Skocz do zawartości

Eda85

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    260
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Eda85

  1. Gratuluję z całego serca 💞 super, taka kruszynka. Pokarmem się nie przejmuj, przyjdzie, w pewnym momencie pewnie nawet za dużo. To teraz trzymam kciuki, żebyście szybko zgrali się z karmieniem.
  2. Nie, nie ja grzecznie czekam do 16 maja. Nigdzie się wczesniej nie wybieram. Dwóch starszych słuchało mamusi i się wczesniej nie wychylali to trzeci też poczeka. 🤗
  3. Ja się też jeszcze nigdzie nie wybieram, czekam grzecznie na 16 maja😊
  4. Jak dla mnie lepsza lewatywa niż jak miałoby coś wypłynąć podczas cięcia a tak zazwyczaj jest bo przy znieczuleniu mięśnie i zwieracze wiotczeją.
  5. Super, gratulacje, odpoczywajcie dużo i zbierajcie siły żeby szybko wyjść do domciu. 🤗 Dorcia coś ta Twoja córa protestuje, widać dobrze jej u mamusi. Trzymam kciuki żeby szybko się coś ruszyło. Olga Minota powodzenia, szybkiego i bezbolesnego porodu. Reszta dziewczyn które też już w szpitalu. .. trzymajcie się ciepło i dawajcie znać co tam u Was, pamiętajcie, że Was wspieramy myślami. Kurcze jakoś tak intensywnie na tym forum się zrobiło... jakoś tak wszystko nagle przyspieszyło...
  6. Dziewczyny trzymam za was wszystkie kciuki, żeby wszystko poszło szybko, łatwo i bezbolesnie, bez komplikacji. Mój mozg przez to, że Wy jesteście juz ma takich etapach dostaje kopa do działania a organizm już wysiada, zwłaszcza kręgosłup. jeszcze trochę i wszystkie będziemy rozpakowane 🤗
  7. Podobno jak czop podbarwiony krwią to poród szybko a jak nie to nawet kilka tygodni. Ja jak ostatnio lekarce powiedziałam, że chyba mi czop odchodzi to usłyszałam "nie strasz mnie" 😁 Ja dzisiaj okien w końcu nie myłam ale strasznie mnie korciło, za to mam drzwi wprawione, posprzątałam całe podlogi w domu bo wszędzie nadeptane, umyłam porzadnie drzwi zewnetrzne i posprzątałam w szafkach w kuchni, jestem z siebie zadowolona ale już ledwo stoję na nogach i czuję, że kręgosłup mi wysiada. Czy tylko ja nie chcę jeszcze rodzić? Ja uparcie czekam na wyznaczone cięcie 17 maja i nie chcę ani dnia wcześniej.
  8. Ja karmiłam pierwszego syna przez kapturki bo też mam płaskie brodawki. Mały w szpitalu miał problem z chwytaniem i tak położne zaproponowały. Faktycznie mały szybko załapał ale z czasem te kapturki doprowadzały mnie do szału. To mycie, wyparzanie i pamiętanie żeby czasami ich nie zapomnieć, nawet w nocy musiałam wstawać i je wyparzać. Do tego mały jak szarpnął kapturek to całe mleko miałam na ciele i ubraniu. Przy drugim doczytałam, że przy plaskich brodawkach też mozna spokojnie karmić bez kapturka i się uparłam, że kapturków nie chcę, było trudniej ale z czasem brodawki się wyrabiają a dziecko uczy się łapać to co zna. Grunt to się nie poddawać. Moja rada jest taka, żebyś teraz przystawiała jak najczęściej, bez kapturków i jak najmniej butelki i umów się z doradcą, obejrzy cię, napewno coś podpowie i doradzi czy dasz radę karmić bez kapturków.
