Skocz do zawartości

eMKa83

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1505
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez eMKa83

  1. Maja_P napisał(a): Smutne to... 😞(( natomiast co do pójścia na pogrzeb, to ciężko doradzać w takiej sytuacji. Z punktu widzenia ciąży to lepiej byś nie szła. Po pierwsze nerwy i emocje, po drugie dużo stania... a sama wiesz, że masz leżeć, żeby Dzidzia jeszcze w brzuszku posiedziała. Zawsze po porodzie będziesz mogła pójść na cmentarz... łatwo pisać, ale sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji... próbuję to sobie wyobrazić, ale jakoś ciężko...
  2. A czy mogę zapytać czyj to pogrzeb?
  3. Ja dziś kupiłam płyn do prania Lovela i w tym będę ciuszki prała Małemu, ale już bez płynu do płukania. Chyba nic się nie stanie... te swoje może też w tym upiorę na wszelki wypadek, bo ja mam taki jakiś tani proszek i płyn do płukania made for tesco :P
  4. tuska8 napisał(a): nazwa tego sprzedawcy to rodzyneczki http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=11612773 mam takie pytanie, czy koszule swoje te do szpitala w normalnym proszku pierzecie czy też w tym dla dzieci???
  5. neli25 napisał(a): Neli ma rację, to faktycznie jest łamanie prawa. Nie powinnaś tego tak zostawić. Tak mi się wydaje.
  6. Sprawę kota po długiej dyskusji wyjaśniłam. Dobrze, że teraz, bo trochę mi przeszło i mogłam to zrobić spokojnie... a tak to nie wiem jakby to się skończyło. Ostatnio jak wpadłam w furię to z pięściami poleciałam na M i kazałam mu się wynosić z mojego mieszkania... ehhh... jakaś nienormalna chyba jestem 😞((( coraz trudniej panować mi nad złością... a potem w ogóle zapominam co w takiej furii gadałam i głupio mi jest 😞(( A z innych rzeczy to byłam dziś w rossmanie i trochę zakupów mieliśmy, a za mną stała babka z jednym grzebieniem. Zapytała mnie czy jej nie przepuszczę. Odpowiedziałam, że nie za bardzo... i nie puściłam jej... potem mi głupio było... ale z drugiej strony każda minuta stania w sklepie jest dla mnie udręką, bo mi się duszno robi i mroczki mam... 😞(
  7. Gerda a na jakiej podstawie masz termin porodu 12 marzec wyznaczony? Tak z ciekawości pytam. Niunia, pocieszę Cię, że u mnie też dupny dzień jakiś... nie wiem czy to przez Miśka, czy ja na niego wściekła, bo mam dupny dzień... zresztą on się sam pyta co mi jest, bo nic się nie odzywam... nawet obiad nie pomógł... a był pyszny... o właśnie Neli chciała coś dobrego (pieczone kuleczki ziemniaczane, do tego gotowane brokuły, kurczak z cebulą w sosie śmietanowo-brzoskwiniowym z tzatziki). Niesamowite połączenie... tylko ja teraz pękam...
  8. Kaczuszka82 napisał(a): a nie poziomej?
  9. ammi napisał(a): kaczuszka no normalnie mnie rozłożyłaś tym tekstem 😁 emka dzięki tylko, że pod ubraniem to i może tak wygląda, więc jak tylko będzie okazja to zrobie taki na golaska a co do wagi to mam 16 kg to przodu więc to chyba nie mało, własnie się zważyłam i kurcze spadło mi prawie 2 kg, 😮 no ja mam 14 na plusie, ale wyjściowa waga to 60 była, więc nie tak mało :PPP mi nic nie spada tylko sukcesywnie 2 kg do przodu co miesiąc 😁 na pocieszenie chodzę do babci, bo jej waga pokazuje zawsze 4 kilo mniej :P
  10. Ammi fajny brzuszek, brawo 🙂)) taki zgrabniutki 🙂 chyba dużo nie przytyłaś? Co do obiadu to wczoraj Go naszło, bo siedział all day z kumplami na necie :/ Maja, nie mam na myśli Dzidziusia, bo zawsze chciałam mieć dziecko. Tak mnie naszło, bo o kilku innych rzeczach myślałam... na przykład o tym, że rzuciłam pracę dla faceta, który potem mnie rzucił :/ 🙃 i parę innych kwestii... Najadłam się krakersów, bo z głodu już mnie ściska :PP i teraz nie zjem obiadu hahaha
  11. nie chciałybyście czasem cofnąć czasu? ☺️
  12. Niunia26 napisał(a): to nie pisz 🙂)) mi dziś M robi obiad, bo się uparł, więc będę miała sprzątanie potem... ehhh... poza tym zanim zrobi to z głodu padnę, bo gaz się skończył 😁
  13. ammi napisał(a): ja wiem, że nie złośliwie... ze strachu 😞
  14. Aniulek na bliźniaki nie ma szans :P zresztą teraz będzie Antoś, a potem może Antosia... Co do wkładek to ja chyba nie muszę, bo mi się bardzo duże sutki zrobiły... śmieję się, że jak przy smoczku... mam tylko nadzieję, że pokarm też będzie. Co do kota, to ja nigdy mu nic nie zrobiłam... nawet jak nabroił nie wiadomo ile... czasem myślę, że kocham tego kota bardziej niż ludzi ☺️ Co do facetów to są beznadziejni... ja to bym sobie chętnie skonstruowała taki ideał z najlepszych cech moich ex i obecnego :P
