Skocz do zawartości

Karolla

Mamusia
  • Liczba zawartości

    387
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Karolla

  1. coś takiego, neutralnego:
    http://allegro.pl/przybornik-niemowlecy-na-kosmetyki-z-3-kieszeniami-i3338811288.html
    http://allegro.pl/sliczne-przyborniki-z-haftami-od-mamo-tato-i3341119764.html
  2. Jagoda80 napisał(a):
    Karolla - dzięki 😘

    a ten organizer na kilka mies. to jednak inny - my mamy teraz ten http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90163262/

    a wczesniej tez mielismy wiklinowe koszyczki na komodzie (staly do niedawna 😉 ) plus przbybornik na rzepy do kompletu poscieli (na lozeczko)


    no chyba taki na łóżeczko na tasiemki, czy rzepy zakupię, coby mieć wszystko "pod ręką" podczas przewijania 🙂
  3. oglądałam je w pon. w ikei, ale nie przemówiły do mnie, ale właśnie obejrzałam ciekawe na all, może się skuszę...
    http://allegro.pl/przybornik-niemowlecy-na-kosmetyki-z-3-kieszeniami-i3338811288.htmlhttp://allegro.pl/sliczne-przyborniki-z-haftami-od-mamo-tato-i3341119764.htmlhttp://allegro.pl/sliczny-przybornik-uniwersalny-z-aplikacja-i3331350816.html

    coś w tym stylu, poszukam jakiegoś tańszego 🙂 myślę, że może być pomocny.
  4. aaaaaaaaa bajer taki!!!

    myślałam, że może coś z pudełek na waciki, kosmetyki....bo osobiście poszukuję jakiegos praktycznego rozwiązania na niezbędne rzeczy do przewijania, właśnie takie coś zawieszane przy szczebelkach (jak na razie mam zwyczajny koszyczek), bo łóżeczko czasowo wstawiliśmy do sypialni, a tam nie mam jakiejś komody, czy półki obok, przewijak mam taki na łóżeczku; myślałam, że to jakieś przywieszane pudełko na gadżety pielęgnacyjne 🙃
  5. Dagii napisał(a):
    Karola to białe z różową wstążką ?
    to ochraniacz z TuliBuzi http://www.tulibuzi.sklepna5.pl/

    [IMG]http://imageshack.us/a/img199/4824/mtv.JPG[/IMG]

    nie, nie (akurat to mój wzrok i mózg ogarnął 🙃 ), to na szczycie łóżeczka, białe plastikowe??
  6. Dagii: zdecydowanie koloryzujesz z wielkością brzuszka, jak na moje oko jest w sam raz!!!! a co tak masz białego przywieszonego na łóżeczku??
    Jagoda: super wyglądasz, a w żółtym Tobie do twarzy !!!

    obie macie fajnych, całuśnych synków 🙂
  7. dobry wieczór!
    ja się dziś tak obijałam, że nawet mało co czytałam, bo tak leżąc z książką zasnęłam na 1,5 h!!!! i koszmary miałam, że jestem sparaliżowana 😲

    Ola no to dobrze, że się mniej stresujesz 😉

    Daga: jejku postawa Twojego męża bardzo niedojrzała i nieodpowiedzialna, już nawet nie chodzi o jego NIE w sprawie rodzinnego porodu, tylko właśnie o nadzieję na wsparcie, które dał Ci do tej pory!!!! a jak skurcze, przeminęły, czy nasilają się???????

    Jagoda: a jaka decyzja cc, czy sn?

