Skocz do zawartości

Eda85

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    260
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Eda85

  1. Ja mam fb ale praktycznie z niego nie korzystam, założyłam głównie pod messengera
  2. Dziewczyny może dołączycie do nas na messengerze?
  3. Ja bym jechała. U nas wyjazd w tym roku odpada ze wzgledu na fundusze a chetnie bym się gdzieś wybrała dalej. Czeka nas kupno samochodu i w dom też trzeba coś władować. Także jak masz możliwość to jedź. Zrobicie częstsze postoje i będzie dobrze. A ja mam pytanie czy macie jakieś sprawdzone nosidełka takie żeby iść gdzieś na wycieczkę a wózek odpada. Mieszkamy w górach i chetnie bym gdzieś połaziła bo siedzenie w domu zaraz zacznie mnie dobijać.
  4. No wodniaczek powinien wchłonąć sie sam do 2 lat. Moja pediatra jest jednak zapobiegliwa i żeby upewnić się czy to napewno wodniaczek. Podobno wodniaczek zwiększa się i zmniejsza a przepuklina mosznowa nie.
  5. I nas jutro minie 4 tyg jak mały jest z nami. Waga w zeszły piątek 4 kg, teraz napewno więcej. Też mamy problem z brzuszkiem ale narazie jakoś radzimy sobie na espumisanie. Kupy, podobnie ja u was w ilości masowej. Mamy skierowanie do chirurga bo mały ma wodniaczka na jąderku i mamy sprawdzić czy to nie przepuklina mosznowa. A tak to jeszcze mamy problem bo małemu nie chce odpaść pępek i pewnie też się skonczy drugą wizytą u chirurga. A ja pierwsze co zrobiłam jak wróciłam po porodzie do domu to obcięłam małemu paznokcie i teraz tak obcinam średnio raz w tygodniu.
  6. Gratuluję, słodki maluszek😍 Super, że jak już tak dlugo siedział w brzuszku to postanowił Cię porodem nie męczyć. Odpoczywajcie i nabierajcie sił bo 4 facetów w domu to nie lada wyzwanie😉
  7. Gratulacje, dobrze że już rozpakowalaś sie z takimi wodami. Teraz już powinno być tylko lepiej. Dużo zdrowka dla was.
  8. Wiesz, ja bym to skonsultowała z położną ale może też lepiej z doradcą laktacyjnym jeśli zależy ci na karmieniu piersią. Może coś też doradzi, bo takie działania na własną rękę mogą zaburzyć ci calkowicie laktację.
  9. Gratulacje, jednak coś z tą pełnią jest🤗 dużo zdrówka dla Was 😊
  10. U nas też pepęk coś słabo, też podchodzi za bardzo krwią i położna mówiła żeby fioletem smarować żeby go podsuszyć i nie dawać narazie małego na brzuszek. Ze starszym synem też miałam problem z pępkiem i skończyło się obcięciem przez chirurga bo zaczynało ropieć, teraz mam nadzieję, że sam odpadnie. A na pupę to najlepiej właśnie wietrzenie ale to trzeba systematycznie
  11. U nas też pupa coraz gorsza, im więcej kup tym gorszy tyłek. Z wietrzeniem mamy problem bo to najlepiej na brzuszku a nam jeszcze pępek nie odpadł. Póki co podkładam małemu pieluszkę tetrową żeby mi nic nie narobił. Jest lepiej ale to najleiej po każdej zmianie pampersa. Pamiętam, że starszy też miał problemy tylko nie pamiętam ile miał wtedy miesiecy ale nie mogłam sobie z tym poradzić i pediatra przepisała nam maść robioną i wszystko ładnie schodziło . Może jak dostaniesz sie do lekarza to spytaj czy nie da się czegoś takiego. My narazie próbujemy domowymi sposobami ale też nie wiem co będzie dalej a wizytę mamy dopiero 4 czerwca
  12. Kurcze ja bym chyba porozmawiała z lekarzem i położnymi jaka szansa, że urodzisz naaturalnie i jak to widzą. Byłam teraz na sali z dziewczyną, która uparła się na poród sn po cesarce. Nie miała indukcji, przyjechała ze skurczami. Od 15.00 się męczyła, rozwarcie malutkie, skurcze bolesne i wysoko szyjka. Położne mówiły jej, że ciężko będzie jej urodzić, żeby lepiej zdecydowała się na cesarkę ale ona się uparła, lekarz mówił jej, że będzie ciężko ale może spróbować. Efekt taki, że o północy zrobili jej cesarkę, jak przyjechała to zapytała się mnie czy było ją słychać bo podobno tak się darła z bólu. Rano była ledwo żywa, wymęczona i obolała i sama na siebie psioczyła, że tak się upierała. Jak to lekarz stwierdził, zaryzykowała i się nie udało.
