Skocz do zawartości

ilka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ilka

  1. ilka

    Lipiec 2012

    Monika to masz powera dzisiaj, w przeciwieństwie do nas 😁 Moja waga - 12 na plusie 😲
  2. ilka

    Lipiec 2012

    Idę na wagę... ale aż się boję co tam zobaczę 😮
  3. ilka

    Lipiec 2012

    Dziewczyny ubranka superaśne 😁 Kinia ogrodniczki wprost bombowe 😁 Dziś chyba ja też mam dzień lenia. Nawet nie chce mi się obiadu robić, ale wyjęłam już mięsko na kotlety (nawet nie mam na nich ochoty, ale mąż musi coś zjeść). Mi dziś wystarczyłaby sałata ze śmietaną, ale on powie że nie jest królikiem i chce coś konkretnego 😉 Jutro za to jedzie w delegację, wróci późno więc mam go z glowy 😁 Wiecie, nic nie pisałam wcześniej bo zapomniałam, w weekend była u mnie mama i tak mi jej szkoda było, bo był dzień mamy a ona zasuwała u mnie, wysprzątała mi każdy kąt, pomyła okna itd.. Nie mogłam jej przetłumaczyć, żeby dała już spokój. Jestem jej taka wdzięczna. Moja teściowa jak przyjedzie to tylko potrafi ponarzekać na co to ona chora nie jest, raz noga, raz ręka, to ze niedowidzi i tak siedzi i pieprzy zamiast wziąć coś zrobić. I jeszcze tylko mi dodaje że przydałoby się żeby u niej ktoś posprzątał, bo ona sama nie da rady! 😠 To przepraszam bardzo - ja mam iść i szanownej "mamusi" okna może myć?! 😠 😠 Czasami to na księżyc bym ją wysłała z biletem w jedną stronę oczywiście 😁
  4. ilka

    Lipiec 2012

    Kasialeczek na Twoim miejscu poszłabym do lekarza z tym okiem. Bardzo się męczysz a nie wiadomo co możesz teraz sama brać, może jakieś kropelki Ci przepisze i szybko Ci przejdzie.
  5. ilka

    Lipiec 2012

    Hej hej 🙂 Jesteśmy i my, dzisiaj wstałam o 6.30 jak mąż do pracy się wybierał ale zasnęłam jeszcze trochę. Wiecie co, oo kilku dni mam taki dziwny ból palców u dłoni, i tak jakbym nie miała siły w momencie zginania - dziwne. Poczytałam teraz w internecie i okazuje się ze w ciąży mogą występować bóle stawów w dłoniach, czego powodem jest magnez który wypłukuje wapń! A niedobór wapnia powoduje przede wszystkim bóle mięśniowo - stawowe. Więc teraz muszę chyba pić dodatkowo wapń albo dużo mleka... Rosi Twój mąż rzeczywiście zaskakuje, sama się zdziwiłam 😉 Ciekawe czy mój tez by się domyślił? 😁
  6. ilka

    Lipiec 2012

    smerfetka81 napisał(a): hehe Smerfetka, ja też dzisiaj miałam ten sam problem 😁 Najpierw się nakręciłam a za chwile już mi przeszło 🙃 Tylko ja na pocieszenie oglądam sopocką noc kabaretową 😁 😁
  7. Witam, mam następujący problem i bardzo prosiłabym o pomoc. Moja umowa została zawarta 01.09.2011r. do 29.06.2012r. Jest to umowa zastępstwo w szkole podstawowej. Termin porodu przypada na 09.07.2012r. I w związku z tym mam pytanie czy pracodawca ma obowiązek przedłużenia mi tej umowy do czasu rozwiązania? I kto w świetle prawa powinien wypłacić mi urlop macierzyński - zakład pracy czy ZUS? Natomiast w drugiej szkole umowa została zawarta na okres 01.09.2011 - 31.08.2012r, czyli obejmuje termin porodu. Jest to umowa o pracę na czas określony. W trakcie jej zakończenia będę przebywać na urlopie macierzyńskim. Czy pracodawca może nie przedłużyć wtedy ze mną umowy? Dziękuję za udzielenie informacji.
  8. ilka

    Lipiec 2012

    ania_p napisał(a): Ania ja wzięłabym to drugie łóżeczko z szufladą, zawsze na coś się przyda, tak myślę.
  9. ilka

