Skocz do zawartości

czerwiec 2010 :) czy ktoś dołączy ?? | Forum o ciąży


szalona

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 24,9 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • zuziek

    2811

  • laaf

    3647

  • Anulka81

    2446

  • kwasiek_

    2548

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

  • Mamusia
kwasiek a osciągałąś mleko czy na trzeźwo idziesz sie bawić?

ja na trzeźwo wytrzymałam do 10.30 (a mąż sie śmiał że do 11 mam czas) bo o 17 impreza się zaczeło i o 10 nie było z kim gadać takie towarzystwo było pijane he he a młoda od torata nic nie pamięta...

my chrzciny jutro placki popieczone wódka się chłodzi reszte robią w restauracji...
jutro fryzjerka przychodzi do domu to aby makijaż i wskoczyć w ciuchy i po 11 przychodzi fotograf bo zamówiliśmy sesje foto dla niuni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
A my chrzciny mamy za tydzień - wszystko zapewnia lokal, w którym będzie obiado-poczęstunek, więc my nic nie musimy ani robić ani kupować - z menu zamówiliśmy tradycyjnie rosół, ziemniaki, frytki, devolaye i zrazy + sos do nich, do tego 3 rodz. surówek, winko, napoje, a na deser tort, sernik, kawa i herbata. Powinno wystarczyć na łącznie 12-13 osób.

Ja Olci wolę jeszcze nie sadzać na kolankach, wiem że jak na chwilę posiedzi to nic się nie stanie, ale postanowiłam poczekać - tak do 5 m-ca.No chyba, że sama będzie się do tego rwać. Póki co ma z mamusi leżaczek 🙂 Jedyne co czasami robię (już poruszalyśmy ten temat) to jak chwyci za palc, delikatnie podciągnie to wtedy próbuje siadać.

Dobrej nocy 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Anulka, to Ci powiem ze ciasta juz nikt nie ruszy... u nas tak bylo, zjedli oiad dwudaniowy, potem deser byla szarlotka z lodem. winko kawa soki cola itp. i nikt nie ruszyl ciasta oprocz 2,5letniego milosza 😉poskubal kawaleczek.


Kwasiek zaszalala pewnie odsypia 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
no i czesc mamuski 🙂

no to od poczatku:
Rodzinka jak sie zjechala o 15 to tesciu przeciagnał ich przez Wrocek (cale szczescie bo my w garach od 6 rano 😉). Na 18 byla msza i po niej chrzest. Dawid zachowywał się poprostu wspaniale. Część mszy przespał a do samego chrztu musiałam go budzić 😉 Do księdza się uśmiechał aż ten przerywał te modlitwy i do niego zagadywał i po nosie go trącał. Jak główka byłą oblewana to tylko minka zdziwona była. Oczywiscie nie odbylo sie od gaf 😁 😁 a ksiedza mielismy dosłownie zarąbistego:
Na poczatku pyta sie nas: o co prosicie kosciol a my aaaaaaaa, eeeeeee, normalnie zonk a on na to no napewno o to zeby szybko zaczal chodzic...i sie rechocze...widzi nasze miny i mowi no przeciez o chrzest!! 😁 😁 😁 😁 no to jak juz sobie mysle ale wtopa....
nastepnie: jakie imie dajecie dziecku to my zgodnie Dawid a on patrzy na nas wymownie i czeka...hmm...zastanawiamy sie...a on czy tylko Dawid? I wtedy zalapalam ze podawalam tez drugie imie: Franciszek (po moim zmarlym tacie). Oczywiscie znow smiech 😁 😁
No i oczywiscie musialam sie pomylic przy modlitwie i to jakiej 🥴 ojcze nasz 😮
Generalnie ksiadz superasny 🙂 🙂
aaaaa zapomnialabym o wtopie na koncu!! 😁 😁 😁 Na mszy było kazanie dotyczące w dzisiejszych czasach przewagi pieniadza nad innymi wartosciami itp., poszlismy po chrzecie do zakrystii i sie pyta ksiadz co Dawidek dostanie od chrzestnych na co chrzestny (moj szwagier) walnal: kase!! 😁 😁 😁 a ksiadz patrzy na niego i mowi no a pismo swiete czy rozaniec??? a ja szybko ratujac sytuacje (a w glowie mialam jego kazanie) ze pismo swiete dostanie od cioci Emilki (to siostra Mirka - zakonnca) 😁 😁 i tym troche uratowalam sytuacje 😁 😁
Rodzinka (wojki, ciotki) spala w hotelu i juz o 7.30 byli u nas z powrotem w niedziele rano i trzeba bylo ich nakarmic bo moj tesciu mial bardzo napiety plan dnia czyli dalszy ciag oprowadzania ich po wrocku a pociag mieli o godz. 13. Reszta rodzinki czyli: tesciowie, szwagier z przyszla szwagierka i siostra Mirka (wlasnie ta zakonnica) wyjechali o 18.
POwiem tak padam pysior i loedwo zipie, wczoraj spal 3h bo tak dlugo siedzielismy.
Dawidek byl superasny i nadziwic sie nie mogli ze taki spokojny, gadulcowaty i smieszek 🙂 🙂 🙂

