Skocz do zawartości

banasiatko

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi dodane przez banasiatko

  1. 28 minut temu, Ewa12 napisał:

    Witajcie ja dzisiaj chyba dopiero odespałam ciężki weekend jak zobaczyłam po przebudzeniu że dochodzi 11 aż byłam w szoku 😅 lekkie mdłości i zaczynam stresować się jutrzejszą wizytą 🙄 

    Wszystko będzie dobrze, nie stresuj się 😉

  2. Godzinę temu, Mainusia napisał:

    Dzień dobry😉 szczerze ledwo wstałam a położyłabym się spowrotem. W nocy trochę plamilam więc mój mózg już nie chciał spać tylko myśleć o innych mało ważnych na ten moment rzeczach😶 leki na śniadanko zjedzone a ty jak się czujesz ? ☺

    Mózg zawsze to robi kiedy człowiek chciałby spać 😏

  3. Godzinę temu, Tytka 23 napisał:

    Tobie również miłego dnia 😊u mnie jak narazie ddobrze tylko pogoda przygnebiajaca , spałam dobrze i się dzidzia moja snila😆a jak ty się czujesz ? Jak  Ty spałaś?

    Ja na razie czuje się dobrze, chociaż z rana miałam mdłości 🙂

  4. 16 minut temu, Wercia93 napisał:

    U mnie 550 zł 🙉🙊🙈 ktoś mi zaproponował żeby chodzić do lekarza na NFZ i prywatnie, długo myślałam, wolę sobie jeden miesiąc czegoś odmówić niz się stresować podwójnymi wizytami.

    Strasznie dużo 😳 Chyba jeszcze nigdy się z taką ceną badań w czasie ciąży nie spotkałam...

  5. 5 minut temu, brzuchatka90 napisał:

    W 1 ciazy mialam tak samo. Chodziłam na NFZ. Nie robili USG za wiele. Ale jak już trafiłam na podtrzymanie to miałam co drugi dzień USG. Teraz byłam 2 razy. W 6 i 9 tygodniu. I miałam już 2x USG. 

    Ja w sumie dalej chodzę na NFZ i nie narzekam 😅 Wiele zależy od samego lekarza, a wiem że mój da mi skierowanie na wszystkie konieczne badania 😉

  6. 9 minut temu, Mama88 napisał:

    No Ja z moim synkiem na usg byłam 3 razy no nie liczę z dwa razu usg w szpitalu

    I jakoś inaczej podchodziłam do ciąży 

    A teraz tyle stresu z tym wszystkim 

    Ja z najstarszym miałam 5 razy robione USG a z młodszym co wizytę, bo dużo się działo i niekoniecznie dobrze 🤷

  7. 11 minut temu, brzuchatka90 napisał:

    Właśnie też tak słyszałam, że około 11-13 jest ważne USG bo badana jest kość nosowa i przezierność karku czy jakoś tak. Więc ginekolodzy nazywają to badaniami prenatalnymi.

    W sumie prenatalne, jak sama nazwa wskazuje to każde badanie wykonane przed narodzinami. Więc każde USG to tak naprawdę prenatalne.

    Dawniej lekarze robili USG trzy razy w czasie ciąży, więc każde takie badanie było nazywane prenatalnym 🙂

    Chociaż z drugiej strony przypomina mi się historią dziewczyny, która leżała ze mną na patologii ciąży w czasie mojej drugiej ciąży. Była w 35tc i miała w tym czasie tylko jedno USG robione. Zgłosiła się, bo dostała plamień, a okazało się, że dziecko przestało rosnąć kilka tygodni wcześniej. Już do dnia porodu leżała w szpitalu.

  8. 22 minuty temu, Tytka 23 napisał:

    Tak masz rację z tą przeriernoscia karkowa dokładnie to samo wyczytałam 😄 tak trzeba być pozytywnych myśli cały czas. Wzdęcia to też dokuczliwe mi się nasilają wieczorami zazwyczaj ... A który jesteś tydzień?

