Skocz do zawartości

baiser88_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    434
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez baiser88_m

  1. Dziewczyny ja też miałam takie odczucia przed porodem, mega zmęczenie nawet tutaj pisałam, kompletny brak energii .. Dacie radę 🙂 Czekamy na kolejna mamusię 🙂 może jeszcze październikową hihi U nas dzień minął leniwie, Sofii większość przespała, było tylko parę pobudek na jedzonko i jakieś małe żale 😁 ale generalnie bardzo spokojna jest . Była dziś u Nas pani położna, to już wiemy wszystko co i jak 🙂! A wieczorem robimy kąpiel. Teraz Mała leżakuje i rozgląda się wokoło a ja w końcu miałam czas umyć głowę i spędzić więcej niż 20 minut na swój prysznic 😁 Ja mam chyba tak samo jak Edyta, nic tego nie zapowiadało ale jestem po prostu MLECZARNIĄ ! Pokarm mi sie wylewa nogawkami i ciągle pełne mam piersi. Laktator nawet nie stygnie, mam tylko nadzieje, że nie będzie z tego jakiegoś zapalenia piersi
  2. Angela termin się zbliża wielkimi krokami 😁
  3. Hej dziewczyny, My już z Sofii w domku od wczoraj 🙂 Opisywałam mój poród na listopadówkach, ale jak to też było przewidziane Mała urodziła sie jeszcze w październiku 🙂. To dopiero jej 6 dzień, ale przesypia cale noce... Dziś musiałam ją wybudzać na karmienie o 6 rano bo taki z niej śpioszek, oby ten zwyczaj się nei zmienił 🙂 Je pięknie z piersi a ja mam po prostu fontanny !! Nie moge ogarnąć tego pokarmu, ciagle muszę odciagać bo tryska na wszystkie strony a piersi szybko robią się nabrzmiałe i twarde 😞 bardzo bolące. Mam nadzieje, ze ta laktacja się unormuje i będę mogła normalnie funkcjonować
  4. Anula trzymaj się dzielnie, teraz taki okres z tymi skurczami będzie coraz częstszy 😞 ale dasz radę~! Mnie skóra strasznie piekła i swędziała właśnie pod biustem jak mi brzuszek opadł... Ahh dziewczyny wspominałam Wam o moim czopie, ten 1.5 tyg wcześniej z krwią to nie był czop a chyba reakcja po tej OCT ale w poniedziałek wypadł mi taki czop właśnie glutowaty ale biały, wyglądał dosłownie jak ptasie mleczko :P więc obserwujcie co tam u Was wypada 🙂 bo to naprawde zwiastuje szybki poród 🙂 mój zaczął się następnego dnia. A wiesiołek moge powiedzieć, że chyba zadziałał 🙂 miałam bardzo ładnie rozmiękczoną szyjkę !
