Skocz do zawartości

ilka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1040
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ilka

  1. ilka

    Lipiec 2012

    Mi też trójkołowce się nie podobają. Mężowi się podobają, ale na szczęście wózek kupują moi rodzice więc już im nagadam jaki ma być 😁
  2. ilka

    Lipiec 2012

    a propos wózka, dziewczyny te które mieszkają w bloku i korzystają z windy - pamiętajcie przed kupnem żeby zmierzyć długość i szerokość. Moi znajomi zagapili się i kupili taki, że teraz jedne koła muszą zdejmować, bo sie nie mieści a zabrakło naprawdę niewiele
  3. ilka

    Lipiec 2012

    ania_p napisał(a): Ania to tak się wydaje, ja tez cykor jestem i na widok igły robiło mi się słabo, ale dla dziecka stwierdziłam ze wszystko. Pewnie też byś się przełamała, a żeby ktoś codziennie przychodził to też męczące by było. Tak to robimy przed wskoczeniem pod kołderkę i po problemie 🙂
  4. ilka

    Lipiec 2012

    Ja tylko kiedyś przystawiłam strzykawkę do uda i stwierdziłam że chyba nie tym razem, nie dałam rady 😁
  5. ilka

    Lipiec 2012

    marta8508 napisał(a): jest piękny suwaczek 🙂
  6. ilka

    Lipiec 2012

    Monkado ja też właśnie zaczęłam od kilku dni w ramię robić, bo na brzuchu już miałam raz że siniaki to też takie małe guzki mi się robiły. Tylko samej w ramie niewygodnie mi jest robić i wykorzystuję męża 😉 Słyszałam też że w udo można, ale nie wiem czy się odważę...
  7. ilka

    Lipiec 2012

    marta8508 napisał(a): podpowiadam jak umieścić suwaczek: jak już sobie zrobisz suwaczek na jakiejś stronie to skopiuj go i potem wejdź na edytuj moj profil, potem forum i tam wklejasz a potem zapisz i juz jest powinno się udać 🙂
  8. ilka

    Lipiec 2012

    Kinia to rzeczywiście miałaś powera do pacy 🤪 Podziwiam, mi nic się dzisiaj nie chciało, mam strasznego lenia 😮
  9. ilka

    Lipiec 2012

    Mam pytanko do dziewczyn, które biorą clexan. Czy nadal klujecie się w brzuch czy może w inne teraz miejsce??
  10. ilka

    Lipiec 2012

    Daria powiem Ci że ja też byłam przed chwila na spacerze i cały czas myślałam o tym, co pisałyśmy. To nie jest żadne pocieszenie, bo mi lekarze też w kółko powtarzali że za pierwszym razem to sie zdarza w 80% przypadków i że na pewno się uda kolejnym razem. U mnie kolejnym razem też się nie udało, więc tego ich gadania w ogóle nie słuchałam... Już nawet moja rodzina powoli traciła nadzieję że nam sie uda (oczywiście niczego takiego wtedy mi nie powiedzieli, ale dało sie to odczuć), a ja wierzyłam do końca i nie traciłam nadziei. W sumie to już czekałam na cud i sie wydarzył 🙂 Twoja siostra teraz będzie musiała być przez lekarzy odpowiednio przygotowana do kolejnej ciąży. Tzn ja brałam już np. acard na długo przed zajściem w ciąże, a zaraz "po" dostałam zastrzyki w brzuch i biorę je w zasadzie od pierwszego dnia, kiedy dowiedziałam sie że jestem w ciąży. I moja gin twierdzi, że to jest dla mnie wybawieniem, te leki. Tylko jak ona dojdzie już do siebie, to niech nie da się zbyć lekarzom ze "tak sie zdarza" - jak mi to mówili, tylko niech od razu naciska ich o skierowanie na badania. My wydaliśmy bardzo dużo pieniędzy na te wszystkie badania, bo większość była robiona prywatnie, ale warto było. Teraz pewnie żadne słowa nie będą w stanie jej pocieszyć, tak jak Rosi napisała - czas wyleczy rany, ale trochę to potrwa... Staraj sie być przy niej i nie miej wyrzutów do siebie, że tobie się udało. Siostra na pewno dobrze Ci życzy, a i jej też się uda - ja w to wierzę.
  11. ilka

    Lipiec 2012

    To może rzeczywiście tak jest, może to był fałszywy alarm. Trzeba być dobrej myśli! Ja przy pierwszym poronieniu najpierw dostałam plamienie a za kilka godzin okres i było po wszystkim, ale za drugim razem nic - zero objaw i też okazało sie że płód jest martwy, także nie ma na to reguły. Oby jej się udało, musimy w to wierzyć. Pojechała gdzieś do lekarza albo szpitala??
  12. ilka