To chyba ba tyle, jak sobie cos przypomne to dopisze 🙂 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
super laaf że chrzciny wyszły super i że już masz to za sobą 🙂

dzisiaj taką arie Zuzka odwaliła pod koniec dnia że masakra tak ją dziąsła swędzą że darła się maksymalnie 😞 dałam jej pieluche tetrową to sobie nią o dziąsła szorowala 🤢 to się trochę uspokoiła teraz na szczęście zasnęła ale jak w nocy się obudzi z krzykiem to bedzie chyba musiala ze mną spać 😞

a weekend u teściów zajebisty :P mogłam sobie odpocząć bo dziadkowie cały czas kolo małej 🙂 hihihi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hejka 🙂

Dzisiaj już jestem od rana, bo mężulo niestety musiał już pójść do pracy 😞

Olcia już budziła się mniej więcej o stalej porze, czyli nad ranem i rano, a w sobotę nagle obudziła się równo o 24 - śmiejemy się, że chciała zobaczyć walkę Pudziana...hehe - oczywiście była zmiana pieluszki i cycuś, a potem obudziła się ok. 5.00, a dzisiaj była pobudka po 2.00 i narazie śpi do teraz.
Wogle muszę ją nauczyć, żeby oprócz spaceru spala też trochę w ciągu dnia, bo od jakiegoś czasu zdarza się jej to bardzo rzadko, wtedy mniej marudzi albo wogle, bo jak nie śpi cały dzień to wtedy w ciągu dnia jest jeszcze w miarę spokojnie, ale na godz. przed kąpielą marudzenie obowiązkowo włącza się. Od razu zaznaczam, że pieluszka położna koło buzi nie zawsze działa - muszę pomyśleć nad sposobem, bo pozostaje jedynie kołysanie jej i to na rękach, chyba że wlożę ją do nosidełka i tak będę bujać albo położę na kolanach.

Komsi, z tym ciastem pewnie będzie jak mówisz, ale może chociaż zjedzą po kawalku torta, jedyne osoby, na które mogę liczyć to moja mama i tata - oni na pewno zjedzą po 1 kawałku tortu i serniczka. W każdym razie to co zostanie z mięsa (mniej prawdopodobne) i z ciasta dostajemy na wynos do domu.

Laaf, wtopami się nie przejmuj, zresztą pewnie tak robisz, dobrze że trafiliście na tak fajnego księdza. Cieszę się, że wszystko się udało. Z tego co piszesz przyjęcie było w domu, no i matką chrzestną byla wreszcie kamiska czy ktoś inny?

Zazdroszczę Tobie i dziewczynom, które miały juz chrzciny, że tak jak piszecie Wasze maluchy były spokojne i grzeczne podczas mszy i chrztu. Ja to zastanawiam się jak Olunią będzie - czy będzie spała czy marudziła, na pewno na początku będzie zaciekawienie, że jest w nowym miejscu,ale jak dalej, wogle muszę przez ten tydzień dawać jej chociaż raz pić z butelki moje mleko, bo w lokalu oprócz łazienki nie ma chyba za bardzo zaplecza, żeby spokojnie nakarmić piersią, bo w kościele mam nadzieje, że nie odstawi numeru, w każdym razie nakarmię ją przed samym wyjściem.

Idę do małej, bo obudziła się.

