Skocz do zawartości

Do_Mi

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez Do_Mi

  1. 11 minut temu, Natalika napisał:

    Wczoraj byłam na połówkowym 🙂 jest wszystko ok, łożysko sie podniosło, będzie uparty chłopak (nie pokazał profilu twarzy) Wyprawkę mimowolnie zaczęłam kompletować ale nic nie kupuje. Siostra chciała sprzedać wózek i wanienkę więc stwierdziła że nam sprezentuje 🙂 U nas bedzie pierwszy facet w rodzinie ja mam 2córki siostra 3 🙂 Łóżeczko mój tato zadeklarował że zrobi 🙂 Ubranka też się składają powoli w domu siostry. Zastanawiałyście się może o pieluchach wielorazowych zamiast pampersów? U nas chyba będziemy zamiennie stosować. Strasza córka była na pieluchach z powodu uczulenia i problemów z nerkami, miala 15msc jak wołała siku na nocnik

    Podziwiam mamy które chociaż próbują pieluch wielorazowych. Ja nawet sobie tego nie wyobrażam. Rozumiem że to zdrowo, oszczędnie, ekologicznie idt ale sama chyba nie dałabym rady. Moja mama do tej pory wypomina mi ile to się narobiła przy pieluchach tetrowych kiedy byłam mała a pampersy uważa za ósmy cud świata hehe 😉

  2. 14 minut temu, Ewa12 napisał:

    Heparynę tak jeszcze przez okres połogu ale acard trzeba odstawić obydwa leki są na krzepnięcie ale heparyna działa na agregację płytek krwi a acard bardzo rozrzedza i jest duże ryzyko krwotoku ja nawet zęba wyrwać nie mogłam po acardzie a plomba wypadła po tygodniu bo przez sączącą się ciągle krew z dziąseł była słaba ☹️

    Tak tak, mi chodziło o heparynę

  3. 13 minut temu, Ewa12 napisał:

    Muszę u lekarza zapytać się może coś podpowie 😊 acard brałam przez pierwszy trymestr teraz biorę zamiast acardu ZAAX to nie jest lek tylko suplement diety też działa na krzepnięcie krwi ale jej nie rozrzedza i nie trzeba przed porodem pilnować odstawienia można brać do końca a acard trzeba wcześniej odstawić żeby krwotoku nie dostać tak mi tłumaczyła moja Pani doktor na początku bałam się zamienić bo to mało znane ale jest ok 😊

    Nie zawsze trzeba go odstawiać przed porodem. Moja przyjaciółka brała do końca ciąży a nawet miesiąc czy dwa po porodzie 😕 nawet ostatnio rozmawiałyśmy o tym i mówiła że w dzień porodu musiała robić zastrzyk 😞

  4. Zastrzyki z heparyny można robić w udo ale niestety bolą bardziej niż w brzuch 😞 ja na szczęście już je odstawiłam ale siniaki to była norma, do tego ten ból gdy heparyna zaczyna się rozchodzić 😞 pod koniec już mąż musiał mi robić zastrzyki bo moje ręce odmawiały 😕

     

    Ja już mam kupionych sporo ubranek dla synka bo jak tylko okazało się że będzie chłopiec to już w 12 tygodniu mąż zaczął szaleć na zakupach. Kupuje nawet książeczki i wieczorami czyta maleństwu 🙂 Z dużych rzeczy to mamy tylko kołyskę ale jeszcze w styczniu planuję kupić wózek a później będę wyposażać pokoik.

     

    Co do tych leżaczków-bujaczków to zadania nawet wśród ortopedów są podzielone. Mam wśród znajomych wybitnego ortopedę który swoje dzieci wkładał do bujaczków i twierdził że z umiarem nie zaszkodzi. Ale znam też takiego, który mówi że to 'szatański wynalazek'. Ja jestem zdania że każda rzecz używana 'z głową' nie zaszkodzi 🙂

  5. 37 minut temu, dorcia6579 napisał:

    Ja ruchy czuje bardzo wyraźnie i widać je 🙂 , ale u mnie dziś 21+4tc .Więc dzidziol się pręży, przewija , kopie a dziś nawet czułam pod żebrami jak siedzę.

