Enigma91

Rozmawiałam teraz z moja koleżanka z Gdańska, która rodzi w czerwcu. Mówi że teraz i tak trzeba się stawić pierw na Zaspę na test i dopiero oni kierują na UCK albo na Wojewódzki. UCK ma pomóc teraz większość łóżek covidowe więc nie ma co jechać bezpośrednio.

https://szpital.slask.eu:4433/page/1,raporty-szpitali.html?id=42 może na Pomorze też jest taki system informacji o szpitalach gdzie są uaktualniane co jakiś czas informacje o miejscach. Może to Wam pomoże jakoś jak się zacznie 😉

No to pewnie tak zostanie i będziesz z mężem 😉 U nas są w pobliżu dwa szpitale gdzie są rodzinne porody ale tam się nie wybieram bo brak sprzętu specjalistycznego. Wolę mieć dobrą opiekę nad maluszkiem niż męża przy sobie tym bardziej że wpuszczają mężów na skurcze parte, a wtedy już byśmy chcieli żeby wyszedł i wrócił na przecięcie pępowiny. Nic cudownego w ostatnim etapie nie widzę i nie chciała bym żeby wtedy mój mąż przy mnie był i to oglądał 😁 także i tak byśmy nie skorzystali pewnie 😉

U mnie w miescie i tak jeszcze ani razu rodzinnych nie wznowili więc cały czas wiem że rodzę sama 😉 w sumie dobrze mi z tym nie robilam sobie zbytnich nadziei przynajmniej. Pójdę urodzę i wrócę 😉 nie wiem jak u Ciebie ale raczej jak ciążę są donoszone to nie chcą teraz trzymać. U mnie nie było mowy o wywołaniu ale i tak jestem pewna że najpóźniej 30.03 zaczną wywołanie, bo jak najszybciej chcą kobiety wypuszczać teraz żeby jak najmniej miały kontaktu ze wszystkim w szpitalu tym bardziej jak u nas kolejne oddziały covidowe dochodzą. Ja się od wczoraj jakoś dziwnie czuję. Wczoraj znów pierwszy raz wieczorem zasnęłam na kanapie a już nie miałam tak od miesięcy. Rano po kawie mnie pogonilo do kibelka ledwo zdążyłam taka biegunka 🙈 nie wiem czy organizm się oczyszcza czy jak. Wczoraj po lekarzu mnie taki skurcz w dole brzucha złapał że mnie zgięło w pół. Ale tylko raz i koniec. Dzisiaj siedzę jak porabana i cały czas masuje sutki i brzuch od góry miziam xD Ja na razie robię zakupy przy okazji wizyty u położnej itp ale już chyba skończę jak tak będę się dalej czuła dziwnie. Idź koniecznie do dentysty, jak to jakieś zapalenie to może być niebezpieczne dla dzidzi, lepiej sprawdzić.

No to jak ciśnienie to tym bardziej. Mojej przyjaciółce zaczęło skakać pod koniec ciąży i też musiała mieć wywoływany poród. Ciśnienie w ciąży gorsze jak unormowane cukry bo może być stan rzucawkowy . Dasz radę masz jeszcze spokojna głowę może się sytuacja covidowa uspokoi. My mamy teraz znów najgorszy czas i haos. Zamiast myśleć o dziecku i porodzie to człowiek zajmuje głowę jakimiś idiotyzmami i myśli czy nie przywiezie tego gówna że szpitala 🙈

Pięknie wszytko będzie dobrze, niedługo na pewno Was wypuszczą 🙂 No tak to u Ciebie normlanym tokiem, przynajmniej masz czas na normalne rozwiązanie. U nas słabo bo nam odbierają czas, no ale co poradzić.

A Ty się w terminie masz stawić jakby co? Czy po terminie dalej czekasz? Bo u Ciebie chyba wszytko ok nie?

