Skocz do zawartości

Enigma91

Mamusie
  • Liczba zawartości

    883
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez Enigma91

  1. Zadzwoń zapytaj może będą dalej pracować. Wiem że większość branży się nie planuje zamykać, bo ma już dość. O Jezu, współczuję 😞 moze zdąży minąć. Naszykuj sobie oświadczenie że nie zgadzasz się na izolacje dziecka. Chyba że uważasz że jednak powinni je oddzielić.
  2. Można z tego co wiem. Co by tam mogło zaszkodzić? 🙂 Bo to pokazuje więcej niż na USG tylko o skurcze więc jak nie ma wskazań to po co się tyle nudzić i leżeć 😁 tętno dziecka i tak sprawdzają co wizytę detektorem albo na USG 🙂 To było pewne, dziwię się że nie zrobili jednak zakazu przemieszczania, ale pewnie dalej tego prawnie nie ogarnęli, a już tak jak rok temu nie mogą tego zrobić, bo był wyrok sądu że było to bezprawne.
  3. No to faktycznie najkrótsza 🙂 zapzapomnialam że w sumie ty się klujesz dziennie tyle co ja przez tydzień prawie, to faktycznie może dlatego. Znam to ja miałam tak 3 dni przed ślubem 😁 a później z drugim mi się w pierwsze dni pandemii w tamtym roku tak zrobiło. Oba mam połowę teraz bo już stomatolog przy pierwszym mi powiedziała jak kilka razy nadbudowala go ze juz nie ma sensu, żeby zostawić pół i jak całkiem się złamie to robić implant bo nadbudowa będzie coraz mniej trzymać 🙈 także powiedziała że zostawić tak i składać kasę na implant jak całkiem trzaśnie. Ktg jak jest wszytko ok to robi się dopiero na porodówce. Nie trzeba robić wcześniej jak nie ma nadciśnienia czy cukrzycy np. ale jak chcesz to możesz sama dla siebie iść. Ja na pierwsze poszłam sobie sama na naszą szkołę rodzenia bo ja nie czuję skurczy, dziecko też mi łożysko tłumi, więc chciałam zobaczyć czy coś jest czy nie ma nic. A teraz już mi lekarka kazała w tym tyg zrobić 2 razy żeby miała pełny obraz jutro na ostatniej wizycie co się dzieje zanim pójdę do szpitala. Boze to już jutro ostatnia wizyta 🙈
  4. Tak bo ta szybko dzialaja zawsze daje się w inne miejsce jak ta nocna dlugo dzialajaca 🙂 malutkie na oko to są wszystkie ale u nas zazwyczaj w aptekach widzę mają 7mm, 4mm musiałam zamówić sobie do DOZ, bo w żadnej nie było raz dorwałam kilka sztuk 6mm tylko. Za to w moim rodzinnym mieście tato mówi że znow mu zawsze dają te 4-5mm 😅 generalnie moja diabetolog mówi że dla nas kobietek a jeszcze w ciąży z naciągnięta skóra to maks 5mm
  5. A co do bólu, jakie masz igiełki do pena? Może za długie po prostu 😉
  6. No i o to właśnie chodzi żeby się nie stresować bo to dziecku szkodzi. A tak mama spokojna i nie denerwuje się każdym pomiarem 🙂
  7. Bigos bardzo zbija cukier więc pilnuj sobie jak zjesz 😉 mój tato na święta pojadl na wieczór, nie sprawdził cukrów, wziął insuliny jak zawsze a później w nocy musiał wstać i szybko coś zjeść żeby podnieść cukier 😁 Ja na święta jak była kapustka i bigos to też miałam rano cukry jak noworodek 😅 Do sałatki nie daje ogórka kiszonego ale jak lubisz to też na pewno zbije cukier. Kiszonki generalnie zawsze spoko. No i co w te święta ważne, ćwikła też zbija cukier 🙂 jak podskoczy to możesz zawsze trochę ćwikły sobie zjeść i powinno być ok 😉