     

    Ja się stresuje przed jutrzejszymi prenatalnymi.Oczywiscie modlę się, żeby z dzidziusiem było wszystko ok..i po cichutku liczę, że dowiem się jaka płeć.Jadę z moim tatą, bo ostatnio jestem rozkojarzona jak prowadzę, a na prenatalne jadę 70km za moje miasto.

     

    Ja brzuch spokojnie mogę jeszcze "ukryć" hehe, a poza tym pod zimową kurtką to ciężko coś zauwazyc

    O no to już faktycznie najwyższa pora żeby się ruszał 🙂 u mnie dziś 18+ 4.

    Kurczę daleko masz to badanie 😕 faktycznie sama też bym nie próbowała ruszać w taką trasę. Mam nadzieję, że poznasz już płeć 🙂 Ja połówkowe mam dopiero 11.01 ale też już się denerwuje czy wszystko będzie dobrze.

     

    No a brzuszka ja już też nie ukryję. Musiałam ostatnio kupić sporo ubrań ciążowych bo ogólnie większość ubrań mam dopasowanych a brzuszek przestał się w nie mieścić 🙂 przedwczoraj jak dopiełam płaszcz to Leosiowi się zrobiło tak ciasno że aż mnie o tym poinformował kopniaczkiem hehe

  6. Godzinę temu, MariKate napisał:

    Ja też w Boże Narodzenie poczułam ruchy takie wyraźne bo do tej pory zastanawiałam się czy to synuś czy moje jelita 😁 a dziś to nawet córeczki rączkę przyłożyłam do brzuszka i mówi że też coś poczuła ☺️ 

    U mnie to jeszcze takie pojedyncze ruchy ale przynajmniej je czuje 🙂 Raz aż się przestraszyłam bo tak mocno kopnął ale w większości to tylko się kręci. 

  7. Jeśli chodzi o zasiłek z Zusu to jest dokładnie tak jak napisała Eda85 z tym że niestety teraz przez ustawę o koronawirusie zniesione są wszystkie limity rozpatrywania wniosków Z-3 i wypłat zasiłków. Kiedyś mieli na to 30 dni. Na szczęście im mniejszy oddział Zusu tym szybciej to idzie. Ja w Warszawie na pierwszy zasiłek czekałam 4 miesiące bo takie były opóźnienia 😞

  8. 58 minut temu, banasiatko napisał:

    Dziewczyny, wczorajszy dzień był u mnie na prawdę szalony 😂

    Od samego rana telefony, goście, no bo moje imieniny 😅 

    Potem wizyta u mojego gina. Dacie wiarę, że zapomniałam zapytać o ten GBS?! Przypomniało mi się prawie pół godziny później, jak juz byłam niedaleko domu 🤦 Kolejna wizyta 8 stycznia, jeśli nic nie będzie się działo.

    Po moim powrocie dostałam od moich synków laurki w ramach przeprosin za nie do końca grzeczny poranek.

    Nie zdążyłam się nawet z kurtki rozebrać, a mój partner klęknął przede mną i poprosił mnie o rękę 😍 Tak się biedny stresował, że jak najszybciej chciał mieć to za sobą 😅

    W międzyczasie kolejne telefony z życzeniami, a ja stałam w kuchni resztę dnia. Praktycznie o północy poszłam się dopiero myć 😅 a i tak nie skończyłam wczoraj 🤦

    Szalony dzień! Gratuluję💍😍

  9. 23 minuty temu, brzuchatka90 napisał:

    Dziewczyny ja już po wizycie.

    Pani dr nie mogła zmierzyć dokładnie kości udowej poprzez ułożenie dziecka.  To co zmierzyła to 27 mm co odpowiada dokładnie 18 tyg. A u mnie 20+5 dziś.