To czekamy razem na ten 29.03 🙈 ja mam nadzieję że nie doczekam. Nie chcę oksy. Ja mam nadzieję że nie będą musieli się decydować jestem pewna na 99% że 29.03 rusza już z balonikiem bo teraz chca jak najszybciej się pozbyć z oddziału wszystkich. Zycz mi lepiej żebym nie musiała do tego 29.03 czekać, bo oksy bez znieczulenia trochę mnie przeraża 🙈 może chociaż TENS coś pomoże jeżeli będę miała założony od początku No to czekamy we trójkę na 29.03 😅

2tyg wcześniej u nas szpital chce żeby się stawić jeżeli cukrzyca była przed ciążą już, jak tylko ciążowa to tydzień przed. Generalnie nic w tym dziwnego bo cukrzyca ciążowa jeżeli wszystko jest ok nie jest wskazaniem do rozwiązania ciąży przed terminem. Szyjka się dalej skraca i już miękka ale dalej zamknięta, centralizuje się ujście, ale przednia część dalej "pływająca". Mały już nisko ale dalej nie w kanale. Na ktg wciąż brak skurczy. Waga ok 3300 +/- 500g Jeżeli chodzi o termin to u mnie biorą z USG. Nasz szpital przyjmuje że jak jest mniej jak 7dni różnicy to zgodnie z OM, a jak więcej to tak jak pierwsze badanie USG prenatalnego. U mnie jest różnicy 11dni dlatego zgodnie z USG na 4.04. termin i tydzień wcześniej mam się stawić.

Niestety nie zapowiada się. Szpital powiedział mojej lekarce że mam się stawić tydzień przed terminem z USG, czyli mam czas do 29.03. ostatni tydzień w domu i zaczynamy przygodę ze szpitalem 🙈 niby odkąd zdiagnozowano cukrzycę to o tym widziałam że pewnie tak będzie, a jednak jak już to jest prawie pewne to informacja jak obuchem w glowe bym dostała 😔 W poniedziałek i piątek jeszcze KTG. W piątek ostatnia wizyta z lekarka, jak mówi wątpi żeby coś ruszyło w ten tydzień, więc wizyta żeby mnie przytuliła i życzyła szczęścia. Co do wywołania ona nie chce, ale od 29.03 to już szpital będzie o mnie decydować, a jakoś watpie żeby teraz jak mają coraz więcej oddziałów covidowych ktoś miał ochotę mnie tam trzymać do rozwiązania. Zakładam że najpóźniej 30.03 załadują balonik i ruszy oxy 🙊 Część Słoneczko ❤️ ale Ci zazdroszczę że już po 🙂 zawsze chciałam żeby moja córeczka miała na imię Tosia 🙂 10/10? Jak się czujecie? Jak poród? Poszło sn?

Ja mam caizowy i pediatryczny też będę kupować. Jestem słaba w dokumentacjach więc to mi mega pomaga 🙂 ale na razie nie kupuje jest dalej na liście prezentowej jak ktoś coś tańszego będzie chciał kupić 😉 Raczej na cesarkę zawsze umawiają chociach chwilę przed terminem żeby się nie zaczęło samo jak są wskazania i umawia się na termin. Chociaz dla dziecka i dla mamy jeżeli chce później próbować SN lepiej by było cesarkę przejść na gorąco jak się znacznie już poród, ale nie zawsze można ryzykować zaczęcie. Bo to uniwersalne kolory każde dodatki później pasują 🙂 mi dzisiaj wysłali ręczniczek z goferka i grzechotkę muslinowa zamówiłam w Przytulmisie bo była przecena na urodziny marki i jeszcze kocyk gratis ❤️ a chorowałam od dawna na ich ręcznik liska 🦊 ja się zbieram na badania 🙂

Haha noo 😂 jak do konia inseminacje będziemy robić 🙈 Moja lekarka mi nic nie kazała zmniejszać 🙈 jakoś nie chce mi się wierzyć żeby magnez właściwe skurcze blokował 🙂 skoro często ledwo daje radę z wcześniejszymi 🙂 aleale zobaczymy co powie jutro zapytam ja jeszcze czy mam zmniejszyć albo całkiem odstawić. Ale w sumie mówiła że szyjka była już coś krótsza ostatnio znów więc chyba i tak pracuje, może dlatego nie mówiła żeby odstawić.

