Skocz do zawartości

inirtam_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    972
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez inirtam_m

  1. Sandra, chociażby dlatego, że nie wiem, czy ona ma jakieś lęki czy coś... rozumiem budzić się kilka razy i to już mi nie przeszkadzało w zupełności, ale on potrafi zanieść się na 3-4 godziny, to raczej normalne nie jest... po prostu się budzi i ryczy i bardzo ciężko go uspokoić... nie wiem, być może coś mi ktoś taki podpowie... to, że się zastanawiam nad wizytą psychologa, nie znaczy jeszcze, że już go wzywam 😉 hmmm... znalazłam działkę marzeń... super lokalizacja (miejsce, w którym spędziłam całe dzieciństwo ze swoją ferajną 😉 - kiedyś to były tzw. łąki, nieużytki, ogólnodostępne, to wszystko tam robiliśmy 😉 ), co ważne jest bezpośredni dostęp do wszystkich mediów, kanalizacja już w działce, ogrodzenie, zielona trawka i brzózki 😎 blisko do szkoły, kościoła, sklepów i mojej sis 😁 dziś noc będę miała z głowy, pochłonięta rozmyślaniem 😉 hehe... obniżyli cenę tej działki o prawie 150tys 😮 czekałam na taką okazję i już nawet nie chce mi się niczego innego oglądać 😜 no, ale wiadomo, trzeba na spokojnie przemyśleć, rozpatrzyć wszystkie za i przeciw i dopiero podjąć decyzję 🙂
  2. Dziewczyny, próbowałam wszystkiego...i śpiewanie i opowiadanie bajek, próbowałam też go wziąć na przetrzymanie, ale ni kuta, nic efektów nie przynosi...zaczęłam myśleć o wizycie u psychologa dziecięcego.... 😞 Dziś cały dzień bez drzemki, nie przymknal oka nawet na chwilę mimo tak trudnej i nieprzespanej nocy, teraz zasnął o normalnej porze i całkiem ładnie, bez żadnych cyrkow, ale co z tego jak i tak już 3 razy się przebudzal , a ludzilam się, że może dziś będzie lepiej spał z uwagi na brak drzemki... U nas zasypianie na noc odbywa się na łóżku, kładziemy się razem i po chwili mały spi
  3. Dziewczyny ratujcie 😞 młody płacze czwartą godzinę i spać w ogóle nie chce!! Uspokaja się tylko u mnie, ale muszę stać lub siedzieć...stwierdziłam,ze skoro śpi ze mną, a i tak co noc się budzi i ryczy, to niech ryczy w swoim lozeczku...a drze się tak głośno,ze aż sąsiadka w ścianę puka ale w nosie z nią, bo jak imprezy robi to też cicho nie jest!! Teraz m go wzial do dużego pokoju i w miarę się uspokoił, ciekawe czy da się odłożyć, cały czas jeszcze szlocha... A ja mam wyrzuty sumienia, ze kolejny raz a ręce nie chciałam go wziąć... 😞 nic mu nie dolega, śpi ze mną, a w zasadzie na mnie, wtulony i czego jeszcze się drze??!! Zaczynam ryczec razem z nim, z bezsilności chyba... Siedzialam z nim godzinę.teraz, bujalam i oka nie zmruzyl, a jak go odlozylam, to od początku wrzask :/
  4. Latka, jeśli chcę na mega szybko, to robię gotowca ze słoika biedronkowego, znalazłam bez konserwantów i żadnych sztucznych dodatków 😉 tylko jest trochę pikantne, aż Tymkowi glut przy tym leci, ale to rzadko robię... zazwyczaj podobnie do Ciebie, wstawiam w czajniku wodę na makaron i jak kończę sos, to w zasadzie w tym czasie, co makaron się gotuje, zaczynam od podsmażenia cebulki, ewentualnie z czerwoną papryką, pod przykryciem, trochę wody i to ładnie się chwilkę dusi, ja w tym czasie kroję oliwki, na patelnię wrzucam pomidory krojone/całe z puszki albo taki gotowy przecier (w lidlu dostaniesz), potem przyprawy, oliwki, kapary, kukurydza, czosnek i to wszystko dosłownie z 5 minut razem się dusi... robię bez mięsa, bo sama tez jem, dlatego jest szybciej 😉 a czapa z kappahl 🙂
  5. U nas na szybko jest spaghetti 😁 młody uwielbia!! Cześć 😉