  9. @dorcia6579 też myłam okno w niedzielę bo jak poprzestawiałam meble to jakoś tak mnie drażniło. Staram się nie patrzeć na te okna ale one tak przyciągają. Jeszcze jakby jedno ale znając siebie to jak jedno umyję to będzie następne a mam 12 okien do umycia plus 5 dachowych w tym jedno takie duże tarasowe. Mąż poszedł do pracy to nie ma mnie kto stopować 😁 jeszcze dzisiaj przyjadą montowac dwoje drzwi to będę miała co sprzątać bo wszystko będzie zadeptane.
  10. Z tego co wiem to można to też pobrać samemu i zanieść do laboratorium. Zawsze lepiej jak pobiera lekarz ale jak chcesz drugi raz robić może teraz spróbuj sama. Pewnie zestaw do pobrania znajdziesz w aptece z instrukcją obslugi. Ja placiłam 45 zł za badanie w laboratorium przyszpitalnym. Jutro jadę po wynik. W sumie nie musiałam go robić bo u mnie cesarka ale tak w razie czego zrobiłam.
  11. U mnie ostatnio noce w miarę przesypiam, wstaję tak dwa razy na siku i tyle. Ale to pewnie dlatego, że dni mam bardziej intensywne i ciagle coś robię. Za to mój kręgosłup jest na wykończeniu, w nocy nie mogłam wstać z łóżka i zrobić paru kroków. Dzisiaj u nas słońce to jakoś znowu wczesniej wstałam i mam więcej energii i już coś krzątam się po domu a jak widzę moje okna to mnie krew zalewa i biję się z myślami myć czy nie myć. To na weekend już sporo maluszków będziemy witać, super🤗
  12. To kto następny? 😁 Ja zaciskam nogi, mam wprawdzie ochotę na małe co nieco z mężem ale trudno, kłótka założona i separacja przynajmniej do maja 🤦‍♀️
  13. @brzuchatka90 gratuluję, sliczne dzieciątko i jakie malutkie 🤗 życzę dużo zdrówka dla Was i żebyście szybko wyszli do domku.
  14. Czytałam sporo o tym magnezie do kąpieli ale to raczej tylko chwyt marketingowy, tak jak i kremy i olejki z magnezem. Ja biorę 6 tabletek magnezu po 100 mg na dzień a z tego tylko odrobina się wchłania. Narazie tylko kroplówki dobrze działają ale po siedmiu kroplówkach i tak tylko wynik nieznacznie się poprawił. Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych zych wizytach, dajcie znać co nowego.
  15. No z tym magnezem to u mnie ciężko bo się nie wchłania i cały czas mam wyniki dużo poniżej normy. Baby hug ma przyjść jutro, już dawno go upatrzyłam, szukałam czegoś co będzie na parterze domu i na taras. Tak polowałam na jakąś promocję i wczoraj akurat tak trafiłam za ok. 760 zł w jasno szarym kolorze a taki chciałam. Dokupiłam jeszcze do niego materacyk bo jednak mały w nim będzie większość dnia na początku.
  16. Nie strasz mnie🙈 u mnie dopiero 36 tc, cięcie mam zaplanowane na 17 maja, chciałabym wytrzymać chociaż do majówki. Dzisiaj mam takie zakwasy, że i tak ledwo się ruszam. Na szczęście mam jeszcze trochę papierkowej roboty to może to mnie trochę uziemi. Chociaż z tymi hormonami to jak z loterią. Albo sprzątam albo coś zamawiam. 🤦‍♀️Wieczorem zamówiłam jeszcze kocyk, laktator, baby hug i jeszcze jakieś ciuszki. Nawet nie patrzę na stan konta.
  17. Ja dzisiaj zrobiłam największą chyba głupotę w tej ciąży. Z racji tego, że przed południem zaczęły mnie męczyć znowu skurcze i ból podbrzusza stwierdziłam, że trzeba się położyć a że w tym samym pokoju musimy urządzić kącik dla małego zaczęłam się zastanawiać jak wszystko poprzestawiać. W końcu wstałam i ruszyłam jedno, później drugie i tak sama poprzestawiałam wszystkie meble w pokoju. Do tego umyłam ściany, podłogę i okno. Męża nie było w domu a jak wrócił to mało co zawału nie dostał bo ja leżeć miałam. Dostałam ochrzan, teraz ledwo żyję ale siedzę cicho bo zaraz bym znowu litanię usłyszała.