  8. U nas jeszcze śnieg 😉 od jutra ma się już ocieplać. Może synek czeka na wiosnę 😅 Co do szczepionki Astry myślę że jest zrobiony bardzo zły PR i nie zdziwiła bym się jakby wyszło że inna firma farmaceutyczna maczała w tym palce. Procent przypadków był znikomy i jest to całkiem normlane. Głupia polopiryna też ma na ulotce pełno skutków ubocznych, to jest całkowicie normlane bo różnie organizmy reagują na leki, szczepionki itp. ale rozumiem jak najbardziej że na koniec ciąży nie chcesz już ryzykować wystąpienia gorączki i złego samopoczucia 😉
  9. O Jezu jak ja bym taka ciepła chałkę z maselkiem zjadła ❤️ Moja koleżanka jest medykiem i szczepila się normalnie w ciąży, nic nie było. Ja jak będzie możliwość jeszcze w czasie karmienia to na pewno będę chciała karmiąc jeszcze żeby coś synkowi jednak przekazać przeciwciał. Także mam nadzieję że młodych do końca roku już zaczną szczepić.
  10. U nas kot nie łazi po domu. Zima siedzi w łazience i sobie czasem po piętrze łazi w dzień. A jak jest ciepło to większość na polu jest. Ale już mi na nerwy znów działa już czekam aż się ciepło zrobi żeby polazla 😅 u nas zwierzęta nie mają do pokoju małego wstępu. Pamiętaj że zwierzęta w domu to same plusy bo takie dzieci mają mniej uczuleń itp bo mają cały czas kontakt z różnymi alergenami i bakteriami więc nie ma co się tego na dole pozbywać. Zresztą zaraz i tak nie będziesz miała czasu wszystkiego pucować cały dzień 🙂 Ja mam do 68 poprane, ale ja zakładam że szybko ruszymy z 62 bo cały czas Pani doktor mówi że nogi długie ma. Także ja myślę że u nas 56 może będzie na tydzień dwa albo w ogóle 😉 Ja miałam 65 mąż chyba 57 jak dobrze pamiętam także ja w ogóle 56 nie kupowałam nawet mam kilka używanych co dostałam. Moja położna i fizjoterapeutka dziecięca nawet na zajęciach mówiła żeby dzieci ubierać raczej w rozmiar większe rzeczy bo np w pajacu nie jesteś w stanie zobaczyć czy nie jest trochę za krótka stopka albo nóżka bo dziecko ma podkurczone w większości kończyny, ale ze jak chce wyprostować to za małe ciuszki dają dodatkowe bodźce i to niedobrze. Że takie ładne na styk to na wyjście czy coś jak już bardzo nam przeszkadza że jest za luźne a w domu i ile się da to raczej większe żeby zakładać. A dwa że łatwiej założyć większy ciuszek niż wciskać na siłę takiego maluszka w coś co jest akurat dobre 🙂
  11. Super 🙂 mówiłam że będzie dobrze. Wiesz co ja nie jestem chyba dobra osoba do pytania. Przed świętami moja diabetolog mówiła że sałatka nie, a ja 3 dni pod rząd przed ta wizyta u niej jadłam na kolację bo miałam ochotę j cukry miałam super 😁 Ale mówiła że może to kwestia że dalej mało majonezu bo ja zawsze mieszam trochę majonezu tylko z jogurtem greckim. Mówiła że może dlatego cukry ok, bo w sumie ziemniaki właśnie najlepsze dla cukrzyka to takie gotowane dzień przed, więc akurat takie jak w salatce. Więc jedynie ten majonez i marchewka coś tam mogą pomieszać. A groszku ja akurat nie daje bo u mnie nikt nie lubi w