  5. Hej 🙂 U nas pierwsza noc cała przespana 🙂 budziłam Sofii jedynie o 6 na jedzonko i to niechętnie chciała wstać i oczka otworzyć! Teraz sobie smacznie śpi wiec mam czas na małe co nieco czyli relacje z porodówki 😁 No więc we wtorek wieczorem postanowiliśmy z mężem iść na spacer, z racji zaleceń mojej ginekolog i tak też zrobiliśmy. Byliśmy prawie 1,5h, to się nachodziłam. Wróciliśmy to ja wzięłam kąpiel a mój L oglądał jakiś film. I właśnie podczas kąpieli dostałam lekkich skurczy, oczywiście myślałam że to standardowe skurcze które miewałam od bardzo dawna. Skurcze się jednak nasilały. Ok 24 jak ręką odjął przeszło wszystko.. byłam znowu zawiedziona że to jeszcze nie to.. Poszliśmy spać a o 4 w nocy obudziłam się z wodospadem między nogami 😁 !!! Tak, naprawdę tyle tej wody było.. lało się jak jechaliśmy na porodówke, całe spodnie zalane, siedzenie samochodu 😁 na IP od razu mnie przyjęli na porodówke z racji mojej historii z rozwarciem. Skurcze się nasilały i od 6 byly już nie do zniesienia, od razu zaproponowali mi zzo, ale odmówiłam, dostałam jedynie środek przeciwbólowy dożylnie (zero dzialania) i oczywiście gaz, po którym fakt było lepiej, ale czułam się bardziej otumaniona. O 11 decyzja że rodzimy bo rozwarcie jest pelne, o 11.30 Sofii była już z Nami 🙂) ! Jak dostałam Sofii na pierś zaczęliśmy ryczeć oboje z mężem, chwila nie do opisania. Mój poród sam w sobie był bolesny, z racji małej miednicy nie mogłam wyprzeć Sofii pomimo tego, że była malutka , kiedy zaczęło tętno spadać i pojawiła się lekka panika, moja ginekolog po prostu zaparła mi się na brzuchu już bez żadnego skurczu i Sofii pojawiła się na świecie  Oczywiście nacięcie było, ale 1cm. Mam jedynie 3 maleńkie szwy i to tylko na zewnątrz, wewnątrz zero pęknięcia. Położna sama się dziwiła i pytała, który to jest mój poród , bo od momentu skurczy do momentu porodu minęło jedynie 5h oraz fakt, ze mało mnie nacinali. Jeszcze w ten sam dzień przewieźli mnie na salę poporodową a Sofii na oddział neonatologii, gdzie dostawała antybiotyk plus naświetlania. Ja pierwszą noc czułam się fatalnie, ale już następny dzień było lepszy i tak do dziś, coraz lepiej  do domu dostałyśmy jeszcze antybiotyk na 7 dni. Zatem moje Kochane, nie jest tak źle  dziecko wszystko wynagradza w chwili kiedy dostajemy je na pierś. A poród rodzinny to niesamowite przeżycie, które tylko bardziej jednoczy, pozwala zrozumieć tatusiowi jak naprawdę jest ciężko. Ja zauważyłam po moim mężu, że po porodzie naprawdę zrozumiał co kobieta musi zrobic żeby takie maleństwo urodzić ..
  6. Hej Kochane 🙂) My wróciłyśmy dziś do domku 🙂! Już jest wszystko dobrze, mała w szpitalu dostała antybiotyk i naświetlania. Jest cudowna! Jak na razie przesypia całą noc 🙂 ciężko ją nawet na jedzonko dobudzić, zobaczymy jaka będzie pierwsza noc w domku! relacje będę opisywac jutro 🙂 bo nie mogę się od niej oderwać 😁 Dziękuje za wszystkie ciepłe słowa! Gwiazdeczka Maciuś jest Piękny 🙂))!! Gratulacje dla Edytki i jej synka 🙂 Oby szybciutko wrócili do domku 😁 ps. moja Sofka to ma taka czuprynę na głowie, że już wiem od czego ta moja zgaga była :P cały tatus 😁
