Skocz do zawartości

amfisbena

Mamusia
  • Liczba zawartości

    201
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amfisbena

  1. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    No wiesz, każdy ceniący się dżentelmen ma swój wianuszek wielbicielek... 😁 Moja promotorka ma centralnie gdzieś, co się dzieje z jej seminarzystami... ale przedłużyłam tylko do końca listopada termin, więc muszę się zebrać w sobie! :P Z resztą, jeszcze nie dostałam odpowiedzi z rektoratu, więc nie wiadomo, czy w ogóle jeszcze studiuję:P teraz za to idę na zajecia z pierwszoroczniakami... Jacy oni są słodko naiwni i wystraszeni... mniam! 😁
  2. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Ale Grześ ma wyluzowaną i olewatorską minkę! Bomba! :P Jest moim ulubieńcem! Ale bez różowych spiochów to nie to samo! :P Ja też mam zamiar obronić się przed porodem, ale zobaczymy, jak to wyjdzie z pisaniem, bo robie wszystko, zeby sie do tego nie zabrac... ;/
  3. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Czołgiem dziewuchy! Chyba w końcu znalazłam chwilę, by coś napisać. Ciągle nie mogę opanować nowego lokum - tylko przekładam z miejsca na miejsce meble, ciuchy, graty... ech, nie mogę się zdecydować... tzn. że do porodu jeszcze trochę! :P Montusia, gratuluje dziewuszki! Ładne imię dla niej wybraliście! A jak dziadkowie zareagowali? Bo moi są "wściekli", że bedą tylko mężami babć :P Kasia, Ty po zjeździe, ja po pierwszych zajęciach na nowym kierunku! Dziewczyny, gdybyście widziały zdziwione miny tych ludzi, którzy w swoich dumnych szeregach świeżo upieczonych studentów dostrzegają babę z wielkim brzuchem... śmiesznie! A ja specjalnie paraduję z wywalonym bębenkiem! 😁 No, i masz już wielkiego faceta! Dwa miesiące, to teraz już tylko lepiej... Zazdroszczę, bo sama nie mogę doczekać się swojego potworka! :P Gosia, a co ty w lubuskim robisz??? Toż to moje rodzinne strony! Gdzie dokładnie urzędujesz? Ładnie tam mamy, no nie? :P A net nie łapie, bo za dużo lasów u nas i drzewa odbijają fale... zartuję! 😁 Madziorka, ja poczułam ruchy gdzieś w 16/17 tygodniu. Wszędzie piszą, że w pierwszej ciąży około 20 tygodnia, ewentualnie szczupłe kobiety mogą poczuć około 18 tygodnia. Ale ja do szczupłych nie należę, a wiedziałam,że to bobas dużo wcześniej, niż mówią mądre źródła. Bardzo prawdopodobne, że Ty też już możesz wyczuwać Boba! 😁 Najciekawsze przed Tobą! :P Miłego dnia, kobietki! Idę pozałatwiać kupę spraw!
  4. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Hop, hop zza światów,moje Brzuchy! Długo mnie nie było, fakt,ale już się tłumaczę! Tydzień temu na weekend się przeprowadzaliśmy, więc nie było czasu nic zrobić, a co tu mówić o odpaleniu kompa! A w poniedziałek z samego rana coś zaczęło mnie boleć w dole brzucha i trafiłam do szpitala. Wczoraj wyszłam. 5 dni obserwacji, 17 dziur po igłach, 3 dni niejedzenia, 1 odwołana operacja i nadal nie wiedzą,co mi jest... Wypuścili, bo stwierdzili, że zdrowa... W poniedziałek idę po wypis, to może zdążą się namyślić, co mi było... Zobaczymy. W każdym razie strachu najadłam się co nie miara, bo do szpitala wiozła mnie karetka z rozpoznaniem porodu przedwczesnego, ale jak się okazało po 3 konsultacjach połozniczych i krótkim pobycie na oddziale położniczym - ciąży nic nie zagrażało od początku do końca! Tyle dobrego! No, a teraz leżę dalej w łóżku, bo Damian kazał mi się oszczędzać i nic nie robić do jego powrotu z pracy...a chata jak nieogarnięta przed szpitalem, tak stoi, bo Damian kursował między praca, a pomorzanami, więc nie było jak... Z weselszych informacji to pochwalić się muszę, że tydzień temu się zaręczyliśmy! 😁 Taki prezent na urodziny dostałam... :P Wam równiez serdecznie dziękuję za pamięć!!! Witam też nowe nabytki na forum! Chwalcie się często swoimi brzuchami! Trzymcie się, babeczki:* PS Aaaaa, a na wczorajszym usg w szpitalu pan doktor stwierdził, że Helenka waży już 1640 gram! Kawał baby! 😁 😁
