Skocz do zawartości

asiula_c

Mamusia
  • Liczba zawartości

    549
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez asiula_c

  1. Hejka Krejzolki :-) Patrysiu dzięki za podpowiedzi, nie traktuję Cię jak mądralę :P każdą radę będę brała pod uwagę. Tylko ja to teraz tak lajtowo podchodzę żeby przyzwyczaić żołądek do mniejszych porcji. Ale koleżanka mi poleciła dietę dr Dukana, schudła na niej 9kg !!! Ja muszę schudnąć co najmniej 18kg, więc jest o co walczyć !! Kupiłam tą książkę z dietą a raczej planem 4-etapowym, jestem w połowie, i tak konkretnie zajmę się od wtorku bo do tej diety trzeba się bardzo dobrze przygotować żeby wyszło ;-) Wydaje się drakońska, ale wcale tak nie jest bo produkty dozwolone można jeść bez ograniczeń ilościowych. Co prawda jest ich mało, ale mnie to motywuje że ilość nie gra roli, a co najważniejsze można pić COLę light przy tej diecie, a ja ostatnio się chyba uzależniłam od coli :-) Nie wolno przez pierwsze 5 dni na tej diecie ćwiczyć, bo człowiek bardzo łatwo się męczy ,ale te 9kg, mojej koleżanki mnie motywuje i jadę po zakupy, zapakuję zamrażlnik i lodówkę dopiero zacznę dietę. A jeszcze w poniedziałek mam egzamin to też nie będę ryzykowała bo będę myślała o jedzeniu a nie o tym co widzę na drodze :-) Kurdę tym razem muszę dać radę i Patrysiu będziesz mnie wspierać to ja Ciebie też będę dopingować !!! 😉
  2. Hejka KREJZOLKI :-) Saro ja też bardzo współczuję, rzeczywiście święta musiały być ciężkie bardzo dla Was 😞 ale tak to w życiu różnie bywa ... Oli jak ja bym chciała tak kłaść spać dzieci jak Ty, mój Franeczek to chodzi spać ok.21, kąpiemy go ok.20, bo nie dospałby do rana, wstaje różne między 6 a 8, nigdy jeszcze nie obudził się później :-) A w nocy budzi się 2 razy na karmienie :-) Dzisiaj było ciężko wstać ... ludzie jestem taka niewyspana że ledwo patrzę na oczy ... A jeszcze w pracy nie ma bardzo co robić to już w ogóle człowiek nie do życia :-) Już nie mogę się doczekać tego wyjazdu ... wtedy wyśpię się za wszystkie 5lat :-) Kurczę mam silne postanowienie żeby do wyjazdu schudnąć parę kilo i właśnie zbieram różne diety żeby wybrać najbardziej optymalną dla siebie :-) Buziole KREJZOLE (też uwielbiam Mariolkę) 😘 A z jusmarkl to Oli wysyłała smska tylko nie odpisała jej :-) pewnie zabiegana :-)
  3. Patrysiu - dziękuję za link, rzeczywiście to ciekawe musi być, ja to mam jakiś dryg do plastyki i chętnie bym się zagłębiła w temacie, ale teraz to nie mam czasu na takie zabawy ...:P Oli - jak oglądasz kabarety to na pewno znasz ten tekst od MARIOLKI :-) z kabarety Paranienormalni :-) Kochana z tym zasypianiem to nie jesteś sama, u mnie Franek teraz to na rękach zazwyczaj usypia, tylko niania go usypia w łóżeczku, ale mówi że tak się z nim wybawi że nic bardzo nie musi potem robić bo sam pięknie zasypia ze zmeczenia, mi ostatnio zasnął sam na łóżku na brzuszku, bardzo fajnie to wyglądało, ale raczej rzadko się zdarza żeby maluchy zasypiały same bez naszej pomocy :-) ja to uwielbiam takie TULIMY :-) Tusieńko - brawo za dobre chęci i tak jak mówi Oli to bardzo duża zaleta że nauczycielka mówi tylko po duńsku, będzie dużo łatwiej chociaż na początku wydaje się to bardzo trudne do pokonania :-) Trzymamy kciuki za naukę !!! A z tymi oklaskami to ja ciągle zapominam, tylko wskoczę do Was na chwilkę, napiszę coś i spadam, a oklaskach zapominam :-) sara - co to za kłopoty były że tak długo nie zaglądałaś? Dobrze że wróciłaś bo nam się dziewczyny rozsypują normalnie !!! Mnie samej długo nie było przez wyjazd, powrót i sprzątanie :-) BUZIOLE KREJZOLE :P
