Skocz do zawartości

Poznanianki :) | Forum o ciąży


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
anycool napisał(a):
Karulina napisał(a):
anycool napisał(a):
dziewczyny gdzie mozna zrobic w poznaniu ktg i najlepiej za nie nie placic - bo jak mam co 5 dni chodzic na ktg i placic 50 zł to mnie szlak trafia


Jeśli masz skierowanie to na Polnej w poradni...może jest coś taniej jak prywatnie?


nie mam skierowania 😠 gin umowila mnie prywatnie do jakies swojej znajomej a wlasnie tam kosztuje 50zl, chyba wybiore sie do raszei tam kosztuje 25zł


To zawsze połowa ceny, a może następnym razem jak będziesz u niej na wizycie da Ci skierowanie. Co za zdzierstwo!!!napychają sobie kieszenie!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,3 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
ja jeżdziłam na ktg na Lutycką i nic nie płaciłam.

Położna dyżurna pytała się co mnie sprowadza to powiedziałam, że moja gina nie przyjmuje i mam co jakiś czas skurcze, jestem w tym i tym tygodniu ciąży i chciałam zrobić ktg. I byłam trzy razy i za każdym razem za darmo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anycool dlaczego tak bardzo Ci na tym porodzie przed 40 tc zależy?

wiesz co, jak ja leżałam na lutyckiej, przyjechała kobieta po udanej próbie wywołania porodu, ale jej organizm nie był na tyle gotowy żeby urodzić... nie chciała się bardziej otworzyć. Przebili jej pęcherz bo miała mocne skurcze ale dzidzia utknęła w kanale rodnym, nie mogła przejść bo po prostu organizm nie zdążył przygotować się jeszcze do porodu, no i zakończyło się próżnociągiem, co bardzo zniekształciło główkę małej i urodziła się sina, bo była niedotleniona, zamiast wyjść ze szpitala po 3 dniach, wyszło po 10...

nie wiem, ja też wariowałam żeby już rodzić ale dziś wiem że to była głupota... robiłam przysiady, kręciłam bioderkami, piłam litrami syfiastą herbatę z liści malin, latałam po schodach w górę i w dół, czyściłam kafelki na ścianie, robiłam ręczne pranie... Bosh jaka byłam głupia... po tym co widziałam w szpitalu... nic samemu, natura zrobi swoje w odpowiednim dla siebie czasie.

Ja urodziłam 14 dnia po terminie i nic z dzidzią nie było... wystarczy mieć dobrego lekarza który przejmuje się pacjentką i bada wody płodowe. To tyle...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kajtucha - z pewnością masz rację 🙂 ale zrozum nas te , które tak jak ty kilka mc temu oczekiwałaś z niecierpliwością swojego maleństwa tak i my nie możemy się już doczekać a sama myś czekania do 40 lub nawet 42 tc nas przeraża 🤢 wiadomo, że matka natura wie najlepiej ale ciężko tak siedzieć i czekać ... pozdrowionka 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kajtucha kochana zalezy nie zalezy to fakt organizm sam wie najlepiej - jak bym miala swojego sluchac to urodzila bym juz 2 tyg temu 😎 a tu jednak leki dzialaja i maly sie trzyma 😎
a co do tej laski co rodziła przez proznociag to jak wiedzieli ze nie ma rozwarcia to po co kazali jej przeć , mogli zrobic odrazu ciecie i by nie bylo problemu ze cos sie dzidzi stanie.... kochane ja jestem rehabilitantka i pracuje z malutkimi niepelnosprawnymi dziecmi , w sumie sama sie dziwie ze zdecydowalam sie na dziecko po tym wszystkim co widzialam i slyszalam , dosyc nasluchalam sie historyjek o zatruciu smolką, o wakum i proznociagach .... moje zdanie jest takie ze po kazdym 40 tyg ciazy powinno wywolywac sie porod jak po 2 oxytocynach nie pojdzie to jest juz 41tydz to powinni robic cesarke i tak samo jak dziecko wazy powyzej 4kg u pierworódki , a nie jakieś wyciskania , wyduszania, wakum i proznociagiem wyciagania dziecka, byle tylko urodzila naturalnie - wiem ze cesarka to powazny operacja a nie jakis tam byle jaki zabieg kosmetyczny ... ale gdyby bylo wiecej lekarzy i poloznych z powolania a nie dla kasy rodzilo by sie mniej chorych dzieci...
sama dobrze wiesz jak sie nacierpiałaś przed i po porodzie

a tak z innej beczki Kajtucha czy ty dzis bylas z małym na górczyńskiej ???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
czesc laseczki ale sie rozpisalyscie czytam i czytam
u mnie spoko Piotrus jak narazie jest super nie placze mi kolek brak jak sie obudzi grzecznie lezy i patrzy
mam nadzieje ze mu sie nie odmieni hahaha chociaz juz zaczyna yc cwaniakowaty na raczkach uwielbia zasypiac przytulony do cyca no ale to rozumiem bo to facet hahaha lubi cyce
pozdrawiam was laseczki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

