Skocz do zawartości

lipiec 2013 :)))) | Forum o ciąży


happywife

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mamusia
Hej 🙂

Widzę, że po wizytach same dobre informację.
SUper bardzo się cieszę.

Jagoda Ksawery niezły przystojniak 🙂
I na męża się nie denerwuj bo szkoda Twoich nerwów 🙂

A ja już żyję tylko tą konsultacja za tydzień z ordynatorem.
Chciałabym już wiedzieć na czym dokładnie stoję.
I jak zatwierdzi to 9 albo 11 mnie pociachają.
Do tego jeszcze się naczytam w necie o tym łożysku i się przeraziłam 😞

A na poprawę humoru zjadłam pół arbuza 🤪 i w sumie zjadłabym jeszcze 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4,8 tys.
  • Utworzono
  • Ostatniej odpowiedzi

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Najbardziej rozmowne osoby w tym wątku

Karolla - nie mam pojęcia, caly czas myslę i mam nadzieje, ze decyzja sama sie podejmie przypadkiem 😉 Narazie mam jeszcze czas, poczekam 3-4 tyg jeszcze i zaczne intensywniej myslec 😜

Dagii - dzieki 😘
Co do arbuza ja tez kupilam ale był zbyt dojrzaly, mączny i suchy, ochyda!
Ja na poprawę nastroju zjadłam paczkę draży ☺️
A ten ordynator to przyjmuje na dunajewskiego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda80 napisał(a):
Karolla - nie mam pojęcia, caly czas myslę i mam nadzieje, ze decyzja sama sie podejmie przypadkiem 😉 Narazie mam jeszcze czas, poczekam 3-4 tyg jeszcze i zaczne intensywniej myslec 😜

Dagii - dzieki 😘
Co do arbuza ja tez kupilam ale był zbyt dojrzaly, mączny i suchy, ochyda!
Ja na poprawę nastroju zjadłam paczkę draży ☺️
A ten ordynator to przyjmuje na dunajewskiego?


nie wiem, wizytę mam normalnie w szpitalu.
Ordynatorem tam jest Juszczyk ale nie wiem gdzie on przyjmuje prywatnie.
A Ty będziesz rodzić w Narutowiczu czy bierzesz inne szpitale pod uwagę ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii napisał(a):
Jagoda80 napisał(a):
Karolla - nie mam pojęcia, caly czas myslę i mam nadzieje, ze decyzja sama sie podejmie przypadkiem 😉 Narazie mam jeszcze czas, poczekam 3-4 tyg jeszcze i zaczne intensywniej myslec 😜

Dagii - dzieki 😘
Co do arbuza ja tez kupilam ale był zbyt dojrzaly, mączny i suchy, ochyda!
Ja na poprawę nastroju zjadłam paczkę draży ☺️
A ten ordynator to przyjmuje na dunajewskiego?


nie wiem, wizytę mam normalnie w szpitalu.
Ordynatorem tam jest Juszczyk ale nie wiem gdzie on przyjmuje prywatnie.
A Ty będziesz rodzić w Narutowiczu czy bierzesz inne szpitale pod uwagę ?


Biorę, bo skoro mojego nie będzie to w sumie obojętne, jeszcze zobaczę co i kogo mi zaproponuje w zastępstwie. No i z tą położną z Rydygiera mam się spotkać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ciężko podjąć taka decyzję, przynajmniej mnie by było ciężko.
Nie zazdroszczę 🤢
Bo jednak łatwiej człowiekowi wybrać to co się zna a nie iść w nieznane.
Ja bym wszystko oddała, żeby móc rodzić naturalnie tez dlatego, że to już przeżyłam i wiem z czym to się je a cięcie to dla mnie jedna wielka niewiadoma 😞
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dagii napisał(a):
Ciężko podjąć taka decyzję, przynajmniej mnie by było ciężko.
Nie zazdroszczę 🤢
Bo jednak łatwiej człowiekowi wybrać to co się zna a nie iść w nieznane.
Ja bym wszystko oddała, żeby móc rodzić naturalnie tez dlatego, że to już przeżyłam i wiem z czym to się je a cięcie to dla mnie jedna wielka niewiadoma 😞


ja mam dokladnie tak samo, cięcie wiem jak wygląda po kolei, a sn - chciałabym bardzo, ale nie wiem czy mam w sobie tyle siły, by świadomie podjąć taką decyzję 🤢
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Hej 🙂
No i leżeć musze dalej co nie wiem . Motają mi z tc 😞 i nie wiem w którym jestem mały waży 2300 z kawałkiem nie pamiętam końcówki 😞 czekam na obchód zobaczę co mi powiedzą rozwarcie na2 cm krótka szejka diabetyczka zadowolona zmniejszyła mi dawki insuliny ale wolałaby by mały najwcześniej ur sie 38 t a rewelacja by była jak w 40
Pozdrawiam monika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej Kobitki,