    Lipiec 2012

    I tak musi pojechać do szpitala, nawet jeśli to było poronienie, bo musi być przebadana. Jezu, tak mi przykro 😞 😞 😞 Dwa razy to przechodziłam, wiem dokładnie co ona teraz czuje. Aż mi się ryczeć chce. To była jej pierwsza ciąża, tak?
  13. ilka

    Lipiec 2012

    Kurcze Daria, to nie jest dobry znak ten okres... Ja na miejscu siostry od razu jechałabym do szpitala, bez zastanowienia. Mam nadzieję, ze lekarze jej pomogą. Smutno mi się zrobiło jak przeczytałam ten Twój wpis, od razu przypomina mi się piekło przez które sama przeszłam. Jestem cały sercem z Twoją siostrą, proszę daj znać jak będziesz coś wiedziała. Teraz i ja będę to przeżywała...
  14. ilka

    Lipiec 2012

    Gessler ja też oglądałam, ale to chyba nie był najlepszy pomysł, bo mamy 22.00 a ja skręcam się z głodu 🤪
  15. ilka

    Lipiec 2012

    Melduję się z samego rana - 9.40 😁 😁 Kinia super że Maluszek zdrowy, to najważniejsze 🙂 Ania nie zazdroszczę sprawy z samochodem... Nam 2 lata temu też tak zrobili, wybili szybę, zabrali radio oczywiście policja nic nie pomogła, bo to chyba takie normalne w naszym kraju 😠 A jeszcze tylko dodam, ze to było na strzeżonym parkingu! Dziewczyny ja ostatnio pytałam swoją gin o zaparcia. Mnie aż tak strasznie nie męczą, ale zapytałam "na zapas". I kazała mi jeść te owoce suszone lub je parzyć (chyba to samo co Kasialeczek polecała) a dodatkowo jeśli po tym nic by nie pomagało, a bolałby mnie brzuch to żeby kupić w aptece LACTULOZE i pić jedną łyzeczkę przed posiłkami. Ja nie stosowałam (jeszcze), ale piszę, może którejś z Was pomoże. Co do szkoły rodzenia, to ja nie pójdę. Wczoraj obdzwaniałam kilka i okazuje się, ze jeśli nie jestem zameldowana w warszawie, to każda szkoła jest płatna min.600 zł i trzeba wplacic od razu całą sumę 😞 Gdyby jeszcze można było podzielić na pół i zapłacić w ratach,to jeszcze pewnie dalibyśmy radę,a tak to chyba sobie odpuszczę.
  16. ilka

    Lipiec 2012

    Może mama ma rację, ale Rosi ja Ciebie rozumiem, bo też bym panikowała... Nie wiem, może dla swojego świętego spokoju powinnaś pojechać do szpitala, nich Cię zbadają i zobaczą. Nie jest powiedziane że od razu tam zostaniesz. A tak będziesz spokojniejsza. Może poczekaj do wieczora i jak Ci nie przejdzie to jedź, nie czekaj do rana. A bierzesz no spę?
  17. ilka

    Lipiec 2012

    Karola było zapytać go czy wie ile trwa ciąża?!? Ciekawe jakie on ma wykształcenie, bo nie wiem czy to nie byłaby robota odpowiednia dla niego! 😁 Jakiś kosmita 😁
  18. ilka

    Lipiec 2012

    marta8508 napisał(a): My też bedziemy mieli synka (prawdopodobnie Jaś, nad imieniem też trwały zażarte dyskusje). Od ślubu staraliśmy się 2 lata o dziecko, ja niestety dwa razy poroniłam, ale teraz już jest wszystko dobrze. Maluch rośnie i kopie coraz mocniej i częściej 😁
  19. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Marta, zapraszamy do naszego forum i wspólnego pisania 🙂
  20. ilka

    Lipiec 2012

    Dostałyście ode mnie po oklasku, za Wasze historie, te pogodne i te troszkę mniej 🙂 Ja porodówki nie oglądałam, ale chyba zacznę jak tak reklamujecie 😁 Idę chyba na obiadek, dziś mam rosołek. Wczoraj w "Ojcu Mateuszu" jedli i tak mnie ochota naszła, tylko to była chyba 22.00 godz więc poczekałam do dzisiaj 😁
  21. ilka

