Skocz do zawartości

TITINKA

Mamusia
  • Liczba zawartości

    684
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez TITINKA

  1. witamy wieczorowo 🙂 a raczej ja sama bo Filip "złapał komara" 😁 Heheheh nie wiem ale czy wasze dzieciaki też chrapią?? Momentami to tak głośno,że aż mnie śmieszy 🤪 Tak jak to,że czasami sam się przestraszy jak beka po jedzeniu albo "puści bąka"
  2. Monka a może wystarczy zrezygnować z produktów typowo mlecznych?? I może skonsultowałabyś to z innym lekarzem??
  3. Aha...w takim wypadku to co innego Jakby coś to wiedz że jest jeszcze bebilon przeciw kolkom i zaparciom 🙂
  4. Aha skaza podobno niekoniecznie jest alergenem na białka ale również laktozę i sacharozę.A te cukry występują nie tylko w mleku matki ale również mlekach modyfikowanych dlatego przeciwko skazie jest bebilon pepti lub nutramigen Póki co mojemu maluszkowi zdecydowanie się polepszyło i zostało mu kilka krostek wyczuwalnych pod palcami ale niewidocznych więc jest lepiej 🙂
  5. CandyMonka bebilon pepti to mleko które jest polecane dla dzieci ze skazą białkową.Do nabycia w aptece.Z receptą zdecydowanie tańsze.
  6. Mój mały pije bebilon pepti.Oczywiście mniej mu smakuje niż wcześniejsze mleko ale cóż.A,że jego skaza białkowa jest w niewielkim stopniu to przez cały dzień serwujemy mu pepti zagęszczone nutritonem(bo bez zagęszczacza sobie nie radzi-krztusi się i mocno ulewa) a na noc bebilon przeciw ulewaniu,bo jest gęstszy. A bebilon pepti podobno jest smaczniejszy od nutramigenu
  7. Hej hej 🙂 Coś mi się wydaje,że tu nikogo nie ma ale piszę 😁 Piękna pogoda i caluteńki dzionek spędziliśmy z Ficiem na spacerku-wracaliśmy tylko na jedzonko i znowu na dwór.Wykorzystujemy każdy promyk słońca. A teraz aby tatuś poczuł,że ma synka ma się nim zajmować do kąpieli.Tym samym przeszkadzamy mu w meczu 😁 a ja za to mogę sobie popisać na "brzuszku" Wiecie co wymyślił-rozkręcił karuzelkę małego i trzyma ją w ręku aby ten miał bliżej misiaczki i mógł je trącać rączką 😁 Ale niech kombinuje jak chce powiedziałam,że ma go zabawiać 😁Tylko komicznie to wygląda 🤪 🤪 🤪 A tak z innej bajki. Czy któremuś z waszych maleństw pęka skórka za uszkami?
  8. uffff...czyli nie tylko ja mam taki problem O rany a co to takiego??No ale pocieszające,że do takiej to mi jeszcze brakuje 😁
  9. No ja z mamą stoczyłam bój w niedzielę,bo nie chciałam zbyt grubo ubierać małego aby go nie przegrzać.Za to moja mama podpatruje inne maluchy wożone wózkach i porównuje.Baa...do tego są to maluchy które na maska są zamaskowane tak,że ich nie widać.Temperatura w niedzielę wynosiła ok 20 stopni a one pod kocami i okryciami wózka.Ciekawe jak do cholery te mamusie będą ubierać swoje pociechy jak będą upały albo co lepsze mrozy 🥴 To chyba tylko w Polsce tak maskuje się bobasy
  10. Anitek dzięki choć nie jestem kolekcjonerką tych oklasków Dzięki za troskę z moim cysiem już lepiej-przez dwa tygodnie po cięciu jeździłam na zmianę opatrunków i zakładaniu nowych sączków aby wszystko spłynęło.Do tej pory mam niewielką grudkę ale ma się ona sama wchłonąć.Troszkę nie podoba mi się ten dołek który został ale wolę dołek niż wielkie cięcie.Cieszę się,że wreszcie mnie nic nie boli i mogę się cieszyć tak jak powinnam macierzyństwem. Właśnie się dowiedziałam,że jak miałam anemię a potem problem z tym cycem to mogłam wziąć L4 i wówczas wydłużył by mi się urlop macierzyński a tak...do bani 😠
  11. Cholera u mnie też pada śnieg 😠 Wczoraj nie wychodziliśmy nigdzie i dzisiaj chyba też nie pójdziemy 😠 No właśnie czy w taką brzydką pogodę ruszacie się z maluchami czy nie bardzo bo ja spieram się z mamą jak ubierać małego I przez tą pogodę to Filip jest taki marudny-wczoraj w dzień spał tylko 3,5 godziny i wieczorem padał więc musiałam go godzinę wcześniej wykąpać
  12. hehe mój biust jest wielkości mandarynek i mam wrażenie,że jest mniejszy niż był przed ciążą.Karmiłam raptem 3 tygodnie i nie mam go.Jestem nieproporcjonalna tam gdzie nie trzeba to duża a tam gdzie by się przydało to z lupą trzeba szukać.Baa... do tego mam dołek po tym cięciu cyca no ale jeszcze się goi
  13. Hej dziewczynki Klaudia86 mój Fifcio też ewidentnie upodobał sobie prawą stronę-walczę z tym ale jest ciężko Dodi mój brzuch też jest w rozstępach ale smaruję aptecznym balsamem Elancyl i mam wrażenie że są jaśniejsze i cieńsze Ale macie płaściutkie brzuszki i tego wam zazdroszczę bo mój jak sterczał tak sterczy.Może gdybym karmiła piersią byłoby inaczej,wtedy gdzieś szybciej się traci a tu...d W czerwcu idę na wesele i coś nie widzę siebie z żadnej sukience.Mam 3 kg z ciąży do zrzucenia a chciałabym jeszcze coś Anitek czy twój Olafek ma skazę białkową że podajesz Nutramigen czy coś innego??
