Skocz do zawartości

szysza

Mamusia
  • Liczba zawartości

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez szysza

  1. Witajcie brzuchatki, Trochę mnie zmobilizowałyście, a moja mama dokończyła dzieła. Niedaleko nas jest hurtownia rzeczy dziecięcych (sklep internetowy - ale mają trochę rzeczy na miejscu i ewentualnie punkt do odbierania). Mama powiedziała, żebym nie marudziła tylko jedziemy zobaczyć wózki dziecięce - przeznaczyłam na niego 1300 zł. Jak dojechałyśmy to okazało się, że został im ostatni kolor i w zasadzie jadą na bardzo minimalnej marży. Spojrzałyśmy na siebie i "bierzemy". W sumie wydałam 770 (bo jeszcze okrycie kąpielowe wzięłam). Teraz chodzę z kąta w kąt i zastanawiam się jak ja powiem M?! No nic, jak przyjedzie to zobaczę 🤢 Ale kurcze postałyśmy tam chyba z 1h a krzyż tak mnie zaczął boleć, że normalnie masakra. Już widzę jak chodzę po sklepach za tymi wszystkimi rzeczami. No nic, na szczęście tata potrzebuje mojej pomocy to przynajmniej zajmę czymś głowę. Inaczej zwariuję !!!
  2. Moja albo w ogóle nie ma czkawki albo uznaję to za normalne kopniaki albo ruchy są tak słabe, że nawet ich nie zauważam. Co do tych zakupów, to pieniądze odkładamy od pierwszego mc ciąży - więc kasa na wyprawkę jest. Co do tych śmierdzących nówek to jest na prawdę dużo prawdy. Łóżeczko czeka u moich rodziców, bo zostało z automatu odrzucone przez moją bratową, więc my je przejmujemy - niezły farcik 🙂 - tylko wózek został. Mój M jest zrażony do zakupów (przynajmniej tak myślę), bo była tragedia u niego w rodzinie 😞 jego siostra w dniu porodu urodziła martwe dziecko - przed dzień wszystko było OK. Do dzisiaj nie wiadomo co się stało. Siłą rzeczy myślę, że on też się boi - z resztą ja też. Jednak nie można popadać w paranoję! No nic, dzięki dziewczyny za wsparcie. Coś mi się wydaje, że ciężka rozmowa mnie czeka :P A właśnie, uważacie, że podgrzewacz jedzenia jest zbędny czy nie?
  3. Witajcie brzuchatki! Z tym dr google to uważajcie. Można sobie zrobić taką krzywdę, że głowa mała. W Ameryce to istna plaga, lekarze są przerażeni. Dziewczyny mam mały problem. Mój M dalej mi truje abym nic nie kupowała, a z drugiej strony brzuch mi rośnie i same dobrze wiecie co za tym idzie. Nie wiem co robić 😞
  4. Witajcie ciężarówki! Doti bardzo Ci współczuję. Domyślam się ile to nerwów Cię kosztuje. Postaraj się znaleźć jakiś sposób, aby uspokoić głowę. Stres zdecydowanie nie jest korzystny w tym okresie :P. Mnie w końcu wypuścili :P nie ma co chodzić do lekarzy, bo zawsze coś znajdą. U mnie wygrzebali wrodzoną wadę serca, która jest odpowiedzialna za arytmię (nawet o niej nie wiedziałam). Rodzice mi powiedzieli, że jak miałam 17 lat wtedy po raz pierwszy się ujawniła. Podobno tego się nie leczy, ale muszę uważaj na nerwy :P Mi też malutka wyszła mała jak na ten tydzień bo, we środę było 800 gram. Jedynie tłumaczę sobie to właśnie tym błędem pomiarowym. W każdym bądź razie już od tego pobytu idę na zwolnienie. W przeciwnym razie trafiłabym do tego szpitala szybciej niż wyszłam. Teraz siedzę u rodziców, bo u mnie trwa remont. Kurde, ale parszywy dzień. Idę się położyć, bo zaraz usnę nad kompem. Trzymajcie się brzuchatki.
  5. Witajcie brzuchatki! U mnie dzień standardowo nudnyyy. Bo co można robić w szpitalu? Cały pokój dzisiaj wychodzi, a ja zostaję sama 😞 takto przynajmniej było do kogo gębę otworzyć.... No nic nie będę marudzić. Może ktoś fajny zostanie dokwaterowany? Na razie :-)
  6. Dzięki dziewczyny za wsparcie 🙂 Tyle dobrego z tego pobytu (pomijając, że przebadają wzdłuż i wszerz), to to że poznaje inne matki :-) wiele ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. No i też jestem w szoku, bo niby ten szpital ma taką złą sławę, a tu wszystkie dziewczyny są bardzo dobrze traktowane. Co do pogody, to u nas strasznie leje, a 30 km stąd śnieg pada. Jak widać dość kapryśna ta pogoda.
