Skocz do zawartości

krusyna_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    544
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez krusyna_m

  1. Hej 🙂
    Jestem koszmarnie przeziębiona - w gardle mnie drapie, głowa boli, a z nosa leci. Masakra!!!
    Całą ciążę sie uchowałam, jesienią też mi nic nie było i teraz ---> bach!

    Ja smaruję mą małą pupę sudocremem - kupiłam przez neta wielką puchę 400 ml za 35 zł i smarujemy (linomag maść sobie darowałam, bo za szybko się kończy, ale oczywiście też jest super).
    I zapomniałam, co chciałam napisać....ech... 😞
  2. No, no, no Zaka, bo i Ty na futrynowy remont się łapiesz z Twoim "maleństwem" 😁 😜 🙃

    Już teraz możemy założyć klub Kolosanych Listopadziątek (bo i Kacper w zasadzie bardziej z listopada niż z grudnia, a że opornie wychodził, to już inna bajka 😁)
  3. Cherry napisał(a):
    krusyna napisał(a):
    o bosz... ale żeście nadgoniły! Tyyyle czytania !? A my dzis byliśmy na szczepieniu... Maksiorek strasznie płakał, ale dośc szybko się uspokoił i teraz śpi. No i dziecię moje waży 7400 g (yyy...!!!), obw. łepetynki to 41,5, a brzuchola 43. Nie wiem, jaki jest długi, ale tak na oko to baaardzo 🙂

    O...Pan Mąż wrócił.... potem się odezwę.... lecę do mężusia 🙂

    Paaa....



    No no kawał chłopa... Mój pewnie będzie podobnie ważył za miesiąc 🙂 🙂 🙂


    Pewnie tak, bo Kacperek Maksia dzielnie ściga 🙂 Strach się bać jakie nam kolosy wyrosną 😁 😁
    Trza będzie futryny podwyższać 🙂
    🙃
  4. o bosz... ale żeście nadgoniły! Tyyyle czytania !? A my dzis byliśmy na szczepieniu... Maksiorek strasznie płakał, ale dośc szybko się uspokoił i teraz śpi. No i dziecię moje waży 7400 g (yyy...!!!), obw. łepetynki to 41,5, a brzuchola 43. Nie wiem, jaki jest długi, ale tak na oko to baaardzo 🙂

    O...Pan Mąż wrócił.... potem się odezwę.... lecę do mężusia 🙂

    Paaa....
  5. Ten dietetyk mi dietę ustawi - dla mnie to strasznie ważne, bo mam wrażenie, że moje nawyki żywieniowe nie są najlepsze, a nie chcę kombinować na własną rękę, bo tylko sobie zaszkodzę 😜
    A już mnie koszmarnie wkurza mój nadbagaż i naprawdę patrzeć na siebie nie mogę - czuję się jak jakaś wąsata baba zza Uralu 😠 😠 Tym bardziej, że pierwsze kiloski złapałam przed ciążą jak rzuciłam palenie, zmieniłam pracę i za bardzo przyzwyczaiłam pupę do autka, a ciąża tylko mi ich dodała!
    Cóż... trzymanie diety i ćwiczenia to już niestety moja działka 😁 No ale przyznaj jeść normalnie (bo dieta jest ustawiana pod daną osobę) i chudnąć to strasznie fajna perspektywa 🙃 🙃 a wiem, że to działa, bo moja babcia już do tej babeczki chodzi i efekty są porażające 🤪

    Acha...byliśmy wczoraj "na bioderkach" i Pan Dr-ek rzekł: "Zmykać i się już nie pojawiać" 😁
    Za tydzień w środę szczepienie...brrr... ale u mojego pediatry, więc tyle dobrego 🙂
  6. zaka napisał(a):
    ja też mam na plusie i to sporo, bo przed ciążą mi się zebrało nadwagi sporo - ok. 11 kg !!! Dodać do tego pozostałości 4 kg po tej ciąży to daje na plusie 15 kilosów a to zrzucić będzie ciężko. Ehh, jak się do tego zabrać? Macie jakiś pomysł dla takiego leniwca jak ja?