    Lipiec 2012

    U mnie wyglądało to tak...Ostatni okres miałam 5 września. Ja zawsze miałam wydłużone cykle (nawet ponad 40 dni), więc pierwsze podejrzenie zaczęłam mieć pod koniec października i zrobiłam test - negatywny. 24 paźdz mieliśmy drugą rocznice ślubu, myślałam że zrobię sobie i mężowi najpiękniejszy prezent, ale kolejny test - negatywny 😞 Pojechałam do lekarza i ciąży brak nadal, dał mi duphaston i po tygodniu brania kazał czekać na okres. Tak zrobilam, ale okresu nadal nie było. Już sie balam co mi jest (bo wcześniej 2 razy poronilam i myślalam, że coś w szpitalu mi zrobili że teraz zaczęły się problemy), ale koleżanka namówiła mnie (z ledwością) na kolejny test i zobaczyłam 2 kreski - szok, nie wierzyłam i nie wiedziałam co robić. Pierwsze co to telefon do lekarza co ja mam robić, bo przecież brałam duphaston na wywołanie okresu, ale uspokoił mnie od razu ze ten lek bierze się też w ciąży wiec na pewno nie zaszkodził. Pojechaliśmy z mezem na badania, okazało się ze Jaś był za mały na poprzednim USG żeby mógł go już lekarz zauważyć 🙂 Serduszka jeszcze nie było, ale pojawiła się nadzieja i strach czy ciąża się rozwinie... lekarz skierował mnie na mnóstwo badań (wiecie te pierwsze hiv itd) i wszystko było prywatnie, więc poszłam do lekarki z nfz poprosić o skierowanie zebym nie płaciła. I wiece co mi powiedziała! Zobaczyła zdjęcie z USG od tamtego lekarza i stwierdziła że tu nic nie ma i nic z tego nie bedzie!!! 😲 😮 Kazała przyjść za tydzień, ze wtedy sama mnie zbada i zobaczymy jak "coś" jeszcze będzie to przepisze mi te badania... Wyszłam od niej oczywiście zalana łzami, że prawie na własnym osiedlu się zgubiłam... I wtedy postanowilam się nie poddać, szybko wystukalam nr tel do jeszcze innej ginekolog, gdzie kiedyś jeździłam, tego samego dnia wizyta i potwierdziła ciążę, dała od razu zastrzyki, zwolnienie i kazała czekać tydzień do kolejnej wizyty. A za 43 dni nasz synek będzie z nami 🙂 😁
  10. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Dziewczyny 🙂 Zostawić Was na 2 dni i takie zaległości 🤪 No ale dałam radę i doczytałam, oczywiście połowę pozapominałam. Tosia nie przejmuj się swoim byłym partnerem, widocznie koleś nie jest wart Ciebie i Jasia. Jesteś bardzo dzielna, czasami podziwiam to, jak sobie radzisz w ciąży i wierzę ze będziesz jeszcze szczęśliwa przy boku innego mężczyzny a Jaś będzie miał w nim prawdziwego tatę. Tego Ci życzę 😘 A jak będziesz w warszawie zapraszam na kawę 😉 Mieszkam na Bielanach 😁 Ania jak ja rozumiem problemy z teściową, czasami myślę że te nasze to chyba są siostrami 😁 😁 No no, nie zjadłaś tego kotleta...niewybaczalny błąd 😁 A karuzela b.ładna, dla dziewczynki w sam raz. Rosi dobrze że u Ciebie lepiej i że jest szansa na wyjście do domku w tym tygodniu. Wyobrażam sobie że tylko myślisz o niezrobionych rzeczach, ja też bym tak miała. Tylko nawet jak już Cię wypiszą to pewnie na każdym kroku będziesz musiała się pilnować, no ale zawsze dom to dom. Słuchaj jutro uważnie lekarzy i pisz nam co Ci powiedzieli 🙂 Dziewczyny jak czytałam Wasze historie to na niejednej chciało mi się płakać ze wzruszenia (Tosia, Alicja, Monkado, inne też ale nie wszystkie spamiętałam). Rozdaję po oklasku wszystkim z 10 stron do tyłu 🙂 A ja swoją opisze za chwilkę 😉
  11. ilka

    Lipiec 2012

    Smerfetka mnie też się to zdarza przy kichaniu 🤨
  12. ilka

    Lipiec 2012

    Dzięki Dziewczyny, to ja w takim razie też popiorę tą resztę, która mi została. Właśnie sobie przypomniałam, ze nie mam jeszcze pieluch tetrowych... Jakiś taki mam smętny dzień dzisiaj, pewnie dlatego że po 5 się przebudziłam i zasnąć nie mogłam, a teraz chyba zaraz polegnę 🤨
  13. ilka

    Lipiec 2012

    Tosia poproś o to zdjęcie i wcale się nie czaj 😉 Płacisz to wymagasz, Alicja ma rację. Alicja świetny interes z tym wózeczkiem zrobiłaś, opłacało się 🙂 Marta widzę ze mały piłkarz rośnie w brzuszku (body w piłeczki śliczne 😁 ). A właśnie a propos rożka i kocyka, czy nowe trzeba też prać?? Nawet jeśli były opakowane (w sensie ze nikt w sklepie bezpośrednio nie dotykał)?
  14. ilka