  6. Dobry 😉 Doti, super wyglądasz 🙂 u nas też piękna pogoda, M już był z młodym na dworze, więc narazie siedzimy w domu, pewnie po obiedzie wyjdziemy drugi raz 😉 zrąbało mi się żelazko, muszę kupić nowe, cholera :/ oprócz tego do wymiany jest jeszcze materac na nasze łóżko i chyba zmienimy łóżeczko Tymkowi, czyli trochę wydatków nas czeka 🤢 Sandra, niestety sama działka tyle kosztuje i to dolna granica ceny... oczywiście można kupić taniej, ale to daleko od cywilizacji lub taką, gdzie media oddalone są o 100-300m, a podciągnięcie też kosztuje... masakra!! no ale mieszkanie w wawie też mało nie kosztuje za 60m w nowym budownictwie trzeba zapłacić ponad 400tys i jeszcze wyremontować... gotowe domy czy mieszkania są jeszcze droższe, no chyba, że do generalnego remontu... Latka, tak patrzę na Tymosława... chyba w tym samych sklepie ich ubieramy 😜 okulary, czapa, bluzki hehe 😉 a jeszcze się Wam pochwalę, od miesiąca staram się codziennie ćwiczyć, na wadze może tego nie widać, bo zaledwie -1,5kg, ale w talii, w pasie i w biodrach po 3cm mniej 🙂 a wczoraj pierwszy raz od nie pamiętam kiedy poszłam biegać 😁 30minut i potem jeszcze mały trening z chodakowską 😁
  7. Sandra, totalna zmiana!! super 😉 Doti, Ty to się oszczędzaj!! dobrze, że dzieciaki mają się już lepiej i oby tak zostało 🙂 Isa, trzymaj się tam dzielnie!! kiedy M wraca? swoją drogą, ładny pierdolnik i jakby nie patrzeć zazdroszczę.. chciałabym takie umiejętności posiadać, hehe... a ja nawet cierpliwości do takiej roboty nie mam 😜 kurna, pisałyście o organizacji... u mnie z tym chyba ostatnio słabo 😜 nie mogę się z niczym ogarnąc, bo ciągle coś... a dziecko tylko jedno!! hehe... mam wrażenie, że od jakiegoś czasu, na nic nie mam czasu 😜 a młody znów z katarem 😞 nosz kurna!! już daję mu citrosept i w dupie, że to od drugiego roku życia dopiero, widzę, że są efekty, bo puki co nic się z tego kataru więcej nie rozwija a sam katar mija.. szukamy intensywnie działki, już mamy kilka konkretnych na oku, na sobotę chcę się umówić na oglądanie i już trzeba się na coś zdecydować, bo kolejny rok mija, a my dalej w tej klitce... w ciąży nie jestem 😜 dlatego też zaczęliśmy poważnie myśleć nad moim powrotem do pracy od września... jakoś byśmy kombinowali, żeby się mijać przy małym, ewentualnie zaangażować opiekunkę na kilka godzin.. mojej przyjaciółki mama ma świetne podejście do dzieci i będę z nią gadać, tylko jeszcze muszę potwierdzić, że mam do czego wracać 😜 trzymajcie kciuki 🙂 a jak będę mieć umowę to i zdolność kredytowa nam się zwiększy, więc może szybciej ten dom zbudujemy... najgorsze, że i działkę musimy kupić, a u nas ceny z kosmosu... od 200tyś w górę :/
  8. Doti, no po prostu życzę Wam zdrowia i spokoju wreszcie!! Isa, najważniejsze, że dajecie radę i ze już macie klientów,a niestety konkurencja, tak jak piszesz, zawsze będzie niezadowolona!! Róbcie swoje i w ogóle się nie przejmujcie 😉 Co do spania, to u nas też cyrki co noc... Ostatnio coś mu się ubzduralo i budzi się z przerazliwym płaczem, zasypia na mnie lub mocno we mnie wtulony, nie ma nawet mowy, żebym mogła się chociaż odsunąć...nie wiem, czy coś go boli, czy ma jakies leki czy tylko taką silną potrzebę bycia blisko mnie, poczucia bezpieczeństwa...przez te ostatnie choroby czy jak,, nie pojęcia...w lozeczku śpi w ciągu dnia i wieczorem do pierwszej pobudki :/ Sandra, przykra sprawa z ta babeczka, ale najważniejsze, że ze szczęśliwym zakończeniem...to pewnie o tym pisać nie chciałaś jakiś czas temu... Dobrze, ze z mieszkaniem wreszcie się stabilizuje i z praca M 😉 powodzenia!! babci pokoik...to jak Doti pisze, moje mieszkanie ma niespełna 37mkw 😜 hehe Marylu, co u Was? Dawno się nie odzywalas...
