Skocz do zawartości

AgaIGaja

Brzuchatka
  • Liczba zawartości

    291
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez AgaIGaja

  1. 1 godzinę temu, banasiatko napisał(a):

    Dziewczyny, wczoraj wieczorem rozbolała mnie głowa. Aż zwymiotowałam z tego bólu. Podpieli mnie pod jedną kroplówkę a potem pod drugą. Zasnęłam. W nocy o drugiej obudziły mnie silne skurcze. Poszłam do położnych. Zadzwoniły po lekarza. Zbadał mnie. Miałam 2cm rozwarcia. Kazał dać Nospę domięśniowo i zrobić KTG. Skurcze pisały się co 5 minut. Każdy trwał minutę. Bolało jak cholera, bo skurcze z kręgosłupa. Za piętnaście ósma byłam na badaniu. Miałam dopiero 4cm rozwarcia i powiedziała doktorka, żebym już poszła na porodówkę. Spakowałam swoją torbę i poszłam. Zanim doszłam rozwarcie zrobiło się na 9 cm. Raz dwa i młody za 5 ósma był ze mną.

    Nooooo nareszcie 😁😁😁😅 SUPER!!!!!😘😘😘

  2. Godzinę temu, Ewela1985 napisał(a):

    Hej mam pytanko dziś dostałam skierowanie na pobranie krwi na bilirubine bo mała dziś skończyła 4 tyg i nadal jest żółta wiecie może z czego będą pobierać krew takiemu maluszkowi??

    Moją małą w szpitalu w dłoń kłuli....

     

  3. 12 minut temu, mami napisał(a):

    Hejo Mamusie!

     zaraz nadgonię zaległości... przez ostatnie dni wariuje i płaczę razem z mała... cała pupa w ranach ;( nic nie działa i nie łagodzi obrzęków. 

    Dodatkowo zaczeły się nieukojone płacze... zauwżyłam, że płacz towaryzszy napiętemu brzuszkowi... dopiero jak zrobi kupkę lub pierdnie to jest chwilowa ulga... a następnie znów płacz do kolejnego bączka 😞 nie wiem jak jej pomóc... serce mi się łamie. Pediatre mamy dopiero jutro. Nawet z cycka zrezygnuje jeśli będzie trzeba. Tak cierpiącego dzieciaczka nie widziłam i bardzo mi smutno.

    Brzmi jak kolki co jest bardzo częste... Kropelki sab simplex powinny pomóc na brzuszek... Ale pupcia biedna 😟 daj znać jutro po wizycie 😚  trzymajcie się dziewczyny♥️

  4. U nas dziewczyny wczoraj minął tydzień odkąd Gaja jest na świecie 🤗 wczoraj była położna, jak w poniedziałek wychodziliśmy ze szpitala miała 3190 wczoraj już 3650 😂 cały czas na cycusiu, nie mam problemów z laktacją, nawet laktatora nie rozpakowałam jeszcze... Ja już śmigam, ale wieczorami ciężko mi unieść nogę żeby spodenki do spania założyć 😅 mała ma się super, wcale nie płacze, dzisiaj pierwszy spacerek zaliczyliśmy 😊😊 skórka schodzi z całego ciałka ale oliwkujemy, kikut jeszcze nie odpadł, w nocy wstaje tylko dwa razy i śpimy do 9/10😁 nie mogę przestać na nią patrzeć, niby dopiero tydzień a tak rośnie... Czas za szybko leci😭😭

  5. W dniu 28.05.2021 o 07:30, Do_Mi napisał(a):

    No kochane mój Leoś już z nami 🙂 wczoraj o 18.30 odeszły mi wody, o 20 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 5 minut a maluszek urodził się o 23.25. Waży 3150, ma 54 cm  i 10/10. Ogolnie trochę za szybko wszystko szło i musiałam być nacięta ale mam tylko 3 szwy więc nie jest źle. W klubie postaram się wstawić zdjęcie 🙂

    @banasiatko jak sytuacja u Ciebie? 

     

    Super!!!! Gratulacje!!!!

  6. Godzinę temu, Emi_ja napisał(a):

    Słuchajcie, wyjęli balonik, jest otwarcie na 2,5 palca...Podobnie jak u Ewy i Dorci balonik wypadł i zatrzymał się w ppchwie. Od razu zaproponowali przebicie pęcherza. Ze względu na wywiad po pierwszej traumie porodowej muszę zdecydować czy podchodzę sn czy CC. Przy czym dają mi możliwość odwołania zgody na próbę porodu CC i wykonanie cięcia, jeśli nie dam rady. Zaraz mam wizytę u psychologa i muszę się z mężem porozumieć, bo dziś miał podpisywać umowę kredytowa ...