  7. Witajcie ciężarówki :-) Też się z Wami zgadzam, że ta średnia się przesunęła. Szczerze mówiąc wolałabym urodzić dzieci wcześniej. Wtedy jest więcej siły i wytrwałości, a z wiekiem wszystko słabnie. Wszystko wskazuje na to, że mam normalną regularną nerwicę z połączeniem bóli od kręgosłupa (przez siedzenie przy kompie w pracy). Także zaraz po wyjściu zanoszę zwolnienie do roboty :P. Najważniejsze, że dziecko jest zdrowe 😁 Trzymajcje się ciepło w ten deszczowy dzień! Pa!
  8. Witajcie brzuchatki! No i znowu jestem w szpitalu 😞 tym razem dostałam tak silnych bóli zamostkowych, że z pracy musiałam się urwać. Już nawet szef mnie namawia żebym poszła na L4 aż do rozwiązania. Normalnie masakra! Jestem zdruzgotana, przrażona i pieron wie co jeszcze. Cholera!!!
  9. witajcie ciężarówki 🙂 Wczoraj byłam na mega długim spacerze z demonem i M. Co demon nam stracha napędził to głowa mała, gamonica ma 10mc i niekoniecznie się chce słuchać. W pewnym momencie głuchnie i leci w długą. Jak zobaczy co chce to potem wraca i zaczyna reagować na wołanie. Gdy wróciliśmy to wyprałam tego futrzaka i cała 3 poszła spać. Dzisiaj z kolei miałam glukozę i przez pół dnia byłam nieprzytomna :P a jeszcze musiałam sprostać pracy. Już jednak nie daję rady wysiedzieć tych 8 h. Chciałam w tym tyg pójść na kontrolę, ale okazało się że mój lekarz zmniejszył ilość dni wizyt i teraz ciężko się do niego dostać. Udało mi się dopiero w przyszłym tyg 😞 z tego co wyczytałam w necie to wszystkie wyniki mam w okolicach normy, ale chciałam uzyskać już to zwolnienie. Do tego wszystkiego dzisiaj musimy zacząć przygotowania do remontu. Nie mam siły. Trzymajcie się cieplutko, też bardzo się cieszę, że Was poznałam 🙂 jak pójdę na zwolnienie to postaram się częściej odzywać. Pa!
  10. Witajcie brzuchatki! Też dzisiaj miałam kijową noc :P wczoraj przez cały dzień byłam na szmacie i szorowałam mieszkanie. Dzisiaj jestem ledwo żywa, chyba przecholowałam. Co do tych skurczy to też je odczuwam. Nie mam jednak takich akcji, żeby po robiło mi się niedobrze. Dzisiaj cały dzień będę się wylegiwać :P Młoda strasznie mi szaleje, ale z tego akurat się cieszę 😁 Trzymajcie się cieplutko!
  11. Kurcze Doti normalnie masz sto pociech z teściem. Oby jednak starczyło Wam sił. Trzymam kciuki za Was!
  12. Tylko ja bym dodała małą poprawkę do Diagnostyki: Jeżeli robicie badania w ramach pakietu (np. Luxmed) to wyniki nie będą widoczne na stronie i wtedy trzeba się zgłosić do punktu. Wówczas jest pięknie wyszczególnione jakie rzeczy są zbadane, jakie są granice min i max, ale w rubryce wynik jest napisane "Wynik niedostępny" 🙂 na dodatek nie ma informacji czy wyniki są już do odbioru. W przypadku badania płatnego wtedy jest tak jak pisze Gosia 🙂
  13. Wielkie dzięki Marta. Oprócz glukozy mam jeszcze morfologię i mocz. Pewnie wszystko będę miała w 2 dni (biorąc pod uwagę moją cywilizowaną wioskę nie mam co liczyć na szybszy czas).
  14. witajcie ciężarówki 🙂 Jejku, jestem sama dopiero czwarty dzień, a już powoli przestaję wytrzymywać. Dzisiaj już wylazłam z wyra i biorę się za chałupę. Jeszcze trochę i zwariuję. Jednak z jednej strony ciężko mi sobie wyobrazić takie full zwolnienie 🤢 Co do snów, to podobno te durne sny są normalką. Gdy rozum śpi budzą się demony. W związku z tym nasza podświadomość robi z nami co tylko chce. Wszelkie obawy, lęki pokazują nam się zwielokrotnioną siłą. W poniedziałek idę na glukozę :P po waszych wpisach to normalnie zaczęłam się bać. Jak długo trzeba czekać na wyniki?
