magdaluke

Gratulacje Bisiu! W koncu sie doczekaliscie swojego szkraba!!! Zyczymy duzo zdrowka!

Hej Ja dopiero wrocilam do domu i to pewno w sumie na pare godzin. Cale przygotowania do pogrzebu, zjezdzanie sie rodziny, spotkania i wspomnienia, duzo sie dzieje, niestety nic przyjemnego.Pogrzeb w piatek a jutro tzw. calling hours... Bisiu, gratuluje Franka!!! Nie mam jak, ani glowy ani duszy do odpisywania, wybaczcie. Ja juz ledwo mam na cokolwiek sile a ciagle w biegu, ciagle gdzies musze byc.... Maly mnie niesamowicie skopal dzis wieczorem, po prostu sie wyginalam i tak jeszcze z kopa okazyjnie przylozy...Nie wiem az o co mu chodzi normalnie. Ja juz nic nie wiem, mam bole tu i tam, ale nic sie nie rozkreca. W sobote o 6 rano mam sie zglosic do szpitala, no i wywolywanie, ale moj lekarz ( jeden z 4 ) powiedzial, ze po prostu przebija mi wody i zobaczymy jak sie potoczy akcja, wiec miejmy nadzieje, ze obejdzie sie bez oxy. Oczywiscie, jesli do tej pory sie nie zacznie. A kazdemu na reke, zeby to byla jednak sobota...i mi z tego powodu okropnie zle i smutno, bo wiem, ze babcia nie chcialaby, zebym nie mogla sie w pelni cieszyc z narodzin syna, szczegolnie, ze tak bardzo kochala swoja prawnusie Elle...no ale... Tak wiec same widzicie, ze u mnie nic fajnego i niepotrzebnie tylko wam smuce. Anyaz, mam nadzieje, ze rodzisz szybko i w miare bezbolesnie :-) Aguskai Agadka, zycze szybkiego rozowju akcji i to samo Amelka. I sciskam wszystkie mamusie i slodkie , kochane bobaski! Papa

Dzieki dziewczyny, ciezki dzien... Bylismy u gina, mowi, ze duzo sie nie zmienilo, czyli cos lekko ponad 1 cm i szyjka skrocona. POwiedzialam o czopie, to mowi, ze to absolutnie niczego nie znaczy, ze sie nawet nie wypowiada na ten temat....pytam o masaz szyjki- nie robia...bo sie po tym krwawi i sa silne skurcze i nie robia. Ogolnie to mowi, czekac az samo ruszy a jak nie to wywolywanie...na sobote jestem umowiona, i w sobote od razu z rana wywolywanie. Ale nei wiemy kiedy pogrzeb. Jakby co to przesuna na niedziele...w ogole zakrecona jestem, wiec nie wiem jak to wszystko bedzie. Mam dzwonic w razie czego....ogolnie parszywie wszystko. Bylismy sie spotkac z rodzina, z owdowilaym dziadkiem i wiecie same... Chyba jedziemy do tesciow, bo sie wszyscy boja o mnie a, ze taki czas nastal to mnie nie chca zostawic. Moze pozniej napisze. Buziaki

oj dziewcyznki, wczoraj w nocy umarla babcia Lukea, tak nagle, nie wiemy czemu, znalezli ja nieprzytomna i zmarla w szpitalu, tym , w ktorym bede rodzic. Boze, a przeciez moglo sie zdarzyc , ze wlasnie bym byla na porodowce...oczywiscie pol nocy nieprzespane, od 7 rano na nogach, ledwo zyje. I pewno jak znam zycie dzis sie zacznie. Nawet nie rozmawialam z tesciowa ( to jej mama) i nie wiem co to bedzie, jak to teraz bedzie...A dwa dni temu ja widzielismy i nawet takie ladne zdjecia zrobilam...echh. Nie moge sie otrzasnac. Nie iwem co u was, wybaczcie, jak dam rade sie skupic, to was poczytam. A i jeszcze mnie zaczely lapac jakies skurcze, pewno ze stresu, myslalam, ze zwariuje, mowie, nie moge jechac tej nocy do szpitala....no ale przeszlo.