sałatce, ale myślę że nie powinien nic namieszać, fasolkę jem często, czasem marchewkę z groszkiem do obiadu i jest ok 🙂 takze próbowała bym i spradziła jak Ci zareaguja cukry 😉 Ja też przestawiam i poprawiam ale większość czasu mam lenia. Podniosę się co najwyżej żeby coś co mnie akurat denerwuje przestawić i tyle xD ale właśnie zbieram się wywieźć kartony na zbiórkę odpadów bo już tego pełno z paczek dla synka mamy. Kanapę mamy na szczęście skórzana więc tylko mąż zawsze odkurzy między poduszkami z sierści, ja co jakiś czas przelece ścierka i czyste 😁 jakoś nadmiernie nie sprzątamy przed narodzinami, raczej tak jak zawsze. Miałam taki plan żeby jeszcze dywan dać do prania itp, ale później stwierdziłam że bez przesady przecież to dziecko będzie mieszkać z tymi zwierzętami cały czas. Nic to nie da za jeden dzień będzie błysk, tym bardziej że nie wiadomo na kiedy ten błysk robić 😁 Muszę tylko wziąć dzisiaj ozonator od szwagierki i wyozonowac pokoik młodemu, bo jakoś dziwnie mi pachnie tam ostatnio 😁 i przy okazji materac i misiek się wyozonuje 😊 i jeszcze raz nasza sypialnie 🙂
  12. Też miałam lenia ledwo wczoraj zebrałam się żeby w końcu kurze wytrzeć w domu i mówiłam że to na pewno jeszcze nie bo wicią gniazda to nie widzę w takim syfie 😂 Dzisiaj też mi się nic nie chciało a nagle miałam jakiegoś kopa 😲 aż młody dostał czkawkę
  13. Też myślę że do końca tygodnia zrobią zakaz przemieszczenia i pełny lock down od świat. My już i tak się nigdzie nie ruszamy więc mi to obojętne 😉 A ja się zastanawiam czy właśnie byłam świadkiem słynnego syndromu wicią gniazda przed porodem. Siedziałam sobie na piłce nagle poczułam że muszę wstać i sprawdzić czy ładowarka do telefonu jest na pewno w torbie i znaleźć w końcu ładowarkę do MP3. Nastawiłam ostatnie pranie rzeczy które dokupiłam i które przyszły od moich przyjaciółek z Holandii. A robiłam to na takim spidzie i w głowie czułam jak bym miała zemdleć zaraz. Jakbym na dragach była 🙈 nagle taki 30-40min spid że muszę to zrobić tu i teraz
  14. My jak coś mamy Whirlpool AWSP700131P i faktycznie dobrze pamiętałam że ma 7kg. Ja miałam hennę pudrowa na świeżo zrobić i pazury w tamtym tyg u koleżanki ale zachorowała coś się gorzej czuła więc odpuściłam. Pazury ogarnęłam już sama, a za hennę muszę się w końcu jutro zabrać 😉 szewc bez butów chodzi 😅 najgorzej że nie mogę się dostać do mojego wózka kosmetycznego gdzie mam wosk w rolce żeby łydki ogarnąć jeszcze xD Noo to 5kg zleci od razu bo łożysko, dzidzia, wody 😉 tak na karmieniu leci, ale trzeba uważać żeby po karmieniu zacząć jeść mniej bo jednak karmienie zabiera nam ok 400kcal, więc jak tego później nie utoniemy to kg będą rosły. Ja też mam teraz zachcianki ale już sobie popuszczam i zjem kawałek ciasta u teściowej albo sałatkę 😉 dlatego może waga dobiła do początkowej już 😅 Ja już nie mam weny na gotowanie ostatnio więc cieszę się że cukry jakoś stanęły w miarę na górnej granicy czasem prawie ale stoją mimo grzeszków. Bo już nie mam siły myśleć o obiadkach zdrowych xD