    Od jutra w teorii 6tc, licząc od pierwszego dnia ostatniej miesiączki.

  9. Hej dziewczyny? Jak samopoczucie? Ja ostatnie dwa dni wyłam jak mops, ale dzisiaj jest o niebo lepiej 😉 Cieszę się, że z Waszymi bobasami wszystko w porządku i że rosną jak na drożdżach 😊  Ja mam wizytę dopiero za tydzień i mam nadzieję, że już coś będzie widać (w mojej drugiej ciąży w 7tc jeszcze nie było zarodka w macicy i lekarz trochę się przeraził, że może mam jakąś ciążę pozamaciczną czy coś, ale na szczęście wszystko było w porzadku) 😉

    Dzisiaj mnie strasznie mdli. Co chwila biegam do łazienki, bo mam wrażenie że zeymiotuję, ale jednak nic się nie dzieje. Cały czas jestem wzdęta. Mnie objawy nie opuszczają, a nawet mam wrażenie, że się nasilają.

    @Tytka 23 koło 12 tc zawsze sprawdzają przezierność karkową, ilość wody płodowych itp. I właśnie niektórzy lekarze nazywają to badaniami prenatalnymi. Nie ma się czym przejmować. Wszystko będzie dobrze 😘

  10. 12 godzin temu, Platyna85 napisał:

    U mnie niestety trochę chandrowo, za dużo myślenia... i jestem coraz bliżej zmiany lekarza 😔. Mam do Was pytanie, czy już się czymś suplementujecie? Kwas foliowy pewnie tak, czy coś oprócz tego? 

    Ja biorę Femibion. Kwas foliowy jest w składzie, więc jego już nie biorę.

  11. 4 minuty temu, Mama88 napisał:

    Ja też nie wytrzymywałam bo jednak w domu ciężko jest przekazać taka wiedzę jaką przekazali by nauczyciele w szkole 

    No i dziecko czuje respekt a w domu to ma daleko gdzieś i ciągle skomli ze juz nie ma siły się uczyć 

    Czasami mojemu odpuszczałam ale teraz w tym roku nie odp bo jak od początku narobi zaległości to później będzie ciężko 

    No mój właśnie też jęczał że nie ma siły, że ręka go boli, itd. Aż się boję 😱

  12. 5 minut temu, brzuchatka90 napisał:

    Ja jestem nauczycielką języka obcego, nauczycielem wspomagającym oraz aktualnie studiuje na 4 roku edukację wczesnoszkolna i przedszkolna.

    i mogę wam to powiedzieć jak to wygląda z drugiej strony.

    Każdy najeżdża na nauczycieli. Owszem zgodzę sie. Niekiedy jak patrzę na tych z dlugoletnim stażem to nóż się w kieszeni otwiera....

    a naprawdę istnieje pewna grupa nauczycieli, którzy żerują na młodych.  Starsi nic nie robią, podczas zdalnego nauczania wysyłają tylko strony zadań do zrobienia.

    Natomiast są nauczyciele, którzy naprawdę się staraja, prowadzą videochaty itp.

    Uwierzcie mi, że ja jako młody nauczyciel mam niekiedy dość takiej atmosfery w pracy jaką mam. Starsze panie wprost potrafią się wyśmiewać, nabijać bo co to ja w życiu widziałam itp.

    Wiem jak to wygląda od strony technicznej, bo moja siostra jest nauczycielką. Podziwiam Was za całą pracę włożoną w te lekcję. Niemniej - mój siedmiolatek jest raczej dzieckiem, do którego w czasie nauczania trzeba mieć podejście. Dużo będziemy jednak musieli robić sami, a ja nie jestem nauczycielem i nie mam takiej cierpliwości, żeby wciąż i wciąż go uczyć 😳

×
×
  • Dodaj nową pozycję...