  9. Cześć, TYMOL Zaczal lepiej jesc, mozna powiedzieć, ze wczoraj to buzia mu sie nie zamykala 😉 Mam nadzieje, ze teraz szybko odbije z wagą... Latka, chyba za bardzo sie tym przejmujesz, niech je to, na co ma ochotę 😉 u nas sniadanie zawsze wyglada tak samo -kaszka!! I na kolacje tez zazwyczaj kaszka 🙂 pozniej drugie sniadanie to kanapki z serkiem, jajecznica, parowki, jogurt lub serek homogenizowany, potem obiad, przewaznie zupa, bo to jedyna szansa, zeby jadl warZywa, na podwieczorek jakis owoc, głownie jablko i kolacja 😉 staram sie, zeby nie jadl pomiedzy, no chyba, ze sam chce... wiadomo, nie bede dziecku zalowac 😉 Pisalyscie o slodyczach...ze slodyczy mlody zna chrupki, biszkopty i juniorki zoo, ale to wsZystko sporadycznie 😉
  10. cześć, Tymol wygląda podobnie, tylko on wcina lewą ręką 😜... no i oczywiście nie ma mowy, żeby w ogóle próbować go karmić, bo kończy się awanturą, ale nie przeszkadza mi to, bo przynajmniej mam jakieś pół godziny na swoje obowiązki 😉 hehe... tylko dawno już tak nie jadł 😞 ostatnio nic nie jadł... bardzo schudł, waży tylko 8,7kg 🤨 mam nadzieję, że szybko nadrobi, bo łzy napływają do oczu za każdym razem, gdy go ubieram, kąpię czy nawet w ubraniu biorę na ręce... sama skóra i kości 😞 ale chyba już wychodzi na prostą, wczoraj kupy nie było, dziś jeszcze też nie, apetyt powoli wraca, chciałabym, żeby też tak pięknie rosołek dziś zjadł 🙂 mi ustąpiło w zasadzie też dziś 🙂 nie sądzę jednak, że to ciąża, bo byłoby to zbyt piękne.. hehe... poza tym jakoś nie czuję tego, mam syfy na twarzy i ciśnienie na słodkości, jak zwykle przed okresem 😜 z resztą na dniach się okaże... młody właśnie zasnął, więc ja zabieram się za ćwiczki 😁 ostatnio od piątku nie robiłam, bo źle się czułam i teraz gryzą mnie wyrzuty sumienia, także dziś dam z siebie 200% 😜
  11. cześć, Tymol wygląda podobnie, tylko on wcina lewą ręką 😜... no i oczywiście nie ma mowy, żeby w ogóle próbować go karmić, bo kończy się awanturą, ale nie przeszkadza mi to, bo przynajmniej mam jakieś pół godziny na swoje obowiązki 😉 hehe... tylko dawno już tak nie jadł 😞 ostatnio nic nie jadł... bardzo schudł, waży tylko 8,7kg 🤨 mam nadzieję, że szybko nadrobi, bo łzy napływają do oczu za każdym razem, gdy go ubieram, kąpię czy nawet w ubraniu biorę na ręce... sama skóra i kości 😞 ale chyba już wychodzi na prostą, wczoraj kupy nie było, dziś jeszcze też nie, apetyt powoli wraca, chciałabym, żeby też tak pięknie rosołek dziś zjadł 🙂 mi ustąpiło w zasadzie też dziś 🙂 nie sądzę jednak, że to ciąża, bo byłoby to zbyt piękne.. hehe... poza tym jakoś nie czuję tego, mam syfy na twarzy i ciśnienie na słodkości, jak zwykle przed okresem 😜 z resztą na dniach się okaże... młody właśnie zasnął, więc ja zabieram się za ćwiczki 😁 ostatnio od piątku nie robiłam, bo źle się czułam i teraz gryzą mnie wyrzuty sumienia, także dziś dam z siebie 200% 😜