    Ja jutro jadę do pracy zdać klucze od gabinetu i szaf mojej "zastępczyni", bo od jutra zaczyna za mnie pracę...dziwne uczucie.. 6 lat mija jak tam pracuję, wcześniej jeszcze na studiach przez 3 byłam wolontariuszką, hmmm, bardzo się związałam z tymi dzieciakami, niektóre są już po 8-9 lat i towarzyszę im w rozwoju i dorastaniu, od dzieciaczka po dorosłość,,,,
  8. witam Was w leniwą neidzielę!!!

    jakoś tak wyjątkowo mam lenia i nic mi się nie chce, gdyby nie kawa, to chyba bym była wrakiem :P moze to sprawka cisnienia,,, także zrobiłam jedynie pranie a teraz zamierzam poczytać ksiaąkę, bo sama z kotem siedzę, mąż ratuje miasto 😉
    ale po tym ciagłym ganianiu, załatwianiu i jeżdżeniu taki stacjonarny dzień się przyda 🙂
    festyn udany, bardzo fajnie wszystko wyszło, dzieciaki zadowolone, deszcz nas ominął 🙂
    ddodam tylko, że torbę do szpitala wstępnie spakowałam, ale jeszcze nie wszystko, no i okazała się za mała, a większą mam w piwnicy, więc może później po nią zejdę, jak leń mnie opuści! 🙃

    Justyna: w takim razie malin nie pijemy, tzn. liści 😎 za plamy dziekujemy!!! w dwupaku ślicznie, ale czekamy na zdjęcia Wojutusia "na żywo"!!!! co do wstrzymania odwiedzin, ja osobiście też chcę tak zrobić, że przez miesiąc najlepiej nikt, ale wiem, że teście i tak przyjdą....wolałabym później, no ale rozumiem też ich ciekawość 😜 także rodzice i teście tak, na krótko, a reszta po 4, a najlepiej 6 tyg!!!

    Ola: a Ty nie patrz na innych tylko się ciesz, ze wszystko z Twoją dzidzią oki!!! biegunka przeszła?

    Pauli: każdą z nas czeka nowa i trudna sytuacja, nieznane, ból i stres, uzależnienie od innych przez krótszy/dłuższy czas porodu i po...także pozwólmy sobie na emocje, nawet te nieprzyjemne jak strach...to jest naturalne. Ja najbardziej obawiam się komplikacji podczas samego porodu, bo niestety bliska znajoma miała kleszczowy i bardzo trudny poród i dzieciaczek jest bardzo schorowany, pod opieką 7 poradni specjalistycznych, nie słyszy, nie mówi, nie chodzi.....a skończył 2 i pół roku. Tego się boję. Bólu też, ale będę walczyć ile sił, to na co mam wpływ jestem w stanie przeżyć, ale to na co nie mam, tego się obawiam.....
  9. Pauli: dokładnie to samo czytałam o mózgu kobiety w ciąży, pod wpływem zmain w neurohormonach nasze komórki nerwowe okresowo się kurczą, ale podobno przechodzi; ja u siebie zauważam zdecydowaną różnicę, bardzo często " brakuje mi słów", jakbym zapominała wyrazy, nazwy...mam coś "na kocu języka" i nie moge się wysłowić 😜 a elokwencja to dla mnie obce znaczenie jak na razie!!!
  10. dzień dobry!!!!!
    Ola: słowa pocieszenia również ode mnie, postaraj sie nie denerwować bez potrzeby, bo wtedy dzidzia się niepokoi; ja tak miałam, że po KTG się uspokoiłam, normalnie kamień z serca i zupełnie inaczej odbierałam "szaleństwa" brzuszka 🙂

    Rudi: a gdzie Twoje/Wasze fotki? czekamy!!!!! mnie taka pogoda ok. 20 stopni jak najbardziej odpowiada 🙂

    Justyna: trzymam kciuki za herbatkę z liści!!! 😉 może coś puści!!! ale koniecznie relacjonuj co i jak? no muszę dopytać w aptece, zobaczyć jak "psika: ta woda 😜

