isa8_m

Witam... my dalej niewyspani po nocce... mały dostał jakiś bóli i do 1 w nocy był jeden wrzask i nie mogłam go uspokoić 😞 czasami tak się zachodził że nie mógł oddychać a ja beczałam razem z nim... później pobudka o 2,3,5 i teraz od 7 nie spi tylko tarmosi smoczka bo moje sutki już nie dają rady 😁 ;/ mamusiak współczuję tego porodu... i widze że dość podobne mamy wspomnienia ;/ 9cm rozwarcia i CC ehhh :/ dużo zdrówka dla Antosia :*

witam 🙂 my od wczoraj cały czas mamy gości... każdy chce zobaczyć małego, a on jak na złość śpi jak najęty 😁 tylko w nocy dalej dał nam nieźle popalić, i ledwo żyje... 😞 a wczoraj odpadł Szymkowi kikut... 🙂 co do porodu... to ja mam taki uraz, że na następne dziecko jednak nie prędko się zdecyduje o ile w ogóle! ;/ wiem że dałam z siebie wszystko i nie powinnam mieć do siebie żalu... ale jakoś boli mnie to że nie widziałam ani nie słyszałam małego prosto z brzuszka 😞 ale... było minęło, może mi ten żal z czasem przejdzie. Sandra ślicznotki małe 🙂

Karolka... cały mój poród był jedną wielką masakrą! ;/ aż wam go opiszę bo nawet nie miałam kiedy 😁 19.09 tak jak wam pisałam na brzuszku od 6 rano zaczęły mi się skurcze a od 13 bardzo regularne co 10 minut i strasznie bolące... (miałam bóle krzyżowe) 😞 ale tak sobie jeszcze spacerowałam po domu i robiłam porządki... o 20 skurcze miałam już tak bolące i co 5 min. że stwierdziliśmy z M że pojedziemy na IP... o 21 przyjęli mnie i zbadali, miałam rozwarcie na 3cm, ale kazali iść się położyć i zbierać siły... niestety całą noc nie zmrużyłam oka... 20.09 o 6 rano chodziłam już na kolanach tak mnie w krzyżu łamało... o godz 9 miałam 6cm rozwarcia i wprowadzili mnie i męża na sale porodową... o godz 10 odeszły mi wody.. i wtedy czułam jakby mi brzuch rozrywało ;/ na szczęście M był ze mną i wspierał na każdym kroku... godz 13.30 miałam 9cm rozwarcia, gin wpychał mi rece do środka i czułam jakby mi coś tam wyrywał (a on chciał pomóc małemu bo nie chciał wyjść) 13.45 akcja porodowa SN zakończyła się... 9cm i koniec! Szymek źle wstawił się w kanał rodny i na ktg zanikało jego tętno... no i wyprosili męża mnie przenieśli na stół operacyjny i jedyne co zdążyłam powiedzieć to "ratujcie mojego syna" i zostałam uśpiona bo na znieczulenie lędźwiowe było już za późno... jedyne co z tego wszystkiego pamiętam to wielki szum i mase osób nagle się zbiegło... strasznie się przestraszyłam, ale pamiętam to przez mgłe bo jeszcze jak rodziłam SN dostałam gaz rozweselający który mnie nieźle oszołomił ... o 14.07 urodził się Szymek przez CC... niestety, nie widziałam go, nie słyszałam pierwszego krzyku i to mnie tak zdołowalo że gdy tylko się obudziłam to ryczałam jak najęta... po narkozie czułam się jakby mnie ktoś nieźle poturbował... byłam tak zdołowana że gin jak mnie zobaczył rozkazał położnym dać mi dziecko... no i o 15 miałam już małego ze sobą ale i tak nie mogłam sobie wybaczyć tego że nie dałam rady... później pojawiły się problemy ze zdrowiem małego... i byliśmy 10dni na oddziale... a dzisiaj jak patrze na Szymka dalej mam do siebie żal że nie słyszałam ani nie widziałam go prosto z brzuszka i cały czas płakać mi się chce... Kocham go nad życie! 🙂