  4. Oli i Patrysiu ja pierwszy raz w życiu słyszę o tym decupage, nawet nie wiem jak to się wymawia :P ale jeśli Patrysia mówi że fajowe to na pewno tak jest !!! Kochane ja też bardzo się cieszę na ten wyjazd, chociaż mam wiele obaw, ale co tam, w końcu nam też coś od życia się należy... 😉 Beti z tymi chrupkami to spoczko, mój Franek ich nie lubi po mu się do podniebienia przylepiają i nie może sobie bidny z tym poradzić.... Ciekawe co tam u jusmarkl dawno jej nie było ... 🤨 Ruda Rybka też zapracowana bidula nasza :-) Krociu dziewczyny mają rację z tą wagą, Jula jest bardzo ruchliwa i dlatego nie może tak nabierać ciała jak nasze jeszcze nie ruchliwe bąble. Mój Franek to dopiero się poprawił na ciele, ale on nawe jeszcze nie raczkuje, więc na siedząco dupka rośnie :-) BUZIOLE KREJZOLE 😘 😘
  5. Hejka kochane Franek dziękuje za życzonka, a oczywiście dla Hani i Juleczki też życzymy najlepszego 😘 😘 Martex - jestem w szoku, super mężuś ale dobra inicjatywa z Twojej strony dała efekty SUPER !!! Zdrówka życzymy dla Ciebie i mężusia :-) Ja to normalnie bym go wycałowała za to że HEJ :-) Beti no widzisz jak to czasami człowiek się załatwi :-) Oli no masz się z tymi szczurami, ja też się ich brzydzę okropnie, ale chyba takiej reakcji nie wywołują u mnie :-) A wiecie co ja tak się zastanawiałam nad tym wyjazdem do Hiszpanii i zastanawiałam, a mój mężuś kupił bilety na samolot i lecimy 03 do 10 marca. HURRAAA !!!! Mam nadzieję że dzieci jakoś to przeżyją 🤪
  6. Hej kobietki!! Ja na chwilkę tylko bo w pracy :-) Jeśli chodzi o to chwalenie to wiecie ja czuję że mój Franek to jest z tyłu za wszystkimi, bo nie raczkuje, wstaje tylko jak się go trzyma, nie robi PAPA, ale dla mnie to nieważne, bo to mój szkrab, będzie wszystko robił w swoim tempie, a kiedy to nieistotne :-) Ja też oczywiście dla Kevinka wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji 8 m-cznicy :-) BUZIAKI 😘 😘 😘 Beti szkoda tej Waszej rocznicy ale na takie rzeczy wpływu nie mamy niestety - do lekarza to powinnaś się wybrać bo to nie wygląda za specjalnie, tym bardziej że masz temperaturę :-) A świętowanie nadrobicie kiedy indziej jak będziesz w lepszej formie :-) Patrysiu - rzeczywiście szkoda tego latania, bo to wielkie ułatwienie by było dla Ciebie, no cóż, każdy z nas ma jakieś lęki ... Może kiedyś przełamiesz się :-) Tusieńko no to ładnie sobie pospałyście... Kiedy ja tak pośpię :-) Coś wiem o tym kurzu ... u nas to jakaś masakra jest !!! Oli - Tobie jeszcze napiszę, że naprawdę będzie dobrze, tylko w tej kwestii wychodzenia wspólnego. Nie można tak tylko z dziećmi bo można zwariować ;-) Oczywiście nie mówię że codziennie, ale przynajmniej raz na m-c Wam się należy wyjście do kina, na pizzę czy do parku na spacer tylko we Dwoje. Koniecznie musisz Michowi to wytłumaczyć i już!!! A jak nie to ja Cię zabiorę do tej Hiszpanii !!! Buziole kochana trzymam kciuki :-)