    Ja po śniadanku, dzieciątko śpi jak na razie, zaraz może się za pakowanie torby zabiorę....czas już najwyższy, mąż o to mi głowę suszy 😁 jakiś strach go obleciał, czy co... 😉 a potem festyn, tylko deszcz ma być 😮
  11. jeszcze mam pytanie o wodę morską, bo osobiście w ciąży używałam Sterimar, a czy znacie jakąś, która "mniej psika", taka dostosowana siłą psikania do noska noworodka, a nie dużego dorosłego nosa??
  12. Martyna: no motywuj mnie motywuj, jak na razie to przypominam sobie o torbie jak wchodzę wieczorem na tę stronę!!! 🙃 a tak jakoś w dzień zapominam w natłoku różnych spraw.... dziś odebraliśmy i zawieszaliśmy półki - tzn. ja tylko patrzyłam, a potem sprzątałam bałagan po wierceniu; zamontowaliśmy w dziecięcym pokoiku na książeczki i zabawki, oraz w sypialni i mogłam w końcu z szafy powyjmowałam książki; nie obyło się bez ekscesów: mąż przewiercił ścianę na wylot i jest dziura na klatce schodowej, a potem jak układałam książki, to ta sama półka spadła....bo za ciężko jej było....całe szczęście nie na mnie!!

    Ola: chyba wirus, tak to wygląda.. 🤢

    Justyna: o liściach malin słyszałam, ale to chyba tylko takie "wróżby", jak te w stylu jak zachcianki kwaśne to na chłopca, a jak słodkie to dziewczynka; ale wart spróbować!!! daj znać, czy działa?

    nam zapowiada się jutro fajny dzień: mąż rano jedzie na nurkowanie z kolegą, a o 14 zaczynamy festyn 🙂
  13. witajcie!!!
    Justyna: czyli jeszcze czekamy, a stosujesz jakieś domowe sposoby na przyspieszenie?? 🤪
    Marietta: ja czytałam, że do dwóch tygodni przed planowanym porodem składa sie deklarację, kjeżeli jest się zdecydowanym na roczny wymiar;
    Dagii: ja mam w planach połroczny macierzyński, a później raczej powrót, bo wiadomo 60% pensji nie wystarczy...ale wszystko zależy jak to nam się poukłada i jak tam Lenka będzie się chowała 🙂 mąż po to zrezygnował z drugiej pracy, żebym ja mogła po pół roku wrócić do mojej; służby ma co 3 dni, więc jeśli wypadnie jedna, dwie w tyg (poza weekendem, kiedy to ja mam wolne), to może zorganizujemy opiekunkę na niepełny etat, a może teściu się zdeklaruje.... a może to i to, nie wiemy;
  14. hmmmm Dagi, no nie brzmi to zbyt kolorowo, ale z drugiej str. dopóki jest szansa, musisz mieć nadzieję, że nie spełni się najgorszy scenariusz!!!! módl się, zaszkodzić nie zaszkodzi!!! a co do bakterii, co za cholera?? wiem, że przy takich nowinach od lekarza Tobie ciężko, ale liczy się zdrowie Emilki i całe szczęście, że problemowe miejsce łożyska nie ma na nią złego wpływu 🙂
  15. henimedes napisał(a):

    Dzisiaj rozmawiałyśmy z położną na temat masażu krocza- i wiecie co powiedziała, że z tym masażem to nie jest tak do końca, że działa. Trzeba po pierwsze umieć go robić dobrze, systematyczność jest ważna a i tak jak dziecko duże to przeważnie tną i nie ważne czy się masowało czy nie. Nakręcone to jest przez firmy produkujące różne olejki do tego podobno. Opowiadały, że parę lat temu miały taką akcję że firma przywiozła jakieś baloniki, które się wkłądało do pochwy i pompowało i to też niby miało pomóc. Najlepszy sposób, pozycje wertykalne przy porodzie. Podobno w pionie główka lepiej się układa do wyjścia i dzięki temu nie trzeba nacinać. Oczywiście ile szkół tyle rad i każdy zrobi co chce 😉


