ciąza w UK | Forum o ciąży

zadziwiajace jak mozna taka dzidzie podejrzec 🙂
dziekuje za zdjecie, slodkie 🙂
pomysle na tym, tak czy siak chce powtorzyc USG w Polsce, tutaj mialam robione tydzien temu, wraz z wynikami krwii na zespol Downa, Pani doktor wykluczyla i zapisala mnie do grupy LOW RISK 🙂
malenstwo bylo aktywne podczas badania, ladnie wszystko bylo widac, raczki, nóżki 🙂 piekne przezycie 🙂

Iwonko jak na razie to planuję tylko jeden przylot jeszcze 🙂 tak po 20tc 🙂 jak się będę czuła lepiej, niż teraz to będzie na pewno frajda zobaczyć się jeszcze z rodzinką zanim zalegniemy z bobasem 😉 moja też pierwsza ciąża 🙂 a czuję się raczej okropnie 😉 opiszę jutro w kwietniówkach 🙂 i już się nie mogę doczekać, jak w sobotę pójdziemy na badanie znowu 😁 i podejrzymy bobasa 😁 taka jestem ciekawa, jak się zmieni...

kolorowych snów.

Ano idzie podejrzeć i jest bosko 🙂 ja nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę pierwszy raz,a pamiętam jak w 9tc pierwszy raz usłyszałam serduszko to nie mogłam oddechu złapać 🙃

Ja osobiście nie robiłam tego badania na zespół Downa,ale cieszę się że Tobie wyszło pozytywnie,jesteś spokojniejsza co nie 🙂

Aniu ja też leciałam spotkać się jeszcze z rodzinką,bo teraz to dopiero w przyszłym roku się zobaczymy,i też przy okazji robiłam usg 🙂

USG to rzeczywiscie cos wyjatkowego 🙂 wpaniale uczucie, ja sie rozplakalam 🙂

ja czuje sie swietnie, tylko troszke energii mniej, ale generalnie ok, wczesniej troszke mdlosci,ale tez niewielkie.
calkiem niezle sie trzymam 🙂

jutro wieczorkiem wskocze na Kwietniówki 🙂

Kolorowych snow dla Ciebie Aniu równiez 🙂

Gosiu ten test na zespol Downa to mnie prawie nerwowo wykonczyl, nigdy sie tak nie stresowalam, zalowalam , ze zdecydowalam sie na niego, ale jak juz dowiedzielismy sie , ze jest wszystko OK to stwierdzilam, ze to byla jednak dobra decyzja, ale stres byl nieziemnski!!!!

u mnie USG tez bylo ogromnym przezyciem, lezka mi sie zakrecila 🙂

Dobranoc dziewczynki, slodkich snow 🙂

Ja też nie wymiotowałam,tylko mdłości,i co chwilę bym jadła :laugh: i tak się świetnie czułam do 27tc,później mi się ciężko zrobiło,problemy z oddechem,brzuszek zaczął rosnąć,no i trochę zaczęło boleć,poszłam do lekarza to powiedział że mam taki ucisk na szyjkę że w każdej chwili mogę rodzić,i kazał mi ostatnie 3 miesiące leżeć,no ale zniosłam,Mała się trzyma dzielnie 😉

I Wam również życzę wytrwałości :P

Kolorowych snów dla mamusiek i brzuszków 🙂