  5. Hmmm... to ja nie wiem, jak Wam się te dżiny z guma trzymają! Moje mają cały gumowany pas, więc bez regulacji. Takie z regulacją miałam, ale jeszcze gorsze, więc poszły w odstawkę po tygodniu... Ja tam muszę się ściskać w biodrach paskiem, żeby nie zostać na ulicy ze spodniami wokół kostek... 😁 Ale fakt faktem, że to nie żadne firmówki;/ Moze tu tkwi szkopuł... Jak znajdziecie fajne kurtki ciążowe, to dajcie znaka - też poszukuję... 😁 Trzymcie się, Brzuchole! 😁
  6. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Cześć dziewuszki... Damian był dzielny i jestem z niego dumna, że tak dokładnie wykapał laleczkę 😁 buhaha! On ma wprawę - niedawno jeszcze brata kąpał, bo ma takiego niespełna trzyletniego. Dla niego dziecko to nie wyzwanie - gorzej ze mną! 😁 Gosia, moze ten samochód jakoś zabezpieczyc jakimis poduszkami dookoła? :P I wiecie co? Ja myślę, że w tych poradnikach i szkołach rodzenia to taka propaganda bardziej jest, niz rady z zycia wzięte odnośnie wyreczania mamy przez tatę... Wydaje mnie się to niemożliwe, by facet absolutnie wszystkim się zajął w domu tak nagle z dnia na dzień i to jeszcze wraz z pojawieniem się szokującego nowego członka rodziny! Ja tam w nich nie wątpię, tylko twierdzę że to zbyt duża zmiana. Tu chyba bardziej chodzi o uświadomienie facetom, że mają się wziąć do roboty i pomagać, a nie czekać aż my wszystko zrobimy... No, ale może się mylę... :P
  7. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Nie smuć się, Damiana prawdopodobnie też nie będzie, więc będziemy się wspierać nawzajem... 😁 Najpierw ja będę tatusiem, a później zmiana:P I jednak się dziś nie przeprowadzam... ;/ Dopiero jutro pozwalają mi wejść do pokoju;/
  8. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Kasiu, Grześ wygląda fachowo w różowych śpiochach! Prawdziwy mężczyzna nie boi się tego koloru i on wygląda na zadowolonego, że go nosi. Boski ten Twój synek... Kogos mi przypomina i smiem twierdzić, że będzie z niego przystojniak, co złamie tysiące serc niewieścich... :P A poza tym, zawsze możemy wybrać na nasze spotkanie miejsce, w którym swobodnie będziesz mogła zająć się Grzesiem, gdy będzie głodny itp. Zastanówmy się, gdzie jest przyjazne miejsce z pokoikiem dla mamy z dzieckiem... ??? Myślę, że na bank cos wymyślimy! No, to bebeczki, szykować się na "imprezkę"!!! Zgłaszać oficjalną chęć przybycia, to będziemy ustalać terminy i miejsca! Ja się dziś przeprowadzam! A na weekendos zjeżdżają moi rodzice z okazji urodzin! 😁 😁 😁 Gosia, widzimy się w szkole podczas treningu kapieli nowordka??? 😁
  9. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Co do parapetówki, to mamy skromne plany - chcemy ją połączyc z naszymi urodzinami... :P Ale ja mówiłam o takiej imprezie tylko dla brzuchatych... spacer po parku (Kssia z Grzesiem 🙂), jakiś soczek, ewentualnie lody, pogaduchy o dzieciach i ciuszkach... bez szaleństw sobotnich nocy 😁
  10. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Mała27, witaj wśród szczecińskich brzuchatych! 🙂 Zaglądaj i odzywaj się! 😁 Hehe, a co do tej piersiówki, męski wypad to raczej nie w stylu mego Nie-Męża - on nie ma czasu na takie wypady, niestety. Ale coraz bardziej skłaniam się ku jakiemuś męskiemu wyjściu z okazji jego urodzin, np. na gokarty, na mecz (nie powiem czyj, bo mnie szczecińscy kibice zlinczują, ale my nie stąd!), do kasyna, na paintball czy cuś... Tylko musze mu do tego załatwić kumpla, bo na gokartach to ze mną raczej się nie pościga - lepszy będzie fumfel, który też tak jak on zawodowo jeździ autem... I pochwalę się Wam, że jutro, najpóźniej pojutrze, przeprowadzamy się! Hurra! Zaraz właśnie idę pakować pierwsze kartony, żeby nie przedłużać! 😁 A co u Was, Mamuśki? Kasia i Gosia na posterunku, jak widzę, Montusia też daje znak od czasu do czasu, Tusienki dawno nie było... I są nowe nabytki... Może by tak jakąś imprezę zorganizować, skoro nas już tak duzo? 😁