  14. hej 🙂 Już pewnie nikogo nie ma o tej porze,ale trudno napiszę sobie monolog 😉 My też jesteśmy już po szczepieniu-mały dzielnie przetrwał i prawie nie płakał.Pomierzony został i urósł 6cm,niestety nie znamy wagi,bo nie było prądu(przy okazji spaceru podejdziemy się poważyć) Niestety przy okazji badania okazało się,że niewielka wysypka która pojawiła się na klatce piersiowej to zaczątek skazy białkowej 😞-dostał nowe mleko przeciwko,ale martwi mnie fakt,że małemu wciąż się ulewa i się krztusi jeśli coś jest zbyt płynne a to niestety takie jest.Ostatnio spożywał przeciw ulewaniu i było super.Możliwe,że pisałyście coś o skazie białkowej ale nie nadrobiłam wszystkich postów więc proszę o streszczenie 🙂 Ja nadal dochodzę do siebie z tym cycem-już miałam założone 4 sączki,przy czym to co się zagoiło miałam ponownie nacinane i znowu ból.Już mam dość tego cierpienia 😞 Anitek ja też miałam wycinane paznokcie u stóp-to było w znieczuleniu i nic nie bolało,ból pojawił się jak wracało czucie ale wówczas zażyłam coś przeciwbólowego i było ok.Nie martw się będzie dobrze.Tak się robi jak źle się przycina paznokcie-u stópek powinny być na prosto,nie zaokrąglać brzegów. Jutro postaram się tu zajrzeć i być bardziej na bieżąco Pozdrawiam i życzę miłych snów
  15. Hej.Witam wszystkich pewnie już w nastroju świątecznym.Ja niestety nie mam takiego nastroju i wcale a wcale nie cieszą mnie te święta.W ogóle już jestem znudzona i zmęczona bólem jakiego doświadczam od samego porodu.Jak kiedyś wam pisałam miałam zapalenie piersi i nie mogłam sobie z nim poradzić stosując okłady z kapusty,zażywając 2 antybiotyki,masaże itp.Byłam na konsultacji z lekarką,która stwierdziła,że wszystko co stosuję jest dobre tylko potrzeba czasu a zapalenie samo minie(to było ponad 2 tygodnie temu)-niestety.W poniedziałek byłam u mojego gina i okazało się,że dostałam skierowanie do chirurga.W środę obejrzał to chirurg,który wierzył,że uda się nakłuć moją pierś i wyciągnąć zaległą ropę,ale po USG okazało się,że to zbyt gęste i się nie uda.Dostałam skierowanie do szpitala MSWiA i tam miałam zrobione cięcie cycka.Miałam do wyboru albo znieczulenie dożylne i zostaję w szpitalu(a na to nie byłam przygotowana i mój Filip,który został pod opieką babci też nie)albo znieczulenie tlenkiem cynku cięcie i do domu.Wybrałam to drugie choć lekarz ostrzegał mnie ,że będzie boleć-i...bolało potwornie.Najgorzej jak wracało całkowite czucie.Teraz mam znowu antybiotyk,założony sączek i opatrunek.Każdego dnia jeżdżę na zmianę.Pierś mi rwie ale wierzę,że wreszcie wszystko wróci do normy.Jakby tego było mało znowu pojawił się pokarm-a już nie karmię i muszę się go teraz pozbywać tak aby nie zalegał. Dziewczynki proszę UWAŻAJCIE na swoje piersi-nie przeziębiajcie,uważajcie aby ich nie zawiało,odciągajcie pokarm systematycznie bądź przystawiajcie dzieciaczki do całkowitego opróżnienia. Ja popadłam w błędne koło gdy mały jeszcze jadł-wciąż wisiał przy cycu bo było mu mało,odciągałam laktatorem bo było miejsce gdzie nie opróżniał i automatycznie produkowało się go więcej.W pewnym momencie nie nadążyłam z odciąganiem.I tak się stało jak się stało-cierpię!!! UWAŻAJCIE DLA WASZEGO DOBRA
  16. Jai_Ho też zauważyłam,że mój mały z dużym zainteresowaniem zerka na TV.Zwłaszcza jak pilnuje go dziadek,a ten z zainteresowaniem śledzi skoki Małysza,biegi Kowalczyk i inne sportowe głupoty.dziadek za bardzo się wczuwa co na ekranie a mały to wykorzystuje.A tak właściwie to co na obecną chwilę widzą nasze maluchy i jaki jest to obraz?Nadal rozmyty czy już bardziej wyraźny?I z jakiej odległości?