Oj Nirmala, no widzisz, i Ciebie zamkneli normalnie. Ale CI pwoiem, przynajmniej bedziesz pod kontrola, pod ktg itp. WIem, ze to male pocieszenie, bo wyobrazam sobie, ze tysiac razy wolalabys w domku czekac....ale dasz rade. No a te 3 dni jakos przetrwasz, kto wie, moze samo ruszy z kopyta i tyle! Buzia, pisz do nas, bo marudzimy, ze nas malo zostalo 😉

tu dosc ciekawie opisane, po angielsku http://www.birthingnaturally.net/cn/technique/nipple.html

Aguska, tak lapiesz za sutka, za brodawke sama i troche jakby krecisz..bo ja wiem, pamietam, ze polozna mi dokladne instrukcje dawala ,ale to dwa lata temu i zgubilam. No ale to jakas filozofia duza nie byla. Jeden na raz wystarczy. Czasami to dosc dlugo trzeba, ale teraz to chwila, pewno dlatego, ze juz i tak blisko do porodu. POza tym , to ja sobie tak brodawki normalnie hartuje, bo coraz mniej bola a na poczatku to wrazliwe byly mega. Ale dziwnie tak pisac o tym wszystkim, no nie....

Dziewczyny, ja chyba nie chrapie ale moj maz to czasami ...jak ja nie lubie, mam pod reka stopery jesli moje szturchanie nie pomaga 😜 Nic niby u mnie, ale wiecie, zle sie czuje, chodzic ciezko ale sie staram. Jutro gin a tak liczylam, ze nie bede musiala isc na ta wizyte. Dzisiaj termin u mnie do jasnej cholerki...A tak beda chcieli ustalac termin wywolywania, z tym, ze ja chce odciagac ile sie da i pozwolic naturze, dopoki wszystko ze mna w porzadku. Kochane, robicie ten masaz sutkow? Ja jak sobie siedze to robie to mnie lapia dosc mocne skurcze ale to tyle, z tym, ze moze ktoregos razu zaczna lapac inie puszcza.

Karioka, moze i pomoze a moze i nie....ja wczoraj w odziwedzianch po sklepach sie nadreptalam a na koniec poszlismy na spacer i na plac zabaw i jeszcze dobawilam sie z mala na podworku i co? I nic. Dzisiaj nawet nie wyszlam z domu bo nie mam ochoty....Ale tesciowa przyjezdza po pracy nas "pilnowac" wiec moze sie gdzies ruszymy. Znalezlismy malej fajne adidaki z Minni i babcia chce kupic na urodzinki, wiec trzeba przymierzyc. Oj wiecie, jak ja sie mecze, i jak ja wam narzekam.... A moj maz kochany. Znowu sprzatal, caly koci "pokoj" z kuwetami itp ogarnal...a to syfiasta robota i wymyl i zdezynfekowal i w ogole. POtem zrobil lunch i jeszcze obiad ....a teraz sie szykuje do pracy

Dodi, no takie bole to wkurzajce.... Ale przynajmniej cos tam zaczynasz czuc haha. Agadka, no to dobrze,ze juz zrobila, moze sie zacznie. Ide pranie skaldac czy cos.

Wiecie co, tak tu cicho....smutno az....nie zapomnimy o sobie, co.... Boli mni cale podbrzusze, dupa normalnie, chodzic nie moge, wstawanie to normalnie jak wanka -wstanka....krzyz boli i ogolnie sie rozpadam...a jednoczesnie siedze tu i ysle, co tu zrobic, co jeszcze zostalo, czym sie moge zajac?? 🙂 Ok, czekamy na wiesci od Bisi i Justynki i ogolnie, na wiesci! Karioka, zazdroszcze kielbasy z grila, nawet nie wiesz, jakiego mi smaka narobilas...a ja po polska kielbase to spokojnie godzinke drogi samochodem, wiec sobie darujemy...a tak bym zjadlaaaaaaaaaaa.