    dietetyk 🙂 ja idę w środę, może pomoże 😁 zdam relację po wizycie 😁
  7. A ja myślę, że człowiek jest niewinny, dopóki mu się winy nie udowodni. I z doświadczenia wiem, że czasem lepiej poczekać, niż kogoś tak po prostu osądzić. Szczególnie jeśli się o całej sytuacji nie ma pojęcia.
    Dla mnie to ogromna tragedia...dziecka, matki i całej rodziny 😞
    Pozdrawiam.
  8. Cherry napisał(a):
    Cześć Mamuśki 🙂 🙂 🙂

    Zaczyna do tego wszystkiego wyrastać już z ubranek o 62 zapomniałam a 68 powoli też odchodzą w niepamięć a coraz częściej zakładamy 74 😮


    No to masz kolosa 🙂 A Wy wysocy jesteście???? Jakoś zazwyczaj wychodzi, ze chłopcy przerastaja tatusiów, a dziewczynki mamy 🙂
    Maksik też rośnie jak na drożdżach i troszkę się martwię, bo kupiłam już ubranko na chrzest w rozmiarze 68 i nie wiem czy mi z niego nie wyrośnie
    n 🥴 🥴 😮

    p.s. jak tam u Was spacerki? My dzis odpuściliśmy ale chyba nie potrzebie....


    My chodzimy, ale maksymalnie godzinkę przy tak niskich temperaturach. Jak będzie poniżej -10, to sobie w ogóle odpuścimy



    My zdecydowaliśmy się na obiad w restauracji a dokładnie w takim pięknym gospodarstwie agroturystycznym. Będzie nam udostępniona sala kominkowa + sypialnia jako miejsce dla matki karmiącej 🙂 za obiad z przekąskami 70 zł za os... juz chyba taniej się nie dało załatwić 🙂 🙂 🙂


    Cherry, u nas chrzest 19 listopada w takim nowym dworku - 40 zł od osoby bez przekąsek + 3 blachy ciasta (60 zł każda). Muszę też zamówić w cukierni torcik, ale to dopiero za 2 tygodnie 🙂
  • Ja również dziękuje za info o ułożeniu rączek mego leniucha 🙂

    Dziewczynki, miałam zamiar odpuścić sobie zakup maty edukacyjnej, ale dziś byli u nas znajomi z 10. miesięczną córą (ale ona fajniutka 🙂 ) i mówili, że warto w to zainwestować i... oczywiście kupiłam: http://allegro.pl/mata-edukacyjna-wesola-farma-kojec-canpol-tanio-i2064434059.html
    a ponadto od razu dla naszej dwójki zamówiłam: http://allegro.pl/plywajace-osmiorniczki-do-kapieli-tomy-2756-sklep-i2064989503.html Wiem, że Maks jest jeszcze za malutki, ale to takie fajne, a teraz miałam pretekst na szybszy zakup. 🤪 🤪 🤪

    Maksik już trzecią noc śpi w swoim pokoiku - ależ jestem z niego dumna 🙂
  • Cześć Dziewczynki,

    Uważajcie na noszenie dzieciaczków w nosidełkach - ja nosiłam moje dużo młodsze rodzeństwo i teraz mam spore problemy z kręgosłupem, a wyszło to dopiero po kilku latach (m.in. przez to już w 7. miesiącu ciąży musiałam iść na L4), a po urodzeniu plecki bolały mnie bardziej niż cięcie po cc.
    Nie jestem również zwolenniczką chust - mam wrażenie, że maluch zaraz wypadnie, no i trudno się w to laikowi bawić 🙂)))

    Mimo że Maksik, to jeszcze konusik, to zamierzam zacząć powoli kupować mu książeczki, które pamiętam jeszcze z mojego dzieciństwa; Muminki, Mikołajka, oczywiście Kubusia Puchatka itd. Już się nie mogę doczekać aż będzie bardziej świadomy i wejdzie w ten bajkowy świat (a ja z nim 😁 ) 🙃 🙂 🙂
  • Agisal napisał(a):
    krusyna napisał(a):
    Agisal - rozmowa bliźniaków - fantastyczna 🙂 Przypomniało mi się, jak było w moim własnym domku 🙂
    A co do piersi - mój brzdąc też się pręży i wrzeszczy, bo leń z niego, ale ja się poddałam już dawno i mam co chwilkę rozmans z laktatorem 🙂 Nie miałam serca go męczyć 😞 Cieniara ze mnie i tyle 😜


