Skocz do zawartości

larosanegra84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    888
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez larosanegra84

  1. Nacudja fajne ciasteczka może też się skuszę i zrobię 🙂 Chociaż przez ten cholerny posiew odechciało mi się wszystkiego 😞 Karolka właśnie nigdy nie wiadomo co jest z drugiej strony bo mi w poprzedniej ciąży też gin brała tylko z pochwy dopiero teraz zrobiła mi z odbytu i wyszło co wyszło. W życiu bym się nie spodziewała...A jak wiadomo z odbytu do pochwy daleko nie ma także w każdym momencie może to świństwo się przenieść 😞
  2. Nie mam pojęcia skąd to cholerstwo się bierze 😞 Jestem załamana bo nie wyobrażam sobie siedzieć znowu z maleństwem ponad tydzień w szpitalu i patrzeć jak moje dziecko ma wbity welfron w rączkę czy główkę i bierze antybiotyk 😞 Już wystarczająco napatrzyłam się na Mikołajka i płakałam każdego dnia 😞 W poprzedniej ciąży miałam zrobiony wymaz tylko z pochwy i wyniki wyszły ok. A teraz moja gin dodatkowo wzięła wymaz z odbytu i wyszło ,że ma to cholerstwo 😞 Teraz tak sobie myślę ,że być może jak rodziłam Mikołajka to miałam tą bakterię i w trakcie porodu zaraziłam Mikołajka dla tego miał to podwyższone CRP 😞 Najgorsze są powikłania bo takie maleństwo nie ma odporności i momentalnie coś złapie przez ten pacirkowiec. Najgorsze jest to ,że nie można tego wyleczyć tylko zaleczyć i ma się do końca życia 😞 Wystarczy ,że ktoś kto ma to cholerstwo w sobie kichnie na kogoś i już można się zarazić 😞 Rędę mi opadły jak się wczoraj dowiedziałam. Dzisiaj mam jeszcze porozmawiać z przełożoną położnych która pracuje w szpitalu w którym mam rodzić. Zobaczę co Ona mi doradzi.
  3. Cześć Kochane 🙂 Nacudja jak mnie złapie skurcz w łydkę to wyginam stopę do siebie i momentalnie przechodzi. Mam problem - wczoraj odebrałam wyniki mojego posiewu i niestety mam paciorkowca w odbycie 😞 Najgorsze jest to ,że moja gin nie chce mi zlecić żadnego leczenia tylko powiedziała mi ,żebym powiedziała o tym w szpitalu to przed porodem albo w trakcie podadzą mi antybiotyk. Czytałam ,że jeśli takie leczenie ma się odbyć podczas porodu to trzeba minimum 4 godziny przed odejściem wód podać antybiotyk. A co jeśli wody odejdą mi w domu i ledwo zdążę dojechać do szpitala i antybiotyk będzie już za późno? Jestem bardzo wystraszona bo konsekwencje dla dziecka mogą być okropne 😞 Może złapać przez to cholerstwo zapalenie płuc czy sepsę 😞 Miałam już przejścia z Mikołajkiem bo też miał podwyższone crp po porodzie i był 8 dni na antybiotyku w szpitalu 😞 Bardzo bym chciała teraz tego uniknąć i nie wiem co mam zrobić... Chyba umówię się na wizytę do innego lekarza.... Bo moja gin ostatnio za bardzo lajtowo podchodzi do różnych spraw i przestało mi się to podobać 😞
  4. Cześć Kochane 🙂 Od rana byłam zabiegana i dopiero teraz mam chwilkę dla siebie. Dzisiaj się zawzięłam i obcięłam moje psy shih - tzu (mam psa i suczkę). Kupiłam w lidlu fajną maszynkę do obcinania dla zwierząt i sama zabawiłam się w psiego fryzjera 🙂 Wyszło całkiem całkiem jak na moje możliwości 🙂 Danusia u Ciebie raczej niespodzianki nie będzie skoro na każdym usg było potwierdzane ,że dziewczynka 🙂 Karolka bardzo ładne ubranka - szkoda ,że u mnie nie ma żadnego lumpka gdzie można by było znaleźć takie fajne ubranka 😞
  5. Kurcze nie było mnie kilka godzin na forum a tu dwie kolejne wrześniówki rozpakowane 🤪 🤪 🤪 Jak tak dalej pójdzie połowa wrześniówek rozpakuje się jeszcze w sierpniu 🤪 Chociaż wiem ,że mój maluszek musi posiedzieć jeszcze jakieś 2 -3 tygodnie to jak się czyta takie rzeczy to się udziela i też by się chciało mieć już to wszystko za sobą....