witamy 2 w 1...wciaz Justynka, to powodzneia kochana! Dawaj znac! Bisia pewno juz dojechala :-) Dorotka, bardzo fajnie slyszec dobre wiesci od Moni. Tak o ich mysle caly czas i licze na dobre wiesci, i w koncu sa :-) Pozdrow ja od nas! I ucalowania dla MArcelinki. Kambea, Aguska dobrze pisze, sex nieskazany po odejsciu czoap, ze w zgledu wlasnie na ryzyko infekcji....A jak Twoj czop wygladal, podbarwiony krwia czy nie? Amelka, ja tez jak siedze, to mam brzuch na kolanach 😞 juz nie wyrabiam... Agadka, pawie piekne, ale pewno wkurzajce. Ponoc zachowaniem potrafia przypominac podworkowe psy, tak twierdzi moj tata, bo chcial sobie w tym celu pare zakupic....ten moj tata to pomyslowy Dobromir. Teraz ma kurki jakies co znosza niskocholestrolowe jajka , hehe. STrzauka, dobrze, ze Damiankowoi lepiej po kropelkach. Szkoda, ze siostra nie wpadla na dluzej, ale ona z malenstwem przyleciala, prawda, dopiero co sama urodzila, dobrze pamietam? No i jak dziadzio? Ja przeprowadzilam poranna rozmowe z synkiem, ze termin sie skonczyl i czas wychodzic....Ella wycalowala brzusio na kadzda strone, taka kochana, mowie wam. I tak mowi, ze tam brat :-). W nocy myslalam, ze maly wyleci, cos okropnego. Musialam do lazienki i nie moglam wstac i sie ruszyc, takie cisnienie i parcie w podbrzuszu...no ale przeszlo.

Bisia, pospij ile mozesz. Ja wlasnie zaliczylam prawie godzinna drzemke na podlodze kolo ELli...na piankowych puzlach na podlodze...jakby, to mialo pomoc. Na koneic ciazy- nie polecam, ledwo wstalam. ... I nie stresuje sie, dasz rade, teraz inne okolicznosci pobytu w szpitalu. A tata smieszny :-).. A jak zaczniesz tak nad wszystkim sie rozwodzic..i tak wszystko brac do serca ( co jest piekna sprawa tak w ogole) to zaplaczesz sie nad pokojem na swiecie i glodujacymi dziecmi i tak dalej...wiem z doswiadczenia 🥴. Tak wiec kochana, raz dwa, pozytywne nastawienie i jedziesz!!!!!!!! Bedzie super i ok! Ja juz mam takiego mega newra na pytania kiedy, czy juz, jak tam...ze padne. Zadzwonilam do tesciowej po cos tam, od razu oczywiscie, ze juz rodze..echhh. Agadka, dzieki, bardzoladnie zalozylas te watki 🙂. A pieszesz jedno s zaliczone, hehe, probujecie do trzech razy 🙃? SMieszna Ty 😉 Ja to jedzowata jakas dzisiaj, czepiam sie Lukea, sama to widze, cos mi on dzis nie podpasowal...bidny. ALe dzielnie znosi. Kambea, no to zgbilas szopa hehe, czopa znaczy sie hehe. Ale sie usmailam troszke z tej literowk i:-)No oby kochana, jesli tego sobei zyczysz, akcja u CIebie rozwinela sie szybciej, niz u mnie.. Anyaz, fajnie, ze mama jest, Aguska , a i do Ciebie zaraz przyleci. Nirmala, oby ten zab cholernik przestal bolec a porod nadszedl , bo juz czas i pora 😉 Wszystkie, mam nadzieje, smacznie spicie, dobranoc

Najlepszego dla mamusi, tatusia i coreczki! Zdrowka i szybkiego powrotu do domku!!!!!!!!

Pampkina, gratulacje serdeczne, duzo duzo zdrowka dla was kochana!!!!!

Ja sie naczytalam o tym mmasazu i opinie byly, ze boli ale do zniesienia, wiec dacie rade dziewczynki. Zawsze to o niebo lepsza alternatywa, niz wywolywanie czy cc. Zalozy ktos watki???

Anyaz, no ALex slicznie, ja nic do imienia nie mam, kandydat nr 1 przez 2 lata ten ALex :-). Ale kto to nas wie, moze jeszcze sie nam odmieni. Aguska, jasne, ze ciagaj meza gdzie sie da i dolozka tez 😜. Ja nie moge, bo jak odejdzie czop to zakazane a poza tym, to ja juz i bym nie chciala.... A Amelka smiesznie za firanke do wc, hehe. Ella wie o co chodzi, bo juz nie raz robila do nocniczka, siku w zasadzie bez problemu, chyb , ze sie zapomni...ale wiecie, to meka, jak sie ma wykladziny w calym domu..tylko latam z odplamiaczem i recznikami. No a czemu tak mnie dzisiaj potraktowala...kto to wie? Ja tez dzisiaj zaliczylam wizyte u dziadkow Lukea i 3 sklepy i sie nachodzilam, na koniec juz ledwo szlam, wiec teraz sobie leze. Ale mam paln isc ze swoimi na plac zabaw.