  17. Hej 🙂 Jestem bo jestem 🙂Fakt faktem nie zaglądam tu często ale...tym razem się udało. Mój mały Filip też ma na lewym ramieniu czerwone znamię z ropką w środku-pojawiło się wczoraj.Martwi mnie to,ale jeśli twierdzicie że to od pierwszego szczepienia.Można to czymś posmarować?w tym tygodniu idziemy po kolejna szczepionkę. Pochwalę wam się. 🤪Od 4 dni mały zasypia tuż po kąpieli ok.20 i budzi się dopiero o 4.30.Dzisiaj tatusia zbudził do pracy,ten naszykował mu papu i poszedł.Mamy całą noc przespaną.Do południa jest troszkę zrzędny ale...widocznie coś kosztem czegoś. Dzisiaj jadę do gina się przebadać-troszkę się boję.Mam jednak nadzieję,że coś zaradzi na mojego cycka.Nadal męczę się z tym zapaleniem piersi.Już chyba wszystko zastosowałam.Od kapusty,przez 2 antybiotyki,okłady zimne i ciepłe,masaże i nadal nic.Mam twardego guza od środka cycka,czerwony obrzęk,potworny ból i kłucie.Oglądały to 2 położne i lekarka-stosowałam się do zaleceń i brak efektów.Jak mój gin mi nic nie zaradzi to cholera będą mi ciąć cycka 🤢trasznie mnie to martwi 🤨 A tak ogólnie to raczej u nas bez większych rewelacji. Cholera ale tu zmiany nastąpiły na tym "brzuszku"-nie mogę się odnaleźć Pozdrawiamy serdecznie mamusie i ich pociechy 😁
  18. mycloud dzięki za przepis na malowaną kupę:laugh: :laugh: :laugh:
  19. Hmmm...udało się i pojawiłam się znowu 🙂 Też zaliczyliśmy dzisiaj rodzinny spacer-oj nasz mały ledwo zostanie włożony do gondolki a już zamyka oczka i śpi.Słodziak jeden malutki:P Po spacerze zjadł i znowu śpi jak zahipnotyzowany 😉 Mam pytanko odnośnie zaparć u dziciaczków-czy u któregoś z waszych maluszków pojawił się ten problem?Jeśli tak to jak nad nim zapanowałyście? Podaję małemu herbatkę z kopru włoskiego,ale jakoś marne efekty widzę a i wmuszać muszę w Filipa,bo nie do końca toleruje ten smak.