    Krusyna masz rodzeństwo bliźniaków?
    Co do laktatora to wolałabym jednak nie używać zbyt często...słyszałam, że jeśli używa się tylko laktatora to laktacja może szybciej się zakończyć...oczywiście nie jest to regułą ale niestety często tak bywa 😞


    Mam, ale to już wielgachni gimnazjaliści 🙂 Właśnie dlatego na pierwszym USG pierwsze pytanie mojego małżonka brzmiało, nie: "Czy zdrowe?" , ale: "Ile?" 😁 😁 😁

    A co do laktatora to nie za bardzo mam wyjście; albo laktacja, albo NAN 1. A taki wybór, to nie wybór 🤢
  • Gosiaq - film cudo 🙂 puenta - charakterna 🙂

    Marinel - jeśli się martwisz, to najlepiej skonsultuj się z lekarzem - nie ma co "gdybać". Pewnie jest wszystko w najlepszym porządku, ale dla własnego świętego spokoju ...
    A swoją drogą, ostatnio rozmawiałam z moją psiapsiółą - matką 3 dzieci i doszłyśmy do wniosku, że najlepiej byłoby, gdyby każda mama kończyła medycynę - wtedy same byśmy sobie radziły i nikt by nam ani nie strajkował, ani łaski nie robił 😁

    Agisal - rozmowa bliźniaków - fantastyczna 🙂 Przypomniało mi się, jak było w moim własnym domku 🙂
    A co do piersi - mój brzdąc też się pręży i wrzeszczy, bo leń z niego, ale ja się poddałam już dawno i mam co chwilkę rozmans z laktatorem 🙂 Nie miałam serca go męczyć 😞 Cieniara ze mnie i tyle 😜
  • Shelby napisał(a):


    krusyna - to jakaś profesjonalna babysitterka?


    Oczywiście.... moja własna matka chrzestna 🙃 oj... ten mój Maksiorek lepiej nie mógł trafić 🙂
    Ciotunia uwielbia dzieciaki 😁 🙃

    Madzia, a w której h&m-ce byłaś??? Muszę sobie i małżowinkowi płaszczyk kupić (no i dla Maksia może bym coś wzięła) 😜
  • Marinel_E napisał(a):
    Shelby napisał(a):
    na Jasnej Górze byłam pieszo 5 razy 🙂 350 km 😁

    mamazuzki zdaje się ma bliżej niż Marinel 😁 stąd pewnie te kolana byłyby możliwe 😉


    kiedyś kiedyś miałam chłopaka z Czestochowy więc do tego miejsca mam szczególny sentyment 🙂 Jasna Góra jest piękna w Boze Narodzenie! Polecam zobaczyc żywą szopkę 🙂


    Ja też, ja też miałam chłopaka z Cze-wy 🙂 Ale cóż.... 400 km to kaaaawał drogi, a poza tym jakiś taki marudny był 😁 😁 😁 😜

    Dziewczyny załatwiłam dla Maksa opiekę na potem - jak mama wróci do pracy - hurrrrrrrraaaaa 🙂 🤪
  • Mój skubaniec też wychodzi z siebie... teraz drzemie w bujaku, ale ostatnie dni to istny cyrk! Nagle zaczyna płakać, potem już wrzeszczy jak opętany, a za chwię się śmieje - chyba nie wszystkie moje ciążowe hormony z niego uciekły 😁
    A może jakiś front burzowy na listopadowo-grudniowymi bąblami przechodzi... ?

    A czy mnie też do listopadóweczek przygarniecie???? 🙃

    Mamo Zuzki - a z tym mlekiem to zwykłe świństwo 😠

    Dziewczyny, jaki rozmiar ciuszków noszą Wasze maluchy? Mój już część rzeczy musi mieć w rozmiarze 68 .
  • karolinek napisał(a):
    Hej dziewczynki 🙂
    umieram moja mała mi dziś dała popis pół dnia zastanawiałam się co jej dolega że ciągle płacze ssie piąstke i jest strasznie niespokojna ... noo i wkońcu odkryłam MAMY PIERWSZEGO ZĄBKA 🙂)
    ale co sie biedulka nacierpieć musiała ehh a ja nie mogłam jej pomóc bo na początku nie wiedziałam :<<
    teraz sobie smacznie śpi mam nadzieje że rano będzie lepiej 🙂)