Monia, cierpliwości, siły i optymizmu życzę! Trzymaj się tam dzielnie!
U ns nadal pogoda szara i bura, dzisiaj znowu dużo roboty, mąż pojechal po reszte rzeczy na stare mieszkanie, więc znowu dziś upychanie, mam też za miar rozłożyć dziś łóżeczko dla Leo i w końcu poukładać wszystkie rzeczy dla neigo i ocenić co mam, a czego nie mam.
Większość rzeczy dla siebie i ogólnie do szpitala zamówiłam już na all (tak na marginesie są gigantyczne różnice cenowe między np. REALem a ALL!!! SZOK! butelka AVENTA 125 ML w REALu kosztuje 28 pln a ja kupilam za 16 pln tę szeroką z nowym smoczkiem, podobnie z innymi rzeczami).
Jeszcze muszę coś wymyslić na obiad, nie mam weny 🤢
Mam ochotę na risotto, ale nie chce mi sie warzyw obierać 😜

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Jagoda niestety nie mogę zobaczyć zdjęć. Jest napisane, że zostały usunięte. No cóż, poczekam na następne foty.

Monika trzymaj się 😘 silna jesteś, dasz radę 🙂

O boziu... ARBUZ!!! Poezja cud malina 🙂 Sama za nim teraz szaleję 🙂 Ale żeby aż pół i nadal mieć ochotę??? 😮 Masz spust dziewczyno 😉

Ach ci mężowie... Też się ze swoim pokłóciłam. On problemu nie widzi, ja tak. dzisiaj będzie drugi dzień nieodzywania się. Może przemyśli swoje zachowanie i jednak dojdzie do wniosku, że ja jego żona w ciąży też go potrzebuję i pomoc w wielu rzeczach teraz jest mi potrzebna a nie tylko telefon tatusia i leci jak na skrzydłach (to nic że później przyjedzie wkur... bo go czymś zdenerwował). Baa, ostatnio to wogóle dom dla niego to tylko noclegownia! Albo delegacje i wraca późno albo od razu po pracy jedzie pomóc ojcowi... A w domu trawa nie skoszona, kran cieknie, ziemię nawiózł na kupy ale nie rozplantował... Szkoda gadać...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henimedes - my też mamy ciche dni, mnie już ręcę opadają, a mam wrażenie, że on myśli, że ja przesadzam. Chcialabym żeby były sztuczne brzuchy i hormony do wstryzkiwania - żeby każdy facet choć jeden dzień poczuł, jak się czuje kobieta w końcowce ciąży. Wczoraj mój mnie obwiozł po wertepach - 1,5 godziny w korkach w samym mieście i on jeszcze chciał do mieszkania 60 km jechac i mowi mi - rozloz sobie fotel to odpoczniesz 😠 😠 😠
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry 🙂

Zaraz idę wieszać pranie 🙂
I wstawiać kolejne.
Przyszedł mi kolejny ochraniacz na łóżeczko 🙂
A wczoraj wieczorem jeszcze kurier podrzucił mi sterylizator 🙂

Wy narzekać na swoich a ja muszę mojego pochwalić, bo odkąd się dowiedzieliśmy, czym to wszystko grozi to sie bardzo zmienił.
Odprowadza i przyprowadza Kacpra z przedszkola, bez marudzenia idzie na zakupy.
CO prawda czuję się trochę jak wiezień we własnym domu, bo mi nie pozwala wychodzić, ale widać, że się przestraszył.
Wczoraj stwierdził, że nie mogę prasować dopiero jak mu wytłumaczyłam, że siedzieć będę przy tym a nie stać to łaskawie mi deskę rozłożył 😮
Trochę przesadza, bo chyba aż tak nie muszę uważać - chociaż nie wiem 😮

Martyna - polówka arbuza ale małego bo to jakiś specjalny niby bezpestkowy, więc nie za duży.
A owoców to ja mogę jeść nieskończoną ilość 🙂
Kilogram truskawek na raz to żaden problem, za to obiadów i śniadań to nie za bardzo.
Ale świeże owoce tak 🙂

Jagoda - trza se było rozłożyć siedzenie i odpoczywać 🤪 🤪 🤪 🤪 no co !!!!??? ale masz racje przydałoby się coś takiego, żeby facet poczuł jak się czuje kobieta w ciąży - oni to by chyba umarli, znając ich próg bólu i wytrzymałość psychiczną

Monia - trzymaj się dzielnie, już na prawdę nie długo.
Waga Małego całkiem imponująca, więc nie wiem dlaczego się jej czepiają, waży tyle ile powinien.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Już obejrzane 🙂 E tam kartony, niedługo ich nie będzie 😉 A wtedy błogi spokój, własne 4 kąty... Ksawkowi chyba się bardzo podoba, co drugie zdjęcie to coś wcina lub pije 😉 Klimat domowy działa cuda??? 😉