  7. Mam taką nadzieję, już chyba wolę te bóle z OXY niż codzienne liczenie skurczy i zastanawianie się czy jechać czy nie, zwłaszcza ze mnie nastraszyła że u mnie to nie ma żartów bo rozwarcie jest już duże na 4cm i mogę urodzić dość szybko. No nic zobaczymy jutro jak to będzie, bo znowu nie chce tam leżeć bez skurczy w ogóle... 🙂 Karinka piękna ta wasza historia 🙂! Tak to właśnie jest, ja też się zarzekałam że żadnego włocha, bo wiem jacy oni są, a muszę przyznać ze fakt, mój L jest porywczy, zazdrosny itp płynie w nim zdecydowanie gorąca krew, ale jest też moim najlepszym przyjacielem! Jednak nie można generalizować 🙂
  8. Ahh ja tez uwielbiam historie miłosne 😁 Ja z moim Italiano poznaliśmy się we wloszech, na początku oczywiście byłam sceptycznie nastawiona, bo znam wielu włochów i często ich zachowania mi się nie podobały 🙂 No ale jak w końcu skończyłam studia i wróciłam do polski a On za mną , zmienił pracę nic mi nie mówiąc to nie było wyjścia 😁 a teraz świata poza Nim nie widzę 🙂 Już po wizycie u Gin, nie wiem czy mam dobre wieści czy nie... Dziwne odczucia. No więc, zbadała mnie dziś, mówi że rozwarcie się powiększyło i sama jest zdziwiona że jeszcze sobie tak spokojnie chodzę, ja do niej że no czuje te skurcze ale one mi przechodzą, nie sa regularne to nie jadę na IP. A Ona do mnie, że jak jutro albo czw będę czuć skurcze to mam jechać na IP, bo jak mnie zbadają z takim rozwarciem to ląduje na porodówce, nawet jak skurcze będę zanikac to jak to ujęła moja gin, "zrobimy tak, zeby nie zaniknęły" więc w sumie jestem zdezorientowana.. Jak jutro albo czw będę mieć skurcze to pojade, tylko ze nie wiem jak ona sobie wyobraża mój poród..
  9. Elmirka napisał(a): Co szpital to obyczaj 🙂 U mnie też dziecko jest ze mną przez cały czas, jedynie jak sa problemy z karmieniem i nie ma sie pokarmu to położne nakarmią i odwożą malucha do mamusi z powrotem. Zestawy pielęgnacyjne też są, ale ja biorę swoje..
  10. Ja też chciałam Małą ubierać w nasze ubranka, ale rozmawiałam na ten temat z położną i stanowczo się nei zgodziła, mówiła że one ubierają w szpitalne i koniec! No więc poprzestałam na zawracaniu sobie głowy 🙂
  11. Andzia ja tez dziś robiłam rozeznanie w spakowanej torbie 😁 znowu ja rozpakowałam i spakowałam raz jeszcze! Choć u mnie w szpitalu ubierają w swoje ciuszki, wiec tylko takie pierdołki spakowałam plus pampersy, bo zakładają też szpitalne ale wolę zeby mała od razu miała te które będę stosować... Dla mnie ważne, zeby nie było po 😁 bo już nei dam rady! Zupka pomidorowa się gotuje, pranie pierze.. w końcu jakoś więcej energii mam, bo do 12 był koszmar... leżałam w łóżku i się nad sobą użalałam , straszne takie zrzędzenie jest
  12. No tak, to może byc już na dniach 😁! Ja ciagle przy każdym najmniejszym skurczu mam nadzieję, ze będa się nasilać, ale to tylko zludne marzenia 😁! A chciałabym już urodzić Ale fakt, lepiej teraz siedzieć na dupie w domku żeby nie było jakiegoś zaskoczenia 😁
  13. Ja też znam tą magiczną datę 🙂! I właśnie z daty zapłodnienia i miesiączki wychodzi różnica 1 dnia, a z daty USG tego do 12 tygodnia jest różnica 3 dni.. Dalsze USG już miały rozbieżności, i tak się zastanawiam która się sprawdzi 😁
  14. Karolka Wszystkiego Najlepszego z okazji 2 rocznicy ślubu 🙂)! Nie ważne gdzie spędza się rocznice, ale ważne że osoby które kochasz są blisko Ciebie 🙂 Z pewnością będzie to miły czas 🙂! Danusiu ja tez zakupiłam chustę i mam też nosidełko, uważam to za super sprawę ! Ostatnio zastanawiam się nad tymi terminami porodów, jak było u was dziewczyny ?? Terminy z OM czy z tego pierwszego USG się bardziej sprawdzały ???