  18. @Agnieszka Jelonekgratuluję, kolejne śliczne, słodkie maleństwo 💞 Jeszcze troszkę i będziecie w domku. Ważne, że malutka zdrowa a ty dojdziesz szybko do siebie. Najgorsze za wami. Trzymam kciuki, żeby szybko was wypuscili.
  19. U mnie noc nawet spoko, dwa skurcze takie mocniejsze mnie obudziły ale się uspokoiło. Rano wstałam już na luzie, zaczęłam się krzątać i ogarniać kuchnie i od godziny znowu ból podbrzusza i mocniejsze skurcze. Wzięłam nospe i znowu leżę. I chyba juz dzisiaj cały dzień znowu nerwy, żeby przeszło . Coś czuję, że przegięłam ostatnio z aktywnością a miałam dużo leżeć i nic nie robić. U mnie dopiero 36tc. Muszę chociaż do maja wytrzymać.
  20. Ja dzisiaj pakowałam walizkę ale jeszcze nie skończyłam, trochę w półkach posprzątałam, pojechałam z mężem na zakupy, zaczęłam krzątać się po kuchni i jak mnie chwycił skurcz i ból podbrzusza, krocza i krzyża to w momencie nospa i do łóżka. Do tej pory praktycznie leżę bo jak na chwilę wstanę to zaczyna znowu mocniej boleć. Mąż wystraszony bo piwo wypił i praktycznie sąsiadów postawił na nogi i już planują dyżury na najblizszy czas kto w razie czego ze mną pojedzie. Mam nadzieję, że nic się nie wydarzy i jutro dopakuję walizkę.
  21. A ja przez to wasze straszenie pełnią zabrałam się dzisiaj za wkładanie rzeczy do walizki🙈 jeszcze dzisiaj na zakupy to coś dokupię do spakowania. brzuch cały czas twardy a roboty jeszcze w domu tyle zaplanowalam, że zaczynam się denerwować sama na siebie bo coś zaczynam a później już nie mam siły i zaczyna wszystko dokuczać.
  22. Po drugim dziecku iłam, że już koniec, chyba że mi ktoś zagwarantuje, że to będzie dziewczynka🤣 no a później wybudowaliśmy dom i zrobiło się więcej miejsca i lepsze warunki dla dziecka i miałam takie już wachaniajakoś tak stwierdziłam w wakacje, że to już w zasadzie ostatni dzwonek bo lata lecą i że będzie to będzie a jak nie to nie i zrezygnowałam z antykoncepcji i jakoś tak szybko wyszło. Mój mąż od razu po drugim chciał trzecie a ja, że nie mamy warunków a odkąd mamy dom to nie miałam już wymówki, teraz już zaczyna, że jeszcze jeden pokój jest wolny🤦‍♀️ja fabrykę zamykam i czwartego nie planuję ale jak to z planami, czasami robią nam psikusa😉🥴
  23. U nas pierwszy miał turystyczne ale jakaś rurka się zgięła i zatrzask nie zabardzo trzymał i już nie było takie stabilne więc drugiemu kupiliśmy drewniane no a teraz już mi się nie usmiecha kupować kolejnego bo więcej dzieci nie planuję. Wózek jeszcze tez leży w stodole i czeka, niby zabezpieczony ale nigdy nie wiadomo. Wiem, że muszę koła wymienić i materacyk ale mam nadzieję, że tylko tyle poza wyczyszczeniem a z tym czekam na ładną pogodę.
  24. U nas jutro akcja szlifowania i malowania łóżeczka bo jak je przywieźliśmy do domu to takie już brzydkie i podniszczone. Wcześniej miał je mój syn a później pożyczyliśmy no i teraz trzeba odnowić a szkoda nam kasy na nowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...