  6. Też liczę na ładną pogodę bo już w nic się nie mieszczę 😞 O kurtkach mogę zapomnieć jedyne co mam na jesień to gruby czarny sweter 😞 Ale stwierdziłam ,że nie będę kupować sobie namiotu na jeden miesiąc bo mi się nie opłaca. Jakoś przemęczę jeszcze te 4 tygodnie...
  7. Karolka super ,że u Uli wszystko dobrze 🙂 Z tymi wodami to trzeba bardzo uważać koleżance się sączyły przez dwa dni a jej mądry mąż nagadał jej głupot ,że na pewno moczu nie trzyma i to dla tego 😮 Dopiero Ja ją uświadomiłam ,że to mogą być wody i rzeczywiście tak było jak by poczekała jeszcze kilka godzin nie wiadomo co by było z dzieckiem bo w szpitalu zaczęło mu tętno spadać i od razu zrobili jej cc. Także nie ma z tym żartów 😞 FIAnn myślałam ostatnio o Tobie. Ile waży Twój maluszek? Bo mamy bardzo podobne terminy porodu...
  8. Cześć Kochane 🙂 Wpadłam się przywitać i zapytać jak minęła Wam nocka? Mi coraz gorzej się śpi w nocy wstaję z okropnym bólem do toalety bo mały coraz mocniej uciska na mój pęcherz i jest to mega nie przyjemne uczucie. Do tego wszystko mnie boli i ledwo się przekręcam z boku na bok 😞 A tu trzeba wytrzymać przynajmniej jeszcze 2 - 3 tygodnie 😞 Danusia widzę ,że masz nowe zdjęcie - super brzusio 🙂 Karolka napisz jak po wizycie.
  9. U mnie nie ma takiego problemu bo koleżanka z którą najczęściej się spotykam pierwsza ode mnie miała córeczkę więc jak urodził mi się Mikołajek miałyśmy jeszcze więcej wspólnych tematów. Jak się spotkamy Nasze dzieci bawią się ładnie ze sobą a My możemy sobie spokojnie porozmawiać 🙂 Co do problemów trawiennych to Ja co dziennie mam zgagę i głównie wieczorami 😞 Z Mikołajkiem temat zgagi mnie w ogóle nie dotyczył a teraz męczę się z tym strasznie 😞
  10. Powiem Ci ,że aż boję się pomyśleć jak Ja ogarnę moją kochaną dwójeczkę.... Pewnie najgorzej będzie przez pierwszy rok a później już będą się razem bawić 🙂
  11. Śledziłam Wasze forum od rana i któraś napisała ,że jak Doti miała 5 cm rozwarcia to zaraz mieli podać jej oksytocynę. Zresztą jak wróci do domu z maleństwem to na pewno ze szczegółami Wam opowie jak było 🙂 A Ja dzisiaj rano musiałam zrobić grupę krwi bo poprzednio jak robiłam to oryginał chyba został w szpitalu bo nie mam w domu więc musiałam zrobić jeszcze raz. Dobrze ,że teraz się zorientowałam bo na grupę krwi czeka się aż tydzień... Moje dziecko dzisiaj robi strajk i jak wstał o 8 rano tak nie chce iść spać 😞 Do tego mój M jest do 18 w pracy więc jestem zdana tylko na pomoc moich rodziców. A Mikołaj jak na złość jest dzisiaj marudny i ma o wszystko pretensje.
  12. Tak tylko jej pozazdrościć takiego szybkiego porodu 🙂 Też bym tak chciała... Ale z tego co czytałam to przyśpieszyli jej podając oksy tak?