🙂 WITAM! MAM WIELKĄ PROŚBĘ! Czy może któraś z Was kobietki słyszała lub ma namiary na położną w Poznaniu, ktora odebrałaby poród w domu. Wiem że taka Pani przyjeżdża i mieszka w Pile ale może coś się zmieniło w międzyczasie na plus w Poznaniu w temacie porodów domowych i jest też taka położna w naszym mieście?.. Będę wdzięczna za jakikolwiek namiar/kontakt. Swoją drogą w necie przewija się nazwisko lekarza w Poznaniu preferującego naturalne narodziny i położnej ze szpitala Raszei (pani Beata Jakubowska?) ale i tak nie można oficjalnie znaleźć numeru telefonu... Proszę o pomoc. Z góry dziękuję!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Milka ciesz się tym spokojem póki możesz 🙂 życzę Ci by nadal Piotruś był taki grzeczniutki!

Oli ja nie mam pojęcia...

Daga żeby była jasność, ja nikogo nie potępiam i doskonale was rozumiem, sama pół roku temu bujałam się do końca 42 tyg i wiem co czujecie ale dla mnie przyspieszanie porodu przed 40 tyg jest po prostu głupotą... sama uważam siebie za głupią jak pomyślę o tym co wyczyniałam żeby zacząć rodzić... do dziś mam problemy z kolanami bo potrafiłam dziennie zrobić ok 50 przysiadów żeby zwiększyć rozwarcie... i dupa... teraz został tylko ból kolan...
dobra nie udzielam się już na ten temat, róbta co chceta ale z całego serca życzę Wam by dzieci były zdrowiuteńkie!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego jetem za prawdziwie naturalnymi porodami nie medycznymi bo ingerencja-leki pociągają za sobą konieczność kolejnej ingerencji i często finał typu próżnociągi i cesarki...przykre prawda.. Ciąża (prawidłowo przebiegająca) to nie choroba przecież więcej po co szpital i taki traumatyczny finał naturalnego zjawiska?..Moja mama rodziła się w domu a później przyszła "moda" na szpitale..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
JA JEDNAK BYM SIĘ NIE ZDECYDOWAŁA NA PORÓD W DOMU, BO W RAZIE KOMPLIKACJI, NAWET PRZY NAJBARDZIEJ NATURALNYM PORODZIE, W DOMU MASZ TYLKO SIEBIE RODZINĘ I POŁOŻNĄ I CZĘSTO MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO ZANIM TRAFI SIĘ DO SZPITALA. OCZYWIŚCIE NIE WOLNO ZAKŁADAĆ ŻE COŚ SIĘ STANIE PODCZAS PORODU W DOMU ALE TRZEBA BRAĆ KAŻDĄ EWENTUALNOŚĆ POD UWAGĘ BO NIESTETY PRAWDA JEST TAKA ŻE JEŚLI NP DZIECKO BĘDZIE NIEDOTLENIONE LUB COKOLWIEK, MATKA SIĘ WYKRWAWI... NIKT IM NIE POMOŻE BEZ ODPOWIEDNIEGO SPRZĘTU KTÓRY JEST W SZPITALU.
JAK JA RODZIŁAM, TO MI SIĘ PYTALI W SZPITALU CZY CHCĘ LEKI PRZECIWBÓLOWE ALE NIE CHCIAŁAM... ODMÓWIŁAM I NIKT MI NIC NA SIŁĘ NIE PODAWAŁ.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kajtucha napisał(a):
JA JEDNAK BYM SIĘ NIE ZDECYDOWAŁA NA PORÓD W DOMU, BO W RAZIE KOMPLIKACJI, NAWET PRZY NAJBARDZIEJ NATURALNYM PORODZIE, W DOMU MASZ TYLKO SIEBIE RODZINĘ I POŁOŻNĄ I CZĘSTO MOŻE BYĆ ZA PÓŹNO ZANIM TRAFI SIĘ DO SZPITALA. OCZYWIŚCIE NIE WOLNO ZAKŁADAĆ ŻE COŚ SIĘ STANIE PODCZAS PORODU W DOMU ALE TRZEBA BRAĆ KAŻDĄ EWENTUALNOŚĆ POD UWAGĘ BO NIESTETY PRAWDA JEST TAKA ŻE JEŚLI NP DZIECKO BĘDZIE NIEDOTLENIONE LUB COKOLWIEK, MATKA SIĘ WYKRWAWI... NIKT IM NIE POMOŻE BEZ ODPOWIEDNIEGO SPRZĘTU KTÓRY JEST W SZPITALU.
JAK JA RODZIŁAM, TO MI SIĘ PYTALI W SZPITALU CZY CHCĘ LEKI PRZECIWBÓLOWE ALE NIE CHCIAŁAM... ODMÓWIŁAM I NIKT MI NIC NA SIŁĘ NIE PODAWAŁ.