  12. Doti, ja ciez pierdziele!! Jeszcze jak się ta świnka potwierdzi, to chyba wyczerpieie już limit chorób na ten rok!! Biedne dzieciaczki!! My od dwóch dni u moich rodziców, bo m musiał wyjechać, a kłopoty zoladkowe przechodzimy razem,tyle,ze młody dołem i od wtorku bez poprawy, a ja góra i w zasadzietylko wczoraj..choć cholernie slaba czuje się również dziś, ale w czwartek wieczorem i całą noc potwornie bolał brzuch, do tego nieziemska zgaga i mdłości, ble... Jestem tylko na telefonie, a nie lubię z tel pisać na forum :/ Doti, jutro będę w domu, postaram się jak najszybciej te foty ogarnąć, a do ceny się dogadamy 😉
  13. Doti, cholera, jak nie urok to sraczka, dosłownie!! Biedna ta Twoja Lusinda 😞 szkoda dziecka no!! zwłaszcza, że wcześniej raczej objawów alergii pokarmowej nie przejawiała, chyba? ja część produktów zostawiłabym bez zmian, z kolei alergeny np. z mleka mogą się utrzymywać i do 3 tygodni, a dietę np. bezglutenową to kilka miesięcy trzeba stosować, żeby wiedzieć, czy to od tego czy nie... ja miałam młodego do alergologa zapisać ze względu na te kupy, ale terminy były na wrzesień/listopad, więc zrezygnowałam, bo w zasadzie ostatnio się zagęściły, mimo, że diety nie zmieniałam... ech... a u nas też jak nie urok to sraczka, dosłownie!! Tymol dziś ma biegunkę, zastanawiam się po czym 🤢 5 kup, to jeszcze nie jakaś tragedia, ale najgorsze, że za bardzo pić nie chce, smectę mu przez sen daję strzykawką... mam nadzieję, że do jutra minie 🤨
  14. Isa, to ja już bym na bank w ciąży była przy takim opóźnieniu... u mnie po ciąży, co prawda bardziej bolesne i obfite niż przed, ale za to co do dnia regularne, książkowo 28 dni 😉 chciałabym, żeby wreszcie w tym cyklu już wyszło, bo w zasadzie owulacje miałam podaną na tacy przez gin, tydzień temu u niej byłam i przy okazji usg macicy (ze względu na plamienia w czasie cyklu) sprawdziła mi pęcherzyk 😉 Karola, dobrze, że już po, a nadżerka to drobnostka tak naprawdę, także oby do przodu 😉 Doti, poszukam tego i zrobię foto.. jak będziesz chciała, to mogę Ci to wysłać dla groszka 😉
  15. Cześć 😉 Buffy, gratulacje!! wracajcie szybko do domu 😘 😘 😘 Doti, niestety nie mam ani jednego zdjęcia, bo nie założyliśmy mu tego nawet :/ Kasia, mam nadzieję, że szybko Wam się sytuacja z tą wadą wyjaśni i że to rzeczywiście nic groźnego, nie mniej dotyczy serduszka, więc dobrze, że o niej wiecie, przynajmniej kontrolować można :* Latka, a ja na okres nie czekam... mogłoby go nie być przez najbliższe kilka a nawet kilkanaście miesięcy 😜 hehe... ale rozumiem Twój stres, bo niby się chce, ale zawsze jakaś niepewność o przyszłość temu towarzyszy 😉 Natalka, też miałam takie myśli i bałam się, że mogłabym kochać jedno dziecko mniej, drugie bardziej, jednemu poświęcać więcej czasu drugiemu mniej... nic bardziej mylnego, co prawda nie mam jeszcze drugiego dziecka, ale wiem, że to tylko jakieś moje niepotrzebne obawy.. podobne miała moja siostra 😉
  16. Ale Lusia ma super pile 😉 myślę,że mój mały jej zazdrości, ja na pewno 😜 zwłaszcza,ze u nas dalej nic... Doti, ja kupowałam tego groszka, o czym właśnie mi przypomnialas 😉 nie używałam,bo nie było kiedy...nie trafiłam z rozmiarem i pogodą :/ Isa, glowa do góry!! Z czasem wszystko Wam się pouklada, a puki co na pewno rodzina przy Szymku pomoże, a własny biznes sprawi, ze czas szybko minie i nim się obejrzysz m będzie z Wami 😉