Czemu mówisz że już wiesz dlaczego magnez Ci kazała odstawić? Ja chcę spacerować ale zobaczymy jaka będzie pogoda bo na razie śnieg z deszczem i zimno cały tydzień zapowiadają kolejny tez, i czy będę w stanie bo teraz powoli każdy krok to kłucie w spojeniu się robi 🙈 Hmm może makaron razowy Ci przestał służyć, zobacz może z pszenicy durum. No właśnie dlatego mówię że nie wiem jak to zrobimy, ale jakoś te prostagladyny trzeba będzie tam wciskać 😂 będziemy sobie wlewać 🙈

Moja lekarka idzie chyba na urlop jakoś niedługo 🙈 jestem ciekawa co wymyśli jutro, czekam na info czy coś rusza i chyba będę codziennie męża męczyć żeby się zaczęło xD chociaż ja powoli już mam wrażenie że syn wisi w środku już, więc nie wiem jak to zrobimy 🙈

Ojej szkoda z tym brzuszkiem no ale tak bywa w cukrzycy. To faktycznie może być CC. A zastrzykami się nie przejmuj, ja wolę insulinę jak kłucie palca do glukometru 🙈 już mam takie opuszki obolałe i twarde że szok 😞 jak się przyjrzeć to pełni dziurek takich malutkich Nooo teraz to tak 🙂 jestem ciekawa jak Aleks jutro się popisze, bo ostatnio zwolnił coś. Oj zdążają moja koleżanka mimo cukrzycy ma takiego małego bąbelka, ale jak się pytała teściowej ile jej mąż miał przy porodzie to się okazało że 2800, a był donoszony 😉 @zakapturzona super że się zaczynają, ja już mam wrażenie że Aleks jest mega nisko, aż wargi sromowe mi jeszcze bardziej wywaliło. Ciekawa jestem czy się potwierdzi na badaniach jutro. Przełożyli mi z 16:30 na 14:30 mega się cieszę chyba od pierwszego badania na żadne nie czekałam tak bardzo jak na to 🙈

Ja tylko koło 4 na siusiu wstaje, ale jak się kładę od dwóch dni spać to synek zaczyna się chyba wykopywać w kanał, albo się po prostu miednica rozstawia bo mam kilka minut regularne kłucia w spojeniu. Także mam nadzieję że jutro będzie już cos na badaniach widać że się zaczyna, bo ja skurcze słabo czuje więc sama nie wiem już czy tylko coś tam powoli się zaczyna, czy bardziej ale nie czuję. Będzie na pewno wszytko dobrze 🙂 masz przecież wszytko pod kontrolą 🙂 daj znać

No to może jednak Ty będziesz pierwsza 🙈 gdzie leżysz? Teraz to chyba im szybciej nam pójdzie tym lepiej bo kto wie co to zaraz będzie z tymi szpitalami znowu 😔

Ja dzisiaj zabrałam się za porządki w zdjęciach bo odebrałam w końcu albumy 🙈 obiecałam sobie że teraz na bieżąco będę wywoływać zdjęcia bo u mnie w rodzinie to zawsze ważne było 🙂 jeden album na razie mam na wspólne zdjęcia o tamy różne wyjazdy nasze i wypady z przyjaciółmi, a drugi zamówiłam z misiem dla synka na razie jest zdjęcie testu, brzuszki z różnego okresu, przygotowania pokoju, baby shower, sesja brzuszkowa, a dalej będę dawać jego fotki z różnych okresów żeby miał na pamiątkę jak się zmieniał 🙂

Tylko do buźki na początku przygotowana. Do pupy nie ma sensu, przecież do kąpieli też nie będziemy gotować 😁

Oczka w pierwszych tygodniach jałowym gazikiem i solą fizjologiczna. Pępka w ogóle na mokro 🙂 jak się zmoczy przy kąpieli to tylko patyczkiem do sucha. A co do wody do mycia pupy to będę miała termos koło miseczki 😉 na początku będę używać letniej wody i wacików. Później będę używać zestaw z wielorazowymi ręczniczkami który dostałam od przyjaciółki to już je będę ewentualnie chwilę w dłoniach grzać bo to stoi zalane wodą z olejkiem w pojemniku cały czas tak jak mokre chusteczki.