    Lipiec 2012

    Tosia a prenatalne robisz prywatnie? Bo jeśli tak, to lekarz bez problemu powinien pokazać Ci obraz 3D.
  15. ilka

    Lipiec 2012

    O rety, to się dzieje! 😲 Rosi leż grzecznie i słuchaj lekarza, lepiej żeby Zojka jeszcze trochę w Twoim ciepełku posiedziała. Coś jej się za bardzo spieszy 🙂 Pisz do nas jak tylko będziesz mogła. Kasiulek to mnie nastraszyłaś z tym pakowaniem! 😲 🙃 Ja jeszcze tylu rzeczy nie mam, przede wszystkim koszuli i stanika, ale jak jutro mama przyjedzie to może chociaż jednej rzeczy ze mną poszuka.
  16. ilka

    Lipiec 2012

    Kinia cieszymy się razem z Tobą 🙂
  17. ilka

    Lipiec 2012

    Monkado ja polecam rogaliki na cieście francuskim (ja korzystam z gotowego) z nutellą! 🤪 😁 pychaaa 😜 Kasiulek super wieści, raz że córeczka na 100% no i że zdrowa rzecz jasna 🙂 Ania nie stresuj się tym remontem, zobaczysz za jakiś czas o wszystkim zapomnisz i będziesz miała piękne mieszkanko a teraz jeszcze sobie zaszkodzisz. Kinia gdzie Ty się nachodzisz?? bo my tu czekamy z zaciśniętymi kciukami nadal 😉
  18. ilka

    Lipiec 2012

    Kasialeczek dobrze że jesteś, bo już delegacja się do Ciebie wybierała 😁
  19. ilka

    Lipiec 2012

    Dokładnie Kasiulek i to jeszcze czasami trzeba stanąć w środku tego zdjęcia żeby cię nie wycięli...
  20. ilka

    Lipiec 2012

    Kinia kciuki zaciśnięte 😉 Powodzenia! Daria super że mieszkanko już jest, teraz tylko czekać na przeprowadzkę 🙂 Karola jeszcze jutro spróbuj podjechać do tego Lidla, może wszystkiego dzisiaj nie rozkupią. U mnie na przykład było bardzo dużo tego towaru wyłożone.
  21. ilka

    Lipiec 2012

    ania_p napisał(a): Kinia stoi w kuchni na kaloryferze za zasłoną 😁 Ania pamięć Cię nie zawodzi chyba 😉
  22. ilka

    Lipiec 2012

    monkado napisał(a): Chciałabym, największy problem stanowią babcia z dziadkiem, których nie można zostawić. Rodzeństwo taty nie kwapi się do pomocy (przyjeżdżają tylko żeby się pokazać że żyją, coś zjeść jak mama im poda obiadek i jak trzeba im kasy), a babcia jest już leżąca, a za tym idą pieluchy, karmienie, mycie i cała reszta...Zawsze w domu musi ktoś być. Dziadek nie pomoże, bo sam ledwie chodzi. Dlatego my ich rozumiemy.
  23. ilka

    Lipiec 2012

    Podzielę się z Wami swoją radością 🙂 Właśnie się dowiedziała że jutro przyjedzie do nas moja mama, ciesze się jak dziecko bo nie była już jakieś 2 lata. Nie to, żeby jej się nie chciało, albo nie miała ochoty tylko razem z moim tata poza pracą prowadzą gospodarstwo na wsi i mają jeszcze pod opieką niepełnosprawną moją babcię i dziadka. Nie ma za bardzo kto im tam pomóc, bo moje młodsze rodzeństwo jest też poza domem na studiach. Tylko raz odkąd jesteśmy w warszawie udało im sie wyrwać i przyjechać, a tak to zawsze ja z mężem do nich jeździmy. A teraz mój tato wysłał ją, żeby mi posprzątała, pomyła okna i ogólnie coś pomogła a on zostanie na posterunku na wsi sam, twierdzi ze da radę. Szkoda że nie mogą przyjechać razem, ale cóż, takie jest życie... W każdym razie jestem bardzo zadowolona, oprócz porządków w planach mam jeszcze jakieś zakupy 😁 😁 🤪 i kolację z okazji Jej święta 🙂
  24. ilka

    Lipiec 2012

    hehe Ania to powodzenia w walce z tą colą 😁 😁 Ja też tak mam, ze jak nie ma to nie ma a jak jest już jakiś napój gazowany w zasięgu ręki (obojętne - cola, mirinda, fanta) to już nie potrafię się powstrzymać 🤪
  25. ilka

    Lipiec 2012

    Tosia ja też podobnie jak Kasiulek słyszałam ze pieluszka do wanienki spokojnie wystarcza.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...