  17. cześć dziewczyny 😉 Buffy, powodzenia!! i oczywiście pochwal się, jak już będzie po wszystkim!! ależ to zleciało 😮 Doti, za Tobą już 30tyg?? wow 🤪 🤪 🤪 ten czas tak szybko mija, czasem wierzyć mi się nie chce, że te nasze maluchy już po 1,5 roku mają... dobrze, że lepiej się czujesz 🙂 co do Laury, nie pomogę... może daj jej kawałek ciemnej czekolady? najważniejsze, że ma apetyt i dużo pije!! Latka, jak odsmoczkowanie? 🙂 u nas poszło gładko, sama byłam zaskoczona... jednocześnie udało nam się odkładać go do łózeczka, gdzie w zasadzie co noc śpi do 4/5 potem trafia do nas 😜 ale to i tak sukces 🙂
  18. September, śliczna czarnulka w avatarku!! 🙂 i dzięki za artykuł 🙂 a ja mojego gargamela jak zwykle ze spaniem za wcześnie pochwaliłam, już dziś nie było tak kolorowo, ale obwiniam za to dość dużo wieczornych wrażeń, późną i dłuugą popołudniową drzemkę wczoraj no i brak smoka.. 🤪 nie upominał się wieczorem przy zasypianiu, więc mu nie dałam... schowałam sobie pod poduszkę na W, bo stwierdziłam, że jak w nocy będzie chciał, to mu dam (najważniejsze, żeby nauczyl się zasypiać bez, bo później i tak zazwyczaj wypluwa i do rana smok może nie istnieć, no chyba, że się wybudza)... no ale jak mu dawałam, to nie chciał, tylko wyrzucał... no to jak wyrzucał, to już mieć nie będzie 😉 i właśnie śpi bez, mimo, że chciał... powiedziałam, że nie ma, sprawdziliśmy razem miejsca, w których smok mógłby być, zobaczył, że nigdzie nie ma, przytulił się i zasnął 🙂
  19. cześć dziewczyny 😉 u nas poprawa 🙂 kaszel już zupełnie sporadyczny, kataru prawie nie ma 🙂 a co najważniejsze wynik mononukleozy ujemny!! 🤪 🤪 🤪 także wychodzimy na prostą... mało tego, nie chwaląc, trzy noce z rzędu Tymek śpi bez ani jednej pobudki, wczoraj odłożyłam go do łóżeczka i o 1 trochę się wybudził, bo kupę robił, ale przewijania już nie czuł i do rana elegancko spał 😉 Sandra, u nas też nie ma opcji, żeby w nocy się bawił w jakikolwiek sposób, światła zgaszone, roleta zasłonięta, noc jest do spania i tego się trzymamy 🙂 a co do bajek, to przyznam, że u nas ostatnio trochę częściej ale na tablecie lub kompie, ze względu na chorobę i inhalacje 🙂 jedyny sposób, że wytrzymał 5 minut... chciałam, żeby albo dobrze kojarzył te nebulizacje albo negatywnie bajki 😉 jak skończymy go inhalować, to skończą się i bajki.. uważam, że i tak jest na nie za mały... ostatnio na tym tvp abc ogląda misia uszatka albo peppe 🙂 ale u nas przez cały dzień w zasadzie radio włączone.. co do smoka, to postanowiłam, że jak tylko na dobre wydobrzeje, zabieram smoki i już... teraz wraca na noc do łóżeczka i mam nadzieję, że bez większych awantur się obędzie 🙂 bo puki śpi z nami, to o rodzeństwie można zapomnieć 😜 hehe
  20. Doti,powiem Ci, ze u tymka wysypka wyglądala w zasadzie identycznie 😮 nasilalo się przy przegrzaniu,po spaniu...pomogło clemastinum w syropie..