  15. kurde a ja drugi dzień dziwnie się czuję jakaś taka bez energii, mogłabym leżeć w łóżku.. nie mam na nic siły i ochoty.. :/ ciekawe jak wyniki badań Alicee, mi w sumie nikt nie kazał robić badań wątrobowych
  16. Mi tez się Maciuś bardzo podoba! Takie przyjemne imię 🙂 !Ja walczę żeby drugie imię u Sofii bylo polskie, bo mimo wszystko na początku było dużo walki między Nami odnośnei tego imienia, ja chciałam żeby było polskie no ale idąc na kompromis następna pociecha będzie już z polskiego imiennika 😁 Elmirka co za BABSKO ?? Podwyżka czynszu od tak bez zapowiedzi ?? :/ Nie dziwię się zdenerwowania, samą by mnie chyba szlak trafił ! Anula mi już jeden termin z USG minął, 21 październik 😁 czekam na kolejne ale coś czuje ze będzie albo z miesiączki albo z tego pierwszego USG
  17. Hej 🙂 U mnie noc jak co noc, czyli brak snu i drętwienie ręki :/ Sofii szalała, ciągle nóżkami kopała i je prostowała, kilka razy dech mi zaparło taki ból! Hehe Edyta będzie kiedy ma być, dzieciaki wiedzą najlepiej 😁, ja mam dziś wizytę ale też nei nastawiam się na jakiś cud ! Mam nadzieje, że nie będzie to później jak 31.10 tak jak mam termin. Kari dziś piękną myśl zaserwowała 😁 pewnie juz nie może się doczekać ! Na jakim imieniu w końcu u Was stanęło ?? jest już decyzja?? Pogoda nie fajna, chyba wezmę się po raz setny za sprzątanie, bo co tu robić Megan super, ze na KTG wszystko oki!
  18. Zmykam do łóżka, dziś jakiś słaby dzień! Wiesiołek już wzięłam 😁 więc mogę spać ! Dobrej nocki 🙂
  19. gosiaczek83 napisał(a): Tez mam takie obsesyjne myślenie 😁 boje się takiej ingerencji, no ale jak będzie trzeba to nic na to nei poradzimy 🙂
  20. edithd napisał(a): Wiem, to tylko moja złudne marzenia 🙂! Hmm ja planuje rodzić bez znieczulenia, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu. Wiem, ze ból jest straszny, sama już część doświadczyłam tydzień temu po OCT, ale dało sie wytrzymać. Ciekawe czy jutro na badaniu coś się zmieniło z tym rozwarciem itp
  21. U mnie to tez własnie kwestia kilku dni, ale z USG do 20 tygodnia, bo na tych późniejszych to juz duze rozbieżności typu albo 21.10 albo 28.10 ... wiec tak sie trzymam ten OM 31.10 lub USG 2-3 listopad 🙂 Gosia ja tez od kilku tygodni latam, sprzatam, spaceruje i nici :P moze wiesiołek pomoże :P
  22. U mnie to tez własnie kwestia kilku dni, ale z USG do 20 tygodnia, bo na tych późniejszych to juz duze rozbieżności typu albo 21.10 albo 28.10 ... wiec tak sie trzymam ten OM 31.10 lub USG 2-3 listopad 🙂 Gosia ja tez od kilku tygodni latam, sprzatam, spaceruje i nici :P moze wiesiołek pomoże :P
  23. Paatinkaa napisał(a): Kg nie nalezy się przejmować, bo po porodzie wszystko zrzucimy 🙂! Pati jak Twoje samopoczucie?? Masz jakieś plany porodowe? 😁
  24. Karusia dasz radę 🙂! Ty włączasz aktywne leżenie a My z Edytą wiesiołka na jakieś ruszenie akcji 😁
  25. Edytko ja mam w składzie tylko wiesiołek 500 mg jako składniki aktywny , kapsułki elastyczne z NaturKaps, ale skoro w Twoich też jest 500 mg oleju z wiesiołka to chyba nie ma problemu, inne składniki to pewnie witaminy ?? Bo u mnie sa tez jakieś skaldniki pomocnicze typu gliceryna, ale nie ma napisanych ilości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...