a ja wam zazdroszczę takich ustabilizowanych dzieciaczków! ...ciekawa jestem kiedy mój maluszek się unormuje. Dziewczyny po CC... mam pytanie, czy was też tak brzuch pobolewa? z dnia na dzień coraz to bardziej odczuwam mega boleści jak wstaje, kłade się do łóżka i najgorzej ciągnie mnie lewa strona 😞

witam mamusie 🙂 my kolejną noc z rzędu budzimy się co 1h bo mały strasznie marudny... teraz śpi już 1,5h 🤪 ale co z tego jak ja zasnąć nie mogę :/ czuje się jakby mnie czołg przejechał... marylu kochana Ty to się namęczysz... trzymajcie się cieplutko! mixidixiaga zazdroszczę Ci takiej harmonii z córunią... oby tak dalej! 🙂 Emi wszystkiego najlepszego dla Bianki!! Całusy! 🙂 ...ale ten czas ucieka, za niedługo to nasze pociechy będą już biegać, mówić itp... 🙂 mąż kupił mi herbatkę na laktacje i po niej mam cyce jak balony 😁 mały nie nadąża z opróżnianiem 😁 a jak karmie z jednego cyca to kapie mi z drugiego 😮

zastanawiam się właśnie jakie mleczko wprowadzić małemu na noc... orientujecie się może jakie mleczko mogę mieszać z moim cycem? 😁 może chociaż troszkę odżyję... no i teraz jak karmie tylko piersią podaje mu wit. K i D... a jak wprowadzę mieszankę to co wtedy z tymi witaminami?? 40min mi pospał i dalej się wierci i kwiczy... oszaleje zaraz... czekam na męża niech on się trochę z nim pomęczy...

ja też idę podstawowym programem szczepień... 😉 jezu dziewczyny zazdroszczę wam że możecie się wysypiać i spać tak długo z pociechami... mój mały w nocy budzi się co 1-1,5h a w dzień ma taki przerywany sen... śpi 30min i 30min oczy otwarte i tak na przemian... próbuje kłaść się spać jak on śpi, ale zanim ja zasnę to on już robi pobudkę 😞 i tak już od 2 tygodni... każdy mi mówi że wyglądam jak śmierć... podkowy pod oczami, zmęczenie i osłabienie bije odemnie na kilkometr itp... a samopoczucie, szkoda gadać! ;/ męczy mnie to wszystko. ale ostro wierzę że mały się ustabilizuje... daje mu jeszcze troszkę czasu... a jak nie, to zrezygnuje karmieniem piersią bo innego rozwiązania nie widzę.

właśnie nie mam tych kropli ;/ nam położna przepisała Delicol... ale jakoś poprawy nie widzę :/ bede musiała przejść się do apteki po coś innego... albo poczekam jeszcze kilka dni i zobaczę czy przejdzie...

Dzień dobry... dzisiejszej nocy dalej walczyłam z małym... spałam na siedząco a on darł się z byle powodu... prężył się i robił się strasznie czerwony... męczy go ta kolka już tydzień :/ powoli wysiadam... od godz 4 rano nie spał i dopiero teraz padł... ale widzę że tylko udaje bo co chwile otwiera oczy i robi mine jakby zaraz miał puścić bąka... marylu współczuję tego choróbska ;/ wracajcie szybko do zdrowia!!

mój mały właśnie zjadł i wierci się w kołysce... zaraz pewnie pójdziemy na spacerek póki pogoda ładna 🙂 wanilka wiem jak to jest... ja byłam w szpitalu 10dni... myślałam że się skończe... co chwile ryczałam... ale na szczęście wszystko wróciło do normy i już urzędujemy w domku 😉 jajku jak mnie ta rana po cc napierdziela 😞 oszaleć można...