  11. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Montusia, to też problem, bo on niestety nie nalezy do mężczyzn wrazliwych na takie sprawy... Nie ma nic wspólnego z romantyzmem... Jeju, wiem, opisuje go jak monstrum i pewnie zastanawiacie się, co ja w nim widzę... :P Ale to na szczęście tylko tak brzmi... nie da sie opisać człowieka w dwóch zdaniach... Oprócz tego nie za bardzo będziemy miec warunki na uskutecznianie fantazji, bo na weekend czeka nas przeprowadzka do nowego lokum 😁 Wiem tylko, że to musi być jakiś męski gadżet typu zegarek, pasek, piersiówka czy coś w ten deseń... Gosia, taki wielki facet??? Pięknie! Masz już foty 3d? powklejaj nam coś!
  12. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    No, niestety, z nim nie jest tak łatwo. W przeciwieństwie do mnie, czytać nienawidzi! Więc każda opcja książkowa odpada;/ Czasu na siłownię też nie ma, bo pracuje w nieregularnych godzinach i najczęściej jeszcze w nocy, więc jak już jest w domu, to najzwyczajniej w świecie śpi 😁 Maszynkę dostał dwa tygodnie temu nową... jeju... tragedia... do tego to pierwsze nasze urodziny, które obchodzimy razem (ja mam dzień przed nim)... Niby umówilismy się, że prezentów sobie nie robimy, ale wolę być przygotowana, gdyby on złamał umowe...
  13. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Cześć dziewuchy i Wasze maluchy! Melduje się po powrocie od rodziców - najedzona i szczęśliwa! Dobrze, że od dawna nie mieszkam już w domu, bo bym chodziła kwadratowa jak kredens w pionie! 😁 Tyyyyle łakoci przygotowali na nasz przyjazd, że aż! Ale za to dostaliśmy taką wałówę, że na tydzień mam z głowy zakupy:P A poza tym to RATUNKU! Co się kupuje w prezencie urodzinowym mężczyźnie, który wszystko ma i niczego nie chce??? Za tydzień Damianowe urodziny, a ja nie mam pomysłu! Może Wy kupiłyście coś swoim mężaczkom, co im się niebotycznie spodobało?? Gosia, widzimy się w szkole? :P Ja zaraz wychodzę na tramwaj... :P
  14. O dżiz... Używa któraś tych szelek, co Gosia pokazała? Wygląda to tak, jakby miało nie trzymać spodni i do tego jeszcze ściągać stanik 🙂 Ale może skuteczne, nie wiem, nie próbowałam, nie mówię NIE... 😁 Powiem tylko tyle, że spodnie z gumą to, jak dla mnie osobiście, duży niewypał. Tzn oczywiście mam trzy pary takich, bo inaczej się nie da, ale wszystkie mi zjeżdżają z pupy. Mam brzuchol, więc powinny się trzymać, ale spadają. Więc muszę je przytrzymywać paskiem dodatkowo pod brzuszkiem... Wy tez macie takie problemy? One powinny mieć jakąś regulację dodatkowo pod brzuchem, jakieś troczki czy coś. Może niektóre modele mają, ale ja złaziłam całe miasto i nie znalazłam takich z jakimkolwiek zapięciem pod brzuchem;/ A na małe brzuchy polecam pętelkę z gumki recepturki przy guziku - u mnie się sprawdzało do początku piątego miesiąca. Później poszło mi też w biodra i trzeba było rzucić dawne spodnie w kąt... 😁
  15. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    A skąd Ci sie wzięły te duszności??? Jeju, straszne... Uważaj na siebie! Może musisz trochę zwolnić tempo i dłużej powylegiwać się na kanapie??? Trzymam kciuki, żeby było lepiej! A ja jutro z rana, czyli już dziś, jadę do domku! Muszę jeszcze tylko się spakować i mogę wsiadać w pociąg! :P Ponad miesiąc nie widziałam rodziców, a mam do nich tylko 150 km... 😁 Aaa, i zrobiłam pierwsze w zyciu, własne powidła - ciekawe, czy dobre... 😁 Na śniadanie naleśniki z powidłami!
