Skocz do zawartości

mona124

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1199
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez mona124

  1. A co do spinania brzucha, to też tak mam że niekiedy nie wiem, czy to mała się tak wypycha, czy poprostu brzuch mi się tak napiął, nawet przed chwilką tak miałam 😉
  2. Witajcie. Ja wczoraj okropny dzień i noc miałam. Strasznie bolała mnie głowa, a wieczorem to już jakaś masakra była, nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Ból głowy nie do wytrzymania, przy tym mdłości, jakoś odbijało mi się i strasznie się trzęsłam, aż zapanować nad sobą nie mogłam. Wzięłam dwa apapy, ale niewiele pomogły, dalej tak mną tarmosiło więc zmierzyłam gorączkę, ale nie miałam 36,4 więc nie wiem co to było. Dzisiaj głowa dalej marudzi i jakoś mnie mdli 😞 Co do dretwiejących dłoni to moja koleżanka tak miała w ciąży i okazało się że dzidziuś na jakiś nerw naciska, przeszło jej dopiero jakiś czas po porodzie.
  3. Jai_Ho nie słyszałam nic o muszlach, wklej linka 😉 Dobrze, że przypomniałyscie muszę lecieć do apteki, bo mi się witaminki skończyły i na pocztę, bo listonosz mi avizo zostawił, niby powtórne do odbioru do dzisiaj, a ja zadnego pierwszego aviza nie dostałam, ehh ta poczta 😠
  4. Hej mamusie. Ja dzisiaj jakaś zapuchnięta wstałam i głowa mnie boli i oczywiście niechęć do wszystkiego 😞 Darusia tak jak pisze nikoś książeczki są ważne dopóki masz w niej miejsce na kolejne pieczątki, później pozostanie już tylko Rmua. Zamieszanie tylko niepotrzebnie wprowadzili.
  5. Gratulacje dla mamusi i synka, dużo zdrówka i szybkiego powrotu do domciu 😉
  6. Nikoś nie smutaj się 😉 Ja też uciekam dobranoc.
  7. Upsss to trochę długo. Ale najważniejsze, że chociaż jakiś net jest, Ja ostatnio chciałam wziąść z ery, ale nie dawali na wypróbowanie to podziękowałam,bo nie chce się później męczyć.
  8. Nikoś dzięki 😘 Widzę, że chyba każdy net z plusa, orange i ery chodzi do d...y 😉 , lepsze sa jednak stacjonarne, ale nie każdy moze sobie załozyć, skolei bezprzewodowy wygodniejszy, ale nie zawsze działa jak trzeba 😉 Ja pamiętam, że jak miałam z plusa, to działał nie najgorzej tam gdzie był zasięg w telefonie, ale gdzie zasięg zanikał, to net też nie chciał chodzić.
  9. Dzięki Martuś 😘 Też staram się mysleć, że wszystko będzie dobrze i że szybko wróci do domu.
  10. Martuś musi być wszystko w porzadku z mamą, trzymam kciuki. Mój tato za to jedzie w czwartek nie wiaomo na ile do szpitala do Wrocławia właśnie na radioterapię, ma raka złośliwego, dowiedziałam się bedąc w 5 mies. ciąży miał wtedy operację, a teraz ma jechać właśnie na radioterapię, nie chcę nawet o tym myśleć co dalej będzie 😞
  11. Od dzisiaj myślę tylko pozytywnie:P
  12. Martuś jeszcze troszkę pościskaj nóżki, niech synuś podrośnie 😉
  13. Ehhh pomyłka jednak wnusio Igorek 😉
  14. Staram się nie myśleć o tych wszystkich strasznych rzeczach, ale niekiedy sama lampka się zapala i mi prypomina 😞 Martuś mama chyba też nieźle przeżywa i nie może doczekać się wnusia/wnusi ☺️ bo nie pamiętam, ale chyba wnusi 😉
  15. Jak to jest z tym kroczem nacina je lekarz czy położna, bo moja kumpela jak rodziła, to jej położna powiedziała, że jest przeciwna nacinaniu i jej nie nacięła. Kolezanka urodziła dzidzię 2600 i nic nie pękło, ale później jak rodziła łozysko, to niestety troszkę pękła, ale miała chyba tylko 3 szwy. A że nacięcie nic nie boli też słyszałam, ze czuje się tylko takie uszczypniecie 😉 No i potwierdzam, że najgorsze jest to jak pęknie krocze w kierunku odbytu 😞
  16. Ała, Anitek nie bij:P Nie , nie ma co nie piszę więcej, choć im bliżej porodu coraz bardziej się martwię 😞 Ostatnio w śnie to nawet walczyłam z nozem w obronie mojej małej i skoczyłam z wysokości z tym wielkim brzuchem na napastników:laugh:
  17. Ja też strasznie senna jestem od paru dni, dzisiaj spałam prawie do 11:P i później taka rozlazła byłam. A co do czkawki, to moja mała miewa, ale raczej 1 moze góra 2 razy dziennie, ale nie 5 🤪