    Nie kazała się martwić, a jednak martwię się.... USG 3d mam 30 grudnia u innej dr.

    Waga 375 g, serduszko w porządku 

    No i na milion procent chłopak.

    Gratuluję synka 🙂 pewnie faktycznie słabo zmierzyła i dlatego taki wynik. U mnie ostatnio było 17+2 a z pomiarów wyniki od 16+3 do 17+1. 

  10. Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi na temat kawy. Pierwsza ciąża chyba ma to do siebie, że człowiek błądzi po omacku. A skoro kawy nie piję już 5 miesięcy to kilka kolejnych też chyba się powstrzymam 🙂

     

    I już teraz życzę Wam moje drogie zdrowych i wesołych Świąt 🎄😘

    IMG_20201223_193030.jpg

  11. 21 minut temu, MariKate napisał:

    Mnie na początku ciąży odrzuciło od kawy, a potem jak wyszła mi cukrzyca to też długo nie piłam bo nie można pić samej kawy między posiłkami tylko do posiłków a ja tego nie umiem jakoś połączyć 🙈  dopiero od jakiś 2 dni jak jem drugie śniadanie albo podwieczorek to zaczęłam sobie robić malutka filiżankę INKI, ale to taka słaba bo pół na pół z mlekiem😅

    Mnie też na początku odrzuciło od kawy ale np. dziś jak mąż zrobił sobie poranną kawą to tak pięknie pachniała że sama miałam na nią ochotę. No ale koniec końców poprosiłam o bezkofeinową Inkę 😞

  12. Godzinę temu, MariKate napisał:

    Co dziewczyny dzisiaj porabiacie? Jak się czujecie? Mnie pogoda za oknem doprowadza do depresji 🙄

    Ja od rana stoję w kuchni i gotuję 😁zrobiłam już barszcz czerwony i zaraz kończę rybę po grecku, a w między czasie musiałam jeszcze upichcic zupę i drugie danie na dziś i na jutro więc się trochę narobiłam 🙈

    Jak mąż wróci z pracy to czeka nas jeszcze ubieranie choinki 😅

    Ja na szczęście się obijam 🙂 Moi rodzice tak długo czekali na nasze maleństwo że w tym roku sami przygotowują święta a ja mam odpoczywać. Rano mąż pomógł mi upiec dwa placki, zrobić sałatkę i wszystko na dziś 🙂

     

    Dziewczyny a tak swoją drogą to czytam często że normalnie pijecie kawę. Co wasz lekarz na to? Bo w sumie nowe badania pokazują że każda ilość kofeiny jest dla dziecka szkodliwa. Ja przed ciążą byłam uzależniona od flat white ale w ciąży nie pije wcale. To moja pierwsza ciąża więc może panikuję? Co o tym myślicie? Bo ekspres czasem mnie woła a ja twardo mu odmawiam 😞

  13. Jeśli chodzi o poród to będzie mój pierwszy i oczywiście na początku strasznie się bałam. Na szczęście jestem osobą która choćby teoretycznie lubi być przygotowana na wszystko. Dlatego przecztałam wiele poradników a moim top of the top jest książka "rodzic można łatwiej". Z calego serca ją polecam. Ta książka jaby to ująć 'oswaja poród'. Po jej lekturze boję się zdecydowanie mniej. Do tego wiem że będzie przy mnie jedna z najlepszych położnych więc będę miała zapewnione wsparcie doświadczonej osoby. No i cóż, jeśli zdecydowałam się na dziecko to w pakiecie mam poród i nikt tego za mnie nie zrobi- takie ot podejście zadaniowe 🙂 Pewnie rzeczywistość wszystko zweryfikuje ale dobrze jest myśleć pozytywnie. 

