Mamusie z Krakowa i okloic!! | Forum o ciąży

może z tego godzenia Rozalka będzie miała braciszka lub siostrzyczkę 🙂 🙂 🙂

a mnie dziś pani w Smyku bez kolejki obsłużyła, normalnie szok 🤪 🤪 🤪

wiemy co z Dagą i Kacperkiem?

Asiu ja w marketach (gdzie są kasy pierwszeństwa) to nawet się nie czaję, podchodzę i mówię - czy można państwa przeprosić... a ostatnio jak ktoś się zapytał dlaczego, to nawet kasjerka mu powiedziała że to jest kasa pierwszeństwa.
A co do zostawiania dziecka z babcią..... choćby była najlepsza to i tak bym nie zostawiła. Na dzień, dwa tak - ale tak codziennie, wrrrr.
O Dadze nic nie wiem - to ja się zawszę dowiaduję na końcu .... 😉

... nie wiemy 😞
Asiu 🙂 miejmy nadzieję że takich konsekwencji to godzenie się mieć nie będzie - bo nie wyobrażam sobie sesji takiej jak ta.... tylko jeszcze w ciąży... a teraz na 2 przedmioty nie chodzę......

Aniu - my rozmawiamy ciągle... i obydwoje rozumiemy swoje potrzeby - no ale co zrobić jak jest sytuajcja taka - godzina 22 - ja chce się uczyć G musi iść spać a dziecko dalej wariuje? - no i niestety któreś musi ustąpić...... a tym którymś jak zwykle bywam ja 😞 no ale z drugiej strony rano ja co prawda w różnych warunkach i z różnymi pobudkami mogę dospać nawet do 9 - 10tej a nawet wyjątkowo do 11 a G musi o 5:40 wstać.......... no po prostu ciężki okres

Karinko za pierwszym razem dużo jej odciągnęli, więc raczej to opuchlizna, i tez potrzeba czasu by zeszła.
Krysiu wiem że Grześ musi rano wstać, ale sesja jest sesją i jak ją skończysz to na pewno będzie łatwiej.

no jutro jeszcze Aniu 2 takie zaliczenio / egzaminy - dziwny twór 🙂 na dziennych tak nie mieliśmy bo było i zaliczenie i egzamin a tu jak jest zaliczenie - to dodatkowo u wykladowców kolos niby egzamin - żeby spawdzić chyba czy nasi prowadzący nas nauczyli a drugie to znowuż zaliczenie ale prawdopodobnie kolo przepisze oceny z zalki - i wstawi jako za egzamin....
a G pojechał do kolegi na parapetówkę się zrelaksować.... na szczęście dzidzia śpi, więc w sumie dobrze że pojechał bo kręcił by mi się tutaj i stresował że mam się uczyć a nie na brzuszku siedzieć 🙂


Karinka musisz wierzyć że będzie dobrze!!

a z zabawek to - żel mi zupełnie nie przypadł do gustu bo mi zimno było hihi - i straciłam nastrój(nie dla zmazluszków!!)

Krysiu, dacie radę 🙂 sesja minie i będzie łatwiej 🙂 a póki co chyba trzeba iść na kompromis, raz jedno raz drugie 🙂

Karinka, nic się nie martw. Może to tylko opuchlizna która zejdzie i wszystko będzie w porządku. Trzymam kciuki i buziak dla Paulinki 😘

A moja Paulinka to chyba na jakiś tańcach jest bo tak warjuje 🙂

Co do szaleństw tych brzuszkowych, mój już mniej kopie teraz wypycha ręce i nogi 🙂 Ma coraz mniej miejsca biedaczek i musi się porozciągać 😁

Ja uciekam 🙂

Miłego wieczorku

cruella napisał:

Krysia nie odpowiedziałaś na podstawowe pytanie " CZY GADŻETY ZOSTAŁY WYKORZYSTANE" ??Po za tym pomyśl sobie za 18 lat będzie lżej 🙂

no jasne Aguś - ja z czystej ciekawości gadżetów tak szybko sie pogodziłam hihi

Co jecie na kolację? Ja mam jakieś smaki ale nie bardzo wiem jeszcze na co....

Właśnie Krysiu, jak to jest... Tak to jest zmęczony, a tak idzie na imprezę - i kiedy Ty pójdziesz na imprezę bez Rozalki? Ciekawa jestem jak sobie by poradził. 😞

I zapomniałam napisać - Eluś super zdjęcie - Bartolini zasłuchany - zdradź nam czego słuchał? 🙂

Masz racje, ja na szczęście trafiłam na skarba i dużo mi pomaga, a brat jeszcze więcej więc praktycznie tylko gotuje i to tez nie zawsze i prasuje (ciągle liczę na Agę 😁)
A teraz drogie kobietki kładę się spać bo coraz bardziej mi brzuszek dokucza. Dobranoc.

dobranoc dziewczyny!
no same widzicie - żona ze mnie żadna - ani się poważnie obrazić nie potrafię, ani zakazać czegoś mężowi ... nawet mam ważenie że Rozalka sobie mnie koło palca zamotała(tak to się chyba mówi) i jeszcze dziś była przed jutrzejszym jednym kolosem taka super powtórka i kurde jakimś cudem mi się pendive z nią sformatował i wygląda tak jak by nic nie było na nim napisane...
ale ja sobie to jeszcze odbije.... 🤪 🤪

Witam niedzielnie 🙂
Ja dziś postanowiłam się poobijać, zjadłam śniadanko i za chwilkę wracam z książką do rozgrzanego jeszcze łóżeczka 🙂