Z takim podejściem to bym do auta nie wsiadala bo a nóż będzie wypadek...przy 1 ym nic się nie działo- oprócz niepotrzebnych skutków po interwencji farmakologicznej (oksytocyna=nacięcię) i przykrej traumie pobytu w szpitalu-więc nie zdaży się nic teraz. Ciąża to nie choroba niby więc czemu wszystkie kobiety muszą lądować w szpitalu? Komercja!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oli to jest moje zdanie i go nie zmienię. Po to są szpitale żeby ludzie mogli mieć stałą opiekę lekarską. Każdy ma prawo do własnego zdania. I nie chce na ten temat polemizować. Każda z nas ma prawo wybrać taki rodzaj porodu jaki chce. Jeśli ktoś chce to może rodzić nie wiem, np w parku na ławce jeśli ma takie marzenia. Ja wyraziłam tylko swoje zdanie. Jak to mawia Karulina- przezorny zawsze ubezpieczony i to święte słowa!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ufam szpitalom unikam lekarzy i decyduję o sobie dzięki temu. Mam 12 letnią córkę. Oprócz traumy narodzin w szpitalu i pobytu tam 3 dniowego po narodzinach (bo jako młodej dziewczynie wydawało mi się że tak muszę... 🥴 ) rzadko korzystamy w rodzinie z interewncji medycznej. Nie stosujem kuracji antybiotykowych (standardowych jak tylko wybierzesz się do lekarza). Córka nie ma alergi choć ten kit też próbowano nam wcisnąć przed laty-od razy Zyrtec bo "będzie często chorować na oskrzela" - nie choruje do dziś! Na katar i lekkie przeziębienie-domowe sposoby miodek, cytrynka, malinka cieple posiłki..Farmacja i medycyna to najlepszy biznes na świecie oprócz paliwowego mięsnego i mlecznego 😁 Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kajtucha - ja nie mam do Ciebie absolutnie żadnych pretensji 🙂 przyznałam Ci rację 🙂

poród w domu - nie należe do tak odważnych, jednak fachowa opieka i specjalistyczny sprzęt to podstawa

Anycool i Karulina - laski co u Was??? rodzicie czy jak, że się nie odzywacie ??? ja dziś biore ostatnią dawkę F i od jutra wielkie wyczekiwanie 🙂

pozdrowienia for ALL 😆
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej kobietki!!
my juz 3 dzien bez lekow i jakos wracamy do normalnosci , wczoraj wieczorem maly spacerek po osiedlu nic specjalnego i krotka wizyta w sklepie czulam sie jak dziecko w sklepie z zabawkami po 4 tyg nigdzie nie wychodzenia 😎 🙃 🤪 a tak po za tym czuje sie ok z wyjatkiem rozciagajacego sie spojenia lonowego - zwlaszcza przy chodzeniu, a Maksik dokazuje jak tylko moze, czasem mam wrazenie jak by chcial prze pepek wyjsc, ale na szczescie w nocy daje mi spac 😜
pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Oli aleś Ty się nakręciła kobieto... a czy któraś z nas mówi że poród jest chorobą? poród jest najpiękniejszą przygodą w życiu kobiety a my mówimy o stanie zdrowia po porodzie!!! ani poród ani ciąża nie jest chorobą!!! dajmy już spokój, każda z nas ma prawo wyboru jaki poród chce mieć i gdzie i nie możemy nikogo za to potępiać. Koniec tematu

Daga Karulina nie rodzi 🙂 jest u rodziców więc pewnie nie ma neta ale dziś się z nią widziałam i na pewno nie rodzi i nic się nie zapowiada 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kajtucha napisał(a):
aaa, Anycool nie byłam na Górczyńskiej, byłam tylko w crossie z misiem


bo widziala podobna dziewczyne do ciebie z dzidziusiem u siebie pod blokiem 😎
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Cześć Brzuszki 🙂

Jak już pisała Kajtucha u nas wszystko oki 🙂11 dni nie biorę lekarstw i nic się nie dzieje 🙂 troszkę pobolewa krocze ale w końcu kiedyś musi zacząć organizm się przygotowywać na to wielkie wydarzenie 🙂 wczoraj byłam na KTG pojawiły się skurcze ale słabe-> lekarz stwierdził,że mam podręcznikowy odczyt 🙂 za tydzień powtórka z rozrywki 🙂

ps. widzę ,że upały nam chwilowo odpuściły a atmosfera na forum gorąca 🙂 ja będę rodzić w szpitalu.... 🙂

pozdrawiam gorąco
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej dziewczyny 🙂
u mnie to różnie bywa, we wtorej i środe miałam skrcze przez 2 h co 7 min, ale nie były bardzo bolesne (juz sie cieszyłam) po czym cisza i teraz tak co kilka godzin mam skurcze co ok 7 min przez ok godzine i nie wiem co robic...boje sie ze nie bede wiedziała ze to juz czas :p
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...