  13. Dziewczyny trzymam za was wszystkie mocno kciuki, już teraz ostatnia prosta. Na pocieszenie powiem wam, że to że nic się nie dzieje nie znaczy, że nagle coś się nie rozkręci. Ja miałam przez dwa tyg. przed porodem codziennie rano skurcze a w ostatni dzień nic, nawet więcej siły miałam i lepiej się czułam, wieczorem kąpiel i pół godz. później skurcze się zaczęły i kilka godz później już miałam na ostatnią chwilę cesarkę. Także dziewczyny głowa do góry, odpoczywajcie i nabierajcie sił.
  14. Położna powiedziała, że jest zalecenie aby dzieci po cesarce dostawały probiotyk, niezależnie od tego czym jest karmione.
  15. A ja mam pytanie jaki probiotyk dajecie dzieciom?
  16. U nas jest podobnie. A karmisz tylko piersią? U nas jak było dokarmianie to pierś co godz. Wydaje mi się, że mały jak miał się pomęczyć to zasypiał a za chwilę była kupa, pusty brzuszek i znów karmienie. Teraz jeszcze jest różnie, raz co 2, raz co 2,5 godz., czasami co 3. Staram się go karmić na 2 albo nawet 3 razy z jednej piersi przy jednym karmieniu dociskając jego brzuszek do mojego brzucha, narazie póki co pomału działa. Jak widzę, że po karmieniu się jeszcze wierci a nie chce już chycić tej samej piersi to daję drugą i dopiero wtedy zasypia.
  17. Na odparzenia najlepsze jest jak najczęstsze wietrzenie pupy. Można dziecko położyć na brzuszku i podłożyć pieluszkę tetrową i tak jak najczęściej żeby pupa trochę pooddychała. U nas sudocrem się nie sprawdzał. Dawałam linomag taką grubszą warstwę, żeby ochronić skórę przed kolejną kupą
  18. Tak czytam i czytam was a nawet nie mam czasu też coś napisac. My już prawie cały czas na piersi także jest już fajnie bo ten tydzień dał mi popalić, żeby zejść z dokarmiania. Mały już zapoznał się z butelką i przez to tylko moje brodawki ucierpiały. Mamy już dwie wizyty położnej za sobą. Nawet rozmawiałam z nią o tych kupach na piersi i mówiła że dziecko może nawet tydzień kupy nie robić ale jak ma przy tym napięty brzuch i coś mu dolega to trzeba to skonsultować z lekarzem. Paracetamol można spokojnie brać przy karmieniu, ja mam nawet zalecany bo mam spore bóle przy obkurczaniu macicy. Można też ibuprom i peralgine, ja ją miałam dożylnie w szpitalu, ale najdelikatniejszy dla karmienia jest paracetamol. Z krwawieniem po cesarce to też raz krwawie a raz nie, wszystko zależy od wysiłku, podobno to normalne, po cesarce mało się krwawi bo macicę czyszczą przy cesarce
  19. @Tylko_ONA gratulacje, niezły wyczyn takie tempo i taka waga 🤗💪 My wyszliśmy dzisiaj do domu, ledwo się udało ale tak warunkowo nas wypuścili, obiecałam, że będę w domu dokarmiać małego. Na jedno dobrze bo brodawki się trochę podregenerują bo już mają dość.
  20. U nas waga przez noc trochę znowu poleciała ale cukier jest ok więc prawdopodobnie nas wypuszczą. O 12 jeszcze jedno ważenie. No ale muszę narazie dokarmiać póki się laktacja nie unormuje. Mam jeszcze odciągnąć w szitalu pokarm żeby sprawdzić ile go mam, sumie leci cały czas jak dociskam piersi ale raczej jeszcze taka woda.
  21. Wieczorne ważenie i mały spadł kolejne 20 g, niby nie dużo ale spadł mu też cukier i muszę go dokarmiać przez noc i rano znów ważenie i się okaże czy nas wypuszczą. Kurcze, niby pokarm mam ale jeszcze nie taki treściwy.
  22. Tymek spadł z wagi 350g, mam nadzieję, że do wieczora coś przybędzie, od 23. 00 nie zrobił kupy ale sika jakby wiadro wody wypił. Mi nagorzej to podnieść się z łóżka, mam weflon na dłoni i nie mam jak podeprzeć się na rękach. Też liczę, że jednak jutro nas wypuszczą
×
×
  • Dodaj nową pozycję...