    ja robię ten masaż, używam oliwki dla dzieci, tę, co brzuszek smaruję; tak poradziła położna, której pytałam o opinię, mówiła, że wcale nie trzeba specjalnie nic kupować, jak nie uczula nas oliwka, a może być też oliwa z oliwek!!! więc mnie tam producenci olejków nic nie obchodzą; a z efektem różnie bywa, pewnie, ale nam mówiła, że nawet jeśli jest naciacie, czy pęknięcie, to o wiele mniej rozległe i płytsze po masowaniu; ja tam wolę robić wszystko co można, aby zapobiec najgorszemu, a czy pomoże kto wie?? choć przyznam, ze juz widzę różnice w elastyczności, po kilku tygodniach masażu; a i położna dodała, że jesli była infekcja grzybicza, to żadne masaże, żele nie pomogą, bo jest wtedy krocze kruche i przekrwione i pęka baaardzo; ja jak na razie nie miałam, oby już tak zostało...
  16. ojej, Ewa, a czemu wolałabyś po porodzie kupić, nie oglądając???
    ja czekam na wynik, miałam pobrany wymaz (Martyna to na paciorkowca, a nie gronkowca), ale nie będę jechać tylko po wynik, odbiorę przy kolejnej wizycie u lek. 8 lipca; wiele kobiet jest nosicielem, nawet do 30%, ale ważne jest podanie antybiotyku podczas porodu, dwie dawki w odstępie 2 h, bo jedna nie zadziała, a grozi właśnie sepsą u noworodka, 😞 😞 🤢 gdzie u dorosłych wywołuje anginę....
  17. daga19902 napisał(a):
    no i jestem spakowana musze tylko dopakowac paste do zebow i szczoteczke mala usnela o 3szok i spi do tej pory ale to moze dlatego ze jest chlodno u nas mam nadzieje ze jutro tez tak bedzie bo wyruszam na zakupy i na te badania i moze jakas kosmetyczka zmierzylam sie w pasie i mam rowne 100cm na wadze 8kg plus czyli nie jest tak zle 🙂


    wow! ja nadal nie spakowałam torby, choć mąż już nalega, jedyne co to wyprałam i poprasowałam koszule i szlafrok 🙃 sama nie wiem, czemu tak się z tym ociagam... może jutro.... 😉
  18. hej!!!
    Ewa: zdecydowanie czas na kupno wózka!!! skoro Twoim zdaniem wcześnie, to kiedy planowaliście go nabyć?? już na tym etapie możesz spokojnie rodzić....

    Dagii: dobrze, że szyjka się trzyma, a co z tym łożyskiem, skoro bezpiecznie dla Córci, to co się dzieje, że się podłamałaś??

    Olu: może organizm zaczął się powoli oczyszczać do porodu..

    Daga: współczuję zgagi, ja nie znam tego uczucia; znajoma mówiła, że miała i jej pomagało mleko, próbowałaś?

    Ja dopiero wróciłam do domku, zmęczona;




  19. dzień dobry!!!

    u nas pogoda w sam raz, ciepło, wiaterek, a bez upału, trochę słońca, trochę chmurek 🙂 mam nadzieję, że w sobotę tak będzie, bo z mojej dodatkowej pracy z poradni organizujemy festyn, razem z osiedlowym festynem na rozpoczęcie lata, no i full atrakcji dla dzieci, bo przy poradni mamy też świetlicę środowiskową; a że trochę się w to angażowałam: pokaz strażackiego wozu (z ramienia męża), wietnamskie miecze, wschodnie sztuki walki (kolega), duże bańki, kręcone talerze, malowanie twarzy i zabawy z chustą, to wolalałabym, aby deszczy popadał w nocy 🙂