  14. Godzinę temu, Tylko_ONA napisał:

    @Do_Mi

    Zdjęcie super 😊 przynajmniej masz już pewność i możesz zacząć kompletować wyprawkę bez obaw, że coś się pozmienia😊

     

    Mnie najbardziej złości to, że nie robi mi tych USG ,nie mam żadnej pamiątki to raz. Dwa, że mąż z synkiem też są przecież bardzo ciekawi jak wygląda maluch, ja przynajmniej poczuje go od czasu do czasu, a tu kompletnie nie mam im co pokazać (dwa niewyraźne ujęcia z pierwszych badań prenatalnych to wszystko). A już nie mówię o tym,że takie badanie najlepiej kontroluje czy maluszek rozwija się prawidłowo, czy rośnie  i czy łożysko i wody płodowe są takie jak trzeba.

    Ja już płeć znałam wcześniej bo zrobiłam test genetyczny Sanco więc ubranka powoli kupuję już od miesiąca 🙂 Zwłaszcza mąż szaleje i nie wychodzi ze sklepu bez czegoś dla maluszka.

     

    Ja nie wyobrażam sobie wizyty bez USG. Przecież tak na prawdę to po to tam idziemy bo usg bada nasze dziecko. Dodatkowo jeśli chodzisz prywatnie to mąż czy dziecko (oczywiście pod warunkiem że jest grzeczne) też powinni mieć możliwość wejscia. Moj mąż nawet nagrywał pierwsze usg a pani doktor zrobiła nam narrację. 

  15. 12 godzin temu, Tylko_ONA napisał:

    Oberwało mi się jeszcze,że za dużo przytyłam.

    Przy wzroście 170, normalnie ważyłam 57, teraz 61 i trochę (no ale to wynik z godziny 21 dziś ,wiadomo po całym dniu jedzenia😉)

    Także to 4kg na plusie, niebawem 19 tydzień myślałam,że jest dobrze, a tu wykład jak nie wiem. A u Was jak te kilogramy? Macie coś na plusie?

    Rany, co za lekarz. Ja przytyłam tylko kilogram (z 58 do 59). Ale niestety sporo wymiotowałam więc nie ma się co dziwić. A co do lekarza to mój też najpierw bada szyjkę a potem dość dokładnie maluszka (choć ostatnio nie słuchaliśmy serduszka ale też sama o tym zapomnialam i dopiero w domu się zorientowałam). Za to dokładnie pokazuje nawet stópki i mam piękne zdjęcie siusiaka 😉

    IMG_20201218_212654.jpg

  16. 45 minut temu, mami napisał:

    @Eda85

    Mamusie, wg starych przysłów pryszcze to na dziewczynkę bo odbiera Mamie urodę. Ile w tym prawdy? 🙂

     

     

     

    Hehe tyle w tym prawdy ile w micie "słodkie-słone vs płeć". Nigdy nie miałam problemów z trądzikiem, w ciąży mam całą twarz i dekold w pryszczach a na 100% będę miała synka 🙂 fajnie mity ciążowe tłumaczy na swoim blogu mama ginekolog. Można się nieźle zdziwić czego to ludzie nie wymyślą 🙂

  17. Ja też już po wizycie. Z maleństwem wszystko dobrze, nie bardzo chciał współpracować podczas badania bo przyciągnął kolanka do nosa i nie chciał się ruszyć. Tylko rączką machał. Niestety mi morfologia trochę spadła i mam niewielką anemie. Dostałam tabletki i zobaczymy czy się podniesie. 

  18. 11 minut temu, Eda85 napisał:

    Ja w pierwszej ciąży czułam ruchy ale myślałam, że to moje jelita. Zorientowałam się kilka tygodni później jak już ewidentnie dostawałam kopniaki i widziałam jak moj brzuch się sam rusza:) teraz mimo tego, że wiem czego się spodziewać jeszcze nic nie czuję. Może to dlatego, że jednak mam teraz trochę więcej kilogramów na koncie. Czasami też dzieci są spokojniejsze i dopiero później te ruchy są wyczuwlne. 

