Martuska_D

Ola88 napisał(a): To witaj w klubie 😉 Ja też 12 kg do przodu po wizycie poniedziałkowej 😜

Narobiłaś mi ochoty i już jestem głodna pomimo, iż obiad jadłam 😜 Ale już przytyłam za dużo wiec muszę się trochę oganiczyć...

Hej mamuśki 🙂 Widzę, że dużo się od rana nie działo więc nie miałam za dużo do nadrobienia. Ja, tak jak Sylwia chodzę prywatnie do lekarza- wizyta trrwa około pół godziny więc usg i badanie ginekologiczne mam na każdej wizycie. Szkoda Oluś, że się dzisiaj wszystkiego nie dowiedziałaś, tym bardziej jak się człowiek nastawi to później może być rozczarowany. Zapisz się na to USG 3 D jak pisałaś i będziesz usatysfakcjonowana 🙂 No i daj znać na kiedy się zapisałaś 🙂 A na tą chwilę ważne, że serduszko bije i jest ok 😉 Aduś, Ty to za dużo w tej ciąży musisz przechodzić 😞 Mam nadzieję, że zgodnie z powiedzniem- po burzy przyjdzie słońce i będzie ok!! 🙂

Mini23 napisał(a): Niestety alkohol zabija i ciało i umysł... 😞 A tak w ogóle to mam koleżankę w Kaliszu, raz u niej byłam i jak zobaczyłam wasz rynek to po prostu się w nim zakochałam... 😁 Wpraszam się do Ciebie na weekend, żeby jeszcze raz go zobaczyć 😁 Ależ bardzo zapraszam do mnie 🙂 Można śmiało się wpraszać 🙂 😉 też bym się wprosiła ale czasem wieloryb utknie jak w lądynie i co wtedy 😁 🤪 Wariatki 😜 DOBRANOC 😉

Lecę zaraz na M jak Miłość i takie tam więc pewnie jutro z rana zajrzę na forum 🙂 Nie rozpisujcie się za bardzo 😜 Miłego wieczorku 😉

naylaaa napisał(a): Niestety alkohol zabija i ciało i umysł... 😞 A tak w ogóle to mam koleżankę w Kaliszu, raz u niej byłam i jak zobaczyłam wasz rynek to po prostu się w nim zakochałam... 😁 Wpraszam się do Ciebie na weekend, żeby jeszcze raz go zobaczyć 😁 Ależ bardzo zapraszam do mnie 🙂 Można śmiało się wpraszać 🙂 😉

Wiecie jaka była u nas w Kaliszu tragedia lub też szczyt głupoty (różnie to można interpretować) - 25-latek wypadł z balkonu podczas zabawy w pluciu na odległość i zginął na miejscu... imprezka widzę nieudana, i wszystko przez alkohol 😞

To rozkojarzenie w ciąży.... wiem coś o tym 🤢

Mini23 napisał(a): zOliwką tak ale teraz nie 🙂 ale lepiej nic nie mówic o tym bo dziś rano też mnie maluch pod żebrami nie kopał a teraz mi dała 😁 No lepiej nie zapeszać 🙂 😉

naylaaa napisał(a): Ooo jak fajnie, ze jesteś 🙂 Wszystkie się zamartwiałyśmy 🙂 Tylko Kasia twierdziła, że jak to Ty- pewnie coś załatwiasz i zajrzysz do nas niebawem. No ba 🙂 Opowiadaj 😉

Hmm to nie za ciekawie 😞 Mam nadzieję, że teraz będzie wszystko ok 🙂 Ale mnie ta cholerna zgaga męczy... i pewnie tak do końca będzie... Miałaś z Oliwką zgagę albo teraz??? Bo wiem, że Ada narzeka na to cholerstwo 😠

No hej 🙂 Ja już po zakupach aczkolwiek zamiast do Kauflandu trafiłam do Biedronki 😜 Z tym stanikiem to też mam problem bo nie wiem jaki kupić 🤨 No ale niedługo trzeba będzie się w niego zaopatrzyć. Dobrze, że Ty chociaż masz Aga więc problem z głowy 😉