  15. A tak poza tym to jestem na Niego zła. Mój kot się strasznie Go boi... nie wiem czemu. Nigdy żadnego chłopaka tak się nie bał. No i standardowo włazi pod wannę lub do szafy. Ogólnie to otwiera sobie szafy sam, włazi do nich i siedzi. Znaczy do jednej. I maniakalnie gryzie reklamówki, znaczy czarne worki od śmieci. No i jak dziś wróciliśmy do domu to worek był pogryziony i styropian, którym zastawiliśmy wejście pod pralkę trochę rozwalony. Misiek się wściekł, bo mu jeszcze gównem z kuwety śmierdziało. A kot od wczoraj miał biegunkę, nie wiem czemu. No i stłukł kota na kwaśne jabłko, a ten ze strachu srał jak ten go tłukł. I potem mu wsadził pyszczek w tę kupę... i powiedział, że albo on albo kot... nic się nie odzywałam. Wzięłam kota i wykąpałam... i płakać mi się chce, bo on taki przestraszony. Musiałam się wyżalić 😞(( wściekła jestem! A ten głupek kuwety nie sprząta, bo mu się na wymioty zbiera, taki delikutaśny... Ciekawe jak przy dziecku pieluchę będzie musiał zmienić. A szczerze??? Wolę kota... jest ze mną dłużej i jakoś nigdy mi problemów takich nie robił...
  16. Cześć Kobietki 🙂)) Ja też dziś mało spałam. Zasnęłam koło 3 a o 8 musiałam wstać na badania. Ale okay, teraz troszkę przysnęłam i może jeszcze spróbuję. Niunia też właśnie zastanawiałam się nad tym skąd te nastolatki mają kasę na takie życie. Tak jak czytam o Waszych bólach i rozciąganiu, to stwierdzam, że ja jakaś nieczuła jestem albo coś, bo nic kompletnie nie czuję... chociaż lekarz też mi mówił przy badaniu ginekologicznym, że czuję główkę, ale że jeszcze nie jest tak sztywno w kanale rodnym. Kiedyś na jodze mi babka powiedziała, że mam bardzo ładną otwartą miednicę... i rozciągniętą... hmmm... może to dlatego??? Chociaż nie wiem co to znaczy... Powiedzcie mi do czego są te wkładki formujące? Kiedy je trzeba mieć? Co do imion to ja zawsze chciałam Antoniego lub Antoninę 🙂)) do nazwiska pasuję. I tak jakoś wyszło, że Dziadek mojego Miśka tak miał na imię, więc mu się spodobało. Nie mówiąc już o Jego Rodzince. Jak będzie kiedyś córka to też chciałabym Antoninę, ale nie wiem czy nie będzie tak głupio Antoś i Antosia, zwłaszcza że my z Miśkiem mamy już te same imiona 😁DD
  17. ja żartowałam 🙂)) jakoś ostatnio w ogóle nie myślę o porodzie, bardziej o tym co będzie potem 🙂 idę spać, bo muszę rano wstać papa!
  18. coś mi się tu pomerdało...
  19. Oktawia, fajny Twój psiaczek 🙂))) Co do kotów to zależy, bo mój nie włazi nigdzie. Do łóżka jak go zawołam, ale na stole to nigdy nie był. Maja Ty mnie nie strasz, że jak mały brzuch to dziecko bliżej kręgosłupa i poród ciężki, bo zaczynam się bać... 🤪 🤪 Skończyłam licealne ciąże 🙂)) biorę się za nastoletnie mamusie :PPP A co do imion to u mnie w rodzinie jedynie młodszy brat ma dwa i ja jakoś nigdy nie myślałam o drugim imieniu. Za to M myślał. Niestety mi się podoba Franciszek albo Filip, a jemu nie. Franciszek nie wiem czemu mu się nie podoba, a Filip, bo mój ex miał taką ksywkę... chociaż nie dlatego mi się podoba. Zawsze mi się podobały te imiona. Za to obawiam się co do kłótni jak kiedyś córcia będzie... bo M by chciał Dorotę, po swojej mamie, która w wakacje zmarła, a mi się to imię bardzo nie podoba... ehhh...
  20. Ja zabieram się za oglądanie licealnych ciąży sezon 2 🙂)) http://www.mtv.pl/shows/licealne-ciaze/episodes/ jakby ktoś chciał 🙂)) wcześniej pierwszy oglądałam, a tutaj zobaczyłam, że nagrany jest program nastoletnie mamy o dziewczynach właśnie z pierwszego sezonu 🙂 wiem, że ja nastolatką już dawno nie jestem, ale co tam 🙂)) i tak się wzruszam :P
  21. Brzusiaczek słodziaczek 🙂))) śliczniuchny 🙂
  22. mojemu na brzuchu też się kołtunią, ale staram się go regularnie kąpać z mega szczotkowaniem i jeszcze nie musiałam obcinać 🙂 gorzej z pazurami... obcinałam sama, ale raz za mocno przycięłam i teraz się boję... mam traumę, a kot nawet nie pisnął, tylko jak ja odstawiłam cążki, to krew poleciała... teraz mam też stracha z obcinaniem paznokci u dziecka 😞(( przez kota :/
  23. hihihi ale przytulony do kanapy 🙂))
  24. Ammi Twój kotek to ma takie pokręcone futerko na brzuszku jak na dywanie : 🙂))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...