    Lipiec 2012

    Cześć Pisareczki 🙂 Nie zaglądałam od poniedziałku lub wtorku, bo spędzałam ten czas z siostrą w Lublinie 🙂 Ale już nadrobiłam straty. Niektóre Wasze historie naprawdę są do niepozazdroszczenia... Ja też podzielę się krótką historią o sobie, jeśli jeszcze nie jesteście zmęczone czytaniem. Otóż, jeżeli chodzi o pomoc finansową to razem z mężem możemy liczyć tylko na siebie. I to nie ze względu na złośliwość Rodziców czy Teściowej, tylko po prostu nawet gdyby bardzo chcieli to nie mają z czego nas wspomóc 😞 Moi rodzice mają jeszcze 2 mojego rodzeństwa (studiującego) na utrzymaniu, mama jest nauczycielką tato pracuje fizycznie, sami ledwo wiążą koniec z końcem. Pomagają w inny sposób - jak od nich wracamy, obładowani jesteśmy wałówą (mięso, jajka, warzywa, owoce - dają co mają 😁 ) i dla nas to też bardzo się liczy. U męża z kolei teściowa ma rentę, która dobrze że jej wystarcza z miesiąca na miesiąc... To dobra kobieta, oddałaby wszystko dla dzieci, ale niewiele może. A mój teściu - nie znam go. Zostawił żonę i dzieci (mój mąż miał roczek) i odszedł, a w zasadzie to teściowa dała sobie z nim spokój bo ja ciągle bił, raz ją pobił że obdukcję miała (będąc w ciązy!) za to że herbata była niesłodka!!! Mój mąż jak miał 4 latka chciał zobaczyć jak wyglada tata i raz ktos mu go pokazał, ze ten frajer idzie ulicą. A ten maluch zaczął gonić go rowerkiem, to wiecie co zrobił "tatuś"? Zorientował się ze synek go goni i zaczął uciekać!!! Dorosły facet!! 😠 Nigdy nie pomógł im nawet jak na chleb nie było, no ale cóż...są ludzie i ludziska... My poznaliśmy się na studiach i po 3 latach wzięliśmy ślub. Nadal nie mamy mieszkania, wynajmujemy jakieś stancje i nie wiem kiedy to się zmieni, bo ja nie mam pracy gdzie będę mogła wrócić, a z kredytem bedzie coraz ciężej, tzn z dostaniem go w ogóle.. Ale najważniejsze to żeby dziecko otoczyć miłością i żeby mu niczego nie brakowało, a może kiedyś też nas będzie stać nawet na własny domek 😁
  22. ilka

    Lipiec 2012

    Monikas a Tobie gratuluję synka!! 🙂 A z pracą tak to już czasami bywa...Ja też po macierzyńskim nie mam do czego wracać, bo jestem tylko na zastępstwo i nie przedłużą mi umowy 🤨 Ale będziemy martwić sie później...
  23. ilka

    Lipiec 2012

    Kasialeczek gratulacje z córci, dobrze że jej się nie odmieniło bo Mamusia widzę że bardzo zadowolona 😆 Kasiulek Ty to masz Kobieto zdrowie! Oklask za dzisiejszy (ciężki domyślam się) dzień 🙂
  24. ilka

    Lipiec 2012

    O rety! Ale naskrobałyście 🤪 Z godzinę Was czytałam 🙃 To teraz ja się odwdzięczę! 😁 Tematy widzę ciężkie - pęknięcie krocza, no cóż nie nastawiam się co ma być to będzie...Trochę mnie to przeraża, ale cóż. Kegla ćwiczymy, to ja też się dołączam (jak nie zapomnę 😉 ). Z piersi leci mi już coraz więcej i częściej, czasami biorę wkładki bo ostatnio założyłam na noc czystą i świeżutką piżamkę, a obudziłam się z zaplamioną 🤨 Kasialeczek jak mąż taki uparty na wszelkie przytulaski, to może zabierz go do lekarza, nich posłucha że nic złego dziecku sie nie dzieje. Może lekarza posłucha jak Ciebie nie chce 😉 Gratuluje wszystkim Mamusiom 2 z przodu 🙂 Wiecie, a propos jedzenia ograniczam słodycze, ale wczoraj poszłam z koleżanka do coffee Heaven i zjadłam taka wielką porcję tradycyjnego sernika oblanego polewą truskawkową 😁 😁 Pyszny był i dziś zjadłabym to samo 🤪 Dostałam skierowanie na cukier, ale mam zrobić dopiero przed samymi świętami. Nie za późno?? Wy już Wszystkie robiłyście?? Wczoraj byłam u gin i z wiadomości mniej fajnych, okazało się że mam jednak niedoczynność tarczycy. Dostałam hormony i jodid, a za 3 tyg mam powtórzyć badania i zobaczymy co dalej 😞
  25. ilka

    Lipiec 2012

    Karola87 napisał(a): 😁 ale się uśmiałam z tego wieloryba 😁 😁 dobre!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...