  7. Hej kobietki!! Ja na chwilkę tylko bo w pracy :-) Jeśli chodzi o to chwalenie to wiecie ja czuję że mój Franek to jest z tyłu za wszystkimi, bo nie raczkuje, wstaje tylko jak się go trzyma, nie robi PAPA, ale dla mnie to nieważne, bo to mój szkrab, będzie wszystko robił w swoim tempie, a kiedy to nieistotne :-) Ja też oczywiście dla Kevinka wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji 8 m-cznicy :-) BUZIAKI 😘 😘 😘 Beti szkoda tej Waszej rocznicy ale na takie rzeczy wpływu nie mamy niestety - do lekarza to powinnaś się wybrać bo to nie wygląda za specjalnie, tym bardziej że masz temperaturę :-) A świętowanie nadrobicie kiedy indziej jak będziesz w lepszej formie :-) Patrysiu - rzeczywiście szkoda tego latania, bo to wielkie ułatwienie by było dla Ciebie, no cóż, każdy z nas ma jakieś lęki ... Może kiedyś przełamiesz się :-) Tusieńko no to ładnie sobie pospałyście... Kiedy ja tak pośpię :-) Coś wiem o tym kurzu ... u nas to jakaś masakra jest !!! Oli - Tobie jeszcze napiszę, że naprawdę będzie dobrze, tylko w tej kwestii wychodzenia wspólnego. Nie można tak tylko z dziećmi bo można zwariować ;-) Oczywiście nie mówię że codziennie, ale przynajmniej raz na m-c Wam się należy wyjście do kina, na pizzę czy do parku na spacer tylko we Dwoje. Koniecznie musisz Michowi to wytłumaczyć i już!!! A jak nie to ja Cię zabiorę do tej Hiszpanii !!! Buziole kochana trzymam kciuki :-)
  8. Aaa ja dzisiaj robiłam pomidorową i Franek miał pyszną zupkę, zmiksowałam mu marchewkę, pietruszkę, troszkę mięska z udka kurczaka i łyżkę klusków, zupka oczywiście bez śmietany, ale wcinał aż mu się uszy trzęsły. Dobrej nocki kobietki, lecę jeszcze do suszarni powiesić pranie i wstawiać następne.... Ja jutro obiadek u teściowej więc mam z głowy szykowanie :-)
  9. oli koniecznie podaj ten przepis na te gofry bo ja już wypróbowałam ich setki i nie wychodzą takie pyszne :-) Też Cię widzę !!!
  10. Oli - kurczę to niedobrze bo takie nieporozumienia nie są dobre, a szczególnie przy dzieciach :-) Ale nie ma złotego środka, każdy musi po swojemu to przejść !!! Trzymam kciuki kochana i życzę żebyście się już nie kłócili :-) Martex - ja tobie współczuję kochana bo wiem co to znaczy, ja częśto choruję na gardło, ale teraz nie pójdę do lekarza bo oni tylko antybiotyk walą, a ostatnio powiem Wam że zupełnie nie był potrzebny i obyłoby się bez, ja to NEO-ANGIN i mi przechodzi bo czopy się odrywają w gardle od tego ssania :-) A z tym sexem no to macie przekichane że tak powiem 🤪 No jakoś przeżyć to trzeba, ale rzeczywiście faceci czasem nie rozumieją tego że kobieta nie ma ochoty. Ja to już stanowcza się zrobiłam i po prostu odwracam się plecami do niego jak czuję że się coś szykuje :-) Ale u nas to raczej rzadko się zdarza bo mój mężulek już wie że jak jestem chora to nie będzie sexu !!! Chyba że mnie czasami weźmie chęć żeby się rozgrzać jak mnie telepie zimno :P Co do nauki to mój Franek jeszcze sam nie wstaje tylko jak się go trzyma, uczę go robić papa ale to pewnie potrwa, bo tylko się cieszy jak próbuję mu machać rączką. Ja tam wierzę że dziecko każde jest inne i w innym tempie będzie się uczyć, a nie to że chłopiec czy dziewczynka :-) Też mam w końcu porządek w domku od przyjazdu nie robiłam prawie nic, a dzisiaj cały dzień sprzątałam. Ale niedługo będę siedzieć bo dzisiaj się umówiliśmy na małe co nieco z mężulkiem :P