Lecę do Kauflandu kupić coś na kolację i piwko dla męża bo jest w pracy o 22. Dzisiaj jest trochę oglądania: Na Wspólnej, M jak Miłość, Kuba Wojewódzki i Kuchenne Rewoluje także wieczór przy TV 🙂 Może uda mi się zajrzeć później bo jutro znów pewnie będę musiała za dużo nadrabiać stron. Tym czasem 🙂 Aaaa i nie zabijcie się za tą czekoladę 😜 Milka najlepsza Karmelowa 😉

No właśnie, co się dzieje z Ninką??? Powinna chyba już do nas zajrzeć o tej porze...

Mini23 napisał(a): Aguś, nie wiem czy ta kobieta jest niezrównoważona czy psychicznie chora ale jedno jest pewne- do normalnych ludzi na pewno nie należy 😁

Z tym ułożeniem zoabczymy, mamy jeszcze trochę czasu ale coraz mniejsze szanse na poród naturalny. Nawet lekarz stwierdził, że szkoda takiego ładnego brzuszka bez rozstępów żeby robić dziurę w brzuchu ale jeśli ma być dla mnie i dziecka to bezpieczniejsze rozwiązanie to lekarz właśnie tak zaleci. Mam nadzieję, że będzie akurat w szpitalu i odbierze mój poród. Poza tym jest anestezjologiem więc przy cesarce dobrze by było, żeby był. Chociaż Podhalański jest często przy porodach a fajny z niego lekarz- tak mi się wydaje 🙂 Co do cudu to rzeczywiście nim są te nasze maluszki w brzuszku. Tzn Ewy to już duży maluszek bo 29 września będzie na tym świecie, a nam trochę więcej czasu zostało 🙂 Czas leci jak oszalały, za 10 tygodni będę wiedzieć jak będę rodzić, zobaczymy 🙂 Ten czas oczekiwania jest z jednej strony stresujący bo myśli się o porodzie etc. a z drugiej strony ekscytujący kupując wszystko dla maluszka 🙂

Aaaaa i najważniejsze 🙂 Wczoraj byłam u lekarza, wszystko jest ok tzn dzidzia zdrowa tylko, że łożysko jest nisko co może się skończyć cesarskim cięciem choć lekarz mówił, że mamy jeszcze na to 10 tygodniu, żeby się mogło podnieść. Poza tym moja mała tak fika w brzuszku, że znów jest ułożona pośladkowo, przypomnę, że miesiąc temu tez tak było, a w szpitalu 2 tyg temu główkowo także niezła z niej akrobatka Ogólnie wszystkie wymiary prawidłowe a waga 1227 kg 🙂 Moje wyniki glukozy w porządku a morfologię i mocz miałam robione w szpitalu więc teraz jeszcze tylko jedne badanie mi zostanie w ciąży na HCG czy coś w tym stylu ale to później. Lekarz twierdzi, że mogę ale nie muszę koniecznie liczyć ruchów dziecka , ważne, żebym ją cały czas czuła , a jeśli będzie mniej niż 10 ruchów orientacyjnie na dobę to mam zadzwonić lub zgłosić się do szpitala. To chyba tyle. Aaaa i lekarz powiedział, że mała jest tak ułożona jak Adamek przed walką tzn ma ręce przed buźką i się zasłania hehehe. Mała spryciara pewnie ceni sobie poczucie bezpieczeństwa na c ja zwracam szczególną uwagę

Cześć kochane Brzuchatki 🙂 Ewuś, no teraz to tydzień przymusowego odpoczynku bo wiadomo, ze zaczną się nieprzespane noce 🙂 Dobrze, że Cię nie trzymali długo bo bez sensu leżeć, a jeśli coś się wcześniej zacznie to jesteś na wszystko przygotowana 🙂 Cieszę się, że odniosłaś dobre wrażenie z pobytu w szpitalu i mam nadzieję, że tak będzie i przy kolejnej wizycie już dłuższej 🙂 Weruś, fajnie , że już robicie sobie wspólne gniazdko dla Was i malucha, tylko uważaj z tym wieszaniem firanek, żebyś nam się nie przemęczyła czasami 🙂 Ja niedługi idę do siostry bo mi poodkładała kolejne dwie torby rzeczy dla małej więc muszę przejrzeć 🙂