  15. Witajcie ciężarówki 🙂 Doti na tą nogę możesz zrobić sobie ciepły okład z sody. Do szklanki ciepłej wody wsypujesz kilka łyżeczek sody spożywczej. Jak miałam naderwane ścięgna i przerwaną torebkę stawową (kostka była wielkości melona) lekarz mi zalecił taki okład. Momentalnie sama opuchlizna mi zeszła. Szczerze dużo lepsze rozwiązanie niż z altacetem (zawiera ocet i strasznie może drażnić skórę). Kurde dziewczyny, w weekend się przeziębiłam i wczoraj już nie dałam rady wysiedzieć w pracy. Chociaż tyle, że mój szef jest normalny. Najpierw z pokoju mnie wyganiali, żebym poszła na zwolnienie, a jak już się zdecydowałam pójść z tym do szefa, to on mi sprzedał takiego przysłowiowego kopa, że zatrzymałam się na drugiej ścianie 😁 ochrzanił mnie, że poco w ogóle przychodziłam do pracy i zarażam zespół. Skończyło się na tym, że bez leków (bo domowymi metodami) mam się wyleczyć. Dostałam zwolnienie do piątku włącznie :P przynajmniej sobie odpocznę. pannaekiert: co do wagi, to waga z przed ciąży ma kolosalne znaczenie. Ale nie należy już tak bardzo się sugerować tym wskaźnikiem BMI (choćby mój przypadek jest właśnie wyjątkiem tej reguły). Jestem grubej kości oraz pół życia spędziłam jako sportowiec - według BMI mam nadwagę, a w rzeczywistości mam bardzo mocną budowę. Jeżeli dziewczyna nie miała na sobie zapasu tłuszczu to musi go nadrobić - więc jej przyrost będzie większy niż w przypadku dziewczyny, która już zapasik miała. Dodatkowo kwestia diety w ciąży.
  16. Dzięki dziewczyny. Jesteście cudowne 😘 niestety głównie dostaję po lekach, więc tego nie mogę wyeliminować. Martag, spróbuj M wytłumaczyć, że dziecko to słyszy. Ja zawsze tak robię jak ktoś zaczyna klnąć i przeważnie to pomaga. Jak nie, to powiedz, że się denerwujesz i dziecko siłą rzeczy też. Zawsze to można żartem powiedzieć, że Ci brzuch zacznie brzydko mówić - wtedy atmosfera łatwiej się rozładuje. A właśnie, słyszałyście teorie, że jak ciężarna za dużo się śmieje to też dziecku szkodzi? Bo brzuch się trzęsie. Zalatuje mi to takim samym zabobonem jak z tymi sznurkami, ale co Wy o tym myślicie?
  17. Bardzo ciekawy ten wykaz. Wielkie dzięki Aga :-) może kiedyś będę mogła jakoś się zrewanżować. Dziewczyny, wiem że już kiedyś temat był poruszany, ale nie mam siły na poszukiwania, proszę powiedzcie mi jak sobie radzicie ze zgagą? Nigdy nie miałam zgagi, a teraz widzę, że co raz częściej zaczyna mnie dręczyć... rodzice mówią: zjedz coś zasadowego. Więc w ciągu 3 godzin wyduldałam prawie 1 litr mleka. Kiedy piłam było OK. Teraz wróciła... Pomóżcie!!! Z góry dziękuję i dobranoc!
  18. Witajcie ciężarówki! Doti ogromnie Ci współczuję! Mój dziadek ma pogłębiającego się Aizcheimera więc jemu ta krótka pamięć też strasznie zaczyna szwankować. Wojne to dobrze pamięta, ale co było 5 - 10 min temu? Już niekoniecznie, a to dopiero początek. Chociaż tyle dobrego, że babcia jeszcze ma tyle siły żeby nim się zajmować. Także 1000 uścisków, abyś miała siłę temu wszystkiemu podołać. Aniu, z pracą nie mam wyboru. W ciążę zaszłam jeszcze na okresie próbnym. Myślałam, że dłużej będziemy się starać, a tu niespodzianka. Jak chciałam skrócić czas do 4 godz. to szef mi powiedział, że podstawi mi aneks do umowy skracający czas pracy + umowa zlecenie jako uzupełnienie. Więc w momencie gdy przeszłabym na macierzyński to pięknie bym straciła na zasiłku. Chociaż tyle, że jestem programistką, więc mam pracę typowo siedzeniową. Jednak z każdym dniem co raz trudniej mi to przychodzi. Po 5 - 6 godzinach zaczynam zasypiać przed kompem. Dlatego wymyśliłam, że po tym jak dostanę skierowanie do szpitala na sterydy to potem poproszę lekarza o wypisanie zwolnienia już do samego rozwiązania. Chyba, że wymięknę wcześniej... sama nie wiem... Co ja bym dała, żeby była końcówka lutego czy nawet połowa marca!