  16. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Aaaa, no to super, bo myślałam, że coś tam złego się wydarzyło. U nas czasem cyrki się dzieją i ludzie rezygnują... Też bym zrezygnowała, gdyby nie to, że zostało mi tylko sie obronić... Gosiu, nasze zajęcia były super... Mamy dość zabawnych ludzi i można się pośmiać 😁 Oddychanie jest zabawne, nie powiem, szczególnie to krótkie sapanie. Głębokie wdechy ćwiczyłam od dawna, bo kiedyś występowałam na scenie i reżyserka zawsze kazała nam pracować przeponą:P
  17. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Kasiu, no popatrz... świat jest mały 🙂 Damian chciał się teraz dostać na turystykę, ale miał za słabe oceny, chociaż to dziwne, bo geografię jakoś skończył skończył, a dostawał się na to samo świadectwo;/ A co z anglistyką było nie tak, że zrezygnowałaś? A ja się dowiedziałam, że nic mi na tych nowych studiach nie wolno, bo już będę magistrem (chyba). Bezysens... a ja miałam nadzieję, że to będzie lukratywny biznes... No, trudno, stypendiów nie będzie... I w szkole rodzenia też chyba będę dziś sama, bo Damian w pracy. I moja promotorka ma gdzieś moją pracę i od czerwca nie może przeczytać łaskawie jednego rozdziału. I w ogóle same złe wieści dziś... grrr...
  18. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Kasiu, niestety socjalne stypedium odpada, bo jak byśmy nie liczyli, to ten próg przekraczamy. Ja nie wiem dla kogo są te kwoty. Już nikt chyba w Polsce tak nie zarabia! To nawet ja w 7 miesiącu ciąży jestem w stanie w kilka dni zarobić więcej na jakichś marnych zleceniach... tzn pewnie ze są skrajnie biedni ludzie, ale tacy z reguły nie studiują, bo mają ważniejsze rzeczy na głowie! Ech, ten system. Mam nadzieję, że spadnie mi stypa naukowa z 5 roku na pierwszy, bo ponoć tak jest, ze przechodzi, gdy się kontynuuje bez przerwy studia. Kokosy to nie są, ale na pieluchy powinno styknąć - chociaż na część. A Ty co studiujesz? Bo ja rzeczywiście na US, kończę polonistykę i zaczynam kulturoznawstwo... Gosia, dychaliście dziś intensywnie? hehe... mam nadzieję, że Damian będzie miał wolne, żeby posapać ze mną:P Trzymajta się, dziewuszki i Wasze brzuszki tudzież pociechy! 😁
  19. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    No masz! Ale Twój synek pokazuje już, co potrafi... 😁 Od początku zaczyna mamusią rządzić 😁 hehe... No, to czekamy cztery tygodnie...