    Marietta: no to dobrze, niech Malutka chwile jeszcze zaczeka, 2 tygodnie, jak mówisz
    Monika: to widzę, że podobnie zalecają pielęgnację jak w naszej szkole rodzenia 🙂
    Olu: co u Nas??? ja właśnie odpoczywam po fitnessie, ale jeszcze tylko jutro pójdę, bo karnet mam do końca czerwca, a już na lipiec nie kupię, bo krzywo na mnie patrzą, że jeszcze chodzę....zresztą już mi ciężko ćwiczyć. Przerzucę się na spacery z mężem 🙂 już nie chodzi do drugiej pracy, to będzie możliwość wspólnie spędzać czas 🙂 po południu mam kilkugodzinne zebranie podsumowujące cały rok, w tej mojej drugiej robocie, więc pewnie do nocy zejdzie.... no i w planach mam zrobienie czegoś ze szparagów, może zupę, bo wczoraj kupiłam w Lidlu, ładne były, a może macie jakiś sprawdzony przepis??? a no i chcę jeszcze wyszorować wanienki, bo mam dwie używane, zobaczę po umyciu, która lepsza, poprzestawiać mebelki, bo na razie stoją skręcone, ale bez koncepcji, no i tyle. Ja z ubraniem pościeli wstrzymam się do końca, zostawię w szafie przygotowaną, którą chcę i mąż ubierze, gdy będę miała wyjść ze szpitala, po co ma się kurzyć. zresztą mój kot chętnie by sobie pospał w ubranej pościeli, a tak go nie ciągnie do "gołych" szczebelków 🙂
    aaaa no i myślę o spakowaniu torby, cały czas...... takie na dziś są me plany 😉
    Justynka: a jak u Ciebie zakupy?? coś Wojtuś sygnalizuje, czy cisza??
    Matylda: ????????????
  20. aaa jeszcze mi się przypomniało - czy też obserwujecie zmiany w szybkości wzrostu włosów na nogach?? ja odkąd jestem w ciąży prawie o nich zapomniałam!!!! normalnie goliłam co 3 dni, bo lubię gładziutkie nogi, ale widać nie było, bo blond 😉 a teraz co się przymierzam do golenia nóg, to ledwie odrastają!!! i częstotliwość golenia mam raz na tydzień i to "wymuszone", też tak macie??

    a co do wagi, u mnie od 6 tygodni stoi w miejscu, nadal 8 kg na plusie, obwód brzuszka też nie poszedł, nadal 95cm, jak w zeszłym tyg. Puchnąć na razie nie puchnę..
  21. Dagii napisał(a):
    Hejka 🙂
    Miałam torbę spakować ale jakoś mi się jeszcze nie udało.
    Pewnie jutro 😉


    hehe właśnie mi przypomniałaś!!! a też miałam fdziś spakować..... może chociaż wyprasuję te moje koszule i szlafrok...Mąż już mnie naciska, żebym spakowała manele, chyba się zaczął bać 🤪 ale fakt od 3 dni mam "bóle" podbrzusza jak przed i w trakcie okresu, ale sporadycznie. ciekawe 😉
  22. cześć Dziewczyny!!!

    Monika: z tego, co piszesz łatwo nie było na porodówce i walka o Małego, ale na szczęście już jest ok; a czemu do kontroli ciągają Was aż do Bydgoszczy?? bardzo szybki poród, penie gwałtowny przez oksytocynę, to i popękana szyjka...

    Jagoda: no widzisz, patent z "przeciągnięciem" aktywności działa, ja też staram się do godz. 1-2 nie spać i działa, budzę się dopiero nad ranem, nawet na siku nie wstaję, chociaż na to nie narzekam, bo ja tylko raz w nocy wstaję na siku 🙂 Jagoda: ja raczej 3 koszule wezmę, kupowałam na bazarku za ok. 30 zł, więc luz, fajne, wybrałam odpinanie do karmienia w ciemnych kolorach 😉
    Marietta, Daga: aż się wkurzyłam na Waszych mężów!!! ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji, mogę pochwalić mojego męża, codziennie bułeczki, a pomoc w codziennych porządkach, czy pracach domowych to oczywistość, już bez względu na stan ciąży; zawsze razem lub naprzemiennie sprzątamy gotujemy, zmywamy..... nawet dwie partie ciuszków, pieluszek poprasował, choć nie nawidzi prasować 😉 fakt, ze nie zauważa leżących ubrań (jego), czy pustych kubków, to wtedy mu to "uwidaczniam" i już nie da rady nie zauważyć 🤪
    Martyna: cieszę się, że ktg w porządku, moja wczoraj też kopała ostro w te krążki 🙂
    Ola: fajnie, że jesteś zadowolona z wózka 🙂 oby się dobrze woziło 🙂


    Byliśmy dziś u znajomych z męża pracy, mają 6 tygodniową córcię, pogadałyśmy o porodzie i macierzyństwie 🙂 a potem na obiad naszły mnie naleśniki na słodko z czekoladą, z bananami, z dżemem malinowym od mamy.......a potem była sjesta kanapowa 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...