    Już????? GRATULACJE 🤪 🤪
  • Cherry - cena w sam raz - nam za podobny obiad + ciasto, ale bez kolacji zaśpiewali 45 zł 🙂
    A na dzień babci i dziadka Maks pojedzie z własnym, oprawionym, artystycznym zdjęciem (swoją drogą - wychodzi na to, że jest bardzo nieskromnym młodym człowiekiem 😁 😜 )
  • lenymama napisał(a):
    krusyna - ręce opadają, bo pamiętam jak mnie pouczała pediatra, że przy najmniejszych wątpliwościach korzystamy z przychodni dla dzieci chorych, bo można zarazić maluchy które przyszły na szczepienie. Nigdy, ale to nigdy nie poszłabym na Twoim miejscu więcej do tej lekarz.


    Dlatego zrobiłam wielkie oczy i powiedziałam, że chyba żartuje! Pomyślałam sobie, że zamordowałabym taką głupią matkę, co z chorym dzieckiem przychodzi do przychodni dla dzieci zdrowych. Poza tym zupełnie nie rozumiem, jak można zlekceważyć nawet najdrobniejsze symptomy u tak maluśkiego dziecka, u którego np. zapalenie płuc może przebiegać bezobjawowo! Nie jestem rozhisteryzowaną i przewrażliwiona mamuśką, ale nawet gdybym taką była, to i tak miałabym prawo do fachowej porady - płacę składki i łachy nikt mi nie robi! W każdym razie na babsztyla wczoraj nie naciskałam, bo wiedziałam, że nie ma ochoty pomóc. Na szczęście dziś jest lepiej, więc była to tylko chwilowa niedyzpozycja 🙂
    a o mojej wizycie opowiem przy najbliższej okazji właścicielowi ośrodka 😠 Tyle mogę zrobić...
  • Marinel_E napisał(a):
    Krusyna nie obawiaj się e-coli. Kązxdy człowiek jest jej nosicielem ale dopiero wysoka jej wartość świadczy o zakażeniu. U nas jest krew w kupce i śluz od początki a wynik posiewu ujemny.
    Zaraz nadrobie co pisałyście i odpiszę tylko muszę się zająć Emi bo się nudzi a ja dopiero wróciłam z egz.


    Dziękuję 🙂
  • madzia_m3 napisał(a):
    To widzę, że nie jedynam mam problemy 😞. Wczoraj mąż zakupił tą herbathę herbapolu co pisała lala bo hipp nie pomaga smakuje jak farsz grzybowy na uszka dla mnie :>.

    Piję też melisę. Piłam to karmi i było lepiej, ale w poradni laktacyjnej oberwało mi się, że nei powinno sie pić bo ma dużo drożdży.


    O cholercia, a ja się wczoraj karmi napiłam 🤢 Dobrze, że piszesz 🙂 Już nie będę 🙂
    Oczywiście też przetestowałam herbatki herbapolu, teraz mam bocianka (jeszcze gorszy smak - jak nesca z automatu - ona właśnie zawsze grzybami zalatywała 🙂 ), ale mam wrażenie, że to pic na wodę - nic nie pomagają. W każdym razie i tak będe piła, bo zawierają koper i może dzięki temu unikamy kolek
    🙂

    A mego swinga kocham dziewiczą miłością - o ile to w moim przypadku możliwe 😁
    Mini electric mi prawie sutki pourywał 😮
  • Madzia - ten lekarz, do którego mały jest przypisany jest super - zresztą znamy się ponad 20 lat, ale akurat wczoraj go nie było i nie mógł do mnie przyjechać, więc poszłam do tego babsztyla (aż do teraz mnie telepie!!!). W razie, gdybym miała kolejne przeboje, to wtedy poproszę o namiar 🙂
    Ja po 20 min swingowania odciągałam średnio 90 - 110 ml (teraz jest oczywiście gorzej i po 30 min systemem 775533 co 3 godziny mam 80 ml, ale wrócił wczoraj swing i walczymy dalej). 🙃
  • ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...