     

    Dziewczyny a tak trochę z innej beczki. Macie w ciąży jakieś problemy ze skórą?  Mnie strasznie wszystko swędzi, a po kąpieli to już jakaś masakra. Wiem, że na brzuchu i piersiach to normalne bo skóra się rozciąga ale mnie swędzi poprostu wszystko. Nie mam przesuszonej skory, używam tylko naturalnych olejków bez dodatków, robiłam już próbę wątrobową czy to nie holestaza ale wyniki w normie. Już mnie krew zalewa bo jak pomyślę o kąpieli to mnie ciarki przechodzą:(

    Niestety też miałam ten problem. Od lat używała naturalnych żeli pod prysznic ale od początku ciąży musiałam przejść na emulsję do kąpieli Allergof i problem się rozwiązał. Jest trochę niewygodny do aplikacji bo wcale się nie pieni ale przynajmniej już nic mnie nie swędzi. Niestety nie mogę sobie poradzić z trądzikiem. Nigdy go nie miałam a w ciąży mam zsypaną całą twarz i dekold 😕 Może macie jakieś rozwiązanie? 

  19. 7 minut temu, dorcia6579 napisał:

    @Natalika

     

    @Ewa12 🙂

     

    @brzuchatka90

     

    @Do_Mi każda ciąża i na, wszystko zależy od łożyska, od tego czy kobieta szczupła i od tego czy to pierwsza czy kolejna ciąża.Ja jestem w trzeciej ciąży i ruchy czuje delikatne muskania od 19tc.

     

    @mami

    Wiem, wiem ale jednak i tak Wam zazdroszczę 🙂 mam nadzieję, że też niedługo je poczuje. To moja pierwsza ciąża ale jestem szczupła więc może nie będę czekała zbyt długo 🙂 A co do łożyska to na ostatniej wizycie (15tc)było dość nisko ale to jeszcze za wcześnie żeby się martwić. 

  20. Zazdroszczę Wam, że już świadomie czujecie ruchy waszych maluszków. Ja jestem w 17+2 i tylko raz (i nawet tego nie jestem pewna) poczułam jak mnie kopnął 😞

    Dzis wieczorem mam wizytę kontrolną więc chociaż go zobaczę 🙂 Trochę się też martwię bo z badań wygląda na to że jestem na granicy anemii. Ciekawe co lekarka na to powie. 

  21. 11 minut temu, mami napisał:

    Witam nowe Mamusie 🙂 Miło że jest nas coraz więcej.

    Ja tu chyba jedyna nie chce poznać płeć  dziecka ... czekam na niespodziankę 🙂

    Mi ginekolog poleciła robić połówkowe lekko później, 21-22 tydzień, i tak też muszę się umówić.

    Od tygodnia biorę duphaston a dziś powróciły plamienia - miałyście tak kiedyś? martwię się bo to dla mnie nowa sytuacja, a najgorsze, że teraz czas przygotowań świątecznych i mam masę spraw na głowie... zresztą same wiecie.

     

    Ja miałam lekkie plamienia na samym początku, gdzies w 5 tygodniu, brałam wtedy większą dawkę luteiny (po icsi i tak miałam już dużą dawkę) i miałam nakaz leżakowania (wstawałam tylko do toalety i żeby zjeść). Na szczęście szybko przeszło i do tej pory nie wróciło 🙂 Mam nadzieję, że i u Ciebie plamienia szybko się skończą. Może potrzebujesz większej dawki luteiny? 

  22. 7 minut temu, MariKate napisał:

    Do mnie właśnie dzwonili z przychodni gdzie miałam mieć 04.01 badanie połówkowe i okazało się że akurat wtedy Pani doktor ma jednak urlop i przełożyli mi wizytę na 11.01. Dobrze, że chociaż teraz 21.12 mam wizytę u swojego lekarza to zobaczę co tam u maleństwa, chociaż u niego jest trochę gorszy sprzęt niz w tej przychodni. 

    Też mam połówkowe 11.01 🙂

×
×
  • Dodaj nową pozycję...