  21. nosz kurna Doti!! ja bym juz w szpitalu była... co to za dziadostwo Was złapało!! Biedna mała Lusia 😞 u nas lepiej, młody lepiej oddycha, mniej kaszle, kataru praktycznie nie ma. byliśmy dziś na pobraniu krwi w kierunku tej mononukleozy i jutro lub w środę będą wyniki, ale nasza lekarka powiedziała, że jej to nie wygląda na mono, no zobaczymy, w każdym razie osłuchowo jest czysto, więc przynajmniej zapalenie oskrzeli już zwalczył 🙂 Dobranoc
  22. Byliśmy na SORze, bo ten jego kaszel w ogóle się nie poprawia, na szczęście zapalenia płuc nie ma, a nebulizacje przynoszą skutek (no i już tak bardzo nie panikuje przy nich 😉 ), za to lekarz stwierdził, że ta wysypka, to raczej nie od antybiotyku tylko mononukleoza 🤨 w pon robimy badania krwi... Doti, trzymajcie się!! biedna Lusia :*:*:*
  23. Sandra, grunt to pozytywne myślenie!! 😉 wreszcie Wam się wszystko poukłada!! i oby to już było na tyle problemów z tym mieszkaniem!! Isa, u nas jest to samo 😮 od jakiegoś czasu (jakieś 2-3 tygodnie) młody mnie testuje... próbuje wymuszać wszystko płaczem i krzykiem, mało tego zaczął mnie tłuc!! mój aniołeczek mały, zdarza się, że mnie bije po twarzy, po głowie, a jak mu zwrócę uwagę to jeszcze kopnie na odczepnego, wytrąca mi telefon z ręki za każdym razem, gdy chcę z niego skorzystać inaczej niż dzwoniąc... taki okres!! tłumaczę, że bić nie wolno, oczywiści opuszcza głowę, spuszcza wzrok, wydaje się być skruszony... wiem, że na pewno rozumie więcej niż mi się wydaje, do tego jest sprytny skubaniec 😉 a jak płacze z byle powodu, to ja kompletnie nie zwracam uwagi, nawet na niego nie patrzę, coraz szybciej zaczyna się uspokajać sam lub gdy osiągnie apogeum złości i sam sobie nie radzi z tymi emocjami, to przybiega do mnie i się przytula... staram się mu wiele rzeczy tłumaczyć i udało mi się jeszcze nie ulec tej manipulacji, choć nie jest łatwo 🤨 😜 my po wizycie u pediatry... dzis młody obudził się z krostą na kroście, więc nawet rano już mu nie podawałam tego antybiotyku, pozostały nam nebulizacje, przy których ryczy i wykręca na wszystkie możliwe strony, cyrki nie z tej ziemi.. a poprawy nie ma 😞 jutro mamy jechać na dyżur dziecięcy na osłuchanie, żeby w razie nie przeoczyć zapalenia płuc 🤨 a w pon normalnie na kontrolę... podanie innego antybiotyku będzie możliwe dopiero jak krosty znikną.. generalnie lipa!! 😞 😞 😞 😞
  24. no to oby u Mateusza nic się nie rozwinęło!! 🙂 u nas dalej jest katar, co prawda mniejszy, i pokasływanie, ale też zdecydowanie "ładniejsze", gorączki nie ma na szczęście... jutro idziemy na kontrolę, mam nadzieję, że nie zeszło na płuca 🤨 a dziś zauważyłam u niego wysypkę, oczywiście przestraszyłam się, że może ospa czy coś (tylko skąd?), ale na ulotce wyczytałam, że jest jednym z często występujących działań niepożądanych tego antybiotyku, podobnie jak bezsenność i zaburzenia smaku skutkujące brakiem antybiotyku... jeszcze trochę i mi dziecko zniknie 😞 od trzech tygodni tak mało je 😞 😞 😞 ani jednego pełnego posiłku, a jakiekolwiek podjadanie kończy się na obiedzie, potem już nic nie ruszy... w zasadzie wciskam mu do buzi łyżkę z kaszą wieczorem, no musi jakoś dicoflor przyjmować, z sokiem nie chce :/ ech... nie to choróbsko wreszcie się skończy!! 😠 😠 😠
  25. Sandra i jak rozmowa Darka? Doti, jak u Was? dzień dobry.. Tymol ma ostre zapalenie oskrzeli, przechodzące w zapalenie płuc 🤨 od wczoraj drugi antybiotyk i nebulizacje, swoją drogą koszmarnie je młody znosi 😞 no i w piątek konieczna kontrola... oby się nie pogorszyło, puki co temperatura ustapiła, więc o tyle dobrze... no i kaszel już trochę jakby zelżał. a ja dziś już po treningu, teraz biorę się za obiad, może zdążę zanim chorowitek się obudzi 😉 ale dziś chyba tylko pomidorówka 😜
×
×
  • Dodaj nową pozycję...