O taaak, gdyby oni mogli chociaż raz zobaczyć jak to jest być w ciąży, ile to ograniczeń, wyrzeczeń... Owszem, mój się drze jak się przeforsowuję i mówi że po co to robię skoro on by to zrobił. Taaaak, zrobiłby... Miał na to miesiąc i nawet nie tknął... Ale jeszcze półtora miesiąca i nie będę go wogóle potrzebowała. Albo tylko mi się tak wydaje...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Ja jeszcze poczekam z tydzień, dwa na pranie, prasowanie. Narazie przyszykowałam rzeczy do torby szpitalnej- tak na wszelki wypadek (choć nic nie wskazuje na to, żebym tam trafiła wcześniej).

Jak już tak jesteśmy na etapie prania, prasowania... Jak to jest jeżeli chodzi o temperatury??? Np prania... Gdzieś wyczytałam, że powinno się prać w wysokiej temperaturze, nawet 90 stopniach...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
henimedes napisał(a):
Ja jeszcze poczekam z tydzień, dwa na pranie, prasowanie. Narazie przyszykowałam rzeczy do torby szpitalnej- tak na wszelki wypadek (choć nic nie wskazuje na to, żebym tam trafiła wcześniej).

Jak już tak jesteśmy na etapie prania, prasowania... Jak to jest jeżeli chodzi o temperatury??? Np prania... Gdzieś wyczytałam, że powinno się prać w wysokiej temperaturze, nawet 90 stopniach...


Ja piorę w 60, szkoda ubranek.
Potem prasuję.
Też nie sterylizujmy wszystkiego na maksa 😉
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dzień dobry!!!
kurdę piszesz Jagoda o szrówie za oknem, a u mnie od kilku dni piekne, słonecxzne lato! i całe szczęście, bo piorę jak szalona i dwie/trzy pralki dziennie pięknie do wieczora wysychają, a wieczory nad deską spędzam...choć wczoraj mój mężus poprasował, a ja leżałam na kanapie z nogami do góry 🤪 no ale dziś już ma służbę, więc moja kolej. A włażnie wstawiłam kolejne pranie - cała pralka tylko różowych ciuszków!!!! hehehe, w oczach mi się zrobi rózowo przy prasowaniu 🙃

Martyna: ja piore w 60 st i prasuje w wysokiej tenmp., też uważam, że szkoda ciuszków na 95 st., ale białe i pieluchy można spokojnie gotować;
co do męża, ja narzekać nie mogę, fakt czasem muszę po kilka razy przypominać o oczywistych dla mnie sprawach, ale poza tym we wszystkim mi pomaga; ja takich metod typu ciche dni nie stosuję, strasznie to męczące, bo ja rozgadana jestem, to ja bym się bardziej ukarała, a poza tym to skutku nie przynosi; ja tam siadam i rozmawiam do bólu, aż sobie poustalamy, co i jak, jedno, czy drugie przyzna się do błędu i bez przytulania nie da rady na koniec 🙂 u nas dużo daje poczucie humoru, jak mój mąż zażartuje, zwłaszcza, gdy jest napięta syt, to ja już odpuszczam i koniec gniewania 😉

Martyna, Dagii: to i ja się pochwale moim spustem do owoców, pół arbuza na raz i to dużego to pestka dla mnie!!!1 zresztą jeszcze chwila, niech stanieją i będę codziennie jadła, bo ja nie potrafię żyć bez arbuza, zresztą mój mąż to samo, a potem mamy takie nawodnione pękate brzuchy 🙂 a właśnie zjadłam kg truskawek, bo wracając z fitnesu na rynek zaszłam, mniam 🙂 też już tanieją, więc zamierzam korzystać 🙂

Jagoda: super chatka, jaśniutka i trochę zieleni za oknem, no a Ksawek jaki apetyt!! brawo!!!

Monika: trzymam kciuki, no właśnie waga dzidzi raczej ok, z cukrem lepiej, to czemu Cię położyli?? i co po obchodzie lekarz mówił??