  11. Ufff... kobietki normalnie nie macie pojęcia jak mi Was brakowało !!!! Dobrze że już ogarnęłam się po tym wyjeździe... tylko jeszcze sterta prania, bo suszarnia zajęta i piorę jedną pralkę dziennie, a przy tej górze prania to igła w stogu siana ... chyba ze 2 tygodnie mi się zejdzie. Franek zasnął !! Mężulek poszedł z Misią na sanki, zaraz jedzie na jakąś zaległą Wigilię, więc zaprosiłam swoją przyjaciółkę na pogaduchy, bo chyba się szykuje do rozwodu z mężem i musimy sobie obgadać parę rzeczy, a wiecie jak to baby gadają to musi być pusto w domu - przynajmniej facetów brak :-) Dziewczyny dziękuję za miłe słowa, rzeczywiście jakoś tak się dobraliśmy super z mężusiem że czasami to się zastanawiam czy to aby rzeczywiście tak jest. Ale póki co jest dobrze i pewnie się zdecydujemy na wyjazd we dwójkę chociaż serce będzie tęsknić za maluchami ... ale krzywda im się nie stanie z babcią :-) Oli wiem jak to jest... te przejściowe kłopoty z mężem ja też przechodziłam, fakt że dawno temu, ale u Ciebie inna historia bo zaczęłaś wszystko od nowa :-) Trzymam kciuki żebyście się ładnie pogodzili :-) Mój Franek usypia (NIESTETY!!!) na rękach, niania go usypia w łóżeczku ... bo przez te złamane palce nie da rady inaczej. Ale śpi w łóżeczku całą noc, co prawda w dzień już śpi o wiele mniej, bo kilka razy po pół godziny do 45min., ale zawsze to coś :-) Patrysiu - widzę że przeżywasz to samo co ja niedawno. Ale ja żeby się nie stresować dałam to mleko i w sumie dobrze się stało bo mały był marudny - bo był głodny. Teraz już jest OK, ale zazdroszczę Ci jeszcze tego cysia... bo to naprawdę cudowny okres dla mamusi i dzidzi takie karmienie. Ja powzięłam decyzję i już nie wrócimy do cysia 😞 tak mi wszyscy radzą i JUŻ !!! Tusieńko masz rację z tym rozpakowywaniem, u mnie torby stały prawie 2 dni zanim się zabrałam za nie bo nie cierpię rozpakowywać, pakowanie to inne, bo entuzjazm i w ogóle inaczej, ale później pranie, wkładanie z powrotem do szaf ... udręka. Pięknie Ci śpi Lenka, tylko pozazdrościć, bo masz dużo czasu dla siebie :-)
  12. Aaaa dziewczynki są śliczne, boskie po prostu, Franek to się chyba zakocha !!!!
  13. Hej kobietki moje kochane. Ale długo mnie nie było.... Matko jaj ja się za Wami stęskniłam :-) Niestety nie zdołam nadrobić 30 stron, bo nie mam kiedy. A teraz też krótko napiszę bo jestem w pracy sama, więc niezbyt długo mogę siedzieć :-) Wyjazd w góry się udał :-) Miśka nauczyła się jeździć na nartach, ja jeździłam ale mało, bo ktoś musiał się Frankiem opiekować, chociaż i tak dużo był z nami na stoku, opatulony w wózeczku z folią ochronną od wiatru stał sobie i smacznie spał. Górskie powietrze mu służyło jak najbardziej bo słodko spał i apetyt dopisywał :-) Byliśmy też na Słowacji w Tatralandii, ale dla mnie wyjazd z dwójką dzieci na taki wypad to dla mnie porażka lekka :-) Teraz powiem Wam w tajemnicy że planujemy z mężusiem wypad na tydzień sami bez dzieci :-) ale to dopiero gdzieś koło kwietnia - maja. Jakoś tak nie możemy się sobą nacieszyć !!! Pisała do mnie na maila