Póki co lecę wyprawić męża do pracy i idę do rodziców także po południu do Was zajrzę 🙂

Widzę, że pisałyście o zgadze, ja pytałam lekarza i mówił, że spokojnie mogę brać Renii (no ten z reklamy- nie wiem jak się to pisze 😜 ) Mnie męczy zgaga codziennie... Masakra

A Ty Aduś w piątek do lekarza, tak ?? 🙂 Twój mały pewnie większy wagowo bo jest miedzy nami prawie 3 tygodnie różnicy. Co do cesarki to zobaczymy.... na razie staram się myśleć choć 10 tygodni to nie za długo... Ale ten czas leci 🙂

Siemka brzuszki 🙂 Wczoraj byłam u lekarza, wszystko jest ok tzn dzidzia zdrowa tylko, że łożysko jest nisko co może się skończyć cesarskim cięciem choć lekarz mówił, że mamy jeszcze na to 10 tygodniu, żeby się mogło podnieść. Poza tym moja mała tak fika w brzuszku, że znów jest ułożona pośladkowo, przypomnę, że miesiąc temu tez tak było, a w szpitalu 2 tyg temu główkowo także niezła z niej akrobatka 😜 Ogólnie wszystkie wymiary prawidłowe a waga 1227 kg 🙂 Moje wyniki glukozy w porządku a morfologię i mocz miałam robione w szpitalu więc teraz jeszcze tylko jedne badanie mi zostanie w ciąży na HCG czy coś w tym stylu ale to później. Lekarz twierdzi, że mogę ale nie muszę koniecznie liczyć ruchów dziecka , ważne, żebym ją cały czas czuła , a jeśli będzie mniej niż 10 ruchów orientacyjnie na dobę to mam zadzwonić lub zgłosić się do szpitala. To chyba tyle. Aaaa i lekarz powiedział, że mała jest tak ułożona jak Adamek przed walką tzn ma ręce przed buźką i się zasłania hehehe 😁. Mała spryciara pewnie ceni sobie poczucie bezpieczeństwa na c ja zwracam szczególną uwagę 😉

Aaaa, cieszę się, że już umalowaliście pokój 🙂 A na materacu jakoś dacie radę się wyspać 😉 Ja na razie nic nie mogę planować bo czeka nas wyprowadzka... łóżeczko i komoda stoją w kartonach nierozłożone bo łatwiej je będzie przenieść. Zielony kolor bardzo nadaje się do dziecka bo uspokaja, moja siostra ma w zieleni sypialnię i wózek 🙂

Aaaa, cieszę się, że już umalowaliście pokój 🙂 A na materacu jakoś dacie radę się wyspać 😉 Ja na razie nic nie mogę planować bo czeka nas wyprowadzka... łóżeczko i komoda stoją w kartonach nierozłożone bo łatwiej je będzie przenieść. Zielony kolor bardzo nadaje się do dziecka bo uspokaja, moja siostra ma w zieleni sypialnię i wózek 🙂

Dzwoniłam i mam czekać na wiadomość telefoniczną kiedy się zaczną spotkania. Być może się spotkamy na kursie 🙂 Obawiam się tylko, że mojemu mężowi może nie zawsze odpowiadać spotkanie bo robi w czterobrygadówce więc ma różne zmiany 😞 Z drugiej strony nie wyobrażam sobie żeby go nie było, bo facet tym bardziej powinien iść na taki kurs. My kobiety łatwiej sobie poradzimy, a z faceta to trzeba tyle nauczyć...Mąż będzie musiał pogadać w pracy czy będzie możliwa jakaś zamiana w ramach dostosowania się do kursu. Zobaczymy 🙂 A jak tam z Twoim mężem, dacie radę razem chodzić??? Pozdrawiam 🙂