Agadka, chetna do zalozenia watkow dla nowych mamusi??? 🙂 A z bardziej przyziemnych spraw, moja ELla zrobila dzis na mnie kupe....myslalam, ze odlece na kosmos, tak mnie zaskoczyla. Tak od nocniczka do kibelka bez pieluszki a potem sie na mnie wdrapala przytulic, i sie zrobilo....Pewno maly mnie tez osra za przeproszeniem, i to nie raz...dzieciiiiiiiii

Pampkna, gratulacje!!! Mam nadzieje, ze tattrauma to tymczasowa, i minie....bidna. Ale super, dwa maluszki dzisiaj. Moj sie nie spieszy, ale co zrobic.....Naprawde myslalam, ze bedzie jak z ELla, ze jak odejdzie ten caly czop z krwia, to raz dwa pojdzie...ale on tak dwa dni odchodzil....juz sama nie wiem. Mam skucze, ale nie sa mocno bolace, przychodza i odchodza, w ogole, jeszcze nie przypominaja typowow porodowych skurczy, wiec luzik. Zawiedziona jestem powiem wam....ALe i glupia, bo przeciez predzej czy pozniej sie pojawi 😉 I chyba bedzie Miles 🙂 A zasadzil o tym ranking imion mojego szpitala, gdzie ALexander byl na 5 miejscu...Ladne imie, ale ...okropnie duzo w kolo ALexow tutaj. Poza tym rozmawilam z moja babcia, i ona mowi, ze umie powiedziec Miles, bo juz sie nauczyla, haha, kochana babcia. I mowi, nazwijcie jak chcecie oby tylko nie Henry, nie wiem co jej z tym Henrym. Dlaczego o d wczoraj jestem juz uzytkownik i mi tu wyswietlaja mamusie.net, skoro moj termin dopiero na jutro? Bez sensu troche. Aguska, sliczna fotka a brzusio wielkiiii. Ale ladnie wielki. Dorotka, no czasami trzeba poplakac, chyba kazda mam przez to przechodzi. Mam nadzieje, ze brzusio przestal bolec. Mojej kolezanki synek urodzil sie z takimi plamami na czole i nad warga jakos i jak sie denerwowal to bylo bardziej widac, ale juz mu to schodzi, praktycznie zeszlo. A ma 1,5 roku. moze to cos podobnego. Powodzenia jutro Bisaiku i D-brycz. Trzymajcie za mnie kcuki dziewczyny, juz mnie to wkurza, to czekanie. A gdzie Amelka? I wlasnie, Karioka?

E tam, nic. No ale co tu o mnie, jak Martusia na swiecie!!!! Dominika, gratulacje!!!!! Ale z zaskoczenia, nie moge!!!!!! SUPERRRRR. Ja mam nieregularne skurcze, jeszcze tego czopa wylazlo, nie pamietam, zeby az tyle z ELla bylo....w ogole smialo stwierdzam, ze nie ma zadnej pewnosci, ze przy drugim porodzie bezize tak samo, jak widac jestem tego przykladem. Ale brzuch mi sie obnizyl, mam taka "spadzista zjezdzalnie" a nie "poleczke". Cos musze porobic... Bisiu, a Ty jutro do szpitala a cc 14tego? Bedzie ok, powtarzaj sobie, ze po syneczka jedziesz. Aguska, no idz, pochodz, moze cos ruszy. Madzia i Dorotka, nie zegnajcie sie na zawsze z brzuszkami, zycie pisze ciekawe scenariusze, nigdy nic nie wiadomo. No u mnie to chyba wiadomo, bo dowjeczka styknie ale tez sie nie zapieram. A co do hormonow i plczu itd...to wy teraz mamusie akurat w tym okresie , to takie troche bomby chodzace...ale sie unormuje, obiecuje 🙂 Agadka, moj Luke mowil, ze probowla tego viber i byl odplatny....ale to jais czas temu. Moze sie zmienilo. Ja mam wykupiny abonament na skypie i dzwonie do PL unlimited za 6 $ za miesiac, no ale wolalabym za darmo, wiadomo. Agadka, posmaruj hydrocortizonem albo jakims antyhistaminowym dostepnym bez recepty, w ciazy ok,. Ja tez stosuje od czasu do czasu ,bo tak to tez bym sie zadrapala ( ale ja mam kontaktowe alergie i atopowa skore 😞)

Skurcze nie sa czestsze, tylko jeszcze bardziej sie rozwlekly, wiec ...hmmm...moze cos a moze nic. Juz mnie nerw trafia, nie chce sie meczyc powiem wam, albo w jedna albo w druga niech ruszy. No i dam znac jakby co. ALe juz sama nie wiem.,,,