Ruda Rybka i prosiła żeby Was wszystkich serdecznie pozdrowić i ucałować wszystkie małe bobole. Pisze że jest troszkę lepiej, że w święta wypoczęła od pracy, a z Remikiem szczerze pogadali i są na dobrej drodze !!! A to najważniejsze. Niestety nie ma czasu nawet do nas zaglądać ale tylko jak będzie miała chwilę to coś skrobnie :-) Kochane moje ja już nie karmię piersią, jak pisała jusmarkl stwierdziłam że już dosyć bo mały zniósł to znakomicie, a później będzie gorzej. Teraz budzi się tylko 2x w nocy, raz w staje ja raz mąż więc jest sprawiedliwie :-) A rzeczywiście czasem trzeba pomyśleć o sobie. Chociaż tęsknię za tym ogromnie :-) i czasem zdarzy mi się że dam Frankowi pocmokać, ale to sporadycznie jak bardzo się do mnie przytula :-) Franek często robi kupkę na nocniczek !!! Jak jesteśmy w domku to zawsze :-) i jest super bo jemu lżej, czasami też uda się mu zrobić siusiu i też super :-) Kochane kończę bo mam trochę roboty :-) Całuję Was wszystkie i oczywiście dzieciaczki :-) 😘 😘 😘
  14. Kobietki nie miałam nawet czasu kiedy do Was napisać ... tyle roboty miałam. Teraz się już spakowaliśmy, jutro rano wyjeżdżamy w góry, więc też nie będę miała jak do Was zaglądać... Ruda Rybko Najlepsze życzonka !!!! 😘 😘 😘 Oli dla Tosi z okazji 7 m-cznicy wszystkiego co najlepsze :-) Kochana Tosia duża już i dzielna :-) beti tak czasem bywa ... no cóż ludzi nie zmienisz, możesz następnym razem nie pojechać do nich na Święta i już !!! a z tym okresem to rzeczywiście sobie wykrakałaś, bo cieszyłaś się że od sierpnia 2008 a tu BACH !!! super :P Aaaaa dziewczyny już od tygonia już nie karmię Franka, bo brałam antybiotyk i nie mogłam, ale dziwnie jakoś... W nocy pije 2x butlę mleka i śpi w końcu w swoim łóżeczku... SZOK ale w końcu się wysypiam !!! Nie wiem czy wrócę do karmienia, jeśli mały już tak ładnie się przyzwyczaił ??!! Buziaki kochane 😘 😘
  15. słyszałam w telewizji o tym wypadku z "L", no trudna sprawa, ale i w elkach wypadki się zdarzają :-( Mój instruktor ostatnio właśnie mówił - tylko wieź mnie bezpiecznie :-)
  16. beti u nas nie pada deszcz, ale jest na plusie temperatura, więc prognozy się sprawdzają, że mrózy potrzymał tylko kilka dni i puszcza teraz. Dobrze by było żeby tak -4 i śnieg to by było ładnie na dworku i dzieci by się cieszyły, a tak to ....LIPA Krociu Ty pisałaś o tych filmach? U mnie też jest podobnie, jak kobieta ogląda jakiś piękny film od razu siebie widzi w takiej sytuacji dlatego tak nam się robi. Ale w sumie ja to nie mam co narzekać, bo naprawdę mój mąż to jest anioł nie człowiek, wiadomo że czasami i on mnie wkurza, ale ostatnio się tak nauczyłam że jak coś sobie o nim źle pomyślę (a co by było gdyby jego teraz zabrakło) i od razu żałuję złych słów, przytulam się i jest OK. A faceci starają się tylko do ślubu ... potem już mają gniazdko uwite to stwierdzają że nie muszą, bo już mają kobietę swojego życia i jak się im tylko przypomni to kwiatka przyniosą czy coś ....