  18. A Kajtucha była już po terminie? Ja się bardzo boję żeby nie rodzić po terminie. Moja koleżanka leżała w szpitalu po terminie i pare razy dziennie robili jej ktg i pewnego dnia rano zrobili ktg i serduszko biło, a popołudniu niestety już nie, bo dzidzia owinęła się pępowiną, zrobili cesarkę ale było juz za późno 😞 dlatego teraz bardzo się boję żeby tylko nie przenosić. Pozatym mi sie wydaje, że dobry gin wie robiąc ktg czy jest sens podawać oxy, czy nie, bo niekiedy podadzą a porodu i tak nie bedzie. Mój gin tej mojej kolezance przy drugim dziecku powiedział robiąc ktg, ze napewno do terminu nie wytrzyma i faktycznie urodziła wcześniej, dlatego jakoś mu ufam, ze jesli nie bedzie widział mozliwosci wczesniejszego porodu to napewno nic mi nie poda, ale jeśli bedzie szansa to może coś przyspieszy 😉 ale do końca to sama nie wiem, bo ja z nim na ten temat nie rozmawiałam, tylko moja koleżanka. Ja chciałam sie ostatnio zapytać, ale się bałam ☺️ na sama myśl o porodzie i nic nie spytałam, zapytam dopiero jak bedzie termin 😉
  19. Dzisiaj był u mnie ksiądz i coś o błogosławieństwie zaczął mówić, ale spojrzał na mnie i mówi, ze widzi, że u nas już po błogosławieństwie, ja ledwo śmiech wstrzymałam, bo my nie mamy ślubu kościelnego, ale nic się nie odzywałam:P Ale później porozmawialiśmy sobie z nim o ślubie kościelnym, bo i tak chcemy w czerwcu wziąść. Super ksiądz był, bo jak go spytałam o nauki przedmałżeńskie, to się zaśmiał i powiedział, ze jakie tam nam nauki dawać mogą co najwyżej powiedzą żebyśmy starali się bardziej zblizyć do Boga i ze na nauki nie będziemy musieli chodzić:P Wpisał też naszą córcię już do swojego zeszyciku 🙂
  20. Anitek może posłucha, bo moja znajoma chodziła do tego samego gina co ja i ona mu centralnie powiedziała, że nie chce przenosic dziecka i się męczyć po terminie i gin powiedział jej, że napewno nie pozwoli zeby się męczyła, więc jakaś szansa jest:P A jak rodziła pierwsze dziecko, to chodziła do innego lekarza i męczyła się ponad dwa tygodnie w szpitalu leżąc w końcu poszła do tego mojego gina, bo on też pracował w tym samym szpitalu i powiedziała mu że ma już dość tyle czasu leży w szpitalu, zeby coś zrobili i mój gin powiedział, że szkoda mu jej i nie może się patrzeć jak ona się męczy, wziłą ja na porodówkę coś jej tam podali i w ten sam dzień urodziła. Od tamtej pory zaczęła chodzić do niego 😉
  21. Ja chyba będę naciskać na gina żeby wywołali mi poród jeśli nie urodzę do terminu 🙂
  22. Wiem Sibi rozumię Cię, najgorzej jak takie słowa usłyszy się od lekarza. Mój na szczęście nic takiego nie powiedział. Opowiadał mi, że mieli dzień przed moją wizytą dziewczynę na ktg w 37tyg i że gdyby nie to ktg to dzidzia by zmarła 😞 i powiedział, że to była patologia, bo dziecko cały czas było bardzo małe nie to co moje, więc gdyby coś z wagą mojej małej było nie tak napewno by powiedział. Trzymam kciuki za lepsze wyniki i nie stresuj się, bo to też nie wpływa dobrze na dzidzię 😉 zobaczysz wszystko będzie ok 🙂
  23. Ja też słyszałam od położnej, że rodzące często panikują i nie współpracują i położne często się denerwują, że kobieta dawno już by urodziła gdyby słuchała i robiła to co należy, a nie panikowała.
  24. Hejka mamusie. Ja dzsiaj późno, bo miałam trochę sprzatania dzisiaj, jutro też mnie czeka niezła bieganina, no cóż. Sibi nie rozumiem czym Ty się stresujesz, moja mała w ponad 35 tyg ważyła 2310 więc mniej od Twojej, przecież to jest bardzo dobra waga, o co Ci chodzi dziewczyno? 😉 szukasz dziury w całym:P
  25. Ja też uciekam się położyć,bo mała jakoś dzisiaj strasznie się rozpycha w brzuszku, aż niekiedy nerwy mnie biorą, bo mnie zaboli ☺️ a ona napewno się na mnie denerwuje, że ją bidulkę tak zgniatam siedząc. Dobranoc mamusie, miłej nocki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...