Mam skurcze co okolo 25 min, wiec jeszcze w polu i takie nie bardzo bolesne. Obdzwonilam sowich w Polsce, a tak mi sie na pogaduszki zachcialo i mi lepiej. Amelia, ja miewalam mdlosci ostatnio, ale nie wiem czy to zapowiedz, czy co. Ponoc chyba troche tak 😉 SUperbaba, no co Ty , normalna jestes kochana 🙂 Ja tez przeciez mialam odwiedziny i tak dalej, tylko pilnowalam, tak jak Ty, zeby z brudnymi lapskami sie nie pchali. Wiecie, czlowiek myslie, ze ludzie wiedza o tym, ze UMYC trzeba lapki zanim sie malutka dzidzie wezmie na rece, ale nie wszyscy jakos pamietaja.... 😠 I Maiha racja, niech sie gniewaja dzieciaki, ja tez nie dalabym nosic 10latkom noworodka. Niech sie obrazaja. I mam nadzieje, ze ja tez bede bardziej zrelaksowana przy drugim bobo, ale zobaczymy, jakos nie wierze....chociaz bym bardzo chciala. A wsciekle gacie, haha, to potrzebuje czasu i jej sie unormuje, za jakis czas.... Sasiad mi przyniosl buleczki z cynamonem i orzechami i w syropie, prosto z pieca. Rozpieszczaja nas sasiedzi 🙂. A Luke umyl caly samochod, wysprzatal i bardzo dobrze. Teraz montuje fotelik maluszka 🙃 Mam stresa, tak sie zaczynam martwic, oby zdrowy..

Czarnyloczku, piekne Twoje 5cio tygodniowe kochanie!!!!! Juz 5 tygodni, wow, ale zlecialo! Nie smuc sie, dzieciom lepiej i bezpieczniej w swoich lozeczkach a i Tobie powinno sie lepiej spac. Mala Ella nigdy nie spala z nami w nocy, bo sie balam, ze ja przygnieciemy albo cos.....ale lozeczko mialam dosuniete do naszego lozka wiec i tak spalam z nia prawie nos w nos i spalam na jednym boku, zeby byc do niej zwrocona i nie przesadzam, tak przez 6 mcy, ze ja odlezyn na tym boku sie nie dorobilam, to nie wiem jak to sie stalo 😉.

Najadalam sie na zapas meksykanskiego i mi teraz dobrze. Wrocilam do domu...maz pojechal gdzies tam po cos tam, Elli nie ma i dziwnie, pusto, cicho...Plecy mnie nawalaja, ogolnie nie za bardzo sie czuje, wiec wybralam opcje kanapa i tv, moze drzemka. Ja wam powiem, ze nie rodzialbym chyba w szpitalu, gdzie nie ma opcji znieczulenia. Ale jak piszecie, ze nie daja, to, ze w ogole absoultnie nic, czy tylko nie daja zewnatrzoponowego? Wiadomo, ze jak nie ma wyjscia, to sie urodzi , jak i miliardy matek na swiecie....No a nam wprost na porodowce na obchodzie powiedzieli, nie ma sensu sie meczyc, jesli nie ma ochoty, prosic o znieczulenie, jak tylko sie zazyczy. Zobaczymy. Jak szybko bedzie szlo, to moze dam rade bez albo z jakims innym, a jak znowu tak dlugo jak z Ella, to wezme epidural. Nie moge sobie cos miejsca znalezc i sie umyslowo ogarnac, jednak stres jest. A jeszcze, przypomnialy mi sie slowa znajomej, mowi, ze wlasnie nie chciala, zeby jej odwiedzac, ze wzgledu na zdrowie malenstwa a potem siedziala i ryczala, ze nikt nawet nie przyszedl, ze nikt jej nie kocha, nie lubi i sie nia nie interesuje 😜 Dzisiaj oczywiscie z tego ubaw, ale hormony potrafia swoje zrobic 🙃

czarnyloczek napisał(a): Dzieki kochana 🙂 Myslisz, ze po Miloszku nie bedzie siostrzyczki??? Kto wie, jak wyroscie z pampersow, moze sie skusicie co 😉. A z tym wiazaniem kucyow, to nie jest tak latwo, raz da sobie cos zrobic a innym nie podchodz hihi. A z tym rozwarciem mnie nie strasz...rozne historie sie slyszy 🤪