    U mnie przebicie pęcherza zdziałało cuda!!!!! Niecała godzinka i Gaja była na świecie 🤗

  7. Dziewczyny!!!!! Idziemy dzisiaj do domkuuuuu🤗🤗🤗🤗 musimy czekać do 13 bo szczepienie miała 😊 

     

    @Do_Mi mój poród był prowokowany oksytocyną, i powiem Ci że leżąc na plecach to odczuwałam skurcze, ale na boku był luzik, położna stwierdziła że na mnie chyba to nie działa bo zeszło 7/10 jednostek i nic 😂 dopiero przebicie pęcherza i odejście wód... Położna się śmiała że nie zdąży się ubrać bo odrazu zaczęłam odczuwać bóle a po 25min już miałam rozwarcie na 7cm😂

     

     

  8. My dzisiaj miałyśmy iść do domku ale Gaja ma podwyższone crp😔 jutro ma mieć od rana powtórzone badanie, mam nadzieję że już wyjdzie dobrze i pojedziemy do domku... Ale powinien wam że nie jest źle w szpitalu, cisza spokój, jesteśmy same, mamy czas się ze sobą oswoić 😊💕 jak na razie jest bez problemowa, ładnie śpi i je z cycusia 😊 oby tak dalej😊

  9. 4 godziny temu, KahnaMaj napisał(a):

    Gratuluję! Zdrówka dla Gai❤️

    Faktycznie mega błyskawiczna akcja, a myślałam że te moje 4 godziny to szybko poszły. Czekamy na zdjecie☺️

    No u mnie jak zwykle problem i nie mogę wrzucić zdjęcia 😔😏  

     

     

  10. Mialam oksytocynę podawana od ok 10 i położna się śmiała że jestem chyba oksytocyno odporna😂 dopiero przebicie pęcherza i odejście wód przyniosło super efekt niecałej godziny 😁 miałam gaz ale to chyba działa raczej na podświadomość 😂😂😂 najważniejsza jest współpraca z położną i wszystko idzie pięknie, ani nie miałam nacinanego krocza, ani nie popekałam🤗🤗 słuchajcie no trochę boli ale szybko się zapomina

  11. 14 minut temu, Do_Mi napisał(a):

    @Emi_ja o fajnie ze go zaobserwowałaś, u mnie podobnie jak u @AgaIGaja tylko bardzo obfity śluz ale czysty.

    Och dziewczyny ale ta końcówka się wlecze. Ja już wypiłam 2 kubki naparu z liści malin, zjadłam te piekielne daktyle i wyskakałam się na piłce a skórcze zamiast się wzmóc to zniknęły hehe chyba zaraz przelecę się po schodach z 7 piętra na 0 i spowrotem 

    Mi położna właśnie powiedziała że ten śluz brązowy to mógł być czop... 

  12. @dorcia6579leżę w Pile, całkiem fajnie, opieka super narzekać nie mogę, dostałam nawet piłkę do skakania...

    @Emi_jano czekam czekam 😂😂😂

     

    U ciebie czop a u mnie nie wiem co to jest🙄 dużo wydzieliny jakby z krwią taka brązowa... Mówią że to dobry objaw🙄 ale ile tego ma być jeszcze 😂

  13. Jeszcze nie rozpakowana, poziom irytacji sięga zenitu🤬🤬🤬 już wczoraj pięknie ruszało, miały mnie w nocy zbadać poszłam a one spały... Jakoś nie miałam sumienia ich budzić... Zasnęłam ok 4... Przed 6 już prysznic... Mój lekarz dzisiaj ma dyżur ale dopiero za dwa dni możemy ewentualnie coś działać jak będzie 39tydz... 😏😏😏😩 No i leżę na obserwacji 🙄

  14. Godzinę temu, Emi_ja napisał(a):

    No czyli 4 cm ponad. ..Podobnież potrzeba 5, by nastąpił przełom, więc jest realna szansa. A bardzo bolesne te twoje skurcze, choćby tylko nieregularne?

    Ja to mam chyba zawyżony próg bólu😅 bo da się znieść aczkolwiek nie mogę już zasnąć i tuptam po korytarzu... Jak leżę to mam wszystko napięte i mocne kłucie odczuwam

  15. Godzinę temu, KahnaMaj napisał(a):

    My już rozpakowane. Dzisiaj o 14:54 przyszła na świat Wandzia, waży 3350g ma 55cm wzrostu. Poród siłami natury (no prawie) po wywoływaniu balonikiem i przebiciu wód płodowych, po których skurcze rozkręci się na dobre. Miałam podane znieczulenie, ale zadziałało tylko trochę, bo rozwarcie szybko osiągnęło 10cm. Cała akcja trwała 4 godziny. W połowie chciałam rzucić wsio i wracać do domu, ale wytrwałość się oplaciła❤️

    Super, gratulacje!!!! 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...