. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja też generalnie nie muszę wstawać na siku, ale ostatnio jak się obudzę, to zmuszam się żeby pójść, bo trochę się boję, że to trzymanie całą noc może wywołać przedwczesne skurcze... 🤔
  15. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    kasiazett napisał(a): Obserwowałam siostrę...i ona prała prawie codziennie od początku...bo może i jedzeniem się Tomuś nie brudził, ale za to bardzo często się osikiwał lub okupkowywał 😉 ciągle mu gdzieś uciekało, bokiem lub górą... 😁
  16. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Ja to tak jakoś nie umiem się w kolejkę wepchnąć...chociaż w tym wypadku mogłam, bo poszłoby mi bardzo szybko... 🤢 Jeśli chodzi o pieluchy wielorazowe, to oprócz czasu i energii na pranie ich, trzeba mieć jeszcze miejsce na suszenie...a samych ciuszków będzie tyle, że ja np. nie wiem jak się z tym ogarnę... 😮
  17. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Dupa blada...na darmo wstawałam przed 8, na darmo szłam na te badania i czekałam godzinę w kolejce 😠 Okazało się, że lekarz nie dał na skierowaniu pieczątki z przychodni czy tam placówki, tylko swoją, więc nie mogli mi tego zrobić na NFZ, a poza tym nawet jakby była pieczątka, to oni nie mają z Wyszkowem umowy czy coś... Pójdę jutro do tych położnych gdzie chodzę do lekarza w Ostrołęce, bo i tak mi kazały przyjść tydzień przed wizytą na badania i pokażę im co mi potrzeba, może się zlitują i mi to zrobią...a jak nie to chociaż morfologię i mocz będę miała z głowy...a resztę zrobię prywatnie 🤢
  18. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Hej Dziewczyny! Witaj Iga! Tak już przy Twoim pierwszym poście zajrzałam na Twój profil...zmień datę porodu, bo masz na 8 grudnia i aż się zdziwiłam, że chce Ci się dołączać właśnie do nas 😉 Ja właśnie lecę na pobranie krwi...aż się boję ile mi będą tego pobierać, bo do morfologii, HBS, HIV i HCV 😮 mam nadzieję, że tam nie padnę, bo jeśli chodzi o żyłę, to nawet nie liczę na to, że mi się nie rozleje... 🤢
  19. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Dzikuska napisał(a): Nasz Michaś też w 29 tygodniu był ułożony już główką do dołu i myślałam, że już tak zostanie...a tydzień później okazało się =, że znów ułożył się pośladkowo... 😉 Oby nie chciał się pchać na świat jak mamusia, bo ja się rodziłam właśnie pośladkowo 😜 Jeśli chodzi o pogodę to u mnie jakaś taka mgła... 🤨
  20. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Śliczne zdjęcia dziewczyny 🙂 Jeśli chodzi o łóżeczko, to jak już pisałam planujemy kupić turystyczne, tylko dokupić dobry materac. Wezmę pewnie to Baby design dream - fioletowe, o którym pisałam wcześniej 🙂 często wyjeżdżamy (mieszkam 380 km od rodziców i brata, a siostra też ma się przeprowadzić 200 km ode mnie), więc musiałabym kupić dwa jeśli chciałaby mieć w domu drewniane...Poza tym mamy małe mieszkanie i podoba mi się, że te łóżeczka łatwo przetransportować z pokoju do pokoju - zazwyczaj mają 2 kółka i myślę, że będę korzystać z tej możliwości, jak mąż będzie wracał z nocki...chociaż zobaczymy jak to naprawdę będzie 🙃
  21. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Masakra 1,5 l wody i nie sikać?! 😮 Jeśli chodzi o poród, to chciałabym, żeby mąż był przy mnie cały czas. Chyba, że mi się coś odwidzi w trakcie i go wygnam 😉 Swoją drogą ciekawa jestem jak zareaguje...mój brat przy pierwszym porodzie żony miał robić zdjęcia (już po akcji), a on siedział tylko na krześle, taki zielony ze zwiechą, że położne się z niego śmiały, wzięły ten aparat i same robiły zdjęcia 😁 ale za drugim razem poszło mu ponoć lepiej ... 🙂
  22. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Byłam dziś w tym Wyszkowie...generalnie GPS pokazał 70km 🙂 także spokojnie dojechaliśmy w godzinę...wyprosiłam USG 😜 (nie chciał mi robić bo widział, że tydzień temu miałam u swojego lekarza, ale powiedziałam, że on ma pewnie lepszy sprzęt i że mąż będzie mógł zobaczyć...bo u nas to się wstydzi ze mną chodzić, no i mi zrobił 😜 ) Stwierdzam, że chyba każde Usg pokazuje inaczej...Tydzień temu mój lekarz powiedział, że z USG mam termin na 24 lutego, a Michaś waży 1600g, a to USG pokazało, że niby jest tydzień do przodu i termin mam na 14lutego...a waga 1475g...ciekawe 😮 Generalnie ta druga wersja podoba mi się bardziej... 🙂 Ps. zachciało mi się wczoraj przemeblowania w pokoju, pod nieobecność męża...oczywiście o przeniesienie mebli poprosiłam znajomych, ale i tak się trochę narobiłam przy wypakowywaniu i pakowaniu szafek i dziś boli mnie krzyż, szyja, a w dodatku boli mnie głowa, także Dzikuska witam znów w gronie obolałych... 🙂
  23. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Haha! Zadzwoniłam dziś do Gin-Medicus w Wyszkowie i jadę jutro na wizytę 😁 cały czas się wahałam czy chcę rodzić u siebie w Ostrołęce czy tam...nasz szpital ma niezbyt dobrą opinię, więc stwierdziłam, że nic mi nie zaszkodzi pojechać te 2,3 razy na wizytę tam...Wiadomo jak miałabym nie zdążyć, to urodzę na miejscu...(do Wyszkowa mam 80km), ale zawsze będę miała wybór 😉
  24. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    Refluks? hmm...tylko, że ja ogólnie nigdy nie miałam zgagi, przez całą ciążę może ze 2 razy i to dawno temu, czasem mi się coś cofnie, ale to też baaardzo rzadko. Jedyne co to w pierwszym trymestrze miałam częste wzdęcia, a teraz mi się często odbija. Jeśli to plus to kłucie wystarczy, to może faktycznie...Ps. teraz czuję ten ból również jak się pochylam lub siedzę pochylona do przodu, czy uciskam to miejsce 🤨 to tak jakbym miała tam wielkiego siniaka...
  25. Sylvie26

    Lutoweczki 2013

    tak się właśnie domyślam, że to nic z dzieckiem, ale mimo wszystko nie wiem co to, czy żołądek, trzustka, czy może zwykłe skopanie przez dzidziusia (oby 😉 ) Zobaczymy...jak mi do jutra nie przejdzie, to chyba zadzwonię do gina, albo może pójdę do rodzinnej...?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...