  15. Ewentualnie poprawie brwi i rzęsy jak będę jechac, ale nie maluje się do porodu, tylko spłynie xD do szpitala to zależy jak pojadę na przyjęcie to wezmę pewnie tusz do rzęs, a jak z akcja porodową to nie biorę nic nie będę miała po porodzie czasu i tak iść umalować się jak będę miała dziecko pod opieką sama
  16. Tak czasem jest po prostu nagle i koniec 😉 Ty jeszcze masz czasu bo wywołanie jak coś będziesz miała pewnie 7-10dnj po terminie, bo wcześniej bez wskazań nie wywołują, więc ma czas się zabrać 😉 Tylko palpacyjnie, miałam USG tylko dwa razy. Raz jak palpacyjnie zobaczyła że się skraca i kolejna wizytę po żeby dokładnie wiedzieć czy faktycznie stanęło w miejscu po magnezie. Oni takie rzeczy znają na czują. Nie potrzeba tutaj dokładnej długości bo to nic nie da może się skrócić nagle w jeden dzień a można szyjki prawie nie mieć i chodzić jeszcze miesiąc 😉 teraz to już nie jest ważne Myślę że zawsze możesz skrócić sobie okres do tego drugiego śniadanie i zjeść je nawet po godzinie, nie możesz czuć się głodna bo to też niedobrze 🙂 U mnie waga dopiero dobija powoli do wyjściowej. Więc po porodzie będzie od razu poniżej 🙂 co mnie bardzo cieszy bo przed ciążą się spaslam przez przeprowadzkę i lenistwo po ślubie 😁 Jak wrócę do nas do mieszkania to Ci powiem co to za model my mamy. Ale chyba pralka jest 6 też a suszarka 7kg.
  17. My mamy wielką łazienkę a też 45 pralka bo pralka babci u nas została a ona miała zamykana w szafce. Więc suszarkę też kupowaliśmy 45, ale w sumie się cieszę bo pojemność dla nas wystarczająca bo mamy i tak 7kg 🙂 ale i tak szafkę będziemy przerabiać i otwierać tam gdzie pralka i suszarka drzwiczki bo dla mnie to była męka robić pranie z tą szafka bo zaraz obok jeszcze drzwi i wszystko otwierane w inną stronę 😅 Nie wiem kto na to wpadł. Poza tym suszarka lepiej jak ma jednak przewiew 🙂 jak masz możliwość postawienia suszarki na pralkę to polecam osobno 🙂 u mnie czasem leci pranie za praniem a później kilka dni nic więc mega wygoda. Jak mam dzień na pranie to lecę wszytko po kolei po prostu xD Ważne że będzie w czym uprać na razie 🙂 moze uda się kupić za jakiś czas suszarkę. One są teraz tak ciche i nie dają wilgoci że można nawet do szafy w sypialni, czy na korytarzu spokojnie wstawić sobie jak nie ma miejsca np. nasza na razie stoi dalej w salonie bo mąż 2 razy jak koledzy byli to zapomniał im mówić żeby pomogli mu wnieść ja na piętro 😅 myśleliśmy też czy jej nie dać właśnie do szafy która stawiamy w sypialni, ale wszystkie szafy i pralka na górze więc wolę ja do łazienki dać. U mnie też tylko szyjka się skróciła i miękka zrobiła, a tak ani skurczy, ani rozwarcia. Kompletnie nic się nie dzieje mam wrażenie że bym z rok jeszcze w tej ciąży mogła chodzić jak tak dalej będzie 🙈
  18. Jezu na grupie na FB wszystkie się rozpakowują powoli, koleżanka moja wczoraj też już pisze że skurcze miała przez 2h prawie regularne i później odszedł jej kawałek czopu. A jak trzeba to się nie ruszy 😅
  19. Cukrzyca też 🙂 tylko ten duży brzuszek, ale ja dalej wierzę że się jeszcze wyrówna 🙂 jak teraz dalej idą Ci z insulina, może się jeszcze uda 🙂