Dagii: czy to znaczy, że nie wychodzisz z domu? 🤢

Ola: a u Ciebie lepiej?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
ja puki co niepiore tez jeszcze poczekam a mam zamiar prac w 60st zle sie czuje po tym zelazie ktore musze od wczoraj pszyjmowac ciagle bym tylko spala i lezala myslalam ze koncowka ciazy bedzie berdziej przyjemna ale puki co nic na to niewskazuje wczoraj przegladajac ciuszki pomyslalam ze niemam ich az tak duzo ale moze i lepiej bo z nikola duzo mi sie nieprzydala a jak zabraknie to dokupie wiekszosc rzeczy juz mam wiec juz spokojnie zostaly drobiazgi u mnie slonko swieci ale jest chlodno upal nadaja od jutra a w ponizialak ma byc 33st matko jak ja wytrzymam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karola - przodujące łożysko to takie ustrojstwo które jest niebezpieczne dla dziecka i też nieststey dla mnie.
Jak się odlepi ( a lubi się odlepiać ) to wiadomo czym to grozi.
Ja się mogę wykrwawić a dziecko może nie przeżyć 😞
Od 34 tygodnia zazwyczaj z takim łożyskiem kładą do szpitala, żeby mieć wszystko pod kontrolą, bo jak się zacznie krwawienie to zdążą zareagować.
Po rozmowie z moja ginką doszłyśmy do wniosku, że mogę być w domu ale mam bardzo uważać ( nie chciałam Kacprowi tego robić )
No to uważam na sobie na tyle na ile wytrzymuję, bo właśnie skończyłam odkurzać w wycierać kurze ( no ale musiałam) Brzuch boli, więc siedzę i się nie ruszam ( jem drugą polówkę arbuza 🤪 )
Za tydzień wizyta w szpitalu i zobaczymy co powiedzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
daga19902 napisał(a):
ja puki co niepiore tez jeszcze poczekam a mam zamiar prac w 60st zle sie czuje po tym zelazie ktore musze od wczoraj pszyjmowac ciagle bym tylko spala i lezala myslalam ze koncowka ciazy bedzie berdziej przyjemna ale puki co nic na to niewskazuje wczoraj przegladajac ciuszki pomyslalam ze niemam ich az tak duzo ale moze i lepiej bo z nikola duzo mi sie nieprzydala a jak zabraknie to dokupie wiekszosc rzeczy juz mam wiec juz spokojnie zostaly drobiazgi u mnie slonko swieci ale jest chlodno upal nadaja od jutra a w ponizialak ma byc 33st matko jak ja wytrzymam


Popijaj żelazo sokiem pomarańczowym to pomaga 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii napisał(a):

No to uważam na sobie na tyle na ile wytrzymuję, bo właśnie skończyłam odkurzać w wycierać kurze ( no ale musiałam) Brzuch boli, więc siedzę i się nie ruszam ( jem drugą polówkę arbuza 🤪 )
Za tydzień wizyta w szpitalu i zobaczymy co powiedzą.


no to ja Cię opierniczę Dagmara!!!! nie wolno Ci teraz odkurzać, ja po sobie widzę, jak męczę się przy dywanie z brzuszkiem,..... z tego co piszesz, to brzmi poważnie, a mimo wszystko sprzątasz!!! oj niedobra!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii a dziś zamierzam wypróbować Twój patent z prasowaniem na siedząco, bo ta nasza super deska do prasowania ma funkcję zniżania, właśnie do poziomu siedzenia, więc zobaczę jak będzie, bo jak ostatnio wystałam się przy desce, to nogi zaprotestowały....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Dagii napisał(a):

No to uważam na sobie na tyle na ile wytrzymuję, bo właśnie skończyłam odkurzać w wycierać kurze ( no ale musiałam) Brzuch boli, więc siedzę i się nie ruszam ( jem drugą polówkę arbuza 🤪 )
Za tydzień wizyta w szpitalu i zobaczymy co powiedzą.


no to ja Cię opierniczę Dagmara!!!! nie wolno Ci teraz odkurzać, ja po sobie widzę, jak męczę się przy dywanie z brzuszkiem,..... z tego co piszesz, to brzmi poważnie, a mimo wszystko sprzątasz!!! oj niedobra!!!


Nie mam dywanów w domu 😉
Właśnie z tego powodu 😜 ( tylko u Kacpra jest )
Nie no wiem, że nie powinnam ale nie umiem bezczynie siedzieć.
Teraz już odpoczywam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Karolla napisał(a):
Dagii a dziś zamierzam wypróbować Twój patent z prasowaniem na siedząco, bo ta nasza super deska do prasowania ma funkcję zniżania, właśnie do poziomu siedzenia, więc zobaczę jak będzie, bo jak ostatnio wystałam się przy desce, to nogi zaprotestowały....


Polecam, na prawdę. Wygodnie sobie siedzę nie obciążam w ogóle nóg i mogę prasować i prasować 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mamusia
Dagii napisał(a):

Polecam, na prawdę. Wygodnie sobie siedzę nie obciążam w ogóle nóg i mogę prasować i prasować 🙂

zdam relację później 😉 a teraz idę na balkon prać fotelik do karmienia dzieciaczka, niech sobie schnie potem do wieczora...

jejku już tylko miesiąc został, nie obejrzymy się a będziemy z dzidziusiami 🙂
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...