  20. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    On nie ma żadnego ubezpieczenia, bo jest studentem i pracuje na umowę o dzieło. Za miesiąc przechodzi na zlecenie. Ja się nie znam, ale na zleceniu to chyba nic mu nie przysługuje, tylko więcej podatku odprowadzaja, skubańcy!!! 😁 Ja też dorabiam na zlecenia i jestem studentką, także też dupa. Niestety, osób uczących się nie chcą zatrudniać na umowę o pracę i teraz mamy za swoje... :P
  21. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Gosia, jak bedziesz miała foty, to wklejaj! 😁 ciekawe, czy będzie podobny w rzeczywistości 😁 A ja się dziś dowiedziałam, że z uczelni moge dostać ok 700 złotych z tytułu urodzenia malucha! Jupi! Ciekawe, ile w tym prawdy i jak to wyjdzie. Wiecie skąd jeszcze można by pociągnąć kasę??? 😁
  22. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Uważam, że nie powinnaś mieć, Kasiu, żadnych wyrzutów sumienia czy obsesji i nie mozesz się obwiniać. Widać nie dieta jest przyczyną dolegliwości Grzesia. Może to dlatego, że łyka za duzo powietrza albo po prostu taki z niego nerwus, albo coś jeszcze innego. Gdyby ktoś mądry znalazł przyczynę kolki niemowlęcej, to juz bysmy tego problemu nie miały, jednak nikt nie wie od czego to i nikt nie wie, jak temu zaradzić... A osobiście mam nadzieję, że skoro ja w ciąży dobrze znoszę wszelkie wariacje pokarmowe i nie mam żadnych problemów, to moje dziecko tez nie będzie miało problemów, bo będzie przyzwyczajone do różnych właściwości tych pokarmów. Ciekawe jakie przełozenie na praktykę ma ta teoria??? Oby mała miała po mnie odporność na jedzenie, a nie po tacie:P :P
  23. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Pewnie, że chciałabym jeździć sama, ale pop pierwsze strach mnie paraliżuje, a po drugie nie mamy własnego samochody - tylko służbowy Damiana. Ostatnie dwa miesiące jeździł paskudny, rozklekotanym badziewiem, które dostał w ramach auta zastępczego, bo w poprzednie mu ktoś wjechał i jest do kasacji. A na dodatek to zastępcze było w automacie i strasznie się prowadziło nawet doświadczonym kierowcom z jego firmy. Więc do tego nawet nie robiłam przymiarek... ale na chwilę dostał inne, lepsze, i od razu go podsiadłam. A jak jeżdzę, to zawsze z zapiętymi pasami - czy to na miejscu pasażera, czy kierowcy. Mnie nic nie ciśnie, zsuwam sobie ten dolny odcinek na biodra, ponizej brzuszka, a górny przekładam nad brzuchol ciut wyżej i jest gitara. Bez pasów czuję się dziwnie... Chociaż przy poważnym wstrząsie pasy mogą tyle pomóc, ile zaszkodzić... tfu, tfu, żadnej oczywiście nie życzę! 😁 A z ta dietą, to powiem Wam, że osobiście jestem tego samego zdania, co koles ze szkoły rodzenia - żeby nie wpadać w paranoję i nie rezygnować ze wszystkiego na wstępie. Ale to jest tak indywidualna sprawa, że nie ma reguły i myślę że te wszystkie zakazy i nakazy dla matek karmiących to laski stosują z obawy, ze coś może się stać bobasowi. Ale spójrzcie na Kasię (wybacz, że podaję Cię jako przykład, ale naprawdę cudownie ilustrujesz to co chcę powiedzieć): Kasia się oszczędza i dba o lekką dietę, a Grześ i tak ma kolki. Więc nie ma reguły. Oczywiście pochwalam to, bo skoro coś się dzieje, to wiadomo, że trzeba reagować i wcale nie namawiam tu do machnięcia ręką na tę sprawę. Nie. Po prostu uważam, że każdy bobas jest inny i inaczej reaguje na różne pokarmy. I to, że skoro jedna mama zauważyła, że cos źle wpływa na jej dzidziusia, to nie znaczy, że na nasze dzidźki też musi to żle wpływać... To tak jak z nami - jednych mdli po zjedzeniu tabliczki czekolady i zwracają, a inni (jak ja) mogą zjeść dwie na raz i jest wszystko w porządku. 😁 😁 😁 A lekarze odradzają takie ilości czekolady za jednym razem :P A się rozpisałam... Trzymajcie się, babeczki! 😁
  24. amfisbena

    Mamy ze Szczecina!

    Mam, mam... od lutego mam... ale nie czuję się, jakbym powinna je mieć! Jak jedzie koło mnie Damian i weryfikuje to, co robię, to jest git, ale z kim innym albo nie daj Bóg sama, to nie pojadę! W życiu! Ale coraz częściej myślę, że muszę się przemóc, bo jak będzie dzidźka, to czasem trzeba będzie gdzies skoczyć autem, a planujemy się dorobić (tzn. teściowie planują nam dorobić do autka)... 😁 Tylko jeszcze nie wiadomo, co z tego wyjdzie i kiedy :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...