  17. dzięki dziewczyny za słowa pocieszenia :-) No już jak wracaliśmy to się zastanawiałam czy nie dać sobie na wstrzymanie, ale napisałam eska mojemu instruktorowi i powiedział Ani mi się waż!!! Więc poszłam za ciosem i zapisałam się na kolejny ... termin 18 stycznia. Matko niech to się już skończy bo to prawko naprawdę jest mi potrzebne!!! Oli - no to nieźleże tak Cię dopadło jak i mnie :-) Cholerne choróbska się pałętają i nie dajż żyć i normalnie pracować ludziom :-) Najbardziej to maluchów szkoda, bo stary się przemęczy. Mam nadzieję że u mnie dzieci się nie zarażą bo w niedzielę ten wyjazd w góry .... Zdrówka życzę Oli i żebyś z robotą się wyrobiła. Lecę bo mały marudzi :-)
  18. Martex no to masz nieciekawie... ciekawe jak tak można komuś się zwalić wcześniej i nawet nic nie pomóc w przygotowaniach... ludzie to mają TUPET przez duże T !!! WESOŁYCH, WESOŁYCH Martex jakby co ... 😉
  19. Właśnie Krociu rzuciłaś słuszną uwagę. Ja zastanawiam się już od kilku dni i chyba poczynię taki zakup, bo mój Franek to bardzo się męczy jak robi kupkę na siedząco (lipa bo pampers i kupa ciężko wychodzi) na leżąco gorzej, bo nie ma siły ciążenia, więc muszę go brać i trzymać w takiej półleżącej pozycji żeby pupkę miał między moimi nogami - wtedy tworzy się tam wolna przestrzeń tak samo jak w nocniczku. Podejrzewam że nauka jeszcze nie teraz, ale można powoli zacząć bąble przyzwyczajać do sadzania i oswajania się z nowym sprzętem :-)
  20. Krociu no tak to już jest z tymi wydatkami, u nas się pokrywają z wydatkami na wyjazd w góry, bo przecież wszystko od A-Z musieliśmy sobie pokupować ... Pieniażki jak woda przez palce przeciekają ... Ale co tam trzeba sobie odpocząć :-)
  21. jusmarkl no to super z tym skoczkiem :-) to się nazywa mieć szczęście :-) beti u mnie też teściowa nawet dzisiaj wspominała że kupiłaby małemu chodzik, ale ja na to że nie, bo nie ... (nasze argumenty już zna) więc musi to zaakceptować :-) Franek marudzi że hej, chciałam mu zajrzeć do buzi, a on krzyczy w niebogłosy, jakimś cudem ujrzałam tam białą krechę!!!!! W końcu, oczywiście nie czekałam tylko dałam dziecku Nurofen niech sobie pośpi teraz, bo na pewno straszliwie go boli, i jeść bardzo nie chce. A tęskni za cycusiem okropnie, bo przytula się do mnie ze wszystkich stron. ... Kurdę płakać mi się chce wtedy że on chce a ja nie mogę mu dać 🤔 Bidulek mój... Kaszlę jak szalona ... wszystko mi teraz zaczyna ściekać i podrażniać gardło i horror mam. Ale super z tym zwolnieniem wyszło bo sobie pomalutku sprzątam chałupkę, co prawda pewnie ze 3 dni mi zejdzie, bo dopiero zdążyłam odkurzyć jeden pokój, ale co tam .... Najgorsze że moja siostra właśnie eska wysłała że zostaje w szpitalu na całe święta bo skurcze nie ustępuję, kurdę malec tak się spieszy na ten świat - na te mrozy cholerne :-) U nas dzisiaj było -20 !!! A teraz jest -5. Ja pytałam sie lekarki to ona powiedziała że do -15 można wychodzić, tylko ze 2 warstwy kremu dziecku na buzię nałożyc, jeden wcześniej, drugi przed samym wyjściem, cieplutko ubrać i na 20-30min. można wyjść dla hartowania organizmu :-) W sobotę mały był, w niedzielę już nie miał kto z nim wyjśc, bo pochorowaliśmy się oboje :-( Misię odprowadziła teściowa do przedszkola, a po południu idzie do FIkolandu na urodziny siostry ciotecznej :-) znowu luzik będzie miała :-) Ale wczoraj pięknie wysprzątała pokój więc niech idzie poszaleć :-) Oli wysłałam Ci mmsa ze zdjęciem Franka w kombinezonie, ale chyba nie dotarł do Ciebie ??