Dzień dobry mamuśki... wczoraj ponarzekałam troszkę na synka... wypłakałam się razem z nim, odstawiliśmy cyrk i oboje ryczeliśmy do 22... i później w nocy budził się co 2-2,5h na jedzonko a jak się najadł to sam zasypiał w kołysce bez lulania... no i teraz sobie grzecznie śpi od 7 🙂 to pierwsza taka spokojna noc za nami... mam nadzieje że nie ostatnia 🙂 piersi mam jak balony 😁 przystawiam go raz do jednej a raz do drugiej... ale on się zazwyczaj najada z jednej piersi... coś czuje że dzisiaj laktator pójdzie w ruch... a co do jedzenia mam jakąś blokade i zanim coś zjem kilka razy muszę się zastanowić bo mam jakieś głupie obawy o bóle mojego malucha 😮 aaaa pochwale się 😁 😁 schudłam 10kg od porodu 😁 jestem nieziemsko zadowolona... jeszcze 5kg i waga sprzed ciąży... czekam jeszcze aż przestanie boleć i ciągnąć rana po CC żebym mogła porobić brzuszki 🙂 mixidixi mój mały to samo... jak ssie pierś to czasami zachodze się ze śmiechu... pręży się, kwiczy, śmieje... i robi dziwne miny... no i jak próbuje dać mu smoka to ryczy i ma odruch wymiotny... chyba że na pół śpiąco mu go wepcham bo moje sutki są mega zmartretowane... uciekam bo mały zaczyna kwiczyć...

Dziewczyny ja wymiękam 😞 rycze równocześnie z małym... na szczęście mój M ma na tyle siły i próbuje uspokoić małego... jezu nie wiedziałam że macierzyństwo potrafi być tak trudne... ;( zbliża się noc... i już się jej boje...

mój Szymek po kąpieli zazwyczaj śpi około 2h... ale później jak dalej zaśnie to budzi się co godzinę... już czasami trace cierpliwość ale jak na niego patrze to odrazu mi przechodzi 😁 i też nie lubi być ciasno opatulony bo zaraz się denerwuje i ryk na cały dom... mały nerwus... próbuje wszystkich sposobów ale niestety... już ponad tydzień próbuje go przestawić i nic :/ w dzień mało śpi a w nocy to kompletnie wogóle oka nie zmruży... a jak już zaśnie to ma taki przerywany sen i szuka cyca... daje mu smoczek ale coś nie jest do niego przekonany... ma odruch wymiotny i koniec... chyba że na pół śpiąco wepcham go do ust to mam chwile spokoju... chwile sobie mamla ale nie długo bo szybko go wypluwa i dalej ryk... mam nadzieje że moje dziecko wkońcu się unormuje bo ja tak dłużej nie pociągne 😞

kurde to wasze maluszki tak długo potrafią przespać? mój mały najdłużej spi 2h... a w nocy potrafi co godzine sie budzic ;/ ja juz nie wiem co mam robic ;/

Witam... mam pytanie bo mój Szymek non stop chce cyca... czy to jest normalne?! zasypia z cycem.. budzi się szuka cyca... i tak przez cały dzień, czuje się jakbym była więźniem swojego syna... 😮 3 noc z rzędu nieprzespana bo mały oczy jak 5zł i płacze z byle powodu...

Czesc... mój mały cierpi na kolke... więc cała noc na nogach... i teraz budzi się co 1,5h... koszmar 😞 chodze jak lunatyk.

noo to wrześnióweczki wypakowane 😉 Karolka my już tydzień szukamy jakiegoś sposobu i nic ;/ położna mi mówiła że dziecko samo się przestawi... więc czekamy. W sumie to już jest lepiej, bo dłużej śpi w nocy, ale i tak w dzień przesypia duużo więcej niż w nocy.

Karolka mój mały to samo... nocny chłopak... w dzień zje i grzecznie śpi. a jak nastanie noc... to zaczyna wojować i non stop chce cyca.

Witam się i ja 🙂 coś brzuszek nie działa ;/ mój maluszek non stop chce cyca... i jak wyczai że nie ma mnie obok to pisk na cały dom... mały kombinator 😉