Na razie....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hej 🙂

Anulka, na jakieś ciastowe resztki ja się piszę! 😁 ja jestem taki ciasteczkowy potwór trochę 😎

no i news dnia: jestem chora. Mąż jakoś w miarę dobrze się czuje, a mnie gardło boli. Zaraz polecimy do lekarza. Mam nadzieję, że Młoda się od nas nie zarazi 🤢 co będzie bardzo trudne, biorąc pod uwagę fakt, że całymi dniami jesteśmy tylko we dwie, ana dodatek Młoda jest karmiona piersią 🤢 no ale zobaczymy...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
a i jeszcze jedno: Aga dziś spała 8 godzin w pieluszce ortopedycznej w jednej pozycji - na brzuszku 🤪 tak więc jest git 🙂

dziś przyjeżdżają do nas w odwiedziny teściowie i szwagierka, szwagierka zostaje do środy. Może trochę mi pomoże przy Małej, żebym mogła to gardło podleczyć...

laaf Dawidek będzie miał wesołe życie, skoro kupa śmiechu na chrzcie była 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Bry dzien, Laaf gigancie 😉 zaczepiscie jedwabiscie, ze sie wszystko ladnie udalo. To ze z pewnoscia padlasz i nie zyjewz do dzis tak do poludnia to wcale mnie nie zdziwi. Ale macie za soba i najwazniejsze, ze Dawidos przezyl wszystko na luziku i zadowololny 😉 no idal wam wszystkim posiedziec pogadac itp:]

Kwasku nie boj sie uwazaj tylko na kaszlenie i kichanie w obecnosci malej, mlekiem jej nie zarazisz, jak bylam przeziebiona w pl, to czytalam o tym, nalezy mocno uwazac na kroplkowe gnojstwo poza tym liuz, mleko wytwarza odrazu jakies gadzety obronne i dziecko nie zaraza sie.
A co do paninskiego to niech sie baby ciesza ze na drugi dzien nie bylo slubu 😉
My z kindzia i swiadkami tak pochlalismy dzien przed, ze czerwoniutcy na slubei bylismy, i szczerze powiedziawszy blagalismy o cud, zeby jak najszybciej wszystok sie skonczylo, lacznie z tortem w domu, bo nic nie robilismy typu wesela, ja stwierdzilam ze juz jedno mialam i nie mam ochot na drugie 😉 a kindzio tym bardziej zadowolony bo spedu rodzinnego ze tak powiem fanem nie jest;]Jestesmy po cywilnym kidys moze wezmiemy sobie koscielny gdzies skromnie po cichutku przy rodzinie najblizszej.ale na to mamy czas 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Kwaśku, ok. jak ciacho zostanie to zapraszam 😆
1) Ja też uwielbiam ciastka, ciacha i czekoladę, obecnie muszę powstrzymać od niektórych z nich, ale na szczęście też nie od wszystkich, poza tym ogólnie przy słodkościach muszę uważać tzn. nie pałaszować codziennie, bo mam skłonność do tycia, jakbym sobie tak pozwolała to mogłabym pewnie ważyć już ponad 100 kg.

2) A co przeziębienia i karmienia piersią, to tak jak Komsi napisała, jak najbardziej możesz karmić - w ten sposób nie zarazisz małej, więc proponuje Tobie coś takiego, żebyś w aptece kupiła maseczkę/ki ochronne, mała nie powinna się przestraszyć czując Twój zapach i słysząc głos. Karmiąc lub przewijając Agusię założysz taką maseczkę i w razie kaszlu lub kichnięcia będzie to jakaś ochrona. Tak robiła moja znajoma, jak przeziębiła się i karmiła właśnie piersią, a moja babcia jak miałam kilka m-cy to sobie uszyła taką maseczkę,bo mieszkaliśmy z dziadkami i były tylko 2 pokoje, a skąd wiem, bo mam fotkę z babcią jak ma założoną tę maseczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
hejo dziewczynki... Zuzka w nocy wstala o 2:30 już zabierałam się za zrobienie butli (poszłam zagotować wode) pzychodze a mała śpi całe szczęście rano pobudka o 6 butla nie dojedzona teraz o 9 znowu butla była i znowu nie dojedzona 🤢 znowu Zuzce się Tadek Niejadek wlączył 😞 ciekawe jaka bedzie dzisiaj cały dzień mam zamiar ogarnąć troche dom 🤢 bez współpracy Zuzki jest to bardzo ciężkie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...