Super ❤️ Eee 2,8 to pięknie jeszcze. A waga się nie przejmuj sam maluszek, łożysko, wody i już będziesz po porodzie na zero prawie 😉 Ja laktator już mam.bo na pewno będę używać żeby chociażby moc sobie wyjść na chwilę sama 😉 monitora mieliśmy nie brać ale trafił się używany za 50zl, moja położna ze szkoły rodzenia powiedziała żeby się nie zastanawiać bo nie ma tam co się zepsuć więc Zobaczymy czy się sprawdzi czy odsprzedamy dalej Porodem się nie stresuje, ale chyba powoli zaczynam jednak chcieć iść do szpitala wcześniej bo coraz większe cuda znów z covidem. W moim szpitalu wojewódzkim już szykują znów pojedyncze oddziały na covidowe 🙈 Moje obie położna mówily że szkoda kasy na nowy i żeby brać używane, bo to się albo kocha albo nienawidzi xD ja pewnie będę w grupie użyje 3 razy i wróci do pudełka i na olx 😉 dlatego kupiliśmy używany. Ooo a mówiła Ci czemu masz nie pić Femaltikera? Ciekawe 🙂 Ja u stóp zostawiam pomalowane, tylko u rąk zdejmuje w czwartek i będę robić bezbarwne. Ponoć jedno z dwóch ma być czyste a u rąk wystarczy nawet po jednym palcu bez. Wiesz co ja farbę zawsze z racji koloru m specyficzną bo kwasowa. Typowo farb bez amoniaku nie ma to trochę chwyt marketingowy 😉 ale nie przejmuje się tym totalnie przez skórę głowy nie wniknie żadna substancja na tyle żeby szkodzić dziecku 😉 nie dajmy się zwariować. Normlanie robiłam drugi raz dekoloryzacje dzisiaj w czasie ciąży i farbowanie jak zawsze 😉

Ja ogarniam powoli katy przed porodem żeby gdzieś w jakiś mało używanych kątach nie było kłębów kurzu 😅 na razie dzisiaj fryzjer i muszę do NFZ podjechać 🙈 jutro coś znów ogarnę w domu, w czwartek pazury 🙂

Aaaa dziewczyny jak któraś jeszcze szuka jakiejś gondoli, fotelika czy jakieś pierdoł typu smoczki to w ToysRUs są teraz przeceny rzeczy z ekspozycji. Ja dokupiłam nam parasolkę do wózka na 24zl przecenioną 🙂 było też duuuzo smoczków różnych firm przecenionych, ale mamy już z Lovi, Bibsa i jeszcze ostatnio dostałam z Canpola więc na razie nie kupuje 🙂 byly też np nianie elektroniczne jak ktoś szuka zwykłej.

No luteinę na pewno tr,dba odstawić a magnez widzę że tak różnie mówią lekarze. U mnie USG nie robiliśmy ale "krótsza, ale zwarta i zamknięta"

Mi obie położne mówiły że póki laktacja się nie ustabilizuje to broń boże nie z fiszbinami bo przy fiszbinach często robi się w nawale ucisk i zastoje. Także ja nie kupuje nic twardego póki nie ustabilizuje się wszystko. Ja kupowałam komplecik do wózka i otulacz do fotelika z MKBeszka wlasnie. Bo mam cały biały środek i wzięłam taki biały w kotwice granatowe dla odmiany na lato 🙂 Super że wszytko ok 🙂 Kurcze moja mi nie kazała przestać brać magnezu. Jakoś nie wydaje mi się też żeby magnez mógł wyciszyć już właściwe skurcze 🙂 Mój brzuszek raczej dalej wysoko. Dzisiaj dzwoniłam do szpitala do położnych dopytać już o wszytko. Ponoć brakuje im odczynników na szybkie testy i wymazy idą teraz na Śląsk więc nawet 24h może być czas oczekiwania na wynik 🙈 do tego czasu jesteśmy w izolacji, ale maluszek z nami na szczęście 🙂 jutro idę do fryzjera, w czwartek na pazury zdjąć i założyć coś bezbarwnego 🙂 w piątek ktg i kontrola i mogę rodzić 😁