  22. No dziewczyny troszkę lepiej u mnie :-) Pospałam w dzień 2 godzinki i jakoś polepszyło się.. jusmarkl - u mnie to samo było, jak Miśka jeździła do babci to nie mogłam jej do pionu ustawić, więc teraz jeździ bardzo rzadko, Ale nic na to nie poradzimy, babcie są od tego żeby nam dzieci rozpieszczać. Nic nie da to że wiedzą że mama i tata zabraniają tego czy owego, oni i tak zrobią po swojemu .... W Zaragosie jest taki piękny zamek ? Nie jestem pewna ale chyba tak, jak przejeżdżałam tam wieczorkiem to jest pięknie oświetlony że z daleka widać :-) Tusieńko super że szczęśliwie dojechaliście, dłużej, ale dobrze że w ogóle, jak mówisz że tyle wypadków po drodze .... Oli na moją Miśkę już kary raczej nie działają ... robi się sprytna jak lisek. Z resztą mało dla niej kar mam, bo bajki ogląda tylko na dobranoc, słodycze je tylko w niedzielę, na komputerze nie gra, więc repertuar mam ograniczony. Ale najgorsze że zaczyna dyskutować jak dorosła :-) beti zakupy z dziećmi to dla mnie koszmar, więc raczej jeździ mąż, zrobi zakupy, a ja siedzę w domku z dziećmi :-) U nas też czasami mała robiła takie szopki, ale tak jak jusmarkl wychodziliśmy ze sklepu żeby nie robić zamieszania, a zakupy nie zając... najważniejsze zdyscyplinować dziecko, bo potem będzie za późno :-) Ruda Rybko kochana nasza!!!! Teściowie wiesz są pewnie pierwszy raz na święta poza domem więc dlatego są tacy ... troszkę zrozumienia :-) wiem że to trudne, ale Ty jesteś tak jakby na swoim gruncie, a oni .... Mam nadzieję że jaoś przeżyjesz te Święta, a Remik ... no cóż pewnie też ma dość, tylko jemu łatwiej z domu zwiać, a Tobie ... nie. Musicie się porozumieć!!! Może idźcie na wspólnego Sylwestra i będziecie mieli okazję szczerze pogadać bez świadków ?? Pomyśl o tym bo sytuacja troszkę się komplikuje:-)
  23. Patrysiu - wcale się nie dziwię Twoim odczuciom. Mnie takie coś też któregoś roku tak dopadło. Teraz jest inaczej, ale nie mówię że lepiej :-) Jusmarkl dobrze to napisała - wszędzie mamy jakieś kłopociki, mniejsze, większe, ale to prawda że z dwójką dzieci to inaczej bo człowiek już ma jakieś doświadczenie i bardziej lub mniej może się zorganizować. U mnie kiepsko - przyszłam w piątek z pracy z gorączką, miałam jeszcze jazdę i instrukor mówił że jakoś bez humoru jestem... widać już mnie brała choroba. Wczoraj miałam jechać do Radomia na 3godz. jazdy, ale nie dałam rady, odwołałam, poszłam do lekarza, dostałam 3 dni zwolnienia, antybiotyk. Kurdę zauważyłam że często choruję normalnie a ten antybiotyk to jeszcze pogarsza sprawę. Powiedziałam że to ostatni antybiotyk w moim życiu ... Najgorsze to że nie mogę dać cysia Frankowi .... Kurczę aż mi się chce wyć jak on tak się do mnie przytula bo chciałby cysia, a ja nie mogę mu dać !!! Mąż wstawał do niego 2 noce po kolei, bo ja nie byłam w stanie się nim zająć. Dzisiaj jest troszkę lepiej, ale nie jest dobrze !!! A tu święta za pasem ... egzamin we wtorek... niania nie przyjdzie bo znowu jej nastawiali palce i ma twardy gips ... Wszystko się sypie normalnie !!! Ale jestem dobrej myśli że co dzień będzie troszkę lepiej.... Spadam do łóżka dziewczynki bo ledwo siedzę :-)
  24. Tak Krociu dziękuję, już jej właśnie z tego braku pracy napisałam ... Mam nadzieję że będzie OK u niej :-)
  25. Oli - no to pewnie tak powiem Miśce, zobaczymy jak zareaguje. A ja nic nie wiem o Odzi, czyżbym przeoczyła jakiś Twój post? Dobrze że tak wyszło jak wyszło, trzeba po prostu uważać, mój mężuś też tak kiedyś wybił że miał gips ;-) super ta lalka Bratz, ale moja ma do stylizacji tylko głowę i paznokcie i już się nią nie bawi ... Stoi i się kurzy. Dobra by była wymiana zabawek od jednego dziecka dla drugiego, bo połowa teraz stoi i się kurzy, muszę popakować, później będzie radocha jak długo nie będzie widziała :-) Tusieńko - no trochę kiepsko z tym wyjazdem, ale pomyśl sobie że to już bardzo blisko i nie ma co się denerwować przed samym wyjazdem 🙃 I tak będziesz niedługo w Polsce :-) Kurczę szkoda że nie jedziemy w to samo miejsce w góry byśmy się gdzieś styknęły :P ja chyba się rozchoruję od tego wszystkiego, normalnie jak mój organizm szybko reaguje na przemęczenie to SZOK !!! Już wczoraj czułam tzw. gulę w gardle, a dzisiaj jadę na APAPIE, bo nie wysiedziałabym tutaj, jeszcze takie nudy, że siedzę dla samego siedzenia, a poprzednie dni to był taki zapieprz że HEJ :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...