  13. Cześć Kochane 🙂 Karolka od wczoraj śledziłam co słychać u Waszej Doti i tak czułam ,że dzisiaj urodzi 🙂 To się u Was zaczęło już na dobre 🙂
  14. Gratulacje dla Doti 🙂 Też od wczoraj śledziłam co u niej i z samego rana weszłam na brzuszek sprawdzić czy urodziła 🙂 Pozdrawiam wszystkie wrześniówki - mama październikowa 🙂
  15. Cześć kochane 🙂 Wpadłam się przywitać 🙂 Dzisiaj z moim M będziemy malować pokój u dzieci co prawda było malowane jak Mikołajek miał się urodzić ale po wakacyjnej walce z komarami i muchami trzeba pomalować od nowa. Myślałam ,że uda mi się uprać dzisiaj ten nieszczęsny wózek ale od rana nie ma u mnie pogody więc chyba nici z tego. Życzę Wam miłego dnia 🙂 A co do przemywania pępka to Ja też używałam patyczków do uszu bo dużo wygodniej niż wacikami.
  16. Cześć Dziewczyny 🙂 Widzę ,że wszystkie wzięłyście się za pranie i prasowanie. Ja mam już wszystko na szczęście wyprane i wyprasowane zostało mi tylko poukładać wszystko w komodzie. Jedno co muszę jeszcze uprać do gondola ale przez ostatnie dwa dni przez moje zatrucie nie miałam na to siły - może dzisiaj się zmobilizuję... Jak Mikołajek się urodził w lutym to zakładałam mu bodziaka na długi rękaw i bawełniany pajacyk. Nie kupowałam w ogóle ani śpiochów ani kaftaników miałam tylko pajacyki i bodziaki. Teraz myślę ,że drugiemu Niuniowi będę zakładać bodziaka na krótki rękawek i pajacyk ale to będzie zależało od temperatury. Zasada jest taka ,że przez pierwszy miesiąc życia dziecka powinno mu się zakładać jedną warstwę ubrania więcej niż sobie a później to już normalnie. Do wyjścia zakładałam jakiś dresik albo spodenki bluzeczkę i sweterek. W lutym na to zakładałam jeszcze gruby kombinezon a w październiku mam zamiar zakładać misiowy kombinezon ale taki cienki albo misiowe kurteczki też cienkie na podszewce.
  17. Ann będzie dobrze zobaczysz. Też leżałam na patologii ciąży i wszystko jest do przeżycia. Jak wypiszą Cię ze szpitala koniecznie napisz Nam jak się czujecie Ty i Twój maluszek. Danusia Ja obecnie nigdzie nie pracuję więc L4 nie jest mi potrzebne. Jak skończył mi się urlop macierzyński mój były pracodawca nie przedłużył ze mną umowy. Nie zdążyłam znaleźć kolejnej pracy bo zaszłam w drugą ciążę.
  18. Cześć Dziewczyny 🙂 Od wczoraj coś mi się stało z brzuszkiem i nie mogłam nic napisać na forum 😞 Być może moje dziecko coś mi poprzestawiało i teraz nie mogę dojść do ładu z ustawieniami na forum 😞 Wracając do mojej wczorajszej wizyty u gin to jestem przerażona wagą mojego Niunia bo jak dobije do 4 kg to nie wiem jak Ja go urodzę... Ale jak patrzę w książeczkę ciąży to Mikołajek na tym etapie ciąży też ważył 2500 kg a jak się urodził w 37 tygodniu 3030 kg więc jak bym go donosiła do końca to też pewnie by ważył ponad 3500 kg. Dzisiaj czuję się już lepiej ale przez moje problemy żołądkowe przez dwa dni schudłam dwa kilo także takie zatrucie to dieta cud... Pisałyście o posiewie Ja miałam robiony wczoraj teraz muszę tydzień czekać na wyniki i już będę miała komplet badań do szpitala. W ogóle moja gin powiedziała mi ,że być może to była już moja ostatnia wizyta bo kolejną mam na 19 września ale mogę urodzić do tego czasu. Mam do Was pytanie co ile teraz chodzicie do lekarza/ Bo w poprzedniej ciąży pod koniec chodziłam co dwa tygodnie a teraz moja gin stwierdziła ,że ponieważ jest to moja druga ciąża i wszystko jest dobrze to nie ma takiej potrzeby i chodzę co 4 - 5 tygodni.
