Skocz do zawartości

Otlesia

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1023
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Otlesia

  1. U nas pierwsza noc za nami, Mały śpi już lepiej. W szpitalu budził się co godzinę 1,5 bo był głodny; w domu obudził się o 23:30; 3 i przed 7....U mnie piersi ok Jaś bardzo dobrze chwyta; jak to tłumaczyły piel. od noworodków 1,5 cm obwódki...
    Tak jak czytam o Waszym połogu to Wam zazdroszczę. Ja plamiłam tylko przez 3 dni... Miesiączki będę miała, ale gin. mówił że bardzo rzadko i mało...
    Lek. stwierdzili,że to co przytrafiło się mi i mojemu mężowi to żadna telenowela by nie wymyśliła... Najpierw on bliski śmierci, potem ja... Jak ur. to na wózku go do mnie przywieźli... i ordynator z chirurgi ścigał się z moją siostrą żeby powiedzieć że ma syna....
    Dziewczyny 3majcie się, ja jakoś daję radę więc Wy też dacie...Wszyscy w szpitalu się dziwili, że tak dobrze funkcjonuje po zabiegu, ale muszę dla mojego jedynego synka...
  2. hej!!! Dzięki dziewczyny 🙂 U mnie nerwy nie pomogły i jesteśmy 2w1. Z mężem było kiepsko, gdyby nie operacja nie wiadomo czy by przeżył. Niby tylko wyrostek, ale się rozlał i poszło niezłe zapalenie otrzewnej...Teraz już czuje się dobrze i domaga się jedzenia 🙂

    JA noc przespałam z przerwami, nie lubię spać sama... coś tam z dwa razy mnie zabolało i cisza..


    Tego eska od Asi dostałam w nocy ok 1:45, więc nie wiem czy ur 10 czy 9.

    Gratuluje wszystkim nowo upieczonym mamą 🙂
  3. hej! Ja też wróciłam z Szpitala 🙂 odebrałam wypis z soboty i się uśmiałam 🙂 bo miałam przyjść tylko na ktg; a tam diagnoza: poród fałszywy...Jutro do lek.

    Asiu jedź jeszcze raz do szpitala, teraz już jest inna zmiana... Na pocieszenie mnie dziś też potraktowali nie ładnie w własnym szpitalu. Fakt, faktem to była tylko sekretarka, która mnie znała, ale nie chciała mnie przyjąć kazała mi czekać, bo ona nie ma teraz czasu, a piel. zamiast mi wypełnić kartę, bym mogła iść na oddział to ją posłuchała. Po chwili przyszła położna i wzięła mnie od razu i szybko obsłużyła....
  4. Ja jestem na l4 od ok. 6tc. Też nie chciałam iść na l4, ale jestem pielęgniarką i pracuję na bardzo ciężkim oddziale i ważniejszy był dla mnie dzidziuś. Zresztą mój gin. mi powiedział, że mam korzystać w końcu ile w ciągu życie będę razy w ciąży. Pierwsze tyg. w domu były okropne, nie mogłam znaleźć miejsca, nudziło mi się. Teraz nie żałuję, że poszłam na l4 w końcu dzidziuś najważniejszy Moja rada: Jeśli masz ciężką fiz. i psych. pracę to zrezygnuj, jeśli praca sprawia Ci przyjemność, daje dużo satysfakcji i nie wymaga wysiłku fiz. to dalej pracuj; bo ciąża to nie jest choroba.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...