Skocz do zawartości

existence_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez existence_m

  1. ann5353 napisał(a): Przepraszam Ann że nie odpisałam wcześniej. Widziałam Twój post. Tak to bywa, człowiek szuka imienia w dziesiątkach kalendarzy, setkach stron internetowych, a przy wyjściu ze szpitala niemalże równocześnie z mężem powiedzieliśmy, że będzie Anna Maria. Chyba prostota jest najładniejsza (przynajmniej w naszym przypadku - najlepiej pasuje do nazwiska).
  2. Paninka napisał(a): ja podnosze...ale moja jak juz usnie to nic jej nie obudzi...a dwa razy zdazylo mi sie ze ja za krotko trzymalam i ulala teraz troche sie boje zeby sie nie zakrztusila... Mojej Ani mało kiedy się odbija, za to podczas ssania potrafi wypluć pierś i ulać. A przy piersi mi zawsze zasypia. Szczególnie szybko w nocy, ale przyznaję się bez bicia ☺️ że przez to z nią śpię. Położna powiedziała, żeby przynajmniej na początku z nią spać. Jak wieczorem po kąpieli i karmieniu uda mi sie ją położyć w kołysce w sypialni, to mogę tak do 12 w nocy spać z mężem. Potem Ania się budzi i idziemy do jej pokoju i tam zaśnie, ale tylko przy cycu. Próbowaliśmy ją po karmieniu odkładać, ale wpadała w histeryczny płacz a jak zasypiała to na 15 min. i powtórka z rozrywki. Wtedy ja byłam niewyspana, mąż niewyspany i wogóle było wszystko do d... Teraz mąż ciut lepiej ode mnie się wysypia (choć ja nie mam na co narzekać), a po południu on zajmuje się małą. Zobaczymy jak bedzie dalej...
  3. Witam wszystkie mamusie i dzidziusie, jak to dobrze, że już wszystkie jesteśmy rozpakowane 🤪 Na razie nie będę do Was zaglądać zbyt często, bo muszę nacieszyć się Anią. Robi tak słodkie minki, że nie mogę się na nią napatrzeć. Po powrocie do domu pierwszego drugiego dnia było trochę ciężko, mała się denerwowała i płakała, ja nieporadnie zmieniałam jej pieluszki i przebierałam, a do kąpania przychodziła położna. Ale już od soboty jest cudownie, Anulka prawie nie płacze (nie tak histerycznie jak na początku), ładnie je i śpi. Jak się obudzi tylko patrzy tymi swoimi czarnymi oczkami i bawi się rączkami. O porodzie nie będę się jednak rozpisywać, same wiecie, że nie jest łatwo, ale jak juz położą dzieciątko na piersi jest super... i zapomina się wszystko. O tym że rodziłam przypomina mi tylko bolące, a raczej piekące krocze na które nie wiem co poradzić. Może macie jakąś metodę, żeby mniej piekło? Pozdrawiam wszystkich i mam nadzieję, że teraz na tym forum będziemy się regularnie kontaktować - to naprawdę pomaga i podnosi na duchu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...