  19. Cześć Dziewczyny 🙂 Nie było mnie tu cały dzień bo od wczoraj mam rewolucje żołądkowe i dzisiaj cały dzień umierałam 😞 Zatrułam się najprawdopodobniej jogurtem 😞 Od wczoraj wieczorem było już nie dobrze w nocy też się co chwila budziłam i zbierało mi się na wymioty a rano doszły mi okropne boleści brzucha w pewnym momencie się wystraszyłam bo zaczęłam mieć skurcze i bóle z krzyża. Myślałam już ,że może zaczynam rodzić... Wzięłam nospę i troszkę się poprawiło ale brzuch boli mnie cały czas. Dobrze ,że dzisiaj miałam wizytę u mojej gin to zbadała mnie i na fotelu i zrobiła usg dopochwowe i przez brzuch i stwierdziła ,że nic złego się nie dzieje szyjka jest długa 4 cm i zamknięta więc na poród na pewno się nie zanosi. Powiedziała mi ,że ewidentnie się czymś zatrułam a takie skurcze mogą wystapić od jelit. Moje bobo waży już 2600 kg także kawał chłopa przy porodzie ma ważyć 3800 kg także kruszynką to on nie będzie... 🙂 Według usg to już 34 tydzień + 6 dzień więc rzeczywiście mogę urodzić wcześniej i będę wrześniówką.
  20. Gofer tak będę rodziła w Warszawie albo na Placu Starynkiewicza (tam też rodziłam mojego Mikołajka) albo w Św. Zofii ale do tego drugiego ciężko się dostać niestety i za wszystko trzeba płacić a na Starynkiewicza chociaż znieczulenie dają bez problemu i jest za darmo. O Inflandzkiej słyszałam ,że mają straszny przemiał i podchodzą bardzo przedmiotowo. Na Solcu rodziła moja koleżanka i nie ma traumatycznych przeżyć z tym ,że miała cesarkę bo dziecku zaczęło spadać tętno ale szpital sam w sobie chyba jest w porządku.
  21. Dokładnie 🙂 Mój to musi mieć łopatologicznie napisane co ma kupić bo inaczej to mam jak w banku ,że przyniesie mi do domu nie to co trzeba 🙂
  22. Danusia jestem tego samego zdania druga torba spokojnie może czekać w samochodzie a zawsze lepiej mieć ze sobą wszystkie niezbędne rzeczy niż później stresować męża żeby biegał po domu i szukał albo co gorsza żeby biegał po sklepach i aptekach i kupował na ostatnią chwilę. Ale tak jak dziewczyny pisały niektóre szpitale zapewniają połowę tych rzeczy i jak jakiś bogatszy szpital to te rzeczy są ładne i nowe to wtedy wszystkiego nie trzeba.
  23. Przypomniało mi się jeszcze ,że bardzo przydatne zwłaszcza w pierwszych dniach są jeszcze silikonowe nakładki na sutki mogą być np. Aventu. Położne w szkole rodzenia mi poleciły i rzeczywiście pomagają jak dzidziuś pokaleczy sutki albo jak sutki są mało wydatne albo wklęsłe i dziecko nie może złapać piersi to te nakładki bardzo pomagają.
  24. Tam gdzie rodziłam dla dziecka nie dają kompletnie nic wszystko musiałam mieć swoje dla tego moja lista jest tak długa. Jak chodziłam tam do szkoły rodzenia to dostałam taką listę i musiałam to wszystko mieć ze sobą. Koleżanka rodziła w innym Warszawskim szpitalu i tam co prawda dawali rzeczy dla maluszka ale powiedziała ,że były tak brzydkie niedoprane i zmechacone ,że się brzydziła i od razu jak ją przywieźli z porodówki to przebrała w swoje ubranka które wzięła z domu. Cóż Nasza polska rzeczywistość... Co do poduszki do siadania po porodzie to poprzednim razem nie miałam i bardzo się mordowałam. Teraz stwierdziłam ,że to będzie pierwsza rzecz jaką ze sobą zabiorę.
  25. Karolka Ja przez pierwsze 3 dni nie miałam w ogóle pokarmu i gdyby nie sztuczne moje dziecko płakało by dzień i noc i nie przybierałoby na wadze 😞 Bardzo dużo dziewczyn dokarmiało maluszki butelką bo albo miały mało swojego albo tak jak Ja w ogóle nie miały 😞 do tej listy dla mamy polecam jeszcze wziąć herbatkę na lepszą laktację i jakąś książkę co by się trochę rozerwać w wolnych chwilach 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...