  20. Ojojoj 🙂 kurcze totalnie jestem wyrwana z kontekstu i nie mam kiedy do was zajrzeć na forum.Nawet nie silę się za nadrabianie czytania bo nie mam szans 😞 U nas nawet ok.Mały malutko bo malutko ale wreszcie przybiera na wadze.Troszkę żałuję,że nie mogę karmić piersią no ale cóż nie on pierwszy i nie ostatni wychowany na butli.Teraz sobie słodziutko śpi.Uwielbia spać-baaa...momenty kiedy nie śpi tylko się rozgląda są rzadkością.Najbardziej lubi w samochodzie(tak jak mamusia gdy wybiera się w podróż a nie jest kierowcą w danym czasie)i w wózku na spacerze:laugh: Co do krostek to też posiada kilka białych ciapek,które lekarz określił potówkami a pojawiły się z przegrzania. Wczoraj badaliśmy bioderka i jest ok choć lekarz stwierdził,że profilaktycznie dodatkowo za wyjątkiem pampersa wkładać małemu jeszcze pieluchę tetrową aby nóżki były szeroko jak u żabki ułożone 😉 Powtórka badania w 4 miesiącu Ja za to nadal męczę się z moim cyckiem-to już 3 tydzień.Ból potworny i wszystkie metody zastosowane.Moja położna i lekarz obadali i stwierdzili,że mam robić to co do tej pory a z czasem minie to zapalenie(bałam się cięcia i czyszczenia).Dopiero od 2 dni widzę jakieś efekty zmniejszania się guza i wypływu czegoś co przypomina ropę.Na szczęście-to chyba ruszyło się po drugim antybiotyku. Nie bardzo udaje mi się tu kuknąć-częściej na naszej klasie zerknę na zdjątka waszych pociech.Są kochane:laugh: i to wszystkie.Kolega Filip już jak prawdziwy mężczyzna.Nadia to faktycznie prawdziwa królowa.Julcia to calutka mamusia.Nie sposób opisać wszystkie dzieciaki,ale są cudowne.No bo niby jakie mają być skoro są takie wyczekane no i ...nasze 🤪 Buziaki ode mnie i od Filipka dla wszystkich mamuś i ich pociech P.S.Postaram się zaglądać cześciej
  21. ojojoj ale mnie tu dawno nie było 😞 tak bardzo chciałabym z wami poklikać,ale wciąż mam jakieś problemy i totalny brak czasu 😞 U mnie nie jest rewelacyjnie-najpierw ja i moja anemia(nie mogłam wcale funkcjonować a co dopiero opiekować się małym)na szczęście są ludzie którzy mi pomogli.Z anemii już prawie wyszłam więc jest dobrze.Potem pojawił się problem z małym-okazało się,że przez 3 tygodnie nieświadomie głodziłam własne dziecko.Byłam zdziwiona,że on tak długo je wprost całymi dniami wisiał na cycu.Dopiero po wizycie pediatry okazało się,że wcale nie przybrał na wadze i musiałam go przestawić na mleko modyfikowane.Teraz widać,że nabiera choć lekarz to dopiero potwierdzi w tym tygodniu.Jakby tego było mało to niesamowicie ulewa pokarm co też mnie martwi a już najbardziej wtedy gdy krztusi się tym co zjadł.Boję się,że się udusi.Teraz znowu ja i mój cyc-dostałam zapalenia piersi z którym nie mogę sobie poradzić.Twardy guz,zaczerwienienie i potworny ból.Mam już dość-ponad miesiąc w stresie z takiego bądź innego powodu.Tak bardzo chciałabym się cieszyć macierzyństwem,a tu niepokój nie daje 😞 Cz któraś z was też miała problem z piersiami?Co robić by zlikwidować zapalenie? Mam nadzieję,że u was kochane wszystko ok a wasze maluszki rosną zdrowiutkie Pozdrawiamy z Filipkiem
  22. Dzięki dziewczynki za wsparcie-muszę wierzyć w to,że będzie lepiej 🙂 Żyć każdym dniem z głową do góry,bo przecież mam dla kogo 🙂 No faktycznie mój mąż jest dla mnie dużym wsparciem 🙂 Każdej życzę takiego "silnego ramienia" 🙂 Serdecznie gratuluje wszystkim lutowym mamuśkom(faktycznie urodziło się w tym tygodniu maleństw)swych pociech a tym które jeszcze czekają udanego porodu 🙂
  23. Dodinko serdeczne gratulacje z okazji narodzin córeczki-wszystkiego dobrego dla ciebie i dzieciaczka[color=#800080][/color]
  24. Hej dziewczynki 🙂 Wróciłam do was z dalekiej podróży 😉 Wczoraj przyjechaliśmy z małym Filipkiem do domu.Noc minęła wyjątkowo spokojnie,mały grzeczniutki,tatuś się sprawdził tylko ja...jestem nieporadna. Sam poród wspominam wyjątkowo miło gorzej jednak każdy następny dzień.Cieszę się ogromnie z dziecka,ale ta radość nie jest taka w pełni,bo nie potrafię się cieszyć nie mając sił.Wpadłam w anemię-mam potworne bóle i zawroty głowy.Wciąż leżę,bo nie jestem w stanie przyjąć pozycji w pionie.Nawet siedzenie sprawia mi trudność,a to wszystko powoduję moją bezsilność i opiece nad małym.Mąż oczywiście sprawdza się super i prawie całość obowiązków przejmuje na siebie,ale...ja też bym chciała tak po prostu jak matka.Boję się,że popadnę w depresję,bo łapię niesamowite dołki z tego powodu. A tak z innej bajki to napiszcie mi która ma już przy sobie swoje szczęście?Przez ten tydzień zostałam wyrwana z Brzuszka totalnie i nie wiem co i jak.
  25. Witajcie Wczoraj o 17:05 na świat przyszedł nas synek Filip 53 cm i 2.9 kg Pozdrawiam [img size=202]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/filip_2.jpg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />
×
×
  • Dodaj nową pozycję...