Lipiec 2012 | Forum o ciąży

Tosia Laska to ja 😜

Dziewcyzny utworzyłam grupę Lipiec 2012 na FB i Was pozapraszałam 😜
Smerfetka zaproś mnie na FB 😜

Kasia ja też myślę że możesz się popluskać 😁

Stokroteczk, Morskooka, Marta, Agatka, Monikas, Monkado dołączycie do Nas?

załoze krótkie gacie i koszulkę gdzie bym się pokazała tym bandziochem po za tym cycochy nie wejdą w mój strój 🤪 😁 😁 😁

kasiulek wyslalam prosbe o dolaczenie do grupy 🙂 ja narazue mykam 🙂

Dzisiaj to normalnie przegięcie z tą pogodą, po mnie to zostanie chyba tylko tłusta plama na podłodze 😁

Agatka a ja wysłałam Ci zaproszenie do znajomych 🙂

u mnie pogoda do d**** deszcz leje burza masakra

Ale dzisiaj facebookowy dzień 😁
Laseczki z Was 😘

Hmmmm chyba mi hormony buzują i szwankują...

Bo dzisiaj mam taki dzień że zastanawiam się po co mi dziecko... nie myślcie o mnie źle ale coś mnie się teraz rzuciło że zamiast np jechac nad wodę będę musiała siedzieć z dzieckiem... ze jużnie wyjdę z odmu kiedy będę miała na to ochotę 🤨 😮 i chce mi się ryczeć... Boję się ze np M będzie sobie chodizł a ja uziemiona będę... kurde zachowuję się jak głupia ale naprawdę dzisiaj mnie wzięło na smutek z tym związany a przecież wczoraj tak nie moigłam się doczekać... ehhhh ciąża to naprawdę powalony stan...

Kasia wiem co czujesz, bo ja też mam takie napady. Aż mi głupio wtedy za samą siebie, O ciąży WYPADA mówić w samych plusach, a jak się powie, że może lepiej jakby życie ułożyło się inaczej, to zaraz powiedzą ''wyrodna matka, jeszcze dziecka nie ma, a ta ma już dość''...

Dziewczyny myślę że normalne są różnego rodzaju obawy i to że myślicie też troszkę o sobie, o tym że już nie będziecie takie "wolne", to w cale nic złego. I takie myślenie nie zmienia faktu że kochacie nad życie swoje, jeszcze nienarodzone, Dzieciątka 🙂 🙂 A już końcówka ciąży może wywoływać w Nas przeróżne myśli, jesteśmy przecież już bardzo zmęczone..

Tosia a z Ciebie jaka laseczka 🤪 🙂 Na pewno mój Mężul nie będzie oglądał Twoich zdjęć bo jesteś baaardzo w Jego typie 😁

ehhhh.... Najgorsze ze jak tak powiem w domu to powiedzą o mnie że jeszcze nie doświadczona a już znudzona... nie wiem dzieczyny ale płakać mi się chce chyba naprawdę mam juz dość a nad wodę nie jadę... w ogóle to bym się piwka napiła ooooooooo

kinia_nh napisał(a):

Tosia a z Ciebie jaka laseczka 🤪 🙂 Na pewno mój Mężul nie będzie oglądał Twoich zdjęć bo jesteś baaardzo w Jego typie 😁

Hahaha, padłam po prostu 😁 😁 😁 😁 😁

Czekam na jedzenieeeeeeeeeeeeeeeee i zaraz zostanę zjedzona w środku 😞 Mój syn ma niekończący się apetyt, a co będzie po porodzie 🤪 Zje mleko razem z cycem 😁

Coś za mną chdozi ale sama nie wiem co w ogóle drażni mnie to że mąż po pracy jest tak "zmęczony" ze nic mu się nie chce po za graniem na komputerze a ja cały dzień siedzę w odmu i najchętniej właśnie gdzieś bym wyszła, nad wodę, na działkę na spacer, na lody gdzie kolwiek a tylko siedzę w domu wrrr.....
Koleżanki też fajne były dotąd dopóki można ze mną było się piwa napić... i wyjść gdzieś a nie teraz w ciaży i mają mnie w nosie...