  20. Właśnie brzuszek 🙂 dobrze mi się kojarzyło. Ale może jeszcze się wyrównać chwilę jeszcze masz 🙂
  21. Przypomnij mi czemu rozważali cesarkę? Bo już się gubię 😁 Super że wszytko ok 🙂 z tym śniadaniem czytałam że wiele dziewczyn tak ma że musi zacząć od czegoś małego żeby trzustka się obudziła. Mi mąż w końcu piłkę przyniósł z naszego starego mieszkania 😁 obiadek jadłam już skacząc na piłce 😅
  22. Ojej najgorszy czas na padnięcie pralki teraz, ale ciuszki już chyba szykowalas nie? Ja przestałam już brać magnez sama z siebie bo zapomniałam w piątek zapytać i dalej cisza. U mnie raczej nikła szansa że zacznie się coś samo. Już przestaje na to liczyć. U mnie raczej szans nie ma dzisiaj na ktg krzywa skurczy płaska jak deska. Młody się nigdzie nie wybiera. Ja też nie czuje żeby coś miało się dziać, bez wicią gniazda itp, od 3 dni nie mogę się zabrać żeby chałupę trochę sprzątnąć nawet syf aż mi się zygac chceale jakoś du*y ruszyć nie mogę żeby wytrzeć chociaż kurze i zagonić męża do odkurzania. O aucie nie wspomne 🙊 Ja już po 🙈 ale imprezkę zrobię pewnie w lipcu, bo akurat nikt z naszej paczki wtedy nie ma, a ja na spokojnie zrobię po prostu grilla w ogrodzie 🙂 dwa brzdące akurat będą już na świecie a trzeci jeszcze będzie miał czas do połowy października więc też mama spokojnie posiedzi 😉 Ojej, szybciutko w 38tc. Czemu tak w czas? Ja dalej nie wiem co będzie chciał zrobić szpital, czy będą chcieli poczekać trochę czy od razu wywoływać. W piątek zapytam jeszcze lekarki jak myśli na co się szykować bo nie wiem ile jedzonka zabrać i czy dopakowac suszarkę do włosów 😉 Dzisiaj na KTG jeszcze większy spokój jak w piątek, młody nie ma zamiaru nigdzie wychodzić. Także raczej wizyta w moim 5* hotelu jak to mój mąż mówi nieunikniona 🙈
  23. No u mnie w sumie 7 🙊 jestem ciekawa jak wyjdzie jutro ktg. Na to że ruszy samo w te 7 dni nie liczę, ale mam nadzieję że chociaż jakieś minimalne rozwarcie się zrobi i szyjka się skróci przez ten czas żeby nie wywoływali od zera już tylko przyśpieszyli po prostu 🙂 jakos takie wywoływanie na zimno całkiem mnie przeraża
  24. U nas dzisiaj 95% gotowości i ostatnie 14dni do terminu 😉
  25. Ja jutro rano na morfologię i mocz jeszcze o 7 i na 8 mam znów ktg z konsultacja u mojej gin. Wracając jadę do mojej księgowej wypełnić jej już wszystkie dokumenty do macierzyńskiego żeby miała moje podpisy i sobie już resztę sama dopisze jak urodzę i dam jej znać 🙂 caly czas myślimy z mężem czy nie zamówić zakupów żeby już nie jechać nigdzie nie mieć kontaktu w tym tyg, ale stanę chyba jutro jeszcze wracając po jakieś mięsa na cały tydzień, wędlinę i już się nigdzie nie ruszamy tylko wizyta u lekarki mojej w piątek. Położnej mojej też chyba napisze jutro że w tym tyg już mnie nie będzie na zajęciach. Też mnie to dziwi, ale taka informację od lekarza dostała że jakby co nie ma sensu jechać na uck bo mało miejsc że lepiej na Zaspę i tam rozdzielają gdzie kto ma jechać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...