  19. Witajcie ciężarówki 🙂 Martag: wielkie dzięki za pomysł z tym programem. Jak będę chciała coś upolować to na pewno go wypróbuję 🙂 Wczoraj odebrałam paczkę z tymi ubrankami. Rozczulił mnie ten widok. Jak trzymałam te niektóre stroiki (najmniejsze jakie były) to łzy płynęły niczym Niagara. Od tamtego momentu jestem jakaś nieswoja. A już najbardziej rozwalił mnie ciepły stroik w postaci amerykańskiej flagi. Kaptur, tors i ręce granatowe w białe gwiazdy, a reszta w biało czerwone paski. Nie mogłam przestać patrzeć na to. Też już wszystko ułożyłam szafie. W szufladzie są rzeczy właśnie 0 - 3 mc, a półka wyżej reszta - po Olku mam chyba nawet dla 12 mc. Rany, co raz bardziej Wam zazdroszczę tego siedzenia w domu. Ale chyba pójdę na pełne zwolnienie dopiero za 4 tyg. Do tego czasu muszę jakoś wytrzymać :P Co do tego swędzenia, to zauważyłam, że mnie zawsze po całym dniu piersi swędzą - to od stanika oraz w pasie gdzie idzie gumka. Nie mam uczulenia na proszek do prania, więc nie wiem dlaczego tak. Ale się rozpisałam :P postaram się częściej do Was odzywać to nie będę przynajmniej tak zanudzać. Trzymajcie się dziewczyny! Dobranoc!
  20. Witajcie ciężarówki. Kangoor mam nadzieję, że sobie poradzisz 🙂 trzymam kciuki. Kurcze, w nocy przebili mi aukcję i przepadła mi taka fajna paczuszka 😞 no nic. Nie będę Wam żółci wylewać. Trzymajcie się!
  21. Aniu, ciśnienie mam na poziomie 90-100 / 55-60. Także nadciśnienie mi nie grozi, ale faktycznie krew mam rzadszą, bo sam fakt, że nie mogłam tego zatamować. Wcześniej to można było mi rękę uciąć i krew nie leciała. Nawet pielęgniarki miały problem z pobraniem krwi, taką gęstą krew mam (i to jest rodzinne). W końcu zaszalałam i kupiłam ubranka dla młodej 🤪 na początek ok. 50 szt. 😁 już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie paczuszka 😁
  22. Witajcie ciężarówki 🙂 Jak się dzisiaj macie? Bo ja to marnie. Chyba mnie przeziębienie kładzie 😞 wczoraj prawie 0,5 h nie mogłam krwotoku z nosa zatrzymać. Też Wam krew z nosa leci?
  23. Witajcie brzuszki. Ale jestem zmęczona :P w ogóle w nocy się nie wyspałam. Chyba się położę. Miłego popołudnia 🙂
  24. Oj Aniu, bardzo się uspokoiłam 🙂 wyjaśnił mi, że lekarze jak nie znają się na chorobie, to działają według ogólnych założeń (dlatego zostałam potraktowana jako zagrożona). U mnie ani siary, ani linii nie ma. Co do łóżeczka, to też mam zamiar od razu przyzwyczajać do spania oddzielnego. U mnie za duże ryzyko, że coś się stanie (nie daj Boże, któreś z nas by się na nim położyło, czy też pies - od samego początku śpi z nami, więc nie możemy jej nagle wyrzucić). Po za tym ta moja przeklęta choroba 😠 M ostatnio zebrał ode mnie po twarzy w trakcie ataku, a jak wpadnę na dziecko? No nic, idę wyprowadzić sunię i kładę się spać. Jutro znowu do roboty 🤢 Dobranoc !!!
  25. Witajcie brzuchatki Faktycznie Aniu masz rację. Także podziękowania kieruję do Małgosi 🙂 Małgosiu jeszcze raz Ci dziękuję. U mnie z tą luteiną jest dość dziwnie, bo dzisiaj udałam się do mojego neurologa (który prowadzi mnie 20 lat) i powiedział żebym ją odstawiła. Bo przy moich atakach nie ma ryzyka zagrożenia ciąży. Podejrzewam, że wie co mówi 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...