Kasialeczek napisał(a):

ehhhh.... Najgorsze ze jak tak powiem w domu to powiedzą o mnie że jeszcze nie doświadczona a już znudzona... nie wiem dzieczyny ale płakać mi się chce chyba naprawdę mam juz dość a nad wodę nie jadę... w ogóle to bym się piwka napiła ooooooooo

Ale mam ochotę na piwunio 🤪 Chyba zafundujemy sobie leszka free na wieczór? 🤪 Należy nam się, zapić smutki trzeba 🤪

tosiaa napisał(a):

Czekam na jedzenieeeeeeeeeeeeeeeee i zaraz zostanę zjedzona w środku 😞 Mój syn ma niekończący się apetyt, a co będzie po porodzie 🤪 Zje mleko razem z cycem 😁

Tosia u mnie to samo wczoraj zjadłam 3 posiłki syte i to pod rząd i zaraz znowu byłam głodna ☺️ obwiam się ze to moje dziecie to do 4 kg dobije z takim tępem jedzenia 😁

Kasia ja Mężula widzę praktycznie tylko w niedzielę.. w tygodniu wraca o 19, idzie na pole coś porobić jeszcze, wraca na kąpiel Nikosia i tyle.. W soboty jest wcześniej ale też ma robotę koło domu i tak zostaje Nam niedziela. Jedyne Nasze wyjście to zakupy bo na nic więcej Mężul nie ma siły, z resztą też chce się nacieszyć Nikosiem. Koleżanki niby też mają Dzieci ale odkąd muszę leżeć to jedna może 2 razy zadzwoniła.. A ostatnio jak wracałam od lekarza to spotkałam jedną koleżankę która doskonale wie że jestem uziemiona i rzuciła kiedy ją odwiedzę 😠 No kur.. nie dość że muszę mega się oszczędzać, jestem na końcówce ciąży z wielkim brzuchem, teraz upały, Nikoś a ona się pyta kiedy ją odwiedzę..... 😠 😠

Kochanie koleżankami to się nie przuejmuj, bo jak widac one raz są, a raz nie ma, znam to na wylot. Jak było z kim iść na piwko albo wpaść na ploty i papierosa to pierwsze były....

A piwka to też chętnie bym się napiła 🤪 Zwłaszcza na taki upał, zimniuuuutkie.. Leszek free obowiązkowo dzisiaj! 😁

Większość moich to ma dzieci na zasadzie smoka w buzię, podrzucić do mamy albo teściowej i na balet co piątek. Ja nie wyobrażam sobie, że Jaśka zostawiać będę w każdy weekend, a sama szaleć. Dlatego nazwały mnie też ''niepełnosprawną'' czy coś takiego, bo wyrzekam się wszystkiego na rzecz Jasia. W dupie z nimi wszystkimi. Na początku jak zaszłam to euforia u tych, które dzieci nie mają, bo zarzekały się, że będą przychodzić i pomagać, małemu naprzynoszą torby ubranek. A z czasem wyszło: siedzę od rana do wieczora sama, kilka razy poprosiłam czy mi z zakupami nie pomogą to ''one mają swoje sprawy'', a torby ubranek to chcą ode mnie 🙂
Może same za rok zorganizujemy jakiś wyjazd z dzieciaczkami? 🙂 Byśmy się poznały! 🙂

Tosia ja proponuję przyjazd do Krakowa bo jest Nas tutaj najwięcej 😜 😜 😜

O jakie cwaniary! 😁 ja to praktycznie w środku Polski więc mi to rybcia czy nad morze czy do Was 😁:

Mężul jedzie, będzie pewnie gdzieś za godzinkę.. Akurat Nikoś wstanie i może uda się Nam wyjść, bo upał zarówno w domu jak i na polu więc wolę iść na pole bo tam zawsze jakiś przewiew 😜

No i całkiem możliwe że zaglądnę do Was dopiero w poniedziałek, bo niedziela jest dniem rodzinnym bez laptopa 😁

Ja juz chodze nabuzowana.... tesciowa przyjechala zostawila mi samochod a raczej kazala sie odwiezc na zawody konne do swojego bylego pracodawcy no a ze ja skazana jestem na razie na ich samochod bo nasz trzeba odebrac od mechanika ale sa inne wydatki to zawiozla ja a sama pojechalam do sklepu po komody dla Bartusia 🙂 tak sie balam bo to zawsze maz jezdzi po poznaniu a ja tylko po obierzach ale dalam rade dla synka wszystko a napocilam sie przy tym Boze cala mokraa wrocilam ;p a teraz tesciowa dzwoni ze mam po nia przyjechac grrrrrr zaraz zwariuje z nia.